Bernard Werber - Gwiezdny motyl

Здесь есть возможность читать онлайн «Bernard Werber - Gwiezdny motyl» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Жанр: Современная проза, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

Gwiezdny motyl: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Gwiezdny motyl»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Ludzkość dąży uparcie i nieodwołalnie ku samozagładzie, robiąc wszystko, by zniszczyć Ziemię, dlatego Yves Kramer, inżynier specjalizujący się w podróżach kosmicznych, postanawia uciec na inną planetę, by tam zacząć wszystko od nowa.

Gwiezdny motyl — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Gwiezdny motyl», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Kiedy znalazło się dostatecznie blisko, wyjęła lornetkę i zaczęła obserwować lot ogromnej skały, która otarła się niemal o prawy żagiel. Następnie pokręciła drewnianym sterem, aby ustawić żaglowiec słoneczny z powrotem na kursie trzech światełek. Za nią zaś, w cylindrze, organizowało się życie.

Sto czterdzieści cztery tysiące pasażerów bardzo szybko uporało się z „umeblowaniem” pozostałych trzydziestu jeden segmentów.

Rozsypali piasek i tłuczeń, a następnie posiali trawę i zasadzili drzewa pochodzące z hangaru w głębi, żeby zgodnie ze wskazówkami Caroline stworzyć coś, co określano mianem „reszty dekoracji”. Wygenerowali w ten sposób kolejne wzgórza, kolejne doliny, kolejne rzeki, kolejne lasy.

Posiadali od tej pory trzydzieści dwa kilometry sztucznej ziemi, po której mogli spacerować w przód, w tył, w górę i w dół.

Zespół murarzy budował właśnie pierwszą wioskę, której nadano imię Miasta – Raju, a która wznosiła się częściowo na palach nad jeziorem o różowo-fioletowych refleksach.

Kiedy wszystkie minerały, rośliny i domostwa zostały właściwie rozmieszczone, Yves zaproponował, żeby uwolnić zwierzęta.

Zaczął od wypuszczenia owadów. Od najmniejszych do największych. Od mrówek po skarabeusze, przez pająki, pszczoły i rzecz jasna, motyle. Każdy z nich miał naturalnego wroga – takie są zasady.

Następnie postąpili tak samo ze światem wodnym, od alg po mięczaki, od kijanek po szczupaki.

Potem przyszła kolej na największe zwierzęta: płazy – żaby i salamandry, gryzonie – szczury i wiewiórki, roślinożerne – owce i krowy, mięsożerne – lisy i dzikie koty.

Yves wolał trochę zaczekać przed wypuszczeniem potencjalnych szkodników człowieka: komarów, pijawek, much. Tym bardziej proponował jeszcze zaczekać z tymi niebezpiecznymi: skorpionami, wężami, niedźwiedziami, tygrysami, lwami, hienami.

Te ostanie pozostawały nadal w postaci zapłodnionych jajeczek w probówkach i zamkniętych chłodniach, na wypadek gdyby następne pokolenia zechciały, żeby się narodziły. Było zupełnie naturalne, że pragnęli przechadzać się po cylindrze bez obawy natknięcia się na rozwścieczone dzikie zwierzę.

Spośród stu czterdziestu czterech tysięcy ludzi ci, którzy nie uczestniczyli w robotach budowlanych, pracowali na polach przy zasiewie tego, co miało stać się pierwszym zbiorem. Jeszcze inni wypasali stada bydła. Wszyscy mieli świadomość, że zapasy żywności, powietrza i wody przewidziano zaledwie na pół roku i że potem sami będą musieli produkować te trzy niezbędne do życia składniki.

Obowiązki rozdzielono według zasady dobrowolności: „Co chcesz robić?” Co do najcięższych zadań Adrien Weiss obmyślił inny system rozdzielnictwa. Osoby, które się na nie decydowały, musiały pracować jedynie przez kilka godzin dziennie. Taka była reguła: „Im gorsze zajęcie, tym krócej pracujesz”.

Na razie działało.

Gdyby nie słońce (centralna lampa neonowa dająca sztuczne białe światło) i nie fakt, że spoglądając na niebo, widziało się równiny, lasy i pochylonych ludzi, niektórzy mogliby się poczuć jak na Ziemi.

Temperaturę, która najpierw była zbyt niska, później zbyt wysoka, ustawiono w końcu na dwadzieścia cztery stopnie Celsjusza w dzień i dziewiętnaście w nocy, co odpowiadało latu w strefie umiarkowanej.

Co dwadzieścia cztery godziny specjalny zegar odtwarzał sztuczną zorzę i sztuczną noc.

40. FILTROWANIE SIARKI

Każdy zdawał sobie sprawę, że podróż będzie długa i że nigdy nie doczeka jej końca.

Uporawszy się z problemami decydującymi o przetrwaniu: ciążeniem, powietrzem, wodą, pożywieniem, schronieniem, pasażerowie zaczęli się skupiać na innych, mniej niezbędnych zajęciach: rozrywkach, sztuce, działalności rozmaitych stowarzyszeń, które pojawiały się spontanicznie w Raju.

