Dorota Terakowska - Lustro Pana Grymsa

Здесь есть возможность читать онлайн «Dorota Terakowska - Lustro Pana Grymsa» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Жанр: Современная проза, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

Lustro Pana Grymsa: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Lustro Pana Grymsa»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Czarodziejskie lustro kupione w tajemniczym sklepie pana Grymsa odbija dziwny świat, który kusi i niepokoi trzynastoletnią Agatę. Zwodnicze lustro wciąga najpierw jej ukochanego psa Kusego i tym samym zmusza Agatę, by przekroczyła granicę innego świata. Agata trafia do fantastycznej krainy Koral… Do czego czarownicy potrzebują płomiennowłosej Agaty? Jakie niebezpieczeństwa na nią czyhają? Czy będzie mogła wrócić do domu?

Lustro Pana Grymsa — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Lustro Pana Grymsa», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Wspinaczka trwała długo i Agatę mocno zmęczyła. Dokoła nich gęstniał rosnący na zboczu góry las, poprzetykany spiętrzonymi głazami, to znowu leżącymi w poprzek drogi zarośniętymi mchem pniami wielkich drzew. Uru biegły zakosami, wybierając w miarę gładką drogę, którą znaczyły jakby naturalne przecinki między głazami.

Czasami Agacie wydawało się, że idą ścieżką wydeptaną przez ludzi. To znowu dałaby głowę, że w cieniu drzew dostrzega jakieś szybko przemykające sylwetki. Jednak uru nie zdradzały zaniepokojenia, a Kusy biegł za nimi, wesoło machając puszystym ogonem.

Nagle na zboczu góry otwarła się czarna czeluść. Przed nimi znajdowało się wejście do ogromnej pieczary.

– To miejsce mi się śniło… Do tego miejsca oni mnie wołali – szepnęła dziewczynka, patrząc z obawą w mroczny otwór.

Ku jej zdumieniu uru nie zatrzymały się, lecz zdecydowanie wbiegły w skalny korytarz, jakby znały go doskonale. Jeszcze przez moment Agata widziała w mroku ich kolorowe ogony, potem jej wierni towarzysze wędrówki zniknęli w gęstych ciemnościach. Agata, nie wahając się dłużej, weszła w głąb jaskini. Kusy kroczył dzielnie u jej boku na lekko sztywnych łapach, nie objawiając jednak lęku, lecz tylko ostrożność.

Po przejściu kilkudziesięciu kroków dziewczynka dostrzegła po prawej stronie jakiś kręty korytarz. To tu za skalnym załomem zniknęły uru. Agata, trzymając się ręką futra Kusego, odważnie weszła w ciemność. Wyczuwając stopami kamienisty grunt, posuwała się wolno wzdłuż skalnej ściany. Po pewnym czasie ciemność zaczęła szarzeć, jakby skądś przedostawało się skąpe dzienne światło. Jeszcze kilka kroków, dwa ostre zakręty – i przez otwory w kamiennym stropie wpłynęły słoneczne promienie. Gdzieś w głębi góry słychać było radosne poszczekiwanie uru.

Dziewczynka przyspieszyła kroku. Skalny korytarz, wijąc się, rozszerzał się stale i jakby wznosił. Po chwili promienie słońca zniknęły, a ciemność rozpraszały z rzadka umieszczone pochodnie. Ich blask był jednak mdły i Agata zastanawiała się przez moment, dlaczego, ale szybko odkryła, że przyczyną znowu jest brak czerwieni. Ogień pochodni dawał wyłącznie słabe, żółtawe światło, brakowało mu charakterystycznych czerwonych jęzorów i właściwej ogniowi energii.

W ciepłym blasku pochodni dziewczynka ujrzała na ścianach korytarza rysunki gwiazd, zwierząt, roślin. Pełgające płomyki ożywiały ich martwe sylwetki. Ku swemu zdumieniu Agata dostrzegła wyrysowane czystą, czarną kreską zwierzęta, w takim bogactwie i rozmaitości, jakiej nie zauważyła w tym świecie nawet na płaskorzeźbach w ruinach pałacu. Były tu słoniopodobne olbrzymy, skoczne jelenie, ociężałe nosorożce i groźne niedźwiedzie – niemal takie same jak w ziemskim świecie.

A ja w całej mojej wędrówce spotkałam tylko cztery gatunki zwierząt i ptaków: huringi, uru, ptakomotyle i zającopodobne… – pomyślała Agata. – Czyżby cały ten zwierzęcy świat wyginął? Dlaczego?

Ożywiona przez ogień przyroda tego świata – utrwalona w twardej kamiennej ścianie – była równie bujna i bogata w gatunki jak ziemska. Tam, na zewnątrz góry, nie zostało z tego bogactwa niemal nic.

Nagle w ścianie korytarza ukazała się niewielka, jasno oświetlona komora. Korytarz wił się dalej – a komora przypominała małą kaplicę. Agata przystanęła i zajrzała do środka. Na skalnych półkach, w świetle kilkunastu pochodni, lśniło coś tak ogromnym blaskiem, że dziewczynka musiała zmrużyć oczy.

– Klejnoty! Jakie piękne, niezwykłe klejnoty! – szepnęła do siebie.

Na kamiennych głazach spoczywały złote diademy, naszyjniki, bransolety, pierścienie i kolie, ozdobne w niezwykłe roślinne i zwierzęce ornamenty, jarzące się od drogich kamieni o barwie szafiru, szmaragdu, rubinu… Tak, był tu także rubin – jeden z najpiękniejszych odcieni czerwieni w swym pysznym, gorącym blasku. Honorowe miejsce zajmowała niezwykłej urody złota korona.

