Arkadij Strugacki - Poniedziałek zaczyna się w sobotę

Здесь есть возможность читать онлайн «Arkadij Strugacki - Poniedziałek zaczyna się w sobotę» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Город: Warszawa, Год выпуска: 1970, Издательство: Iskry, Жанр: Юмористическая фантастика, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

Poniedziałek zaczyna się w sobotę: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Poniedziałek zaczyna się w sobotę»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Młody programista w czasie urlopu spotyka w lesie dwóch sympatycznych naukowców, którzy proponują mu pracę w swojej placówce w pobliskim miasteczku. Wizyta w tajemniczym Instytucie Badań Czarów i Magii staje się początkiem wypadków, które przeczą logice. Ich kulminacją jest niezwykła podróż do świata wyobrażeń, która odbywa się w kierunku odwrotnym do osi czasu…

Poniedziałek zaczyna się w sobotę — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Poniedziałek zaczyna się w sobotę», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

— Świetnie — powiedziałem.

— Sądzisz, że Janusowi udało się nawiązać łączność z jakąś przestrzenią równoległą? — spytał Edek.

— Łączność nawiązał już dawno. Załóżmy, że poszedł dalej. Czemu nie? Załóżmy, że robi eksperymenty z przerzucaniem ciał materialnych. Edek ma rację, to matrykaty, to nawet muszą być matrykaty, gdyż konieczna jest gwarancja absolutnej identyczności przerzucanego obiektu. Poprzez eksperymenty ustala się metodę przerzutu. Pierwsze dwa przerzuty były nieudane, papugi zdechły. Dzisiejszy eksperyment chyba się powiódł…

— Dlaczego one mówią po rosyjsku? — spytał Edek. — I skąd bądź co bądź u papug takie słownictwo?

— To by znaczyło, że i tam jest Rosja — powiedział Roman. — Ale tam się już wydobywa rubid z krateru Ricciego.

— Strasznie naciągane — mruknął Witek. — Dlaczego właśnie papugi? Czemu nie psy albo świnki morskie? Albo w końcu magnetofony? I skądże te papugi wiedzą, że Ojra-Ojra jest stary, a Korniejew — wyborny pracownik?

— Gbur — podpowiedziałem.

— Gbur, ale wyborny. I gdzież, do licha, podziała się zdechła papuga?

— Słuchajcie — odezwał się Edek. — To nie ma sensu. Pracujemy jak dyletanci. Jak amatorzy, którzy przysyłają nam listy następującej treści: „Drodzy uczeni! Od paru lat w mojej piwnicy coś stuka pod ziemią. Bardzo proszę o wyjaśnienie, dlaczego stuka?”. Musimy obrać jakąś metodę. Gdzie masz papier, Witek? Zaraz wszystko spiszemy.

I wszystko zostało spisane pięknym charakterem Edka.

Najpierw przyjęliśmy postulat, iż cała ta historia nie jest halucynacją, inaczej — byłaby po prostu nieinteresująca. Następnie sformułowaliśmy pytania, na które poszukiwana hipoteza winna dać odpowiedź. Pytania podzielono na dwie grupy: grupę „Papuga” i grupę „Janus”. Druga grupa została wprowadzona na życzenie Romana i Edka, którzy oświadczyli, iż całym swym jestestwem wyczuwają związek pomiędzy osobliwą postacią Janusa i osobliwym zachowaniem się papug. Nie umieli wyjaśnić Korniejewowi, co w sensie fizycznym oznacza pojecie, jestestwo” oraz „wyczuwać”, podkreślili jednak, że Janus sam przez się stanowi niesłychanie ciekawy obiekt dla badań i że niedaleko pada jabłko od jabłoni. Ponieważ ja nie wyraziłem żadnego poglądu, przeważyło zdanie większości i ostateczna lista pytań przedstawiała się następująco:

Dlaczego papugi numer jeden, dwa i trzy, zaobserwowane w dniach dziesiątego, jedenastego i dwunastego, są tak do siebie podobne, że początkowo uważaliśmy je za identycznego ptaka? Dlaczego Janus spalił pierwszą papugę oraz przypuszczalnie tę, która była przed nią (zerową) i po której zostało tylko pióro? Co się stało z piórem? Gdzie się podziała drugą (zdechła) papuga? Jak wytłumaczyć osobliwe słownictwo drugiej i trzeciej papugi? Jak wytłumaczyć fakt, że trzecia zna nas wszystkich, gdy tymczasem my widzimy japo raz pierwszy? (, .Dlaczego i wskutek czego zdechły papugi?” — dodałem, ale Korniejew warknął: „Dlaczego i wskutek czego pierwszą oznaką zatrucia jest sinienie zwłok?”, i mego pytania nie zanotowano). Co ma wspólnego Janus z papugami? Dlaczego Janus nigdy nie pamięta, z kim i o czym rozmawiał poprzedniego dnia? Co się dzieje z Janusem o pomocy? Dlaczego U-Janus ma oryginalny zwyczaj mówienia w czasie przyszłym, gdy u A-Janusa nigdy tego nie zauważono? Dlaczego w ogóle jest ich dwóch i skąd właściwie powstała legenda, że Janus jest jednym człowiekiem w dwóch osobach?

