• Пожаловаться

Margit Sandemo: Lód I Ogień

Здесь есть возможность читать онлайн «Margit Sandemo: Lód I Ogień» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию). В некоторых случаях присутствует краткое содержание. категория: Фэнтези / на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале. Библиотека «Либ Кат» — LibCat.ru создана для любителей полистать хорошую книжку и предлагает широкий выбор жанров:

любовные романы фантастика и фэнтези приключения детективы и триллеры эротика документальные научные юмористические анекдоты о бизнесе проза детские сказки о религиии новинки православные старинные про компьютеры программирование на английском домоводство поэзия

Выбрав категорию по душе Вы сможете найти действительно стоящие книги и насладиться погружением в мир воображения, прочувствовать переживания героев или узнать для себя что-то новое, совершить внутреннее открытие. Подробная информация для ознакомления по текущему запросу представлена ниже:

Margit Sandemo Lód I Ogień

Lód I Ogień: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Lód I Ogień»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

O miłości, zdradzie i nienawiści. Fascynująca opowieść o potomkach Tangela Złego, który zawarł pakt z Diabłem. Zdobyła serca czytelników na całym świecie. Belinda była wiecznym utrapieniem rodziny. Nierozgarnięta, gapowata dziewczyna kryła się zawsze w cieniu starszej, ślicznej i utalentowanej siostry Singe. Kiedy po raz pierwszy spotkała Viljarda z Ludzi Lodu, odludka i samotnika, przeraziła się. O viljarze mówiono, że jest szalony, a jego oczy były zimne jak lód…

Margit Sandemo: другие книги автора


Кто написал Lód I Ogień? Узнайте фамилию, как зовут автора книги и список всех его произведений по сериям.

Lód I Ogień — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Lód I Ogień», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема

Шрифт:

Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать
Margit Sandemo Lód I Ogień SAGA O LUDZIACH LODU Tom XXVIII ROZDZIAŁ I - фото 1

Margit Sandemo

Lód I Ogień

SAGA O LUDZIACH LODU

Tom XXVIII

ROZDZIAŁ I

Zachodzące słońce rozjaśniało niebo żółtą, chłodną poświatą rozlaną pod ołowianoszarymi, bezkształtnymi chmurami. Zapadał wieczór, wszystkie barwy ponad ziemią już zgasły, jedynie po zachodniej stronie ten ciemnożółty blask lśnił jeszcze wszystkimi odcieniami wypolerowanej miedzi.

– Idź ostrożnie – raz po raz Belinda upominała siostrę swym niepewnym, ale przepojonym troską głosem. – Prawie nie widać ziemi pod stopami.

– Trochę śmiesznie brzmi, jak mi wciąż powtarzasz, bym szła ostrożnie – uśmiechnęła się Signe. – Przecież to ty ciągle się potykasz.

– Właśnie – roześmiała się Belinda rozbawiona, nie zauważając sarkazmu w słowach siostry. – Masz rację.

Signe narzekała:

– O Boże, ile czasu nam zeszło na tej plebanii! Proboszcz gada i gada, a człowiek nie może mu przerwać. Ale za chwilę będziemy w Elistrand. – Uścisnęła wspierające ją ramię Belindy. – Tak się cieszę, że mogłaś przyjechać do mnie w odwiedziny. Mnie się powodzi znakomicie pod każdym względem, a Herbert jest dobrym człowiekiem, na swój sposób, i mam w domu teściową, ale mimo wszystko czasami czuję się samotna!

Belinda była uszczęśliwiona, że może pomóc siostrze. Westchnęła wzruszona na wspomnienie wspaniałego wesela Signe. Czegoś tak pięknego i porywającego nigdy przedtem nie widziała. Signe była najśliczniejszą panną młodą, jaką można sobie wyobrazić, toteż Herbert Abrahamsen patrzył na nią pełnym dumy, rozkochanym wzrokiem. Och, jakiż to przystojny mężczyzna! Belinda zawsze myślała, że nikt nie jest dość dobry dla Signe, ale w końcu siostra dostała naprawdę najlepszego. Ach, Belinda tak się cieszyła, tak się cieszyła w imieniu siostry!

