• Пожаловаться

Margit Sandemo: Zamek Duchów

Здесь есть возможность читать онлайн «Margit Sandemo: Zamek Duchów» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию). В некоторых случаях присутствует краткое содержание. категория: Фэнтези / на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале. Библиотека «Либ Кат» — LibCat.ru создана для любителей полистать хорошую книжку и предлагает широкий выбор жанров:

любовные романы фантастика и фэнтези приключения детективы и триллеры эротика документальные научные юмористические анекдоты о бизнесе проза детские сказки о религиии новинки православные старинные про компьютеры программирование на английском домоводство поэзия

Выбрав категорию по душе Вы сможете найти действительно стоящие книги и насладиться погружением в мир воображения, прочувствовать переживания героев или узнать для себя что-то новое, совершить внутреннее открытие. Подробная информация для ознакомления по текущему запросу представлена ниже:

Margit Sandemo Zamek Duchów

Zamek Duchów: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Zamek Duchów»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Któregoś dnia, w trakcie leśnej wędrówki, młody Tancred Paladin spotkał niezwykle czymś przestraszoną, uroczą dziewczynę i zakochał się od pierwszego wejrzenia. Gdy potem próbował ją odszukać, dotarł do przedziwnego zamku. Okazało się jednak, że zamek ten nie istnieje, a jego tajemnicza gospodyni nie żyje od wielu lat. Czy to koszmar, czy chłopiec traci zmysły? A może znów dziedzictwo rodowe daje o sobie znać?

Margit Sandemo: другие книги автора


Кто написал Zamek Duchów? Узнайте фамилию, как зовут автора книги и список всех его произведений по сериям.

Zamek Duchów — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Zamek Duchów», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема

Шрифт:

Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Leonora Christina z kwaśną miną wyraziła żal, iż Tancred nie może uczestniczyć w wyprawie do Niderlandów.

Teraz pozostało Cecylii tylko modlić się w duchu, by królewska córka wychodząc nie natknęła się na Alexandra i chłopca.

Kiedy ojciec i syn wrócili do domu, Tancred był bardzo zawiedziony decyzją matki.

– Ależ, mamo! Udaremniłaś mi wyjazd do Niderlandów! Zobaczyłbym kawałek świata i wypełniłbym także zaszczytne zadanie!

Cecylia przyglądała się swemu młodemu, bardzo przystojnemu synowi. Miał dwadzieścia jeden lat. Ciemne, lśniące włosy uwydatniały jego szlachetną twarz. Przyciągał uwagę dam na dworze i dlatego Cecylia pragnęła wyprawić go na jakiś czas z domu. Nie chciała, by jej syn bałamucony był przez dworskie piękności. Na razie jednak wydawało się, że jest zupełnie nieświadomy swej siły przyciągania. Ideałem Tancreda nadal pozostawał ojciec, marzył o karierze oficera.

– I jeszcze do ciotki Ursuli – narzekał Tancred. – Ona jest taka surowa i apodyktyczna. Dyryguje mną nieustannie i traktuje jak dwunastolatka.

– Twoja matka postąpiła rozważnie – orzekł krótko Alexander. – Mieszanie się w rozgrywki między królem a ochmistrzem byłoby dla ciebie niebezpieczne. Ulfeldt jedzie przecież bez błogosławieństwa rady. A ty nie musisz wcale być na Jutlandii tak długo. Powiedzmy, dwa miesiące.

– Dwa miesiące? Tak ma upłynąć najlepsza część mojego życia?

– No cóż – uśmiechnął się Aleksander. – Może później zdążysz jeszcze coś przeżyć.

Tancred miał na końcu języka odpowiedź, że będzie już za stary, nie wiedział jednak, jak daleko może się posunąć, by nie rozgniewać ojca, więc w milczeniu, choć z goryczą w sercu, poddał się wyrokowi rodziców.

– Czy ciotka Ursula naprawdę złamała nogę?

– Nic mi o tym nie wiadomo – odparła Cecylia lekko. – Ale coś przecież musiałam wymyślić.