– Klejnoty króla Tutaina. Wszystko, co pozostało z jego potęgi… – usłyszała Agata za sobą głos. Wydał się jej Głosem ze Snu, więc nie odwracając głowy, odparła:

– Jeśli z potęgi króla Tutaina zostało tylko złoto i drogie kamienie, to można powiedzieć, że nie zostało z niej nic. Co komu z martwych, choć pięknych przedmiotów?

– Masz rację – szepnął Głos za jej plecami. – Do tego stopnia nic, że nawet tej zaklętej w martwym rubinie czerwieni nie byliśmy w stanie, za pomocą magii, przeobrazić w czerwień żywą i zbawczą, bez której nasz świat umiera… Dopiero ty dokonałaś pierwszego cudu…

– Ja wiem, ja już to sama odkryłam – powiedziała z dumą Agata. – Długo nie mogłam niczego pojąć, choć zostawiliście dla mnie tak przejrzyste znaki, ale teraz już wiele rozumiem…

– A za chwilę poznasz całą zagadkę życia i śmierci – szepnął Głos.

Ten głos wydawał się Agacie znajomy. Dziewczynka powoli odwróciła głowę przekonana, że za nią nie ma nikogo, że mówi do niej Głos ze Snu. A jednak w mroku skalnego korytarza, w ciemnej, powłóczystej szacie, z wijącym się wężem wokół głowy, stał wysoki mężczyzna. Jego oczy były tak czarne i przepastne, że wydawały się jak studnia bez dna…

– To pan… – szepnęła dziewczynka. – Mogłam się tego domyślić. Teraz widzę, że niewiele wiem i mało sama odkryłam…

– Chodźmy! – powiedział pan Gryms, składając dziewczynce niski, dworny ukłon. Wydawał się wyższy i młodszy niż w sklepie z antykami.

Wijącym się korytarzem przeszli kilkadziesiąt metrów, po czym przed oczami dziewczynki rozwarła się wielka – tak wielka, że wydawało się, iż nie ma ścian ani stropu – pieczara. Pośrodku, wokół płonącego ogniska, leżały rozciągnięte beztrosko uru. Kusy zaraz dołączył do nich i obyczajem wszystkich psów wbił ślepia w pełgające języczki mdłego ognia.

Nagle z mroku jaskini w krąg bijącego od ognia blasku wstąpiły cztery wysokie postacie, ubrane, jak Gryms, w długie, ciemne, powłóczyste szaty. Małe węże wiły się wokół ich głów.

– Witaj nam, Ta, Która Przyszłaś! – powiedział dźwięczny głos, tym razem naprawdę ten, który mówił do niej we śnie; niski, o pełnej barwie, urzekający, nakazujący posłuch, obezwładniający umysł. Jedna z wysmukłych postaci wyciągnęła ku Agacie w powitalnym geście szczupłe ręce, przybrane kilkoma bransoletami w kształcie skręconych wężów…

– Nie mogliśmy wyjść ci naprzeciw, nie dlatego, iż nie mieliśmy siły, choć i to jest prawda, lecz nie chcieliśmy, by Wielka Istota Kosmiczna sądziła, że czarodziejską mocą przyśpieszamy bieg rzeczy lub chcemy go zmienić.

– Kim jest Wielka Istota Kosmiczna? – spytała Agata.

– Jest Nad-Rozumem, Nad-Mądrością, Nad-Wszelką Władzą. Jest – i jej nie ma. Nie widzisz jej, ale czujesz, nie słyszysz, ale wiesz, że ona słyszy. Jej podlegają wszystkie planety i gwiazdy naszego wszechświata, który jest skrzyżowany w kilku niewidocznych punktach z waszym. Przypuszczam, że w waszym świecie na Księżycu, Ziemi czy Marsie są takie miejsca, w których dzieje się czasami coś niezwykłego, czego nawet najwięksi uczeni nie są w stanie wyjaśnić. To są właśnie miejsca, w których nasze wszechświaty krzyżują się. Gdy ktoś przypadkiem trafi w takie miejsce, czasem ogarnia go szaleństwo, a czasem znika bezpowrotnie, gdyż trafia do naszego wszechświata. Za naszych czasów było kilka takich przypadków. Muszę ci powiedzieć, że ludzie z Ziemi czuli się u nas całkiem dobrze, choć bardzo tęsknili. Niestety, nie mogliśmy im ułatwić powrotu, gdyż byłoby to ingerencją w zamiary Wielkiej Istoty Kosmicznej. Ludzie ci trafili do nas w najlepszym okresie panowania króla Tutaina…

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Lustro Pana Grymsa»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Lustro Pana Grymsa» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


Frédéric Dard - Ça mange pas de pain
Frédéric Dard
libcat.ru: книга без обложки
Sharon Sala
Dorota Terakowska - Dobry adres to człowiek
Dorota Terakowska
libcat.ru: книга без обложки
Alfred Hitchcock
Dorota Terakowska - W krainie kota
Dorota Terakowska
Dorota Terakowska - Poczwarka
Dorota Terakowska
Dorota Terakowska - Tam, gdzie spadają anioły
Dorota Terakowska
Dorota Terakowska - Samotność bogów
Dorota Terakowska
Dorota Terakowska - Ono
Dorota Terakowska
Dorota Terakowska - Córka Czarownic
Dorota Terakowska
Отзывы о книге «Lustro Pana Grymsa»

Обсуждение, отзывы о книге «Lustro Pana Grymsa» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x