Graham Masterton - Krew Manitou

Здесь есть возможность читать онлайн «Graham Masterton - Krew Manitou» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Жанр: Триллер, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

Krew Manitou: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Krew Manitou»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Zdecydowanie pierwsze słowo jakie ciśnie się na usta kiedy słyszymy nazwisko Grahama Mastertona to "Manitou". Również dla mnie jest to jedna z tych powieści, które otworzyły przede mną świat literackiej grozy i pokazały mi, że czasem można bać się zwykłej kartki papieru, pokrytej niepozornymi plamkami tuszu… Czy zatem może dziwić fakt, że Mistrz, świadomy wartości tamtej powieści, pokusił się o kontynuację swojego najlepszego dzieła?
Harry Erskine, po śmierci Śpiewającej Skały, ponownie wiedzie żywot prowincjonalnego wróżbity, stopniowo coraz mniej dowierzając własnej pamięci, zwłaszcza jeśli chodzi o wydarzenia związane z walką z Misquamacusem. Nic nie wskazuje na to, aby w jego życiu znów miały pojawić się zdarzenia ścinające krew w żyłach, ale los wydaje się szykować kolejną niespodziankę. Jakże wielkie musiało być zdziwienie Harrego, kiedy okazało się, że za epidemią wampiryzmu szalejącą w Nowym Jorku, stoi jego największy koszmar senny – szaman Misquamacus, tym razem sprzymierzony z samym Księciem Ciemności – wampirem Draculą. Na szczęście Śpiewająca Skała również tym razem przybędzie, aby wesprzeć przyjaciela w walce z demonami ciemności.
Muszę przyznać, że Harry Erskine jest jedną z moich ulubionych postaci w książkach Mastertona. Życiowy nieudacznik, którego okrutny los stawia przed trudnymi wyzwaniami, stawia im dzielnie czoła z podziwu godnym uporem. Jak wypadła kontynuacja najlepszej do tej pory powieści Grahama? Z przykrością muszę odnotować, że wpisuje się ona niestety w szereg powieści "wypluwanych" seryjnie przez tego autora na zamówienie. Owszem znajdziecie tu ciekawe, barwne opisy, wartką akcję, ale już fabuła i pomysł aby połączyć europejskie wampiry z pradawną indiańską magią wywołuje jedynie uśmiech politowania na twarzy miłośnika horroru. Niestety, bo saga Manitou zasługuje chyba na lepszą kontynuację. Do plusów zaliczyłbym z pewnością niezwykłą plastyczność opisów. Matsterton przyzwyczaił nas do tego, że z wielką łatwością posługuje się słowem, tworząc barwne indywidualności, niemalże żyjące własnym życiem na kartach książki. Z przyjemnością spotkałem ponownie Erskina czy Śpiewającą Skałę. Warto sięgnąć po tę książkę, jeśli prawdziwą estymą darzysz pierwsze powieści Mastertona – pamiętaj jednak, że jak wiele powieści tego autora to jedynie miła rozrywka na jeden wieczór. Po jej przeczytaniu pewnie do niej nie wrócisz, ale miły smak krwi w ustach z pewnością będzie towarzyszył lekturze.

Krew Manitou — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Krew Manitou», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

– Panie Erskine, nie zamierzam pana powstrzymywać.

– Oczywiście. Nie powstrzymuje mnie pan, problem jednak w tym, że muszę znaleźć kogoś we władzach, kto mi uwierzy, a z jakiegoś powodu ludzie posiadający władzę nie są gotowi mi wierzyć.

– Nie potrafię sobie wyobrazić dlaczego.

– Panie Carlsson, nawet by mi do głowy nie przyszło dzwonić do Amelii, gdybym umiał wymyślić coś innego, ale sam pan widzi, ilu ludzi umiera i ilu zostało zamordowanych. Mówimy o setkach ofiar i nic nie wskazuje, aby się na tym skończyło! Co by było, gdyby pan na to zapadł? Gdyby Amelia zachorowała?

– Panie Erskine…

– Proszę mówić mi Harry i proszę nie sądzić, że pozwolę, aby cokolwiek stało się Amelii. Jest pan bardzo szczęśliwym człowiekiem, skoro ma pan taką żonę, ale muszę z nią porozmawiać… nawet jeśli mnie pogoni.

Podniesiono drugą słuchawkę.

– Harry?

Poczułem się, jakby rozbujany worek bokserski trafił mnie prosto w twarz.

– Amelia…

– Co się dzieje, Harry?