– Będę więc musiał unieruchomić jej nogę – stwierdził Tancred. – Na wypadek, gdyby Ulfeldt wysłał szpiegów.

– Nie wydaje mi się to prawdopodobne – powiedział Alexander. – Nie możesz tak się przeceniać.

– O, mnie nie da się przecenić – śmiejąc się odparł Tancred.

Leonora Christina odwiedziła Gabrielshus w końcu stycznia. Wkrótce potem Tancred zapadł na dokuczliwą grypę, w drogę na Jutlandię wybrał się więc dopiero na początku marca. Wielki orszak do Niderlandów wyjechał wcześniej, rodzina mogła zatem odetchnąć z ulgą. Ale dla pewności, na wypadek gdyby ktoś pytał, Tancred musiał jechać. Ku jego wielkiej radości obiecano mu, że zamiast planowanych dwóch miesięcy zostanie tam nie dłużej niż dwa tygodnie.

Ursulę ogromnie zdziwiła niespodziewana wizyta przystojnego bratanka.

– Tancredzie! Jak wspaniale! Przyjechałeś akurat na doroczny zjazd sąsiadów. Doskonale! Jesteś taki wysoki, będziesz mógł przymocować girlandy do żyrandola. Tylko uważaj na kryształy, gdzieniegdzie nie trzymają się zbyt mocno. Tu jest drabina.

Tancred, nieco zaskoczony, począł zawieszać girlandy w towarzystwie rozchichotanych dziewek służących, które od razu przystąpiły do pracy z większą gorliwością.

– Och, jaka szkoda – wołała ciotka z dołu. – Muszę jutro wyjechać do Ribe, by uporządkować sprawy mojego świętej pamięci męża. Okazuje się, że człowiek, którego wyznaczyłam, by się tym zajął, podle mnie oszukał.

Tancred nawet przez chwilę nie wątpił, że jej mąż został świętym po tym, jak musiał wysłuchiwać jej bezustannego zrzędzenia.

– Tak, to wielka szkoda – powiedział, starając się, by w jego głosie brzmiał żal. – Szkoda, że ciocia musi wyjechać, i to w tak przykrej sprawie. Mam nadzieję, że nie straciłaś, ciociu, zbyt wiele?

– O nie, na twój spadek z pewnością jeszcze wystarczy – odparła sucho. Był to tylko żart, znała bowiem dobrze chłodny stosunek Tancreda do bogactwa. Obojętność taką często napotkać można u tych, którzy nigdy nie zaznali ubóstwa. – Ale chodzi mi o ciebie, biedny chłopcze. Na próżno przebyłeś taką długą drogę…

– Nie myśl o mnie, ciociu Ursulo! Niedawno chorowałem i wysłano mnie tu, bym wydobrzał. Sam zadbam o siebie. W domu nigdy mi się to nie udaje, zawsze ktoś mnie gdzieś goni.

– No, a jak tam? Nie zamyślasz sprawić sobie narzeczonej? – zapytała ciotka, nie zwracając uwagi na skargę w jego słowach.

– Nie. Tyle osób myśli za mnie, mogę to sobie darować. Co za diabelnie uparta girlanda, nie mogę…

– Tancredzie! – zawołała ciotka falsetem. – W moim domu nie wolno przeklinać!

Popatrzył na nią zdumiony i niemal stracił równowagę.

– A ja przeklinam?

– Tak, właśnie tak! Powiedziałeś… – Ursula szeptem przeliterowała straszliwe słowo: – d-i-a-b-e-l-n-i-e.

– Czy to przekleństwo? Dla mnie to tylko diabelnie zręczne wyrażenie… Och, przepraszam, znów to powiedziałem! Spróbuję się powstrzymać, ciociu, żeby nie zbrukać tego domu nieprzyzwoitymi wyrazami. Kiedy ciocia wraca?

– Nie wiem, to może zająć trochę czasu, ale będę się spieszyć, by zdążyć przed twoim wyjazdem.

