Iwan Jefremow - Godzina Byka

Здесь есть возможность читать онлайн «Iwan Jefremow - Godzina Byka» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Год выпуска: 2015, Издательство: Solaris, Жанр: Фантастика и фэнтези, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

Godzina Byka: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Godzina Byka»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Godzina Byka to opis działań ekspedycji gwiezdnej ludzi Ery Podanych Rąk na planetę skolonizowaną w dalekiej przeszłości przez uciekinierów z Ziemi. Zbudowali na niej swój świat, ale popełniając liczne błędy zniszczyli planetę do tego stopnia, że społeczeństwo Jan-Jah ledwie egzystuje, czy raczej wegetuje. A dobrze się mają tylko oligarchowie i aparat represji. Z tym zacofanym światem, gdzie nikt nie słyszał o prawach człowieka, wolności, a dobra są reglamentowane, zderza Jefremow astronautów statku „Ciemny Płomień” — pięknych, młodych ludzi, którzy natychmiast chcą uwolnić planetę od oligarchów.
Radzieckiej cenzurze powieść Jefremowa się nie spodobała, gdyż planeta, której astronauci idą na ratunek, zbyt przypominała sowiecką rzeczywistość.

Godzina Byka — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Godzina Byka», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

— Posługują się metodą przenikania do ludzkiej podświadomości, w swoim czasie prawnie u nas zakazaną, lecz szeroko stosowaną w demagogii faszystowskich i pseudo-socjalistycznych państw ERŚ. Straszliwy zbrodniarz Hitler, uważający swój naród za ciemną masę, przemawiał dokładnie tak, jak tormansjańscy oratorzy. Wrzeszczał, wył, purpurowiał z wściekłości, miotał obelgi i nienawistne słowa zatruwając tłum jadem swych nieopanowanych emocji. „Tłumem kieruje instynkt, z którego rodzi się wiara”, to jego słowa, wykorzystane później w oligarchicznym, pseudo-socjalistycznym społeczeństwie Chin. Nie dyskutuje się z przeciwnikami. Krzyczy się na nich, opluwa, bije lub w sprzyjających okolicznościach likwiduje fizycznie. Sami widzicie, że dla mówców z Tormansa nie istnieje nic innego, oprócz wbitych do głów schematów. Nie apelują do zdrowego rozsądku, lecz do najniższych instynktów. Nie przejmujcie się więc tymi obelgami, to tylko świadomie użyty element okłamywania społeczeństwa.

Czedi wstała i przeszła się wzdłuż ekranów i pulpitów, zaciskając niecierpliwie dłonie.

— Wydaje mi się, że wpadłam na coś — powiedziała powoli — i dlatego wezwałam Ollę, nim pani przyszła, by zrobić pewien eksperyment…

Rodis i Olla spojrzały na nią wyczekująco.

— Sieć planetarnych wiadomości funkcjonuje u nich podwójnie. Ta, którą odbieramy codziennie, jest kontrolowana i filtrowana tak samo, jak nasza Sieć Światowa. Jeśli jednak my czynimy to dla selekcji najciekawszych i najbardziej pożytecznych informacji, tutejsi robią to w zgoła odmiennym celu.

— Rozumiem — przytaknęła Faj Rodis. — Chodzi o to, by pokazywać tylko to, czego chcą władcy Tormansa. Dobór informacji tworzy „określone wrażenie”, a może stwarza też same „wiadomości”.

— Tak, bez wątpienia. Domyśliłam się tego, obserwując „oburzony” naród. Są to grupy ludzi wyglądających absolutnie jednakowo z zaprogramowanymi okrzykami. Zostali sfilmowani w różnych miastach. Nie widzimy prawdziwego obrazu ludzi ani ich przekonań, tak jak nie widzi ich ludność planety.

— Skoro tak… — zaczęła Faj Rodis.

— Powinna istnieć druga sieć — podjęła Czedi — przekazująca prawdziwe informacje. Władcy nie oglądają fałszywek. To byłoby nie tylko bezcelowe, ale również niebezpieczne dla władzy.

— I chce pani podłączyć się pod drugą sieć? — spytała Olla Dez. — Istnieje szansa, by ją namierzyć?

— Pamiętacie jak przechwyciliśmy nocne raporty z obserwatorium?

Olla Dez pochyliła się nad aparatem wyszukiwania fal i strzałki indykatorów ożyły, przeszukując kanały nadajników.

Faj Rodis objęła Czedi za ramię i lekko do siebie przytuliła. Bez przerwy wpatrywały się w pusty ekran. Chwilami przepływały przezeń jakieś rozmyte kontury lub przebłyski jasnych linii. Po kilku minutach rozległ się głośny dźwięk wraz z pojawieniem się na ekranie obszernego pomieszczenia zastawionego rzędami stołów z rozłożonymi na nich tablicami i wykresami. Całkiem niepodobni do zwykłych ludzi z ulicy, osobnicy w brązowych i ciemnoszarych ubraniach zebrali się w kręgu na drugim planie. Wyglądali na znacznie starszych od egzaltowanych młodzieńców.

„Nie rozumiem tej paniki — mówił jeden z nich, stojący w centrum. — Należy przyjąć gwiazdolot. Pomyśleć tylko, ile moglibyśmy się od nich dowiedzieć, od ludzi tak do nas podobnych, lecz reprezentujących wyraźnie wyższą kulturę…”

„W tym właśnie problem — przerwał mu drugi. — Co się stanie z mitem Białych Gwiazd?”

„A komu jest dziś potrzebny?” — odparł gniewnie pierwszy.

