Andrea Camilleri - Pies z terakoty

Здесь есть возможность читать онлайн «Andrea Camilleri - Pies z terakoty» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Жанр: Триллер, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

Pies z terakoty: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Pies z terakoty»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Kolejna powieść sensacyjna z komisarzem Montalbano w roli głównej łączy wątek kryminalny z gorzko-ironicznym obrazem sycylijskiej prowincji. W miasteczku Vigata dzieją się rzeczy zdumiewające: jeden z mafijnych bossów koniecznie chce się oddać w ręce policji złodzieje z niezrozumiałych powodów porzucają ciężarówkę z wielkim łupem. Sprawy zaczynają przybierać dramatyczny obrót, kiedy ginie jedyny

Pies z terakoty — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Pies z terakoty», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Nie zamówił kawy natychmiast, najpierw oddał się krzepiącej i pachnącej porcji lasagni, która wyrwała go z melancholii, w jakiej pogrążył się, obcując ze sztuką kulinarną pani Giulii. Kiedy przyszedł Rahman, znikły już ostatnie ślady po daniu i Montalbano siedział tylko nad niepozorną filiżaneczką po kawie. Ruszyli w kierunku dzielnicy arabskiej.

– Ilu was jest w Mazarze?

– Ponad jedna trzecia miejscowej ludności.

– Czy często dochodzi do konfliktów z mazarańczykami?

– Nie, bardzo rzadko, wręcz wcale w porównaniu z innymi miastami. Wie pan, myślę, że my dla ludzi stąd jesteśmy czymś w rodzaju historycznej pamięci, faktem niemal genetycznym. To miejsce, z którego się wywodzimy. Al-Imam al-Mazari, twórca wielkiej szkoły prawniczej Maghrebu, urodził się w Mazarze, podobnie jak filolog Ibn al-Birr, który został wygnany z miasta w tysiąc sześćdziesiątym ósmym roku, ponieważ za bardzo lubił wino. Jednak istota tkwi w tym, że mazarańczycy są ludźmi morza. Ludzie morza zaś mają dużo rozsądku, wiedzą, co znaczy chodzić po ziemi. A propos morza: słyszał pan o tym, że tutejsze kutry mają załogi mieszane, sycylijsko-tunezyjskie?

– Czy pełni pan jakąś oficjalną funkcję?

– Nie, niech Pan Bóg broni od oficjalności. Tutaj wszystko idzie jak najlepiej, ponieważ odbywa się nieformalnie. Ja uczę w szkole podstawowej i jestem również pośrednikiem pomiędzy moimi ludźmi a miejscowymi władzami. Oto kolejny przykład roztropności: dyrektor przyznał nam sale, a my, nauczyciele, przybyliśmy z Tunisu i założyliśmy własną szkołę. Lecz kuratorium oficjalnie nic nie wie o tej sytuacji.

Dzielnica wyglądała jak kawałek Tunisu, przewieziony w nienaruszonym stanie na Sycylię. Sklepy były zamknięte, ponieważ piątek stanowił tu dzień wypoczynku, ale na wąskich uliczkach życie i tak toczyło się barwne i wesołe. Na początek Rahman zaprowadził go do wielkiej łaźni publicznej, która od niepamiętnych czasów była dla Arabów miejscem spotkań towarzyskich, następnie poszli do palarni, na kawę i nargile. Przeszli przed czymś w rodzaju pustego magazynu, w którym starszy człowiek o poważnym wyrazie twarzy siedział na ziemi po turecku i czytał oraz komentował jakąś księgę. Przed nim, również ze skrzyżowanymi nogami, siedziała dwudziestka chłopców, którzy przysłuchiwali się z uwagą.

– To nasz kapłan, objaśnia Koran – powiedział Rahman.

