• Пожаловаться

Margit Sandemo: Lód I Ogień

Здесь есть возможность читать онлайн «Margit Sandemo: Lód I Ogień» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию). В некоторых случаях присутствует краткое содержание. категория: Фэнтези / на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале. Библиотека «Либ Кат» — LibCat.ru создана для любителей полистать хорошую книжку и предлагает широкий выбор жанров:

любовные романы фантастика и фэнтези приключения детективы и триллеры эротика документальные научные юмористические анекдоты о бизнесе проза детские сказки о религиии новинки православные старинные про компьютеры программирование на английском домоводство поэзия

Выбрав категорию по душе Вы сможете найти действительно стоящие книги и насладиться погружением в мир воображения, прочувствовать переживания героев или узнать для себя что-то новое, совершить внутреннее открытие. Подробная информация для ознакомления по текущему запросу представлена ниже:

Margit Sandemo Lód I Ogień

Lód I Ogień: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Lód I Ogień»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

O miłości, zdradzie i nienawiści. Fascynująca opowieść o potomkach Tangela Złego, który zawarł pakt z Diabłem. Zdobyła serca czytelników na całym świecie. Belinda była wiecznym utrapieniem rodziny. Nierozgarnięta, gapowata dziewczyna kryła się zawsze w cieniu starszej, ślicznej i utalentowanej siostry Singe. Kiedy po raz pierwszy spotkała Viljarda z Ludzi Lodu, odludka i samotnika, przeraziła się. O viljarze mówiono, że jest szalony, a jego oczy były zimne jak lód…

Margit Sandemo: другие книги автора


Кто написал Lód I Ogień? Узнайте фамилию, как зовут автора книги и список всех его произведений по сериям.

Lód I Ogień — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Lód I Ogień», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема

Шрифт:

Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Głos Signe wyrwał ją z zamyślenia.

– Wiesz co, ja ci zawsze zazdrościłam, Belindo.

– Mnie? Och, pęknę ze śmiechu!

Ale oczywiście tego nie zrobiła.

– Tak, tak było – śmiała się Signe. – Zazdrościłam ci, że to ty dostałaś to śliczne imię: Belinda, a ja takie pospolite: Signe. Nie mogłam tego wybaczyć rodzicom, wydawało mi się to niesprawiedliwe!

– Uważasz, że Belinda to piękne imię? – zapytała zdumiona. – Moim zdaniem tak mogłaby się nazywać krowa.

– Wcale nie! Okropnie mnie złości, że to nie ja dostałam to imię. Pasowałoby do mnie znakomicie, prawda?

– Owszem – odparła Belinda z wahaniem, bo dla niej zawsze Signe to była Signe, ona sama zaś była Belindą. Jakby przyszła z tym imieniem na świat, stanowiło dla niej coś w rodzaju części ciała.

Signe jednak szybko porzuciła ten temat.

– Herbert ma wielkie plany, mogę cię zapewnić! Wiesz, do dworu należy mnóstwo ziemi, a Christiania rozrasta się tak szybko i ludzie chcą sobie budować domy, więc Herbert pomyślał, że mógłby tu sprzedawać działki. Zrobi na tym ogromny majątek!

– Myślałam, że on już ma ogromny majątek.

– Owszem, ale Elistrand nie było tanie! Tylko że Herbert od razu dostrzegł, jakie ono daje możliwości, i dlatego kupił. Od początku wiedział, że podzieli ziemię na mniejsze części i sprzeda bogatym ludziom, którzy chcą mieszkać na wsi niedaleko miasta.

Belinda rozejrzała się wokół tym swoim dziecięcym, ufnym wzrokiem, ale naturalnie w ciemnościach nie widziała nic. Przyszła jej do głowy pewna myśl, a nawet więcej, ogarnął ją dziwny niepokój. Oglądała parafię Grastensholm w świetle dnia i doznała wtedy wzruszenia. Sprawił to niezwykły spokój tych okolic, piękne, łagodne linie krajobrazu i teraz poczuła w sercu nieoczekiwany smutek.

