Margit Sandemo - Diabelski Jar

Здесь есть возможность читать онлайн «Margit Sandemo - Diabelski Jar» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Жанр: Фэнтези, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

Diabelski Jar: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Diabelski Jar»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Gunillę z Knapahult wychowywano surowo, w imieniu Pana chłoszcząc je za grzechy, których nigdy nie popełniła. Marzeniem jej ojca było wydać ją za mąż za wielkiego pana, Arva Gripa, mimo że Gunilla pokochała innego.
W parafii pojawił się jednak krewniak Arva, Heike Lind z Ludzi Lodu. Dzięki swym niezwykłym zdolnościom odkrył wkrótce, że i Arv, i Gunilla potrzebują jego pomocy. Wyczuł także śmiertelne niebezpieczeństwo, czające się w szczelinie w gęstym lesie…

Diabelski Jar — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Diabelski Jar», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

A gdyby wówczas pisnęli choć słówko! Rozwiązanie było wszak takie proste!

Gunillę krótko trzymano w domu, pilnowano surowiej niż kiedykolwiek. Knapahult usytuowane było najbliżej Diabelskiego Jaru i dlatego dziewczynie zabroniono wychodzić poza teren gospodarstwa.

Owe trzy lata były dla Gunilli bardzo trudne. Przejście z dzieciństwa w świat dorosłych nigdy nie jest łatwe, a dla niej, pod wieloma względami osoby niezwykłej, okazało się nad wyraz uciążliwe. Ogromnie potrzebowała wsparcia i zrozumienia, ale rodzice traktowali ją zupełnie nie tak jak powinni. Karl grzmiał o upadku i grzechu i nadal ją bijał, choć teraz na szczęście pozwalał jej podczas chłosty pozostawać w ubraniu. Głośno odczytywał Biblię, najczęściej 23 rozdział z księgi Ezechiela, który najbardziej ukochał. Czytanie miało głównie służyć jako ostrzeżenie dla Gunilli. Wybrany fragment mówił o tym, co czeka nierządne niewiasty uwodzące pogańskich mężów, podobnych w swej żądzy do osłów i ogierów. Ale Gunilla nienawidziła tych opowieści, nie mogła o tym słuchać, zwłaszcza z ust własnego ojca, a jej pojęcie o wszystkim, co łączyło się z erotyzmem, wykrzywiało się coraz bardziej.

Lżej traktująca sprawy pożycia z mężczyznami Ebba nie ułatwiała wcale córce wejścia w dorosłe życie, gdy z chichotem, niewyraźnie pomrukując, wspominała, na czym będzie ono polegać. „Musisz dać swemu mężowi to, czego zechce. Ale nigdy nie oddaj mu swej duszy, pozostań zimna, nie angażuj się!”

Nie, z pewnością Gunilla nie odebrała odpowiedniej nauki o intymnym pożyciu między kobietą a mężczyzną.

Ebba znała swego męża na wylot, wiedziała, jak ma sobie z nim radzić. Jego pojęcie o roli żony było staromodne, nazbyt przesiąknięte religijnością i ze wszech miar egoistyczne. Uważał, że niewiasta powinna ciężko pracować w domu, a jedyną przyjemność znajdować w rodzeniu dzieci. Zmysłowych kobiet należy się wystrzegać! Karl nigdy nie zauważał, że sam robi wszystko, by rozpalić namiętność w żonie po to, by następnie zbić ją za grzeszne żądze, które nią owładnęły.

Ebba różniła się jednak od wielu swych współtowarzyszek niedoli. W wielu religijnych wspólnotach panowało małostkowe przekonanie, że kobieta powinna zachowywać bierność, służyć jedynie jako podkład dla mężczyzny na zimno egzekwującego swoje prawa. Uległe kobiety na początku swych małżeństw potrafiły, być może, zarzucić mężowi ręce na szyję i szepnąć parę słów o miłości. Najczęściej w odpowiedzi otrzymywały siarczysty policzek. Uczyły więc własne ciała nieczułości, a płomienie, niegdyś gorejące w ich oczach, gasły.

Ebba nie była taka. Od razu przejrzała Karla i dokładnie wiedziała, czego może się po nim spodziewać, a także w jaki sposób uniknąć prawdziwego bicia. Razy, którymi ją obdzielał, spadały głównie dla zachowania pozorów i nigdy nie były naprawdę dotkliwe. I przez wiele lat rzeczywiście kochała swego przystojnego misjonarza, dobrze wiedząc, jak bardzo jest od niej zależny.

Z czasem jednak wszystko zaczęło się zmieniać. Karl podupadał na zdrowiu, miał kłopoty z żołądkiem i pęcherzem, a w ostatnim roku nie był w stanie spełnić aktu miłosnego. Wówczas obudził się jego prawdziwy gniew. Bił teraz Ebbę mocno, bo nie mógł się pogodzić z własną niesprawnością. Gunilla często widywała matkę posiniaczoną i poranioną, ze śladami łez na policzkach.

Sprawiało to wielki ból dziewczynie. Oczywiście dawno już zrozumiała, czym zajmują się rodzice, kiedy poszeptują, jęczą i wzdychają wieczorami. Zwykłe ogarniały ją wtedy mdłości i wsuwała się jak najgłębiej pod przykrycie, byle tylko niczego nie słyszeć.

Ale matka, niegdyś tak silna duchem, teraz, jak się wydawało, nie była w stanie dłużej udawać.

W ostatnim roku Gunilla coraz częściej widywała, jak matka wdaje się w pogawędki z przygodnymi wędrowcami, a raz nawet była świadkiem pewnej sceny, która rozegrała się na strychu w stodole, gdy ojca nie było w domu. Nikt nie widział Gunilli, a ona czym prędzej pobiegła do lasu, tam rzuciła się na ziemię, by o wilgotny mech schłodzić rumieniec wstydu.

