• Пожаловаться

Margit Sandemo: Zamek Duchów

Здесь есть возможность читать онлайн «Margit Sandemo: Zamek Duchów» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию). В некоторых случаях присутствует краткое содержание. категория: Фэнтези / на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале. Библиотека «Либ Кат» — LibCat.ru создана для любителей полистать хорошую книжку и предлагает широкий выбор жанров:

любовные романы фантастика и фэнтези приключения детективы и триллеры эротика документальные научные юмористические анекдоты о бизнесе проза детские сказки о религиии новинки православные старинные про компьютеры программирование на английском домоводство поэзия

Выбрав категорию по душе Вы сможете найти действительно стоящие книги и насладиться погружением в мир воображения, прочувствовать переживания героев или узнать для себя что-то новое, совершить внутреннее открытие. Подробная информация для ознакомления по текущему запросу представлена ниже:

Margit Sandemo Zamek Duchów

Zamek Duchów: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Zamek Duchów»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Któregoś dnia, w trakcie leśnej wędrówki, młody Tancred Paladin spotkał niezwykle czymś przestraszoną, uroczą dziewczynę i zakochał się od pierwszego wejrzenia. Gdy potem próbował ją odszukać, dotarł do przedziwnego zamku. Okazało się jednak, że zamek ten nie istnieje, a jego tajemnicza gospodyni nie żyje od wielu lat. Czy to koszmar, czy chłopiec traci zmysły? A może znów dziedzictwo rodowe daje o sobie znać?

Margit Sandemo: другие книги автора


Кто написал Zamek Duchów? Узнайте фамилию, как зовут автора книги и список всех его произведений по сериям.

Zamek Duchów — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Zamek Duchów», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема

Шрифт:

Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Na nocnym stoliku stało wino. Tancred rozlał je do kielichów i przepił do żony. Zauważyła, że tak drżą mu ręce, że aż wino wylewa się z kielicha.

Jej samej trzęsły się nogi.

– Przez wiele lat czekałem na tę chwilę – szepnął.

– Czy będzie nieskromnie z mojej strony przyznać, że ja też? – zapytała, rumieniąc się.

Te słowa zupełnie rozbroiły Tancreda.

– Naprawdę, Jessiko?

– Już od chwili, kiedy przewróciłeś się o mnie w lesie.

– To dokładnie tak jak ja! – powiedział zdziwiony.

Odstawił nieostrożnie kielich na krawędź stolika.

Naczynie zadźwięczało upadając na podłogę, a całe wino wylało się na dywan. Jessica natychmiast zaczęła się śmiać, ale Tancred sprawił, że od razu spoważniała.

– Czy mogę cię rozebrać, najdroższa? – szepnął.

Dostojnie skinęła głową.

– Kiedyś już mnie oglądałeś – powiedziała niewyraźnie, podczas gdy on zsuwał z niej suknię ślubną. – Ale teraz jestem ładniejsza. Nie mam na sobie warstwy kleiku.

– Tak bardzo cię pragnąłem, że zjadłbym całą tę papkę, byle tylko dotrzeć do ciebie. Jessiko, jakaż jesteś piękna! – westchnął, kiedy stanęła przed nim w samej halce.

– Dziękuję! Ale czy bardzo będziesz się gniewał, jeśli założę ślubną koszulę? Jest taka śliczna, że przykro byłoby zostawić ją nie używaną!

– Oczywiście, będziesz mogła – uśmiechnął się czule, nakładając jej koszulę, a ona pozwoliła halce opaść na podłogę. – Wyglądasz jak królewna z baśni, Jessiko.

Zmarszczyła nosek.

– Wydaje mi się, że królewny z bajek nie są tak pociągające. A ja tak chcę być teraz niebezpieczna i uwodzicielska.

– I jesteś taka!

Obydwoje się roześmiali. Śmiech miał ukryć ich skrępowanie, niepewność i onieśmielenie.

