Margit Sandemo - Wiedźma

Здесь есть возможность читать онлайн «Margit Sandemo - Wiedźma» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Жанр: Фэнтези, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

Wiedźma: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Wiedźma»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Griselda jest prawdziwą wiedźmą. Za sprawą specjalnej maści doprowadza mężczyzn do szaleństwa z pożądania, później zaś zaklęciami zsyła na nich zapomnienie. Wiele niewinnych kobiet skazano przez nią na śmierć za uprawianie czarów. Po przybyciu do Królestwa Światła Griselda stwierdziła, że jeszcze nigdy nie spotkała tylu przystojnych mężczyzn naraz. Postanowiła zarzucić na nich sieci, najpierw jednak musi usunąć z drogi stojące jej na przeszkodzie młode kobiety…

Wiedźma — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Wiedźma», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

No, teraz, moi „przyjaciele” ze środka Ziemi, przekonacie się, kim jest Griselda! Do tej pory tylko się bawiłam!

Griselda nie potrafiła stać się niewidzialna, umiała za to sprawić, by ludzie zapominali o tym, co widzą, już w tej samej chwili, dlatego mogła swobodnie poruszać się po budynku.

Pułapka na Orianę została zastawiona.

Prosta sprawa.

Zaatakowała z całą siłą tkwiącego w niej diabelstwa.

Tego wieczoru Jaskari wracał do domu zupełnie wycieńczony. Miał za sobą ciężki dzień, właściwie całą dobę. W jednej z najlepszych restauracji w Sadze niczym bomba wybuchła wiadomość o zatruciu grzybami. Laboratorium prędko stwierdziło, że chodzi o bardzo trujący grzyb, w dodatku z gatunku, który nie rośnie w Królestwie Światła. Około dziesięciu osób było bliskich śmierci, personel szpitala jak szalony walczył o ich życie. Teraz niebezpieczeństwo zostało już zażegnane, lecz Jaskari ledwie trzymał się na nogach ze zmęczenia.

Obiecał jednak Elenie, że zjedzą razem obiad, i nie miał zamiaru wycofywać się z przyrzeczenia. Za nic na świecie.

Spotkał się z nią w pobliżu pałacu Marca, gdzie wybrała się z wizytą do Indry. Elena i Jaskari bowiem jako jedni z nielicznych mogli ją odwiedzać, on jednak na razie nie miał na to czasu.

Griselda ze swego punktu obserwacyjnego zauważyła, że spotykają się na schodach. Chłopak podszedł do dziewczyny, czule ujął ją za ręce, objął i sprowadził na dół. Dziewczyna pochyliła głowę, leciutko się zaczerwieniła, lecz oczy jaśniały jej szczęściem.

– Do stu piorunów! – mruknęła z zazdrością Griselda. – Do stu piorunów!

Poznała ich, chłopak był lekarzem w szpitalu, po którym się przemykała, żeby odnaleźć Indrę, a dziewczyna przychodziła do niej z wizytą, Griselda wiedziała wszystko.

Każdy by zauważył, że ci dwoje to świeżo zakochani, tak świeżo, że nie zdążyli jeszcze pójść do łóżka, dawało się to poznać po każdym szczególe ich zachowania.

Doskonale, pomyślała Griselda, właśnie tego mi teraz potrzeba! Ten chłopak jest bardzo przystojny, choć nie tak uderzająco piękny jak książę i pozostali, lecz jakież ma muskuły! Bardzo mi się to podoba, wielkie mięśnie to na pewno również silny organ.

Nie uda mi się zbliżyć do innych, myślała dalej, ci jednak doskonale pasują do mego planu, trzymają też chyba z pozostałą grupą, która jakby się nie rozstaje. Zrobię w niej teraz wyłom. Ależ będzie bolało! A mnie sprawi wiele radości.

Młoda para weszła do hotelowej restauracji. Lepiej być nie mogło, miałaby większe trudności, gdyby wstąpili coś zjeść do lokalu obok, tam przecież ją obrażono, nie sprzedano alkoholu, musiała więc się choć trochę zemścić. Odrobina sproszkowanych trujących grzybów wystarczyła, ale tu, w hotelowej restauracji, jeszcze nie dała się poznać. Ubrała się tak, by nie zwracać niczyjej uwagi, i pospieszyła na dół. Znalazła stolik w miejscu, gdzie mogła wszystko słyszeć, a nawet trochę zobaczyć, sama przy tym nie będąc widziana. Nareszcie coś się zacznie dziać, pomyślała, uśmiechając się złośliwie.

Nie spodziewała się natomiast, że w ten sposób zdobędzie mnóstwo użytecznych informacji.

– Wyglądasz na bardzo zmęczonego – powiedziała Elena, patrząc na Jaskariego z zatroskaniem.

– Bo też i jestem zmęczony – roześmiał się chłopak. – Ale niech to nam w niczym nie przeszkadza, Eleno.

Patrzył na Elenę w najładniejszej sukience, z błyszczącymi po niedawnym myciu włosami i dyskretnym makijażem, przy którym niewątpliwie musiała jej pomóc Indra. Elena jadła zupę, przy każdej łyżce zalewając sobie brodę, najwyraźniej bowiem uznała, że elegancko jest jeść bokiem łyżki, zamiast podnosić ją prosto do ust. Jaskariego wzruszyło jej zażenowanie, bezradność i nieskrywana chęć, by mu się spodobać.

