Bernard Werber - Gwiezdny motyl

Здесь есть возможность читать онлайн «Bernard Werber - Gwiezdny motyl» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Жанр: Современная проза, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

Gwiezdny motyl: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Gwiezdny motyl»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Ludzkość dąży uparcie i nieodwołalnie ku samozagładzie, robiąc wszystko, by zniszczyć Ziemię, dlatego Yves Kramer, inżynier specjalizujący się w podróżach kosmicznych, postanawia uciec na inną planetę, by tam zacząć wszystko od nowa.

Gwiezdny motyl — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Gwiezdny motyl», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Bardziej niż wiadomości Motylan fascynowały sceny z życia małżeńskiego, jakie mogli oglądać w ziemskich serialach. „Ostrzegam cię, kochanie, jeśli mnie zdradzisz, rozwiodę się z tobą i zabiorę ci wszystkie pieniądze”.

W świecie bez własności prywatnej, a więc bez pieniędzy i instytucji małżeństwa, wywoływało to głośne salwy śmiechu. Gilles naśladował również deklaracje fanatyków religijnych przed Narodami Zjednoczonymi: „Produkujemy broń jądrową wyłącznie do celów cywilnych”.

Śmiech wśród publiczności cylindra gwarantowany.

Kolejne zdania w ustach komika nabierały odmiennego znaczenia: „Musimy zwolnić część personelu, ponieważ nasze zyski spadają”, „Potępiamy atak, którego dokonała mniejszość nieprzedstawicielska naszej populacji”, „Zamieszki na przedmieściach to dzieło wyłącznie młodych bezrobotnych, którzy usiłują przyciągnąć uwagę mediów” albo „Przykro nam z powodu zanieczyszczenia wód gruntowych kwasem z naszej fabryki, który wlaliśmy do rzeki”. I na koniec kilka zdań typowych, wygłaszanych przez ministrów gospodarki: „Wszystko będzie dobrze, dopóki konsumpcja będzie stale rosła”.

Podczas oglądania ziemskich programów najbardziej spektakularne napady szaleńczego śmiechu miewał Gabriel Mac Namarra. Wszyscy czuli się przygnębieni faktem, że szerokie rzesze mieszkańców ich dawnej planety dawały się nabrać na ten stek kłamstw, które nie oznaczały nic innego, jak: „Uważamy was za idiotów, a kiedy wreszcie się połapiecie, będzie już za późno”.

Ze swojej strony Adrien Weiss żywił przekonanie, że zanim się zacznie drwić z Ziemian, należy dokładnie przypilnować społeczności cylindra.

On jeden się nie śmiał.

45. FAZA MACERACJI

Pierwszy poważny wypadek był natury chemicznej.

W cylindrze podniósł się gwałtownie poziom dwutlenku węgla, oddychanie stało się trudniejsze, powietrze cięższe.

Kwiaty zaczęły więdnąć, a ludzie i zwierzęta odczuwali niecodzienne zmęczenie.

– Co się dzieje? – zapytał z niepokojem Yves.

Adrien przystosował prawe oko Motyla do roli centrum kontroli grawitacji, powietrza, wody i całego wewnętrznego ekosystemu cylindra.

Urządzone przez jego towarzyszkę prawe oko, wraz z dużą ilością roślin zielonych, akwariów z rybkami, terrariów z owadami, pojemników wypełnionych kiełkującymi ziarnami i mnóstwem ekranów kontrolnych, przypominało ogród.

– Cykl gazowo-roślinno-zwierzęcy jest tak delikatny i słaby, że nawet najdrobniejsze zakłócenie od razu powoduje całkowite zachwianie równowagi. To obieg zamknięty. Gdy tylko nastąpi nadmiar lub niedobór jednego z czynników, wali się cały łańcuch życia. Na Ziemi „klatka” jest duża, potrzeba więc czasu, zanim będą widoczne zmiany, ale tu…

Pod tarasem zdążyła się już zebrać grupka manifestantów domagających się lepszego powietrza.

– Ależ oni są małoduszni – stwierdził Adrien, wpatrując się w zamyśleniu w ekran.

– Manifestują w sprawie jakości powietrza, to słuszny powód – zauważył Yves. – Dobra, co możesz z tym zrobić?

Adrien rozłożył kartkę z jakąś listą.

– Nadmiar dwutlenku węgla? Rośliny wydalają go w nocy. Ich sen jest regulowany przez światło. Po prostu wydłużymy okres, kiedy świeci sztuczne słońce, żeby skrócić noce.

Yves przeglądał listy procentowej ilości składników chemicznych.

– To wystarczy?

– Oczywiście. Równowaga jest krucha, ale wrażliwa, wystarczy drobna zmiana, żeby uzyskać wyraźny skutek. Obwieść, że wszystko się ułoży…

– Obwieszczenie? Dlaczego?

– Już mówiłem: to wrażliwa równowaga. Kiedy ludzie są nerwowi, oddychają szybciej i wydalają więcej dwutlenku węgla. Przy stu czterdziestu czterech tysiącach pasażerów różnica jest naprawdę widoczna. Już samo westchnienie ulgi, które wydadzą, kiedy im powiesz, że wszystko się ułoży, powinno spowodować zmianę atmosfery wewnętrznej.