Już chciał ruszyć w dalszą drogę, lecz Montalbano go zatrzymał, kładąc mu dłoń na ramieniu. Był pod wrażeniem tego nabożnego skupienia na twarzach tak młodych ludzi, którzy kiedy opuszczą magazyn, pewnie natychmiast zaczną, się poszturchiwać i wrzeszczeć na całe gardło.

– Co on im czyta?

– Osiemnastą surę, tę o jaskini.

Montalbano, nie wiedzieć czemu, poczuł na grzbiecie lekki dreszcz.

– O jaskini?

– Tak, o jaskini, al-kahf . Ta sura mówi, że Bóg, spełniając pragnienie kilkorga młodych ludzi, którzy chcieli uniknąć deprawacji i pozostać wierni prawdziwej religii, pogrążył ich w głębokim śnie we wnętrzu jaskini. Żeby zaś w grocie zawsze panowała całkowita ciemność, odwrócił bieg słońca. Spali przez trzysta dziewięć lat. Razem z nimi, przy wejściu, spał pies, siedząc z wyprostowanymi przednimi łapami, jak gdyby czuwał nad nimi…

Zawiesił głos. Zorientował się bowiem, że Montalbano, zbladłszy jak ściana, otwiera i zamyka usta, jak gdyby zabrakło mu nagle powietrza.

– Proszę pana, co się panu stało? Źle się pan czuje? Mam zawołać lekarza? Proszę pana!

Montalbano sam przestraszył się własnej reakcji, owładnęła nim słabość, kręciło mu się w głowie, nogi miał jak z waty, ewidentnie odczuwał jeszcze skutki rany i operacji. Tymczasem wokół Rahmana i komisarza zaczęli się gromadzić ludzie. Profesor wydał jakieś polecenia, jeden z Arabów pobiegł po szklankę wody, inny przyniósł wiklinowe krzesło, na którym posadził Montalbana. Komisarz czuł się śmieszny. Woda go orzeźwiła.

– Jak to się mówi w waszym języku „Bóg jest wielki i miłosierny”?

Rahman powiedział. Kiedy Montalbano usiłował powtórzyć te słowa, zgromadzeni zawtórowali mu chórem, pokładając się ze śmiechu.

Tunezyjczyk dzielił mieszkanie ze starszym od siebie kolegą, El Madanim, którego akurat zastali w domu. Rahman zaparzył mięty, podczas gdy Montalbano tłumaczył im powody zasłabnięcia. O odnalezieniu dwojga młodych ludzi w grocie Rahman nic nie wiedział, lecz El Madani coś o tym słyszał.

– Chciałbym wiedzieć, jeśli panowie są tacy uprzejmi – powiedział komisarz – do jakiego stopnia rzeczy ułożone w grocie odpowiadają zapisowi sury. Pies nie budzi żadnych wątpliwości.

– Pies nosi imię Kitmir – dodał El Madani – ale nazywają go również Quotmour. Wie pan, że u Persów ten pies, pies z jaskini, stał się strażnikiem korespondencji?

– Czy w surze jest miska wypełniona monetami?

– Nie, nie ma miski, z tego prostego powodu, że śpiący mieli pieniądze w kieszeniach. Kiedy się obudzili, dali je jednemu spośród nich, żeby kupił możliwie najlepsze jedzenie. Byli głodni. Lecz wysłannika zdradził fakt, że te monety nie tylko już wyszły z obiegu, lecz po latach warte były prawdziwą fortunę. I ludzie podążyli za nim aż do jaskini w poszukiwaniu tego skarbu. W ten właśnie sposób śpiący zostali odkryci.

– Jednak w sprawie, którą się zajmuję, miska ma swoje uzasadnienie – powiedział Montalbano do Rahmana – ponieważ chłopca i dziewczynę umieszczono w grocie nagich, a więc pieniądze musiały się gdzieś znajdować.

– Zgoda – odparł El Madani – lecz Koran nie mówi, że śpiący byli spragnieni. A więc naczynie z wodą jest zupełnie obcym elementem w stosunku do zapisu sury.