Tymczasem teraz przeniknęło ją jakieś trudne do określenia uczucie niechęci, nad którym nie potrafiła zapanować. Signe miała się przecież dobrze w Elistrand, bardzo dobrze, a Herbert był nadzwyczaj troskliwym mężem, zwłaszcza ostatnio, kiedy spodziewała się dziecka. „Musimy jak najlepiej dbać o Signe, prawda, Belindo? Oczekujemy przecież nowego Abrahamsena, Signe nic nie może się stać!”

To dobrze, że matka Herberta mieszka z młodymi. Starsza pani jest wdową, osobą samotną. I Signe ma towarzystwo. Co prawda teściowa nieczęsto opuszcza swój pokój, ale jest w pobliżu, a to najważniejsze.

Signe pocieszała Belindę:

– Jeszcze tylko miniemy to wzgórze i już będzie Elistrand… O mój Boże, a to co?

Obie siostry uskoczyły w bok. Na wzniesieniu rysowała się na tle nieba sylwetka jeźdźca. Nie wiadomo, skąd się tam wziął; i koń, i jeździec stali teraz nieruchomo, mając za plecami gasnącą już złocistą łunę zachodu.

Belinda wpatrywała się w obcego. Był to dość młody mężczyzna o ciemnych włosach, otulony krótką pelerynką. Rysów twarzy dokładnie nie widziała, zdawało jej się, że musiały być wyraziste; czarne, gniewnie ściągnięte brwi i jakiś nieprzenikniony wyraz zaciętych ust sprawiały smutne wrażenie. W ogóle w postaci młodego człowieka nie było ani odrobiny radości.

Przez chwilę spoglądał na obie siostry, po czym zawrócił konia i zniknął w mroku.

Signe położyła dłoń na sercu.

– Uff, to chyba niedobrze w moim stanie. Takie zjawy zapowiadają nieszczęście.

Belinda poczuła zimny skurcz strachu. Dobrze wiedziała, że brzemienne kobiety nie powinny oglądać niczego nieprzyjemnego. To naprawdę zapowiada nieszczęście, każdy może to potwierdzić.

– Kto to był? – zapytała zmartwiałymi wargami.

– To pan na Grastensholm. Viljar z Ludzi Lodu. Mówią, że on jest szalony. Och, Belindo, chyba moje dziecko nie zostało przestraszone? Chodzi mi o to… mama widziała przecież idiotę, kiedy chodziła z tobą…

Ujęły się mocno za ręce.

Poszły do domu, teraz dużo szybciej.

– On wygląda bardzo młodo jak na właściciela dużego majątku – powiedziała Belinda.

– Tak, właściwie to rodzice jego ojca, Heike i Vinga Lind z Ludzi Lodu, są właścicielami dworu. Ale już się starzeją, więc jemu przekazali gospodarstwo.

– A rodziców nie ma? Co się z nimi stało?

– Ma. Eskil i Solveig Lind z Ludzi Lodu mieszkają w Lipowej Alei. To ten najmniejszy dwór, który dzisiaj widziałaś.

– Czy Elistrand także nie należało do Ludzi Lodu? – zapytała Belinda.

– To prawda. I pani Vinga próbowała je zatrzymać jak najdłużej, ale nie mają dla tego dworu dziedzica, a i kierować nim nie było łatwo. W końcu i ona musiała uznać, że tak dalej być nie może. Jak widzisz, słucham tutejszych plotek. Nie, Belindo, nie ściskaj mnie tak mocno za ramię, mogę iść sama. No i wtedy Herbert mógł kupić dwór, sama widzisz, że to uroczy dom. I jaki reprezentacyjny! Ale jest w nim zbyt dużo zimnych pokoi, nic dziwnego, że Ludzie Lodu musieli dać za wygraną, wiesz, oni nie mają specjalnie dużo pieniędzy. Wprowadziliśmy już mnóstwo zmian, nie widziałaś jeszcze nawet połowy.

