Graham Masterton - Czternaście Obliczy Strachu

Здесь есть возможность читать онлайн «Graham Masterton - Czternaście Obliczy Strachu» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Жанр: Ужасы и Мистика, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

Czternaście Obliczy Strachu: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Czternaście Obliczy Strachu»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Kolejna, po "Dwóch tygodniach strachu", kolekcja błyskotliwych opowiadań angielskiego mistrza grozy. Tym razem czytelnik będzie miał sposobność odbyć podróż do czternastu różnych punktów ziemskiego globu… Na spowitych gęstą mgłą ulicach San Francisco odkryć sekret dziewczyny, która zrobi wszystko z miłości. Tajemnicę gorszą od największego koszmaru… Odbyć spacer po dużym londyńskim parku w czasie deszczu i poznać przerażającą prawdę o mężczyźnie, który ukrywa się pomiędzy drzewami… Odwiedzić Walię i stanąć twarzą w twarz z ludźmi, którzy poszukują śmierci…

Czternaście Obliczy Strachu — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Czternaście Obliczy Strachu», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

– Denise usmażyła drugi raz jajka, bo poprzednie się spaliły.

Martin podniósł aluminiową pokrywkę. Jajka na bekonie wyglądały apetycznie: stos cienkich chrupiących plasterków bekonu, trzy sadzone, duże wiejskie jajka, tosty, smażone pomidory, smażone ziemniaki, chrupki.

– Proszę jej podziękować.

– Ona policzy panu za dodatkowe jajka.

– W porządku. Proszę jej podziękować.

Kiedy Vernon wyszedł, starannie zamykając drzwi za sobą, Martin ulokował się w łóżku, z kolacją na brzuchu, i włączył radio. Parę chwil trwało, nim radio się rozgrzało, skala zaczęła świecić i rozszedł się dawno zapomniany zapach przypalanego kurzu, wydzielany przez radio Zenith jego babki, ilekroć je włączał.

Kręcił brązową, bakelitową gałką strojenia, ale wszędzie słyszał tylko gwizdy i szumy albo nieznośne skwierczenie, albo też głosy, ale tak zakłócone i przerywane, że nie można ich było zrozumieć. W chwili kiedy zaczynał jeść drugie jajko, nagle usłyszał głos, który był względnie czysty.

"…Ósma trzydzieści wschodniego czasu… Audycja sponsorowana przez Song O' The South Soda, nadawana dla was z Dauphin Street Studios w Mobile, w Alabamie… A oto dalszy ciąg słuchowiska… Serce Helen Day z udziałem Randy'ego Pressburgera, Johna McLarena, Susan Medici. W roli Helen Day… Andrea Lawrence…"

Martin pokręcił gałką, ale dalej były znów syki, trzaski i ledwie słyszalna aranżacja jazzowa starej murzyńskiej ballady Nie przerywać kręgu. "…ze starego okna widziałem, jak w pochmurny i zimny dzień powoli toczył się karawan… to Chief Jolly odchodził w cień…"

Pomyślał sobie, że jakoś wytrzyma bez pieśni pogrzebowej i wrócił do Serca Helen Day. Okazało się, że jest to gawędziarski, romantyczny serial reklamowy, którego tematem były przygody pewnej obrotnej dziewczyny, pracującej dla twardego, prywatnego detektywa i tracącej serce dla jego kolejnych klientów, mimo że twardy detektyw kochał ją nad życie.

Martin zjadł kolację i wypił dwie butelki piwa, przysłuchując się z rozbawieniem serialowi. Był w stylu lat trzydziestych: wszyscy aktorzy mówili energicznymi głosami, ucinając końcówki wyrazów, podobnie jak w Jednoosobowej rodzinie albo W Pościgu o wschodzie słońca.

"On jest niewinny, mówię ci. Wiem, że jest niewinny".

"Skąd możesz o tym wiedzieć? Nie masz żadnego dowodu".

"Poznałam to po jego oczach. Stąd wiem".

"Ty poznałaś po jego oczach, a ja przeszukałem jego pokój hotelowy".

"Ach, Mickey. Popatrzyłam mu w twarz i zobaczyłam samą niewinność".

"Popatrzyłaś mu w twarz? To niezwykłe. Nie wiedziałem, że podnosisz wzrok powyżej portfela mężczyzny".

Tematem bieżącego odcinka była sprawa słynnego dyrygenta, oskarżonego o wyrzucenie przez okno, na siódmym piętrze hotelu, pięknej, ale niewiernej śpiewaczki. Jego alibi opierało się na fakcie, że w tym samym czasie dyrygował orkiestrą w studiu nagrań. Ale Helen Day podejrzewała, że uciekł się do zastępstwa.

Martin wstał z łóżka, podszedł do drzwi i otworzył je. W pokoju zrobiło się duszno i czuć było zapach jedzenia. Postawił na drewnianym chodniku swój talerz, który natychmiast wypełnił się wodą z kółkami tłuszczu.

"To nie mógł być Philip. Philip, nim zacznie dyrygować, zawsze uderza trzy razy batutą w pulpit… a w tym nagraniu dyrygent ani razu nie uderzył w pulpit".

Martin stał oparty o framugę drzwi, patrząc na odległy taniec błyskawic i obserwując, jak w beczce przelewa się woda, a szlam tworzy na parkingu miniaturę delty Missisipi.

W pokoju paplanina w radiu wciąż trwała, przerywana od czasu do czasu muzyką i reklamami.

