• Пожаловаться

Margit Sandemo: Więźniowie Czasu

Здесь есть возможность читать онлайн «Margit Sandemo: Więźniowie Czasu» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию). В некоторых случаях присутствует краткое содержание. категория: Фэнтези / на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале. Библиотека «Либ Кат» — LibCat.ru создана для любителей полистать хорошую книжку и предлагает широкий выбор жанров:

любовные романы фантастика и фэнтези приключения детективы и триллеры эротика документальные научные юмористические анекдоты о бизнесе проза детские сказки о религиии новинки православные старинные про компьютеры программирование на английском домоводство поэзия

Выбрав категорию по душе Вы сможете найти действительно стоящие книги и насладиться погружением в мир воображения, прочувствовать переживания героев или узнать для себя что-то новое, совершить внутреннее открытие. Подробная информация для ознакомления по текущему запросу представлена ниже:

libcat.ru: книга без обложки

Więźniowie Czasu: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Więźniowie Czasu»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Tova Brink była jedną z najbardziej dotkniętych dziedzictwem zła Ludzi Lodu. Na jej widok ludzie odwracali się z obrzydzeniem i często mówiono o niej czarownica. Została jednak wyznaczona do tego, aby wziąć udział w walce przeciwko Tengelowi Złemu. Tova tymczasem miała własne plany. Największe radością jej życia było dokuczanie innym. Czyż nie byłoby więc bardziej naturalne, gdyby opowiedziała się po stronie Tengela Złego?

Margit Sandemo: другие книги автора


Кто написал Więźniowie Czasu? Узнайте фамилию, как зовут автора книги и список всех его произведений по сериям.

Więźniowie Czasu — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Więźniowie Czasu», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема

Шрифт:

Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

– Ten tutaj?

Stary zamachał gwałtownie rękami, jakby chciał odegnać zło.

– Nie, nie! To nie jest prom samochodowy, to taki nieduży prom osobowy, który pływa z Blasvika do wysp na otwartym morzu. Mój prom ma dzisiaj ostatni rejs. Jutro idzie na żyletki.

Winsnes sprawiał wrażenie, jakby oczekiwał kondolencji. Jego statek kończył właśnie swój pracowity żywot i pewnie dlatego właściciel topił smutek w szkle. Skoro jednak nikt z zebranych się nie odzywał, stary mówił dalej:

– Na tych wyspach mieszkają ludzie, którzy pracują w Blasvika, i oto teraz oni nie chcą pływać moim promem, nie chcą korzystać z jedynego połączenia! Co w takiej sytuacji człowiek ma zrobić?

– Nie chcą korzystać? Tak całkiem bez powodu?

Stary długo i starannie lokował prymkę pod górną wargą. Być może przedłużające się milczenie spowodowało, że Tova zapragnęła zmienić świeżą prymkę w zbutwiałe trociny.

– Właśnie dlatego chciałem, żebyście obejrzeli mój prom. Wydarzyło się na nim kilka dziwnych rzeczy i ludzie gadają, że na pokładzie szaleje jakiś zmywacz brzegów, ale ja w duchy nie wierzę!

– Kto to jest ten zmywacz brzegów? – zapytała Ellen.

– Duch, upiór, topielec, który nie został pochowany w poświęconej ziemi – odparł Nataniel. – Na ogół wrogo usposobiony do żywych. Kapitanie, proszę nam opowiedzieć wszystko od początku.

Stateczek kołysał się na niespokojnym morzu, a Ellen czuła, że przy każdym kiwnięciu żołądek podchodzi jej do gardła.

– Od początku, powiadasz? Otóż różni przesądni idioci uważają, że to wszystko zaczęło się przed stu, a może nawet przed tysiącem lat. A może… ostatniej jesieni?

Wszyscy troje czekali na dalszy ciąg.

