Margit Sandemo - Książę Czarnych Sal

Здесь есть возможность читать онлайн «Margit Sandemo - Książę Czarnych Sal» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Жанр: Фэнтези, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

Książę Czarnych Sal: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Książę Czarnych Sal»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Marco, jeden z pięciorga potomków Ludzi Lodu, wybranych do walki z Tengelem Złym, był owym tajemniczym, niezwykle silnym sojusznikiem, którego potęga wciąż pozostawała nie odkryta. Tym razem jednak otrzymał zadanie prawie niemożliwe do wypełnienia – miał zniszczyć okrutnego Lynxa, najbliższego współpracownika Tengela Złego. A musiał tego dokonać nie wykorzystując swej najsilniejszej broni…

Książę Czarnych Sal — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Książę Czarnych Sal», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Przejrzenie angielskich ksiąg traktujących o zbrodniach zajęło im sporo czasu. Christa bardzo się niepokoiła, że Marco będzie potrzebował informacji, zanim ona zdąży mu je dostarczyć.

Podczas gdy ona czytała, Linde-Lou zajął się przygotowaniem posiłku. Przeszkadzał jej co prawda ustawicznymi pytaniami o to, gdzie ma czego szukać, a w dodatku jego kulinarnych umiejętności nie dało się określić jako najwybitniejszych.

Z wielką starannością jednak nakrył do stołu. Prawdę mówiąc z tym także nie poradził sobie najlepiej, popełnił mnóstwo błędów, a na domiar złego wyciągnął z głębi szafki najbrzydszy wazon, który Christa otrzymała w prezencie ślubnym i jakoś nigdy nie miała odwagi po prostu go wyrzucić. Wprawdzie nie było teraz do niego kwiatów, ale Linde-Lou ustawił go na środku stołu, oczywiście tam, gdzie najbardziej zawadzał.

– Jak ładnie wszystko przygotowałeś – pochwaliła go Christa wzruszona. – Chcę teraz choć na chwilę całkiem się oderwać od tych okropności i zająć pałaszowaniem twoich przysmaków.

– Mam nadzieję, że sos się nie przypalił – denerwował się Linde-Lou.

– To nieistotne.

Zaczęli rozmawiać o całkiem innych sprawach niż ludzka niegodziwość, Christa opowiadała o swoim życiu, starając się jak najmniej wspominać o małżeństwie, spostrzegła bowiem, że sprawia mu tym ból. Od niego zaś dowiedziała się, jak mu się wiodło wśród przodków Ludzi Lodu.

– Ale ty przecież nie byłeś ani dotknięty, ani wybrany – wtrąciła.

– To prawda, jestem natomiast wnukiem Lucyfera, a ponieważ wszyscy stwierdzili, że moje życie było tak trudne i ubogie, wybrano mnie na ducha opiekuńczego Nataniela.

– Nikogo lepszego nie mogli znaleźć.

– Dziękuję – rozpromienił się.

Myśli Christy powędrowały dalej.

– Ja jestem prawnuczką Lucyfera. I córką Tamlina – dodała po chwili. – Czy myślisz, że ja także…

Odruchowo złapał ją za rękę. Wazon o mały włos się nie przewrócił, Christa potraktowała to jako znak, że należy usunąć kłopotliwy przedmiot ze stołu.

– Mam nadzieję, że to możliwe, Christo – ciepło rzekł Linde-Lou. – Tam jest tak wspaniale.

– Och, móc spotkać się w innym wymiarze – mówiła rozmarzona. – Być razem, na zawsze!

– Tak – szepnął Linde-Lou z rozjaśnionymi oczyma.

Nic więcej nie powiedzieli. Myśleli o przyszłości Ludzi Lodu. Jeśli zdołają pokonać Tengela Złego… Co się z nimi później stanie? Czy będzie to oznaczało koniec ich kontaktu z przodkami? Czy powrócą do sfery zwykłych zmarłych?

A jeśli nie odniosą zwycięstwa, co ich czeka?

Wielka Otchłań?

– Musimy wracać do pracy – oznajmiła trzeźwo Christa. – Marco czeka na informacje. Dawno już nie jadłam tak miłego posiłku, dziękuję ci.

Naprawdę tak uważała. Nie chodziło jej przy tym o jedzenie, lecz o cały nastrój. Napięcie, ekscytacja z powodu bliskości Linde-Lou, wszystko to równoważyło żałośnie pospolite potrawy.

Westchnęła ciężko i znów zasiadła do książek.

Nie mając już sił na ponowne zagłębianie się w ludzką podłość, przerzuciła tylko pozostałe angielskie księgi o kryminalistyce.

Potem zabrała się za Beasts of the World.

Książka nie traktowała o dzikich zwierzętach. To była historia okrucieństwa.

Christa spojrzała na spis treści, niepokojąco długi, podczas gdy książka była taka sobie, dość cienka.

Zaczęła ją przeglądać. To były dzieje prawdziwej obrzydliwości. Sadyzm seksualny, kanibalizm, nekrofilia…

– Chyba nie będę tego czytać – oświadczyła zniechęcona. – Tu raczej nic o nim nie będzie.

– Dlaczego? – spytał Linde-Lou, który usadowił się koło niej.