„Tym, którzy głosili absolutne prawdy zawarte w księgach największego geniusza Coama, przywiezionych z Białych Gwiazd. Jeśli pochodzimy z planety tych przybłędów, na której wszystko się tak zmieniło, to…”

„Dosyć! Czterej mają wszędzie oczy i uszy — przerwał pierwszy rozmówca. — Zamilknijmy”.

Jakby na niewidoczny sygnał ludzie rozeszli się i zajęli miejsca przy stołach. Oko kamery przeniosło się do laboratorium z aparaturą i ścianą siatkowych klatek, w których poruszały się jakieś stworzenia. Tutaj znajdowali się starsi ludzie w żółtych kitlach i także wiedli rozmowę o gwiazdolocie Ziemian.

„Niemożliwe w końcu się stało — mówiła kobieta z zabawnymi kitkami, jakie na Ziemi nosiły małe dziewczynki. — Tysiące lat zaprzeczaliśmy istnieniu wokół nas rozumnego życia o wysoko rozwiniętej kulturze lub uważaliśmy je za niezwykle rzadkie. W Wieku Mądrej Odmowy przyleciał jeden gwiazdolot, a teraz pojawił się drugi z przedstawicielami pokrewnej rasy. Jak można go nie przyjąć!”

„Sza! — całkiem po ziemsku uciszył ją stary, przygarbiony Tormansjanin. — Tam — dodał, wznosząc palec do góry — nic jeszcze nie powiedzieli”.

I znowu ludzie rozeszli się jak na milczącą komendę. Kamera przeniosła się do wysokiej sali z ogromnymi walcowatymi machinami, rurami i kotłami. Nagle wszystko zniknęło. Zgasło niebieskie światełko odbiornika, monitor filtratora rozświetlił się na zielono i znów dała się słyszeć świszcząca mowa tormansjańska. Ziemianie znajdujący się w jadalni pospieszyli dołączyć do obserwatorów.

„Do przybyszów z obcej planety. Do przybyszów z obcej planety! Rada Czterech wzywa was do rozmów. Wejdźcie na dwustronną łączność wizualną na specjalnym kanale. Nasz technik wyjaśni metodę połączenia!”

Ciemny stereo-ekran znów się rozjaśnił. W ciasnym pokoiku z aparaturą podobną do typowej instalacji TWF, siedział starszy Tormansjanin w niebieskim kombinezonie. Zaczął przemawiać do niewielkiej tubki, starając się przekazać Ziemianom parametry specjalnej linii połączenia. Olla Dez momentalnie podłączyła nastawioną wcześniej TWF „Ciemnego Płomienia”. Tormansjanin wyprostował się i zamarł ze zdumioną miną, ujrzawszy na swoim ekranie załogę gwiazdolotu.

— Gwiazdolot „Ciemny Płomień” gotów do rozmów — z ledwo wyczuwalną triumfalną nutką oznajmiła Olla Dez, kalecząc z lekka tormansjańską wymowę.

Technik w niebieskim w końcu otrząsnął się z zaskoczenia, powiedział coś niezrozumiałego do sześcianu na giętkiej nóżce i wysłuchawszy odpowiedzi, uniósł pobladłą twarz.

— Przygotujcie się. Wybierzcie spośród was dobrze mówiącego w naszym języku i potrafiącego mówić z szacunkiem. Przełączam was do Przybytku Rady Czterech!

Na ekranie pojawiła się ogromna komnata, cała zawieszona ciężkimi draperiami z gęstego materiału zielonej, malachitowej barwy. Na pierwszym planie stał okrągły stół na masywnych nogach, wyrzeźbionych w kształcie pazurzastych łap. Pośrodku stołu znajdowała się bladoniebieska, opalizująca kula. Cztery fotele pokryte tą samą zieloną tkaniną stały na jasnożółtym dywanie. Na tylnej ścianie widoczna była słabo oświetlona mapa astronomiczna nad ciemną szafką z drzwiczkami upstrzonymi w jaskrawe wzorki. Na szafce paliła się wysoka lampa z jasnoniebieskim abażurem, rzucającym siną poświatę na czterech ludzi niezwykle nonszalancko zasiadających w fotelach. Trójkę okrywał cień, z przodu zaś siedział chuderlawy i wysoki człowiek w białej szacie z odkrytą głową o przystrzyżonych na jeża, szpakowatych włosach. Dumne usta niezbyt harmonizowały z płaskim, krótkim nosem, a przenikliwe wąskie oczy z wysoko uniesionymi, jakby w zdziwieniu, brwiami. Olla Dez mogła jednak być tym razem zadowolona. Czojo Czagas wyglądał jak władca i był nim bez wątpienia.

Faj Rodis, ubrana jak poprzednio w czerwono-pomarańczową suknię, wstąpiła w krąg głównego skupienia. Czojo Czagas wyprostował się i długo przypatrywał ziemskiej kobiecie.

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Godzina Byka»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Godzina Byka» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


Iwan Jefremow - Serce Węża
Iwan Jefremow
Iwan Jefremow - Gwiezdne okręty
Iwan Jefremow
libcat.ru: книга без обложки
Iwan Jefremow
Catherine Coulter - Godzina śmierci
Catherine Coulter
Iwan Jefremow - Das Herz der Schlange
Iwan Jefremow
Iwan Jefremow - Mglawica Andromedy
Iwan Jefremow
Stefan Żeromski - Godzina
Stefan Żeromski
Juliusz Słowacki - Godzina myśli
Juliusz Słowacki
Iwan Gontscharow - Die Schlucht
Iwan Gontscharow
Iwan Turgenew - Ein Briefwechsel
Iwan Turgenew
Отзывы о книге «Godzina Byka»

Обсуждение, отзывы о книге «Godzina Byka» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x