Długi czas siedzieliśmy, rozważając wszystko gruntownie i co trochę zaglądając do spisu. Miałem cichą nadzieję, że znów nawiedzi mnie szlachetny obłęd, tymczasem myśli moje rozpraszały się i w miarę upływających minut coraz bardziej skłaniałem się do poglądu Drozda, że w naszym instytucie nie takie sztuki można zobaczyć. Zdawałem sobie sprawę, że ów tani sceptycyzm wynika po prostu z mej ignorancji i nieumiejętności myślenia kategoriami zmiennego świata, ale to już nie było zależne ode mnie. Cała ta historia — rozmyślałem — tylko wtedy może wydawać się niezwykła, jeśli przyjmiemy, że owe trzy lub cztery papugi są jednym i tym samym ptakiem. Rzeczywiście, tak są do siebie podobne, że i mnie wprowadziło to w pierwszej chwili w błąd. Rzecz zupełnie naturalna. Jestem matematykiem, mam szacunek dla liczb i zbieżność numerów — szczególnie sześciocyfrowych — kojarzy mi się automatycznie ze zbieżnością ponumerowanych przedmiotów. Wiadomo jednak, że to nie może być ta sama papuga. Inaczej bowiem zostanie naruszony związek przyczynowo-skutkowy, zasada, w którą absolutnie nie zamierzałem wątpić z powodu jakichś głupich papug, w dodatku zdechłych. A jeśli to nie jest ta sama papuga, wówczas cały problem maleje do minimum. No dobrze, zgadzają się numery. No, ktoś cichaczem wyrzucił papugę. No, co tam jeszcze? Słownictwo? Phi, wielkie rzeczy… Z pewnością znajdzie się na to jakieś bardzo proste wytłumaczenie. Już chciałem wyłożyć wszystkie te argumenty, gdy nagle przemówił Witek:

— Słuchajcie, zdaje się, że mam!

Nikt się nie odezwał. Odwróciliśmy się tylko ku niemu — równocześnie i z hałasem. Wstał.

— To jest takie zwyczajne jak blin. Po prostu trywialne. Płaskie i banalne. Aż się nie chce opowiadać.

Podnosiliśmy się z wolna Miałem wrażenie, że czytam ostatnie strony pasjonującego kryminału. Cały mój sceptycyzm z miejsca się ulotnił.

— Kontramocja — powiedział Witek. Edek osunął się na kanapę.

— Brawo! — zawołał.-Geniusz!

— Kontramocja? — powtórzył Roman. — Czy ja wiem… Aha. — Potarł palce. — Tak… Uhum… No, więc, jeśli tak… to by wyjaśniało, dlaczego ona wszystkich zna… — Powiódł dokoła ręką — Więc wyruszają stąd…

— I dlatego on zawsze pyta, o czym mówiliśmy wczoraj — ciągnął Witek. — I ta fantastyczna terminologia…

— Czekajcie! — wykrzyknąłem. Ostatnia stronica kryminału była napisana po arabsku. — Czekajcie! Jaka kontramocja? Powiedział Roman z żalem i równocześnie z twarzy Witka wyczytałem, że i on już wie, dlaczego kontramocja odpada — Nic z tego — powtórzył. — To tak, jak film… Wyobraź sobie film…

— Jaki film?! — zawyłem. — Zlitujcie się!!!

— Film puszczony odwrotnie — wyjaśnił Roman. — Rozumiesz? Kontramocja.

— Psiakrew — zaklął zdehumorowany Witek i wyciągnął się na kanapie, opierając czoło na rękach.

Nic z tego — powiedział Edek. On też był zawiedziony — Nie denerwuj się, Sasza, widzisz przecież, że cała koncepcja i tak wzięła w łeb. Kontramocja jest to poruszanie się w kierunku odwrotnym względem osi czasu. Jak neutrino. W przypadku papugi całe nieszczęście polega na tym, że musiałaby ona latać tyłem i nie zdychałaby w naszych oczach, lecz przeciwnie, ożywała… Na ogół jednak to dobry pomysł Papuga — kontramot rzeczywiście mogłaby mieć pewne wiadomości o kosmosie. Żyłaby przecież, cofając się z przyszłości w przeszłość Akontramot Janus rzeczywiście nie mógłby wiedzieć, co zaszło w naszym „wczoraj”. Albowiem nasze „wczoraj” dla niego byłoby „jutrem”

— Otóż to — powiedział Witek. — Właśnie o tym myślałem. Dlaczego papuga nazywa Romana Ojrę-Ojrę „starym”? I skąd Janus tak trafnie, z najdrobniejszymi szczegółami przewiduje, co będzie jutro Roman, pamiętasz tę historię na poligonie? Przecież to samo się i naprasza, ze oni są z przyszłości…

— Słuchajcie, a czy taka kontramocja jest w ogóle możliwa? — spytałem.

— Teoretycznie tak — odpowiedział Edek. — Przecież połowa materii we wszechświecie porusza się w kierunku odwrotnym do osi czasu. Ale praktycznie nikt się tym nie zajmował.

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Poniedziałek zaczyna się w sobotę»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Poniedziałek zaczyna się w sobotę» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


Arkadij Strugacki - Piknik pored puta
Arkadij Strugacki
Arkadij Strugacki - Biały stożek Ałaidu
Arkadij Strugacki
Arkadij Strugacki - Pora deszczów
Arkadij Strugacki
Arkadij Strugacki - Trudno być bogiem
Arkadij Strugacki
Arkadij Strugacki - Piknik na skraju drogi
Arkadij Strugacki
Arkadij Strugacki - Przenicowany świat
Arkadij Strugacki
Arkadij Strugacki - Alfa Eridana
Arkadij Strugacki
Arkadij Strugacki - Poludnie, XXII wiek
Arkadij Strugacki
Отзывы о книге «Poniedziałek zaczyna się w sobotę»

Обсуждение, отзывы о книге «Poniedziałek zaczyna się w sobotę» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x