– Tancredzie, czy mógłbyś zdmuchnąć świecę? Bardzo chciałabym cię rozebrać, ale nie wiem, czy będę w stanie oglądać cię nagiego. Na razie. Obawiam się, że to przeżycie może być zbyt silne.

W przytulnej ciemności coraz bardziej podnieceni zdejmowali z siebie szaty. Nareszcie spoczęła w jego objęciach i poczuła jego pałające usta.

– O Boże, Jessiko, jak bardzo cię kocham! – westchnął. – Teraz jesteś moja, moja, nareszcie!

– Tancredzie, bądź dla mnie dobry, bądź ostrożny! Jednak troszeczkę się boję…

– Dobrze… postaram się – wyjąkał zaciskając zęby. – Ale chyba nie mogę już dłużej czekać. Och, Jessiko, nie!

Ostatnie słowa zabrzmiały jak wołanie o ratunek.

Tancred siedział na brzegu łoża z twarzą ukrytą w dłoniach. Zrozpaczony, wyglądał jak kupka nieszczęścia.

– Nic mi się nie udaje – jęknął bezradnie. – Chyba umrę ze wstydu.

Jessica gładziła go po nagich plecach. Z ogromnym wysiłkiem opanowała uśmiech.

– Cała sekunda to zupełnie nieźle jak na początek, kochany – przemawiała do niego łagodnie. – Zobaczysz, jutro już będą dwie.

– Tak – powiedział gorzko, ale ton głosu zdradzał, że wrodzone poczucie humoru powoli zaczęło brać górę.

– A za dwa tygodnie zdołam być może odebrać ci dziewictwo, jeżeli wezmę duży rozbieg już od drzwi.

Jessiko, nigdy nic mi się nie udaje…

– Wprost przeciwnie, Tancredzie! Czy nie rozumiesz, że to bardzo mi pochlebia? Że nie mogłeś się powstrzymać, nawet zbliżyć się do mnie, zanim… zanim… no, wiesz.

– No właśnie, sama to mówisz, nie mogłem nawet zbliżyć się do ciebie – parsknął. – I ta twoja nowa koszula specjalnie na noc poślubną!

– Mogę ją zdjąć.

Tancred rozchmurzył się.

– A właściwie dlaczego mielibyśmy powstrzymywać nasze żądze aż do jutra wieczorem?

– To się nazywa prawdziwy duch walki – mruknęła obejmując jego szeroki tors. – Chodź do łóżka, będziemy leżeć i mówić sobie, jacy jesteśmy piękni i jak bardzo się kochamy. Takich rzeczy miło się słucha w noc poślubną. I… nie żebym wiedziała znów tak wiele o mężczyznach i znała ich możliwości, ale chyba nie jest wykluczone, byśmy wkrótce spróbowali jeszcze raz. Przez ciało przebiegły mi takie rozkoszne dreszcze, nabrałam apetytu.

Skąd brała się w niej odwaga, by przemawiać w taki sposób? Sama sobą była zdziwiona. Ale jej słowa nie pozostały bez odzewu.

– Wkrótce? – zdziwił się Tancred, który już wsunął się do łóżka i rozebrał ją z kłopotliwej koszuli. Wróciła mu śmiałość. – Ja już jestem gotowy na wszystko.

– O, to są właściwe słowa – uśmiechnęła się szeroko, z miłością i czule otaczając go ramionami.

Tancredowi w końcu musiało się powieść, ponieważ Jessica zaszła w ciążę dokładnie w noc poślubną. Co prawda nie im jednym na świecie udała się ta sztuka. Działo się tak szczególnie w czasach, kiedy cnotą było wstępowanie do małżeńskiego łoża nietkniętymi.