– Mój nieszczęsny prom jest dosyć stary i zniszczony, to prawda. Taki stary, że musiałem go wymienić teraz, jesienią… po wypadku na pokładzie. Ale w ubiegłym tygodniu na tym nowym zacięły się maszyny i trzeba było wrócić do starej łajby. No i wtedy rozpętało się piekło!

Tylko nie wmawiajcie mi, że to jakieś duchy! Ja dobrze wiem, kto straszy!

– Podejrzewasz kogoś konkretnego?

– I to nie jednego. Wielu! Trzech braci Strand i ich kuzyna. Bo kiedy się staraliśmy o koncesję na prom, to dostałem ją ja, a ci czterej nie. Nigdy mi tego nie wybaczyli.

– Podejrzewasz więc, że oni chcą odstraszyć ludzi od twojego statku? I że robią to z zemsty?

– No właśnie! I trzeba powiedzieć, że im się to udało. Nawet moja załoga uciekła – zakończył z wymownym machnięciem ręki.

– Czy mógłbyś mi opowiedzieć o tym zmywaczu brzegu? – poprosił Nataniel.

– Oczywiście – odrzekł, ale nie zmienił tematu. – Tak łatwo ich przejrzeć, że powinni się wstydzić. Jak powiedziałem, jest ich wielu, bo wtedy łatwiej zrobić tak, żeby było słychać ciężkie kroki na pokładzie i żeby było widać mokre ślady stóp na podłodze w salonie.

– To znaczy, że ci Strandowie ciągle pływali jako pasażerowie na twoim promie?

– Żeby tylko to! Kiedy teraz musiałem wrócić do starej łajby, moja stała załoga odmówiła pracy. Łajba jest rzeczywiście trochę przegniła tu i tam, nie mogę zaprzeczyć. Ale oto popatrzcie, co się dzieje! Bracia Strand zgłosili się na ochotnika. Te przeklęte diabły, jak sprytnie to wymyśliły! I teraz straszą ludzi tak, że nikt nie chce postawić stopy na pokładzie.

– A ten ich kuzyn?

Stary pochylił się mocniej i Nataniel znalazł się w oparach alkoholu.

– Oni są niebezpieczni! W ostatnim miesiącu w tajemniczych okolicznościach zginęli dwaj ludzie. Jeden wypadł za burtę, a drugi po prostu zniknął, nikt nie wie jakim sposobem.

– Będziesz musiał mi to opowiedzieć po kolei.

Stary wyprostował się i Nataniel odetchnął swobodniej. Szyper dawał wszystkim trojgu dyskretne znaki, żeby wyszli z nim na pokład, co Ellen przyjęła z niekłamaną wdzięcznością. Wyjeżdżając nie pamiętała, jak łatwo zapada na morską chorobę, więc teraz z ulgą wdychała świeże powietrze. Wiało przejmująco. Właśnie zbliżali się do Blasvika.

Winsnes pokazywał:

– Czy dostrzegacie tę dymiącą pianę przy linii horyzontu? Samego cypla stąd nie widać, ale mój mały prom musi go okrążać w drodze ku wyspom.

– Wygląda to na centrum sztormu – powiedział Nataniel. – Skoro stąd nie widać szczytu skały, tylko rozpryskującą się pianę, to znaczy, że fale sięgają bardzo wysoko.

– Tak, to okropne miejsce – potwierdził kapitan. – To stare cmentarzysko okrętów, tam na dnie spoczywają tysiące wraków. A niedawno jeden z mieszkańców wysp wypadł akurat tutaj za burtę. Nie ma żadnych świadków, ale później wyłowiliśmy go z wody. Ten człowiek nazywał się Fredriksen i wracał do domu z miasta. Ludzie gadają, że ktoś słyszał krzyk przerażenia na rufie, ktoś inny zauważył, że reling się chwieje, ale samego nieszczęścia nie widział nikt. Po tym wypadku było tyle gadania, że musiałem się wykosztować na nowy prom. Wkrótce niezdarny mechanik zniszczył maszynę, wobec czego stara łajba wróciła do łask… i na trasę, a w kilka dni później zginął kuzyn braci Strand. Zdarzyło się to dokładnie w tym samym miejscu, tuż koło cypla. Nigdyśmy go nie odnaleźli. Od tego czasu zaczęła się historia z duchami, wszyscy gadają o tym zmywaczu brzegu, który ukazuje się na pokładzie, najchętniej na mostku i w salonie. I niby zawsze tutaj, koło cypla. Po prostu przesądy!