W samym środku świeżo powstałej wioski pewien komik o imieniu Gilles zaproponował własne przedstawienie.

– Rzecz dzieje się podczas manifestacji przeciwko „Ostatniej Nadziei”. Spotyka się dwóch manifestantów i jeden z nich mówi: „Dlaczego jesteś przeciw temu projektowi? – Bo to jest projekt tchórzy, którzy nie mogą znieść życia na naszej planecie. A ty? – Bo chciałbym do nich należeć”.

Śmiech.

– Wiecie dlaczego żandarmi nie strzelali do rakiety w chwili startu? Bo myśleli, że ma napęd węglowodorowy, że cały kadłub wypełniony jest zbiornikami i jak będą strzelali, wszystko wybuchnie.

Śmiech. Gilles zaczynał się rozgrzewać. Należało stworzyć nowy rodzaj humoru dla nowego życia. Yves zdawał sobie jednak sprawę, że żartowanie ze wspólnej przygody jest niezbędne do zachowania powszechnego dobrego nastroju.

– Dwie mieszkanki Raju rozwijają trawniki w dolinie trzydziestu dwóch segmentów. Jedna mówi: „Jak sądzisz, jaka moda będzie panowała w Motylu przez tysiąc następnych lat? – Bo ja wiem? – odpowiada druga. – W każdym razie zamierzam chodzić cały czas w kostiumie kąpielowym, żeby przyciągnąć uwagę osiłków, którzy budują wzgórza”.

Gabriel Mac Namarra stanowił najlepszą publiczność. Kiedy tylko wybuchał śmiechem, pozostali nie byli pewni, czy śmieją się z Gilles’a czy z niego.

Tak minął pierwszy tydzień.

Kiedy zaczęło wzrastać napięcie, gdyż nikt nie miał ochoty na wykonywanie najcięższej pracy, Yves Kramer zdołał tak ustawić jedną z anten radiowych na Gwiezdnym Motylu, aby złapać wiadomości telewizyjne z Ziemi. W końcu przecież fale telewizyjne rozchodzą się we wszystkich kierunkach, w tym także w kosmosie.

Adrien Weiss postanowił zainstalować w centrum Miasta – Raju wielki ekran wysokości pięciu metrów.

Pasażerowie Motyla zamarli na widok tego, co zobaczyli. Wiadomości stanowiły jeden długi ciąg okropieństw: z odległości zaczęli nabierać coraz większego przekonania, że wszyscy szefowie państw zjednoczyli się, by ograniczyć wolność narodów i zmusić je do dokonania jedynego możliwego wyboru: podporządkować się albo umrzeć z głodu.

Z obecnej perspektywy nawet konflikty między narodami czy wyznawcami różnych religii wydawały im się nagle niczym innym jak tylko grą przywódców, mającą na celu uśpienie ich lub przeciągnięcie na swoją stronę.

Dyktatorzy sprawiali wrażenie, jakby pragnęli zburzyć demokrację. Prezydenci kłócili się między sobą albo z fanatykami, w gruncie rzeczy jednak przywódcy polityczni, ekonomiczni, wojskowi lub religijni robili wszystko, żeby ograniczyć pole działania i myślenia jednostek za pośrednictwem strachu.

Dziennikarze odpowiednio nagłaśniali wszystko, aby lęk przenikał do umysłów. Pokazywanie zwłok dzieci, manifestantów nawołujących do zabijania i wymachujących nożami albo strzelających w powietrze z karabinów maszynowych, przerażające niedomówienia pozwalały na uzyskanie pewnej jednomyślności.

„Na Ziemi, pod wpływem emocji powstałych w wyniku telewizyjnej manipulacji, wszyscy myślą tak samo” – taki oczywisty wniosek nasunął się stu czterdziestu czterem tysiącom. Yves Kramer pojął, że pokazywanie wiadomości z Ziemi to znacznie lepszy sposób na podtrzymanie entuzjazmu i gotowości stuczterdziestoczterotysięcznej wspólnoty niż wszelkie długie i nudne przemówienia.

Wielu z nich odnosiło wrażenie, że nie należą już do tego samego gatunku, który rozszarpywał się wzajemnie na wielkim ekranie.

Elisabeth porzuciła na chwilę ster, aby również popatrzeć na zmieniające się gwałtownie obrazy nadawane przez całodobowy kanał informacyjny. Trafiła akurat na migawkę o Gwiezdnym Motylu.

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Gwiezdny motyl»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Gwiezdny motyl» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


Bernard Werber - Las Hormigas
Bernard Werber
libcat.ru: книга без обложки
Bernard Werber
Bernard Werber - L'Empire des anges
Bernard Werber
Bernard Werber - L’ultime secret
Bernard Werber
libcat.ru: книга без обложки
Bernard Werber
Bernard Werber - Die Ameisen
Bernard Werber
Bernard Werber - Imperium aniołów
Bernard Werber
Bernard Werber - Imperium mrówek
Bernard Werber
Bernard Werber - Tanatunauci
Bernard Werber
libcat.ru: книга без обложки
Bernard Werber
Отзывы о книге «Gwiezdny motyl»

Обсуждение, отзывы о книге «Gwiezdny motyl» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x