Poza granicami majątku Grastensholm budowano coraz więcej nowych siedzib, gęsta zabudowa pokrywała w ostatnich latach kolejne obszary parafii. Kiedy jechała do Signe, wszędzie mijała okazałe, dwupiętrowe domy, których widok sprawiał jej ból, choć nie umiałaby powiedzieć dlaczego. Signe mówiła o tych nowoczesnych budowlach z zachwytem i wtedy Belinda przytakiwała, bo Signe zawsze miała rację, ale w głębi duszy dręczyła ją rozterka.

– A co Ludzie Lodu mówią na te plany? – zapytała, kiedy przechodziły przez imponującą bramę dworu, który kilkaset lat temu Alexander Paladin podarował w prezencie ślubnym swojej córce Gabrielli.

– Ludzie Lodu? Chyba oszalałaś! Herbert ani słowem nie wspomniał im o swoich projektach. W przeciwnym razie na pewno by mu dworu nie sprzedali! Ale teraz Elistrand należy do niego i zrobi, co zechce.

Belinda z trudem poznawała swoją wspaniałą siostrę. Jakbym słyszała Herberta, przemknęło jej przez myśl.

W zadumie stanęła i patrzyła na wzniesienia, które właśnie minęły. Zorza już przygasła, niebo przybrało barwę popiołu, ale nic nie zakłócało wciąż jeszcze wyraźnej linii horyzontu.

Niektórzy ludzie już się tacy rodzą, że kiedy podnoszą kęs ciastka do ust, spada im on z widelczyka.

Belinda była jedną z nich.

Obcasy więzły jej pomiędzy kamieniami, kiedy szła ulicą, przytrzaskiwała sobie ręce w drzwiach, a witając się z ludźmi, poszturchiwała ich niezdarnie.

Tego rodzaju nieszczęścia są na ogół wynikiem braku pewności siebie. „Zaraz otworzę nie te drzwi, co trzeba”, myśli z lękiem nieśmiały człowiek i, oczywiście, wkracza do najbardziej prywatnego pomieszczenia w domu. Strach przed gafą staje się swego rodzaju sugestią, która po prostu musi się spełnić.

Tak było właśnie w przypadku Belindy.

Urodziła się jako drugie z kolei dziecko w nie kończącym się szeregu rodzeństwa, a wszystkie jej siostry i wszyscy bracia byli nad wyraz inteligentni i w ogóle udani. O Belindzie nie można powiedzieć po prostu, że jest głupia. Miała może trochę spowolnione reakcje, nie myślała tak szybko jak pozostali, i to wszystko. Naiwna, w najlepszym znaczeniu tego słowa, to najbardziej odpowiednie dla niej określenie.

Nie była też pięknością, ot, zwyczajna dziewczyna, ani ładna, ani brzydka, o szaroblond gęstych włosach i życzliwych ludziom oczach. Ale przyszła na świat w rodzinie mającej wiele wspaniałych dzieci i na ich tle wyróżniała się niekorzystnie.

Najlepsze co matka miała o Belindzie do powiedzenia, to słowa Biblii: „Błogosławieni ubodzy duchem, albowiem do nich należy królestwo niebieskie”. I rzeczywiście taka myśl przychodziła człowiekowi do głowy, kiedy się na nią patrzyło.

Ozdobę rodziny stanowiła natomiast Signe, co zresztą rodzice nieustannie Belindzie powtarzali: „Spójrz na Signe, jak ona sobie wspaniale z tym radzi! Chyba nie chcesz być gorsza od Signe?” Te słowa prześladowały ją od najwcześniejszego dzieciństwa. „Ach, czy to możliwe, że te dziewczyny są siostrami?”