Gdy zrozpaczona dziewczyna usiłowała dyskretnie obcierać brodę po każdej łyżce, opowiadał o zatruciu grzybami, jakie miało miejsce w sąsiedniej restauracji, i o podejrzeniach, że stoi za tym zła czarownica Griselda.

– Nikt inny nie wpadłby na pomysł sprowadzenia trujących grzybów do Królestwa Światła – tłumaczył Jaskari. – W dodatku laboratorium sprawdziło, że nie chodzi tu wcale o świeże grzyby, lecz o suszone, sproszkowane, bardzo, bardzo stare, ale niezwykle skuteczne.

– Rzeczywiście, to od razu przywodzi na myśl czarownicę – z drżącym uśmiechem przyznała Elena i zaprzestała prób eleganckiego jedzenia. – Ale dlaczego to zrobiła?

– No właśnie. Nikt w restauracji nie może tego pojąć, nie wiedzą też, jak w ogóle mogło do tego dojść. No cóż, w każdym razie udało nam się wszystkich uratować. A jak się miewa Indra?

Elena rozjaśniła się.

– O, jej twarz wygląda już o wiele lepiej, wszelkie ślady po tych paskudnych zadrapaniach zniknęły, opuchlizna także zeszła, zostały jedynie siniaki, ale jutro powinno się im zaradzić. Indra mówi, że z siniakami można żyć, jeśli ktoś lubi kolory. Wiesz, ona jest moją najlepszą przyjaciółką i ogromnie jej współczuję.

– Rozumiem – ciepło zapewnił Jaskari. – A więc jej piękna cera jest ocalona?

– W pełni.

– Tak, on jest niewiarygodny.

Kto? Kto jest niewiarygodny, zastanawiała się Griselda chora z rozczarowania, że ktoś usiłuje obrócić wniwecz jej plan. Ta wymalowana suka Indra miała wszak przestać liczyć się jako rywalka w walce o względy Thomasa. A oto Griselda dowiaduje się, że wygląda równie ładnie jak przedtem. To niepojęte, wręcz skandaliczne.

Jej nienawiść do pary, siedzącej za kwiatowymi dekoracjami, połączonej taką duchową intymnością, wciąż rosła. Najlepsza przyjaciółka, ach, tak, pożałuje tego!

Ta mała ladacznica odezwała się znów:

– Ależ, Jaskari, jesteś naprawdę strasznie zmęczony, może powinniśmy odłożyć…

– Nie przejmuj się tym, Eleno. Jak się miewają pozostali goście w pałacu?

– Miło spędzają czas. Muszą tam zostać, dopóki ta odrażająca wiedźma nie zostanie odnaleziona i unieszkodliwiona. Lecz doskonale się bawią. Rozmawiałam z Ramem, wspominał, że wszyscy wybierają się na ekspedycję ratowania zwierząt z Królestwa Ciemności. Chcą w ten sposób wyprowadzić Griseldę w pole.

– Mam ochotę wyprawić się wraz z nimi.

– Ja także – natychmiast podchwyciła Elena. – Joriemu zlecono poproszenie o pomoc jeszcze innych godnych zaufania młodych ludzi, od razu się zgłosiłam, wspomniałam też, że i ty na pewno zechcesz wziąć udział w wyprawie, jeśli tylko zwolnią cię na ten czas z pracy.

– Świetnie, Eleno, jeszcze dzisiaj zadzwonię do Joriego.

Griselda wytężała słuch. Mogłaby przysunąć rękę do ucha, żeby słyszeć jeszcze lepiej, lecz być może wydałoby się to dziwne innym gościom w restauracji. Siedziała, dłubiąc w daniu rybnym, którego wykwintnego smaku nie potrafiła docenić, i popijała wodę mineralną, bała się bowiem poprosić o coś mocniejszego. Nie chciała ryzykować kolejnej awantury.

Za każdym razem, gdy spoglądała poprzez liście i kiść kwiatów na Jaskariego, zaciskała uda i wiła się na krześle. Cóż za piękny chłopak! Ileż to już czasu od ostatniego… Z każdym dniem upływało go coraz więcej. Odkąd przybyła do tego zakłamanego świata, nie zaznała prawdziwej rozkoszy!

A więc zamierzali ją unieszkodliwić, to ci dopiero! I uważali, że im się to uda? Idioci!

Zapragnęła wziąć udział w wyprawie w Ciemność. Wszystkich wrogów będzie wówczas miała w zasięgu ręki, podanych niczym na srebrnej tacy. Przekonała się już, że do pałacu się nie dostanie, na schodach czuwali Strażnicy, a pomagała im ta bestia, która już raz szczerzyła na nią kły. Powinno się wyeliminować wszystkie psy świata!

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Wiedźma»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Wiedźma» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


Margit Sandemo - Gdzie Jest Turbinella?
Margit Sandemo
Margit Sandemo - Przeklęty Skarb
Margit Sandemo
Margit Sandemo - Kobieta Na Brzegu
Margit Sandemo
Margit Sandemo - Cisza Przed Burzą
Margit Sandemo
Margit Sandemo - Zbłąkane Serca
Margit Sandemo
Margit Sandemo - Lód I Ogień
Margit Sandemo
libcat.ru: книга без обложки
Margit Sandemo
Margit Sandemo - Milczące Kolosy
Margit Sandemo
Margit Sandemo - Skarga Wiatru
Margit Sandemo
Отзывы о книге «Wiedźma»

Обсуждение, отзывы о книге «Wiedźma» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x