– Nie trzeba; możesz, ciociu, poświęcić na swoje sprawy tyle czasu, ile tego wymagają. Takie rzeczy należy traktować poważnie.

– Tak, ale właśnie wymieniłam całą służbę, poprzednia była już za stara. Nie wiem, czy ci nowi zadbają o ciebie w należyty sposób.

– Na pewno wszystko będzie dobrze – odparł Tancred, zerkając na pokojówki, które śmiały się z zadowoleniem.

Ursula niczego nie zauważyła.

– A jak się miewają twoi rodzice, Tancredzie? Przypuszczam, że przywiozłeś mi od nich pozdrowienia?

– Ależ tak, całkiem o tym zapomniałem, Mają się świetnie. Ojciec zajął się uprawą winorośli, choć bez większych sukcesów, a matka cały czas zmaga się ze sobą, żeby nie pobić ojca częściej niż raz w tygodniu. Pobić, oczywiście, w szachy. Matka należy do wiecznie młodych kobiet; wygląda świetnie, chociaż ma już czterdzieści siedem lat. Ojciec ma pięćdziesiąt cztery, prawda?

– Tak, tak, to mój młodszy brat, zawsze się nim zajmowałam.

Zamyśliła się. Tancred również spoważniał.

– Są tacy szczęśliwi, ciotko Ursulo. Mam nadzieję, że ja też kiedyś szczęśliwie się ożenię.

– Tak – odpowiedziała ciotka pogrążona w myślach. – Twoja matka to wyjątkowa kobieta. Zrobiła dla Alexandra więcej, niż przypuszczamy…

– Matka? – zdziwił się i znów omal nie spadł z drabiny: – Sądziłem, że to mama wiele zawdzięcza ojcu, który żeniąc się z nią podniósł ją do wyższego stanu. Była przecież tylko w połowie szlachcianką.

– O, ty nie wiesz… – westchnęła Ursula. – No, ale teraz pospiesz się, chłopcze. Spójrz, związałeś razem dwie girlandy zamiast przymocować je do żyrandola. Czy tak właśnie mają wisieć, dzieląc pokój na pół?

Tancred roześmiał się.

– A może któraś z dostojnych wdów będzie miała ochotę przez nie poskakać?

Po śniadaniu postanowił zrobić sobie przerwę, odpocząć od nie kończących się pytań ciotki i od przygotowań do uroczystości. Wziął ze stajni konia i pojechał rozejrzeć się po okolicy.

Zawsze podobało mu się otoczenie posiadłości ciotki Ursuli. Bukowy las nadal był jeszcze nagi, bezlistny, ale delikatne pączki zapowiadały już wiosnę. Za dworem ciągnął się wielki, ciemny las iglasty. Kiedy Tancred zagłębił się weń, usłyszał pierwszy wiosenny sygnał – głos sikorki, a potem pod końskimi kopytami zobaczył przylaszczki.

O ile wcześniej wiosna przychodzi da nas niż do Norwegii, gdzie mieszka babcia, rozmyślał chłopak. Gabriella, jego siostra bliźniaczka, tam właśnie się osiedliła. To chyba naprawdę musiała być wielka miłość, myślał. Oczywiście Norwegia jest wspaniała, ale on sam wolał łagodniejszy duński klimat.

Читать дальше
Тёмная тема

Шрифт:

Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Zamek Duchów»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Zamek Duchów» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё не прочитанные произведения.


Margit Sandemo: Dziedzictwo Zła
Dziedzictwo Zła
Margit Sandemo
Margit Sandemo: Zbłąkane Serca
Zbłąkane Serca
Margit Sandemo
Margit Sandemo: Skandal
Skandal
Margit Sandemo
Margit Sandemo: Chłopiec z Południa
Chłopiec z Południa
Margit Sandemo
Margit Sandemo: Magiczne księgi
Magiczne księgi
Margit Sandemo
Margit Sandemo: Zły Sen
Zły Sen
Margit Sandemo
Отзывы о книге «Zamek Duchów»

Обсуждение, отзывы о книге «Zamek Duchów» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.