– Czy jest ktoś, kto naprawdę widział zjawę?

Stary prychnął ze złością.

– Phi! Jakaś histeryczna baba, mieszkanka wysp. Zaczęła krzyczeć i narobiła okropnego szumu. Twierdziła, że w salonie spotkała ociekającego wodą upiora. Babska histeria, nić więcej!

Ów Wistsnes najwyraźniej nie miał wysokiego mniemania o kobietach. Tova postarała się, by zobaczył u siebie wielki kobiecy biust. Przyglądał mu się przez chwilę, z trudem łapiąc powietrze, po czym wyrzucił szklankę za burtę. Tova machnęła ręką i wizja zniknęła.

Kiedy Winsnes odzyskał równowagę, mówił dalej:

– Przeważnie jednak to bracia Strand plotą o tym przeklętym upiorze. Choć przecież te dwa nieszczęśliwe wypadki mogły się wydarzyć bez udziału nadprzyrodzonych sił, no nie?

Spoglądał błagalnie i niepewnie na Nataniela.

– Oczywiście – odparł tamten w zamyśleniu. – Kiedy odpływa twój prom?

– O wpół do szóstej wieczorem wyrusza w kurs na wyspy. Stamtąd natychmiast zawracamy i przychodzimy do Blasvika około dziesiątej.

– Czy bracia będą dzisiaj wśród załogi?

– Oczywiście. jeden z nich jest maszynistą, drugi bosmanem, a najmłodszy to chłopiec pokładowy. Chciałeś może…

Nataniel jednak zgasił jego nadzieje:

– Raczej nie. Nie sądzę, by Ellen zniosła dzisiaj jeszcze jedną morską podróż.

– Istnieją przecież tabletki przeciwko morskiej chorobie – mruknął tamten zgnębiony i zapragnął znaleźć się na bezpiecznym lądzie.

Prom wchodził do przystani w Blasvika.

– Czy to tamten? – zapytał Nataniel, wskazując stary, poczerniały stateczek żeglugi przybrzeżnej, kołyszący się na falach przy kei.

– Tak jest, to mój prom – potwierdził Winsnes z dumą w głosie.

Szczerze mówiąc dosyć trudno było tę dumę zrozumieć, prom był bowiem raczej zniszczoną krypą niż statkiem, na dodatek bardzo starego typu. Zardzewiałe metalowe listwy przytrzymywały czarne ze starości burty, trudno było oprzeć się wrażeniu, że to wielka drewniana balia i że wystarczy pierwsza lepsza fala, a statek rozleci się w drzazgi.

Duży prom samochodowy szedł dalej naprzód i wkrótce mogli ze stosunkowo niedużej odległości obserwować stateczek Winsnesa. Na burcie bielała dumna nazwa: „Stella”.

Читать дальше
Тёмная тема

Шрифт:

Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Więźniowie Czasu»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Więźniowie Czasu» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё не прочитанные произведения.


Margit Sandemo: Demon Nocy
Demon Nocy
Margit Sandemo
Margit Sandemo: Góra Demonów
Góra Demonów
Margit Sandemo
Margit Sandemo: Przewoźnik
Przewoźnik
Margit Sandemo
Margit Sandemo: Tęsknota
Tęsknota
Margit Sandemo
Margit Sandemo: Woda Zła
Woda Zła
Margit Sandemo
Отзывы о книге «Więźniowie Czasu»

Обсуждение, отзывы о книге «Więźniowie Czasu» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.