– Dlatego, że to książka o ludziach chorych. Takich co to mają wypaczone pojęcie o stosunkach z innymi. Nasz Lynx jest zły. Jestem przekonana, że dla jego postępków nie ma żadnego wytłumaczenia, natomiast dla opisanych tutaj być może jest. Chociaż nie mam pewności. Człowiek rodzi się ze swymi instynktami i musi nauczyć się nad nimi panować, jeśli chce żyć z innymi ludźmi. Weźmy prosty przykład: osoba zamężna nic nie może poradzić na to, że się bezgranicznie w kimś zakocha, takie historie się zdarzają. Ale człowiek sam może zdecydować, czy zechce zwalczać takie uczucie, ponieważ nie chce dopuścić się zdrady.

Linde-Lou kiwnął głową na znak, że zrozumiał.

Christa podjęła:

– Być może z potworami opisanymi w tej książce sprawa przedstawia się podobnie. Wielu z nich pewnie nigdy nie chciało zabijać ani nikogo skrzywdzić, niemniej jednak tak właśnie postępowali. Pytanie, czy robili to z bezmyślności, braku zrozumienia, czy dlatego, że instynkty były zbyt silne, czy też po prostu powodowani złem w jego najczystszej postaci. Nie wolno nam ich wszystkich osądzać, Linde-Lou. Ale mamy prawo odciąć się od tego, co zrobili. Takie potworności, jak sadyzm, kanibalizm, nekrofilia czy inne przypadki tu opisane przyprawiają normalnego człowieka o mdłości.

– Co to znaczy nekrofilia?

Usta Christy wykrzywił grymas.

– Seksualne wykorzystywanie zwłok.

– Uff – westchnął Linde-Lou.

– Dlatego sądzę, że Lynx tutaj nie figuruje. W jego przypadku nie ma mowy o wrodzonych perwersjach. On musi być na wskroś zły, zbrodniczy! Nie, na pewno go tu nie ma.

Przesunęła palcem po spisie treści.

– Naturalnie jest tutaj Kuba Rozpruwacz, to obowiązkowa postać. Dalej mamy Gillesa de Rais, Francuza z piętnastego wieku, natknęłam się na niego już wcześniej, w bestialski sposób mordował małe dzieci i jeszcze okropniej się potem zaspokajał. Nie, nie chcę więcej o nim czytać.

Linde-Lou patrzył na nią zdziwiony:

– Naprawdę tak tam napisano?

Tak, ale on nie wchodzi w grę, żył już dawno temu, a poza tym był chory. Następnie Elżbieta Bathory, czy nigdy już się od niej nie uwolnimy? Vlad Tepes… To Pierwowzór Draculi, nabijał swoje ofiary na pal, a potem, patrząc na ich męczarnie, zasiadał do obiadu. Przyjemniaczek! Christie też tu jest, jak można się było spodziewać, on zabił wiele kobiet i był prawdopodobnie nekrofilem. Zwłoki ukrywał w domu, następny właściciel natykał się na nie dosłownie wszędzie. Dalej mamy Bellę z Trondelag, po wyjeździe do Stanów Zjednoczonych popełniła wiele morderstw. Zwabiała do siebie mężczyzn. W końcu schwytano ją na dworcu kolejowym, gdzie siedziała trzymając w węzełku na kolanach odciętą głowę mężczyzny. Rozumiesz chyba, Linde-Lou, że słabo mi się robi od czytania o tym wszystkim. Ta książka opisuje najbardziej ekstremalne wynaturzenia.

Nie czytaj już więcej – zaproponował osowiały.

Niestety muszę. Dalej jest Crippen i Haigh. Jeden topił swe ofiary w wannie, drugiego nazywano wampirem, bo pił krew swoich ofiar. Czytałam już o nich wcześniej. Ale oni byli Anglikami, więc nie wchodzą w grę. Tak samo jak Francuz Landru…

Nagle gwałtownie podniosła głowę.

– Zaczekaj, tu są tacy, z którymi się wcześniej nie zetknęłam! Bela Kiss, Węgier, Moosbrugger, Austria, „Potwór z Dusseldorfu”… Nie, z nim mieliśmy już do czynienia, on nazywał się Peter Kurten. Dalej „Rzeźnik z Hanoweru”, „Denkc z Munsterberg”, „Grossmann, Berlin”, Earle Nelson, USA, „Seefeld, morderca dzieci”, i tak dalej, i tak dalej.

Christa drgnęła.

– Ach, zobacz tutaj! Tytuł tej ostatniej części brzmi „Powojenna fala przestępczości”! Ale o jaką to wojnę chodzi? Najpewniej o pierwszą, inaczej słyszelibyśmy coś więcej o tych nazwiskach. I to się zgadza z latami dwudziestymi!

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Książę Czarnych Sal»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Książę Czarnych Sal» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


Margit Sandemo - Gdzie Jest Turbinella?
Margit Sandemo
Margit Sandemo - Przeklęty Skarb
Margit Sandemo
Margit Sandemo - Magiczne księgi
Margit Sandemo
Margit Sandemo - Zbłąkane Serca
Margit Sandemo
Margit Sandemo - Lód I Ogień
Margit Sandemo
libcat.ru: книга без обложки
Margit Sandemo
Margit Sandemo - Magiczny Księżyc
Margit Sandemo
Margit Sandemo - Stygmat Czarownika
Margit Sandemo
Margit Sandemo - Milczące Kolosy
Margit Sandemo
Margit Sandemo - Tajemnica Gór Czarnych
Margit Sandemo
Отзывы о книге «Książę Czarnych Sal»

Обсуждение, отзывы о книге «Książę Czarnych Sal» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x