Przez chwilę nie byłem w stanie mówić. Moje gardło się snęło i mogłem jedynie bezgłośnie otwierać i zamykać usta jak wyciągnięta na brzeg ryba. Pomijając moje sny, nigdy nie byliśmy kochankami, zawsze jednak miałem wrażenie, że nasze losy są ze sobą nierozerwalnie splątane. Przed laty dokonałem – jak zwykle – złego wyboru i teraz rozmowa z osobą, z którą mogłem dzielić życie, gdybym był nieco skromniejszy, grzeczniejszy, okazał się mniejszym dupkiem i postrzegał ją taką, jaką naprawdę była, wydawała mi się niemal nie do zniesienia.

– Właściwie wcale nie chciałem do ciebie dzwonić – wydukałem. – Nie, to nic tak… nie chciałem cię w nic wplątywać, to chciałem powiedzieć. Powinienem był zadzwonić przed laty, prawda, ale wiesz… zawsze był jakiś powód, by tego nie zrobić.

– Widziałam twoje ogłoszenie w „Village Voice”. Dlatego wiem, że jeszcze żyjesz. Ty i Karen… w dalszym ciągu jesteście razem?

– W zasadzie nie. To chyba taki przypadek, kiedy jedna strona używa nazwy „ziemniaki”, a druga pommes dauphnoise.

– Szkoda. Zawsze mi się wydawało, że jest z was dobrana para.

– Karen chciała dla mnie dobrze, ale ja chyba lepiej czuję się sam.

– Przykro mi… Tak poza tym to zrozumiałam, co chcesz mi powiedzieć. Chłopak zjawił się u ciebie? Ten z koszmarami nocnymi.

– Ted Busch? O tak, był u mnie. Właśnie z tego powodu dzwonię.

– Harry, nic więcej nie mów. Już się tym nie zajmuję.

– Wiem, Ted mi powiedział, ale… – Musiałem się skracać, żeby mi nie przerwała. – Przepowiedziałem mu przyszłość kartami Jeu Noir i jego Kartą Przepowiadającą była Wodna Kobieta.

– Harry! Nie chcę nic o tym wiedzieć! Nie chcę!

– Amelio, ale Wodna Kobieta to dość przerażająca przepowiednia, nieprawdaż?

Zawahała się, musiała mi jednak przyznać rację.

– Zgadza się, to dość przerażająca przepowiednia.

– Jest znacznie gorzej. Ted namówił mnie do skontaktowania się ze Śpiewającą Skałą.

– Wybacz, ale w czym problem? To był mój pomysł Pomyślałam, że Śpiewająca Skała może pomóc ci odkryć, co się dzieje.

Delikatnie szczęknął drugi aparat. Najwyraźniej Bertil Carlsson nie miał ochoty dłużej słuchać, jak jego żona gawędzi sobie z obcym facetem. Na pewno jest to dla mężczyzny trudne – nie mówiąc już o tym, że rozmawia z nim o sprawach, o których on sam nie ma pojęcia. Rozumiałem go, ale musiałem pogadać z Amelią. Nie było innej możliwości.

– Poprosiłem Śpiewającą Skałę o otwarcie drzwi i pokazanie mi, co jest przyczyną nocnych koszmarów Teda.

– Zrobił to?

– Tak. Widziałem to na własne oczy, a było naprawdę przerażające. Wysokie, ciemne i bardzo rozciągnięte… jak cień, kiedy słońce jest nisko nad horyzontem. Przeszło przez drzwi mojej sypialni, ale problem w tym, że Ted za bardzo się bał, żeby na to popatrzeć. Kiedy otworzyłem drzwi do sypialni, zjawa zniknęła.

– Przykro mi, Harry, ale nie wiem, jak mam ci pomóc.

– Czy Ted ci mówił, jakie ma koszmary?

– Nie. Powiedział tylko tyle, że powtarzają się co noc i boi się spać.

– Oglądasz wiadomości, prawda? Słyszałaś gościa z CDC, który mówił o tej epidemii? Zanim ktoś poczuje nieprzepartą chęć picia ludzkiej krwi, ma senne koszmary. Ludzie śnią o tym, że zamknięto ich w trumnie albo skrzyni i płyną statkiem. Wszyscy to śnią… wszyscy! U Teda było dokładnie tak samo! Trumna, statek, dokładnie! Co ci to mówi?

Amelia przez chwilę milczała.