Biedna dziewczyna, która nie miała z kim podzielić się swymi troskami, stała się w końcu milcząca, zamknięta w sobie i tak nerwowa, że musiała mocno splatać dłonie, by nikt nie zauważył, jak bardzo drżą, i nie spostrzegł jej udręki.

Raz zebrała się na odwagę i poszła do pastora, był on bowiem człowiekiem, do którego ojciec żywił ogromny szacunek. Gunilla długo siedziała, zaciskając ręce na podołku, i odpowiadała na pytania pastora. Czy co niedziela chodzi do kościoła, jak powinna? Czy co wieczór, jak należy, odmawia modlitwę?

Nareszcie jednak wyjąkała prośbę, z którą przybyła:

– Czy pastor byłby tak dobry, by zamienić parę słów z moim ojcem?

Duchowny przyglądał się jej ze zdumieniem:

– No, tak – ciągnęła przerażona własnymi słowami. – Bo ojciec tak okropnie bije matkę i ja bardzo z tego powodu cierpię. Matka nie robi nic złego, a wczoraj jedno oko miała całkiem sine i opuchnięte. Bardzo często płacze, a kiedyś tak nie było.

Pastor nie wiedział, co ma powiedzieć. Karl z Knapahult był przecież niespotykanie pobożnym człowiekiem, który poza tym co niedziela rzucał na tacę piękny grosz.

– Dlaczego niby miałby to robić? Bić ją?

– Nie wiem, ale często się tak dzieje.

– Kiedy? Czy nie przygotowuje mu strawy, jak powinna?

– Nie, nie, matka świetnie gotuje. To zwykle wieczorem…

Gunilla pokraśniała ze wstydu.

Po długiej pauzie pastor rzekł stanowczo:

– To znaczy, że powinienem pomówić raczej z twoją matką, nie z ojcem! Najwidoczniej nie potrafi mu się podporządkować, jak przystoi żonie. Może nie jest dość uległa? Żona, która sprzeciwia się mężowi, rozdrażnia mężczyznę i wzbudza w nim niezwyczajną gwałtowność. Poproś, by się nad tym zastanowiła! Albo przyślij ją do mnie, przemówię jej do rozsądku!

Gunilla poczuła się nagle ogromnie wyczerpana.

– Nie, sama pomówię z matką – powiedziała i szybko się pożegnała, prosząc o wybaczenie, że ośmieliła się zakłócić spokój. Pastor łaskawie skinął głową.

Gunilla miała już osiemnaście lat. Najwyższy czas, by wyszła za mąż. Ostatnio stała się tak pociągająca, że parobcy kryli się po krzakach otaczających zagrodę, by choć przez chwilę popatrzeć, jak idzie przez podwórze. Raz zaskoczyła jednego z nich w pobliżu ustępu. Wpadła wówczas w taki gniew, że kamieniami obrzuciła uciekającego na łeb, na szyję młodzieniaszka.

Innym razem dwóch chłopaków zaczaiło się w oborze i rzuciło na nią, kiedy przyszła wydoić krowy. Gunilla z całych sił uderzyła jednego konwią na mleko, a sił miała bardzo dużo, całe życie wszak ciężko pracowała, była szczupła, zwinna, o dobrze wyrobionych mięśniach. Drugiego kopnęła mocno i obaj niefortunni zalotnicy umykali w popłochu, być może dlatego, że dziewczyna przez cały czas głośno wołała o pomoc. A na ojcowski gniew Karla woleli się nie narażać.

Gunilla dobrze wiedziała, że ojca nie ma w domu. Krzyczała tylko po to, by ich wystraszyć.

Chłopcy mieli szczęście, że Karl o niczym się nie dowiedział. Parobcy? Chłopskie syny? A cóż to za kandydaci dla jego córki? Ona miała przed sobą wielką przyszłość! Jak już człowieka spotkało takie nieszczęście, że ma tylko córkę, musi sobie to jakoś powetować!

Karl przez te lata starannie przygotował grunt u Arva Gripa z Ludzi Lodu.

Z niewypowiedzianą ulgą przyjął fakt, że ten łotr, Erland z Backa, najtwardszy orzech do zgryzienia, został wysłany do Eksjo. Tam nie zdążył nawet oswoić się z miejscem, kiedy pewien major zwrócił uwagę na strzelistą sylwetkę chłopaka. Major wiedział, że król Gustaw III pragnął mieć właśnie takich wysokich młodzieńców w swej straży przybocznej, i Erlanda niezwłocznie odesłano do Sztokholmu. Tam też pozostał. Gospodarstwo musiało poczekać.

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Diabelski Jar»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Diabelski Jar» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


Margit Sandemo - Gdzie Jest Turbinella?
Margit Sandemo
Margit Sandemo - Przeklęty Skarb
Margit Sandemo
Margit Sandemo - Kobieta Na Brzegu
Margit Sandemo
Margit Sandemo - Miasto Strachu
Margit Sandemo
Margit Sandemo - Magiczne księgi
Margit Sandemo
Margit Sandemo - Cisza Przed Burzą
Margit Sandemo
Margit Sandemo - Zbłąkane Serca
Margit Sandemo
Margit Sandemo - Lód I Ogień
Margit Sandemo
Margit Sandemo - Wiosenna Ofiara
Margit Sandemo
libcat.ru: книга без обложки
Margit Sandemo
Margit Sandemo - Milczące Kolosy
Margit Sandemo
Отзывы о книге «Diabelski Jar»

Обсуждение, отзывы о книге «Diabelski Jar» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x