Jessica naprawdę się bała i wstydziła tej nocy, kiedy po raz pierwszy mieli być razem, ale drobne potknięcie Tancreda dodało jej odwagi i pewności siebie. Z dumą myślała, że kiedy sytuacja tego wymagała, zawsze okazywała się dzielna. Instynktownie wyczuła też, że drobne niepowodzenie można obrócić w żart. Nie wszyscy mężczyźni by to znieśli, ale Tancred, tak jak i ona, urodził się ze śmiechem na ustach.

Co prawda w ostatnich latach dotknęły ich tak trudne i wyniszczające nerwy przeżycia, że prawie zapomnieli o śmiechu. Teraz jednak mogli już odetchnąć z ulgą.

Jessica pomogła Tancredowi zwalczyć niepowodzenie, nie musiała więc czekać całych dwóch tygodni, by móc odczuć radość posiadania i bycia posiadaną. A Tancred był dumny jak paw. Długo leżeli w objęciach, zatopieni w świętym niemal szczęściu bycia razem i poczucia, że są kochani przez tych, których sami kochają.

– Wspaniale! – wykrzyknęła Cecylia późną zimą 1652 roku. – Słyszałeś, Alexandrze? Zostaniesz dziadkiem! Jak nazwiecie dziecko?

– Jeszcze nie wiemy – uśmiechnęła się Jessica. – Mój ojciec nazywał się Thomas i…

– Jeszcze jeden na T – zdziwiła się Cecylia. – Ta litera wyraźnie upodobała sobie naszą rodzinę. A więc…

– Zawsze marzyłam o tym, by mieć syna o imieniu Tristan – powiedziała nieśmiało Jessica. – Jeśli nie macie nic przeciwko temu, nazwalibyśmy ewentualnego chłopca Tristan Alexander.

– Wyśmienicie – ucieszył się ojciec Tancreda. – Musimy utrzymać tradycje rycerskie. O ile dobrze pamiętam, Tristan był także paladynem. Ale mogę się mylić. A jeżeli będzie dziewczynka?

– Zamierzaliśmy nazwać ją Lena Stefania, po babci Liv i po matce Jessiki, Angielce z urodzenia, albo Christiana, po tobie, matko – odparł Tancred.

– O, proszę, ochrzcijcie ją po mojej ukochanej matce, dopóki ona jeszcze żyje! Myślę, że ogromnie się z tego ucieszy. Christianę możecie zachować dla następnej córki.

– Optymistka – zachichotał Tancred. – Ale postaram się…

– O tak – powiedziała Jessica. – Będzie jeszcze Tristan, i Lena, i Christiana, i…

– Tancredzie! – powiedziała Cecylia poważnie. – Nie mówiłeś Jessice o Ludziach Lodu?

– Tak, ale w pokoleniu naszych dzieci było już jedno dotknięte. Córeczka Gabrielli, która urodziła się martwa.

– Jest jeszcze coś. Kochana Jessiko, potomkowie Ludzi Lodu nigdy nie mają licznego potomstwa. Nie spodziewajcie się wielu dzieci!

– Nie wiedziałam o tym. – W oczach Jessiki pojawił się smutek. Zaraz się jednak uśmiechnęła. – Będziemy więc cieszyć się tymi, które nam się urodzą, i kochać je dwa razy mocniej.

Читать дальше
Тёмная тема

Шрифт:

Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Zamek Duchów»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Zamek Duchów» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё не прочитанные произведения.


Margit Sandemo: Dziedzictwo Zła
Dziedzictwo Zła
Margit Sandemo
Margit Sandemo: Zbłąkane Serca
Zbłąkane Serca
Margit Sandemo
Margit Sandemo: Skandal
Skandal
Margit Sandemo
Margit Sandemo: Chłopiec z Południa
Chłopiec z Południa
Margit Sandemo
Margit Sandemo: Magiczne księgi
Magiczne księgi
Margit Sandemo
Margit Sandemo: Zły Sen
Zły Sen
Margit Sandemo
Отзывы о книге «Zamek Duchów»

Обсуждение, отзывы о книге «Zamek Duchów» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.