– Znam wiele legend o śpiących – potwierdził Rahman – ale w żadnej z nich nie ma mowy o wodzie.

– Ile osób spało w grocie?

– Sura nie określa tego dokładnie, być może liczba nie jest ważna: troje, czworo, pięcioro, sześcioro, nie licząc psa. Ale powszechnie przyjęło się, że śpiących było siedmioro, a z psem ośmioro.

– Jeżeli może to być dla pana pożyteczne, to sura podejmuje legendę chrześcijańską, tę o śpiących w Efezie – powiedział El Madani.

– Jest również współczesny dramat egipski, Ahl al-kahf , czyli Ludzie z groty , Taufika al-Hakima. Tam młodzi chrześcijanie, prześladowani przez cesarza Decjusza, zapadają w głęboki sen i budzą się w czasach Teodozjusza Drugiego. Jest ich troje, i jest z nimi pies.

– A więc – podsumował Montalbano – ten, kto umieścił ciała w grocie, na pewno znał Koran, a być może czytał również dramat tego Egipcjanina.

– Pan dyrektor? Mówi Montalbano. Dzwonię do pana z Mazary del Vallo, właśnie wyjeżdżam do Marsali. Proszę mi wybaczyć pośpiech, lecz muszę pana spytać o coś bardzo ważnego. Czy Lillo Rizzitano znał język arabski?

– Lillo? A skąd?

– Nie mógł się uczyć na uniwersytecie?

– Wykluczone.

– Jaką zdobył specjalność?

– Literatura włoska, u profesora Aurelia Cotroneo. Być może mówił mi nawet, jaki temat miała jego praca dyplomowa, ale zapomniałem.

– A może przyjaźnił się z jakimś Arabem?

– O ile wiem, to nie.

– Czy w Vigacie na przełomie czterdziestego drugiego i czterdziestego trzeciego roku byli jacyś Arabowie?

– Panie komisarzu, Arabowie żyli tu w okresie swej dominacji i powrócili obecnie, biedacy, lecz na pewno nie sprawują już władzy. Natomiast podczas wojny ich tu nie było. Ale co też ma pan do Arabów?

Kiedy ruszyli w kierunku Marsali, zapadł już mrok. Livia była zadowolona i ożywiona; spotkanie z żoną Valentego dobrze jej zrobiło. Na pierwszym skrzyżowaniu, zamiast skręcić w prawo, Montalbano pojechał w lewo. Livia natychmiast się zorientowała, a komisarz został zmuszony do wykonania trudnego manewru. Na drugim skrzyżowaniu, pewnie żeby zrekompensować poprzednią pomyłkę, zrobił dokładnie na odwrót: zamiast skręcić w lewo, skierował się w prawo, ale Livia, rozgorączkowana własnymi wywodami, już tego nie zauważyła. W pewnej chwili ku swojemu wielkiemu zdziwieniu stwierdzili, że wracają do Mazary. Livia wybuchnęła.

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Pies z terakoty»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Pies z terakoty» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


Andrea Camilleri - The Dance of the Seagull
Andrea Camilleri
Andrea Camilleri - The Age Of Doubt
Andrea Camilleri
Andrea Camilleri - Zapach Nocy
Andrea Camilleri
Andrea Camilleri - Złodziej Kanapek
Andrea Camilleri
Andrea Camilleri - La Excursión A Tindari
Andrea Camilleri
Andrea Camilleri - La Forma Del Agua
Andrea Camilleri
Andrea Camilleri - Il cane di terracotta
Andrea Camilleri
Andrea Camilleri - Il medaglione
Andrea Camilleri
Andrea Camilleri - Der vertauschte Sohn
Andrea Camilleri
Andrea Camilleri - Der unschickliche Antrag
Andrea Camilleri
Отзывы о книге «Pies z terakoty»

Обсуждение, отзывы о книге «Pies z terakoty» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x