W tej sytuacji nie należałoby się dziwić, gdyby Belinda nosiła w duszy nienawiść do siostry, ale to nie w jej stylu. Stawała się po prostu coraz mniejsza, jakby mniej widoczna, podczas gdy uwielbienie dla siostry wciąż rosło. Cokolwiek robiła Signe, robiła także Belinda. Miała takie same poglądy, takie same odczucia. Jeśli Signe kupowała sobie coś różowego, Belinda także chciała coś takiego mieć, choć akurat w różowym nie było jej do twarzy. Naśladowała nawet głos siostry, jej sposób wysławiania się. Bo skoro wszyscy lubią Signe taką, jaka jest, myślała sobie Belinda, to będą lubić także ją, naśladującą Signe.

Starała się więc, jak mogła, naśladować Signe we wszystkim, lecz udawało jej się zasłużyć co najwyżej na szyderczy śmiech. Także młodsze rodzeństwo pogłębiało jej brak pewności siebie, takie było zdolne i pomysłowe, wszyscy żartowali sobie z naiwnej Belindy, której można było wmówić najbardziej nieprawdopodobne rzeczy.

Jak grom z jasnego nieba spadła na rodzinę trudna do pojęcia tragedia: Signe umarła! Poród zaczął się przedwcześnie, wystąpiły komplikacje, których Signe nie przeżyła. Belindy wtedy z nią nie było, wróciła już do Christianii i teraz wciąż sobie wyrzucała, że zostawiła siostrę w tym najtrudniejszym okresie samą.

Dla Belindy była to nie tylko tragedia związana ze stratą ukochanej siostry tak bolesna, że płakała na każde wspomnienie, i nie tylko serdeczne współczucie dla małej sierotki. Na domiar wszystkiego rodzina dosłownie ogłosiła zmarłą Signe świętą, co odbywało się przeważnie kosztem Belindy, która teraz została najstarszą z rodzeństwa. „Ależ, Belindo, Signe nigdy by tak niestarannie nie nakryła do stołu!” „Och, kochana pani Svendsdatter, jakież to straszne! Teraz mamy do pomocy już tylko Belindę i chociaż ona się bardzo stara, to przecież nigdy nie będzie taka jak Signe!” „Tak, nieustannie powtarzam, że Signe była za dobra dla tego świata! Pan Bóg powołuje do siebie tylko najlepszych, chce ich mieć przy sobie! A ona już tu na ziemi była aniołem, nieprawdaż?” „Uff, nie, Belindo, żebyś ty się chociaż chwilę zastanowiła nad tym, co robisz! Twój mózg jest niczym sito, człowiek wkłada ci do głowy różne wiadomości, a one natychmiast wypadają z powrotem! Przecież monogram trzeba haftować z tej strony! Ach, jak ja tęsknię za Signe!”

Belinda kuliła się coraz bardziej i zamykała w sobie, a im mniej miała pewności siebie, tym bardziej była niezręczna. Tymczasem różnica wieku pomiędzy nią a młodszym rodzeństwem była znaczna, więc cała praca domowa spadała na jej barki. Tak było zresztą już od ślubu Signe, ale rodzice zdawali się o tym nie pamiętać, dopiero po śmierci starszej różnica między siostrami stawała się jaskrawo widoczna.

Читать дальше
Тёмная тема

Шрифт:

Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Lód I Ogień»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Lód I Ogień» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё не прочитанные произведения.


Sandemo Margit: Sol Z Ludzi Lodu
Sol Z Ludzi Lodu
Sandemo Margit
Margit Sandemo: Wiatr Od Wschodu
Wiatr Od Wschodu
Margit Sandemo
Margit Sandemo: Góra Demonów
Góra Demonów
Margit Sandemo
Margit Sandemo: Przewoźnik
Przewoźnik
Margit Sandemo
Margit Sandemo: Miłość Lucyfera
Miłość Lucyfera
Margit Sandemo
Margit Sandemo: Zęby Smoka
Zęby Smoka
Margit Sandemo
Отзывы о книге «Lód I Ogień»

Обсуждение, отзывы о книге «Lód I Ogień» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.