– Harry, ludzie miewają podobne senne koszmary, zwłaszcza jeśli cierpią na tę samą chorobę. Czytałam o ludziach chorych na trąd… często mają sny, w których ich ciało się rozpuszcza jak masło. A ludzie z wysoką gorączką miewają wrażenie, że pełzają po nich karaluchy.

– Oczywiście, to z pewnością prawda, ale mówimy o setkach przypadków. To, co przywołał Śpiewająca Skała, nie było ani wirusem, ani chorobą. To było żywe. Osoba, zjawa, nie wiem, jak to opisać.

– Czy chcesz powiedzieć, że za koszmary senne wszystkich tych ludzi, a więc i za całą epidemię, jest odpowiedzialne właśnie to coś?

– Dokładnie. To nic choroba, ale wojna. Jakiś zły duch wnika do ludzkich umysłów i ich ciał. Kto wie, czym się to skończy! Dziś Nowy Jork, jutro cały stan, pojutrze całe Wschodnie Wybrzeże.

– Harry, na Boga! Trochę za bardzo puszczasz wodze fantazji. Jestem pewna, że nic takiego się nie stanie. Niezależnie od tego, czym była zjawa, którą przywołał Śpiewająca Skała, jest to tylko fobia Teda, nic więcej. Jakieś straszydło z jego dzieciństwa, które nagle wypłynęło z jego podświadomości. To się zdarza, kiedy ludzie są w stresie.

– Amelio, zaczynasz mówić jak psychiatra Karen. Straszydła z dzieciństwa nie powodują identycznych koszmarów sennych u trzystu ludzi. Straszydła z dzieciństwa nie sprawiają, że ma się ochotę poderżnąć gardło własnemu dziecku i pić jego krew, tryskającą prosto z szyi.

– Może tak, a może nie – odparła Amelia. – Jak jednak wcześniej powiedziałam, nie zajmuję się już tymi sprawami.

– Ty tak postanowiłaś czy Bertie?

– Bertil. Oboje. Dlatego… dlatego, że za każdym razem, kiedy odbywałam seans, otwierały się trumny, które powinny pozostać zamknięte.

Amelio, naprawdę jestem przekonany, że tę epidemię wywołuje zły duch… ten sam, który przeszedł przez mojej sypialni.

– Harry, czy ty słyszysz, co mówisz? Brzmisz jak z komiksu.

– Ale tak to czuję! Czuję to w powietrzu! To jak nadchodząca burza! Pamiętasz, co się działo tuż przed pojawieniem się Misquamacusa? Psy szczekały, koty chciały się schować pod kanapę, a włosy stawały dęba. Teraz jest tak samo!

Podniesiono drugą słuchawkę.

– Panie Erskine, nie chcę być niegrzeczny, ale chciałbym aby się pan streszczał. Denerwuje pan moją żonę.

– Panie Carlsson… Bertie… proszę, za nic nie chciałbym zdenerwować pańskiej żony, ale muszę się z nią zobaczyć. Musimy o tym porozmawiać. Możliwe, że mamy do czynienia z końcem ludzkiej cywilizacji.

Bertil Carlsson wziął bardzo głęboki wdech.

– Panie Erskine, wszystko, co żona opowiadała mi o panu, jest prawdą. Jest pan kompletnym czubkiem.

7

Granica krwi

Choć Frank wiedział, że Susan Fireman nie żyje, trudno mu było uwierzyć, że się w niego nie wpatruje, i był przekonany, że zaraz do niego przemówi. Miał wrażenie, że skóra mu się kurczy i musiał zebrać w sobie całą siłę, aby się nie odwrócić i nie uciec z sali.

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Krew Manitou»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Krew Manitou» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


libcat.ru: книга без обложки
Graham Masterton
Graham Masterton - Mirror
Graham Masterton
Graham Masterton - The Devils of D-Day
Graham Masterton
Graham Masterton - Revenge of the Manitou
Graham Masterton
Graham Masterton - The Manitou
Graham Masterton
Graham Masterton - Das Atmen der Bestie
Graham Masterton
Graham Masterton - Irre Seelen
Graham Masterton
Graham Masterton - Innocent Blood
Graham Masterton
Graham Masterton - Brylant
Graham Masterton
Graham Masterton - Kły i pazury
Graham Masterton
Graham Masterton - Manitú
Graham Masterton
Graham Masterton - Dom szkieletów
Graham Masterton
Отзывы о книге «Krew Manitou»

Обсуждение, отзывы о книге «Krew Manitou» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x