Wynalazca nie był pewien, czy to żart, ale czuł jednocześnie przerażenie i zachwyt, że równie łatwo wywołać wypadek i panikę, jak powstrzymać ją za pomocą uspokajających słów i krótszych nocy.

Kiedy tylko Yves wygłosił krótkie oświadczenie, transmitowane na żywo przez miejscową telewizję i indywidualne odbiorniki, udał się do psychobiologa.

– Głupio byłoby ponieść klęskę z powodu wewnętrznego zanieczyszczenia, skoro uciekliśmy przez zanieczyszczeniem ziemskim!

Adrien miał wzrok utkwiony w następny ekran, na którym pokazywano reportaż nakręcony przez ziemską telewizję na temat galopującego trzebienia lasów i upustynnienia.

– Jaki gatunek okazał się ostatecznie najbardziej zdolny do przystosowania w twoim eksperymencie „Akwarium 1”?

– O, na to pytanie mogę odpowiedzieć bez trudu i bez wahania: mrówki. Wszystkie duże i średnie zwierzęta wymarły w ciągu kilku miesięcy, tylko mrówki i częściowo tetmity przystosowały się do warunków eksperymentu.

Wynalazca nadal wpatrywał się w ekran telewizora, na którym pokazywano teraz manifestacje. Łobuzy w kominiarkach przewracały właśnie i podpalały samochody.

– Myślisz, że oni… dadzą radę?

– O kim mówisz?

– O Ziemianach. Wygląda na to, że ogarnęła ich jakaś gorączka samozniszczenia.

– Ponieważ wszelkie zjawiska ulegają, jak sam powiedziałeś, rozmyciu w przestrzeni, oni są mniej przerażeni i reagują wolniej niż my. Poza tym nie mogą ani skracać nocy, ani wydać planetarnego „uff!”, które byłoby w stanie wpłynąć na atmosferę…

Na monitorze pojawił się właśnie mężczyzna, którego przedstawiono jako seryjnego mordercę, mającego na sumieniu gwałty, torturowanie i zabójstwa pięćdziesięciu turystek podróżujących z nim autostopem. Mężczyzna, który uśmiechał się przez cały czas, gdy dwóch policjantów zakuwało go w kajdanki, przesłał całusa w kierunku kamery.

Następnie pokazano jego prywatną salę tortur, w której znajdowało się mnóstwo przerażających przyrządów.

– Hm… – rzekł Adrien Weiss. – Może powinniśmy pomyśleć o tym, żeby nie pokazywać całych wiadomości, bo mogą tam być szokujące obrazy.

– Motylanie są zafascynowani tym dziennikiem. To przypomina trochę przystawanie na drodze, żeby obejrzeć wypadek.

– Trzeba wytępić tę chorobliwą skłonność, która ciągle jeszcze występuje u stu czterdziestu czterech tysięcy, inaczej będziemy mieli kłopoty.

Yves pomyślał o Elodie, próbując sobie wyobrazić świat, w którym nie byłoby ani jednego obrazu przemocy, bez względu na to, czy należałby on do rzeczywistości czy też do fikcji.

Podczas gdy jakiś dziennikarz wypytywał seryjnego mordercę o technikę uśmiercania turystek, na ekranie widniała jego radosna twarz.

– Uważasz, że mamy wrodzoną skłonność do przemocy, zapisaną w genach? – zapytał psychologa Yves.

– Nie wiem. Ale uważam, że doświadczenie z Gwiezdnym Motylem pozwoli nam się o tym przekonać. Czy bez uwarunkowania do przemocy człowiek staje się do niej zdolny? To dobre pytanie…

Yves wyjął mały notesik.

– Twierdzisz, że w akwarium zwyciężyły mrówki, co oznacza, że za wiele lat to one zostaną zwycięskimi zwierzętami przyszłości.

– Przeżyły nawet promieniowanie po wybuchach bomb atomowych. Chronią je pancerz i podziemny tryb życia.

– A teraz, w cylindrze?

Adrien włączył monitor, na którym widniały tabele przedstawiające w procentach występowanie każdego gatunku zwierząt w cylindrze. Mógł w ten sposób stwierdzić, które gatunki wkrótce wyginą, a które się rozmnożą.

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Gwiezdny motyl»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Gwiezdny motyl» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


Bernard Werber - Las Hormigas
Bernard Werber
libcat.ru: книга без обложки
Bernard Werber
Bernard Werber - L'Empire des anges
Bernard Werber
Bernard Werber - L’ultime secret
Bernard Werber
libcat.ru: книга без обложки
Bernard Werber
Bernard Werber - Die Ameisen
Bernard Werber
Bernard Werber - Imperium aniołów
Bernard Werber
Bernard Werber - Imperium mrówek
Bernard Werber
Bernard Werber - Tanatunauci
Bernard Werber
libcat.ru: книга без обложки
Bernard Werber
Отзывы о книге «Gwiezdny motyl»

Обсуждение, отзывы о книге «Gwiezdny motyl» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x