"Audycję Serce Helen Day nadaje dla was Song O' The South Soda… soda, która tak odświeża, że całe Południe śpiewa… "

Nastąpił dalszy ciąg serialu. Helen Day opowiadała podczas cocktailparty o swojej zasłudze w rozwiązaniu sprawy Philipa, dyrygenta, który miał zwyczaj uderzać w pulpit. Martin wypił swoje trzecie i ostatnie piwo prosto z butelki. Ciągle się dziwił, że radiostacja zdecydowała się na nadawanie tak bombastycznej, staroświeckiej audycji w czasach, kiedy telewizja emitowała Dożywocie i Simpsonów, a pasmo FM zapewniało najwyższą jakość odbioru. Można to było odbierać wszędzie, z wyjątkiem Sweet Gum Motor Court, w Henry County, w stanie Alabama.

"Był taki przystojny. Wiedziałam jednak, że w rzeczywistości był nikczemny".

Nagle, w dalszym planie, rozległ się trzask otwieranych drzwi. Potem łoskot czegoś padającego. Przytłumiony głos powiedział: "Wynoś się stąd, tu nie wolno wchodzić, jesteśmy na antenie!" Potem rozległ się krzyk i trzask, jakby ktoś uderzył w mikrofon.

Martin najpierw sądził, że to jest fragment akcji. Ale krzyki i odgłosy walki były w tak dalekim planie, że szybko się zorientował, iż w studiu radiowym znajduje się jakiś intruz, prawdziwy intruz, a aktorzy i obsługa próbują go uspokoić. Nastąpił jeszcze jeden splot dźwięków, a po chwili niewiarygodnie długi, przeraźliwy krzyk, narastający do granic histerii.

Potem usłyszał najbardziej przerażającą rzecz w całym swoim życiu. Odwrócił się od drzwi i patrzył na radio z wybałuszonymi oczami; z przerażenia czuł mrówki pod włosami.

"O Boże! O Boże! John! John! Boże, pomóż mi! Rozciął mi brzuch! O Boże! Żołądek mi wychodzi!"

Odgłos, jakby ktoś upuścił mokry ręcznik. Potem więcej krzyków i więcej głuchych uderzeń. Przerażony, nosowy głos wołający: "Ambulans! Na Chrystusa, Jeff! Przyprowadź ambulans!" Wreszcie ostry trzask i program się urwał.

Martin usiadł na łóżku, obok radia, czekając na dalszy ciąg programu albo na jakąś zapowiedź ze studia. Ale słychać było tylko szum, który trwał i trwał, jak podróż autobusem podczas mgły po nie kończącej się, nieznanej autostradzie.

Próbował przestrajać radio, ale znów łapał te same trzaski albo odległe głosy śpiewających Murzynów. "Zobaczyłem… jak obracają się koła karawanu… który zabierał… moją matkę…"

Czy oni śpiewają tylko pieśni pogrzebowe?

Krótko po jedenastej wyłączył radio, umył zęby i położył się do łóżka. Nie mógł zasnąć, więc słuchał deszczu i myślał o Sercu Helen Day. Doszedł do wniosku, że jeśli aktorka rzeczywiście została zaatakowana w studiu radiowym, to doniosą o tym w porannych wiadomościach. A może wszystko razem było częścią serialu? Ale przecież – aż do tego momentu – audycja toczyła się normalnie, chociaż była śmiesznie staromodna. Być może chodziło o żart w rodzaju tricków z Wojny światów, by przestraszyć słuchaczy.

A może to zdarzyło się naprawdę i Helen Day rzeczywiście wycięto serce.

Vernon zbudził go o siódmej rano, pukając do drzwi. Padało, chociaż już nie tak rzęsiście. Vernon przyniósł naleśniki z syropem i gorącą kawę. Postawił je na biurku i pociągnął nosem.

– Dziękuję – powiedział Martin, przecierając twarz rękami.

– Nie ma o czym mówić.

– Hej… Zanim pan pójdzie… Oglądał pan poranne wiadomości?

– Wiadomości?

– Dziennik telewizyjny… No wie pan, co się dzieje w świecie.

Vernon, patrząc podejrzliwie, potrząsnął przecząco głową.

– Nie słyszał pan o zamordowaniu aktorki radiowej podczas audycji?

– Nie… O niczym takim nie słyszałem. Słyszałem natomiast, że autostrada stąd aż do Eufaula jest zalana, a tak samo autostrada 54, między Lawrenceville i Edwin. Musi pan cofnąć się do Graball i pojechać autostradą 51 przez Clio. Jeśli, oczywiście, ciągle ma pan zamiar pojechać do Eufaula.

Nie cierpię tej miejscowości.

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Czternaście Obliczy Strachu»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Czternaście Obliczy Strachu» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


libcat.ru: книга без обложки
Graham Masterton
Graham Masterton - Mirror
Graham Masterton
Graham Masterton - The Devils of D-Day
Graham Masterton
Graham Masterton - Revenge of the Manitou
Graham Masterton
Graham Masterton - Das Atmen der Bestie
Graham Masterton
Graham Masterton - Ciemnia
Graham Masterton
Graham Masterton - Festiwal strachu
Graham Masterton
Graham Masterton - Brylant
Graham Masterton
Graham Masterton - Strach
Graham Masterton
Graham Masterton - Kły i pazury
Graham Masterton
Graham Masterton - Manitú
Graham Masterton
Graham Masterton - Dom szkieletów
Graham Masterton
Отзывы о книге «Czternaście Obliczy Strachu»

Обсуждение, отзывы о книге «Czternaście Obliczy Strachu» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x