Co nieco jednak Belinda już widziała i starała się wszystkim zachwycać, bo nikt na świecie nie miał tak dobrego smaku jak Signe i jej mąż. Ona sama natomiast najwyraźniej nie znała się na takich sprawach, bo w głębi duszy uważała, że te przeróbki są ni w pięć, ni w dziewięć.

Ale ona jest przecież głupia…

Signe nie przestawała mówić, nawet gdy widziały już przed sobą oświetlone okna Elistrand.

– Herbert był jedynym człowiekiem, który mógł sobie pozwolić na kupno takiego dworu. Chciał zawsze, żebyśmy mieszkali odpowiednio do naszego stanu, i trzeba powiedzieć, że tak chyba jest.

– O, tak! Taka jestem szczęśliwa, że wyszłaś za Herberta, Signe. Czyż on nie jest dla ciebie strasznie miły?

– Oczywiście! – potwierdziła siostra pospiesznie. – On mnie po prostu nosi na rękach!

Belinda uśmiechała się radośnie. Z jaką troskliwością zwracał się do niej przy obiedzie: „Musisz teraz jeść za dwoje, Signe! Belindo, musimy się nią opiekować. Ona jest teraz bardzo ważną personą. Mój syn… rozumiesz!”

Herbert był strasznie przystojny. I po męsku stanowczy, jeśli chodzi o zasady. Człowiek o wysokiej pozycji, a tacy muszą zawsze bardzo dbać o szczegóły, w przeciwnym razie wszystko w społeczeństwie potoczy się nie tak jak trzeba, tak właśnie dzisiaj powiedziała Signe, a Signe zawsze ma rację. „Uważam, Belindo, że ostatnio trochę przytył, ale to bardzo dobrze. To dowodzi, że stać go na wiele. Prawda, że on jest urodziwy?”

Belinda widziała Herberta oczyma Signe, uważała zatem, że owszem, jest bardzo urodziwy. Twarz miał delikatną jak roczne dziecko, cerę śniadą z ciemnym zarostem, włosy gładko zaczesane i wysmarowane makasarskim olejkiem.

Tak, z pewnością był najprzystojniejszym mężczyzną na świecie. Tak twierdziła Signe. I służące też tak uważają, mówiła Signe. I wszystkie panie na weselu! Och, jak one wzdychały! Wtedy Belinda wzdychała także, bo widocznie tak należało się zachowywać.

Znowu dało o sobie znać to niezrozumiałe uczucie niechęci. Herbert spoglądał na nią dzisiaj tak dziwnie. Jakby widzieli się po raz pierwszy. Lustrował ją od stóp do głów i z powrotem. Wielokrotnie, kiedy spojrzała w jego stronę, widziała to natrętne spojrzenie. Czy coś jest może nie w porządku z jej ubraniem? Często jej się przecież zdarzało pozapinać sukienkę nie tak jak trzeba. „Niezdarna Belinda, rodzinny klown” – mawiano o niej. I tak pewnie było, ale też z pewnością to zabawne mieć takiego klowna. Zabawnie jest być klownem. Zabawnie, kiedy się z człowieka śmieją…

Читать дальше
Тёмная тема

Шрифт:

Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Lód I Ogień»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Lód I Ogień» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё не прочитанные произведения.


Sandemo Margit: Sol Z Ludzi Lodu
Sol Z Ludzi Lodu
Sandemo Margit
Margit Sandemo: Wiatr Od Wschodu
Wiatr Od Wschodu
Margit Sandemo
Margit Sandemo: Góra Demonów
Góra Demonów
Margit Sandemo
Margit Sandemo: Przewoźnik
Przewoźnik
Margit Sandemo
Margit Sandemo: Miłość Lucyfera
Miłość Lucyfera
Margit Sandemo
Margit Sandemo: Zęby Smoka
Zęby Smoka
Margit Sandemo
Отзывы о книге «Lód I Ogień»

Обсуждение, отзывы о книге «Lód I Ogień» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.