– Niech będzie pochwalony… witajcie, kumotrowie! – rzekł kmieć, podchodząc ku nim.
– Na wieki wieków – odparli razem, a gospodarz dodał: – Siadajcie wedle 22 22 wedle – obok, przy. [przypis edytorski]
nas, Wojciechu; Jaguś… jeszcze jeden kubek! Jakże tam u was, wszystko zdrowe?
– Dziękować Panu Jezusowi, krzepimy się jako tako – odpowiedział gość i usiadł na zydlu przyniesionym przez córkę gospodarza.
Mówić o interesie zaraz po przywitaniu uważane jest na wsi za wielką nieprzyzwoitość i brak wychowania; tak samo pojmowano grzeczność i przed wiekami. Dlatego też Wojciech ani wspomniał, z czym przychodzi, owszem, przeprosił przyjaciół, że im przerwał rozmowę.
– A o czymże pogwarka? – spytał Piotra.
– Spominamy 23 23 spominać (daw.) – wspominać. [przypis edytorski]
se stare dzieje – odparł kościelny – raczej Walanty opowiada, a ja słucham. Człowiek to niemal na pamięć umie, a nigdy mu się nie znudzi, zwłaszcza od naocznego świadka słyszeć.
– O czymże takim?
– Sprawiedliwie gadają Piotr 24 24 Sprawiedliwie gadają Piotr (gw.) – Piotr mówi prawdę. [przypis edytorski]
; rozmawialiśmy o bitwie pod Warną 25 25 o bitwie pod Warną – Szczegóły historyczne o bitwie pod Warną wzięte z Kroniki Bielskiego. [przypis autorski]
.
– O moiściewy 26 26 moiściewy (gw.: moiście wy) – zwrot do słuchaczy, wyrażający emocje; dosł. jesteście moi, tj. moi drodzy. [przypis edytorski]
… nie przerywajcież sobie; toć i ja strasznie bym rad usłyszał, jak to było. Na wsi ludzie niewiela 27 27 niewiela (gw.) – niewiele. [przypis edytorski]
wiedzą o świecie, prawdę rzec, a nie zełgać, nawet nie ciekawi; a już co nasza Poręba, to prawie jak za murem. Puszcza niezmierzona od zachodu słońca i od północy, rzeka nas opływa w półkole, w ciężkiej robocie rok za rokiem przemija, człek się rodzi, żyje i umiera, nieświadomy niczego. Jeszcze łaska boska, jeżeli zna imię najmiłościwszego króla. Ach, gadajcie, gadajcie… serce mi z ciekawości młotami bije.
– Juści trudno, żebyście co z onego czasu zapamiętali – rzekł organista – ani was może na świecie jeszcze nie było.
– A ileż ta temu będzie? – spytał Wojciech.
– Czekajcie, zaraz wyrachujemy. Miłościwy król Władysław 28 28 Władysław III Warneńczyk (1424–1444) – syn Władysława Jagiełły, król Polski (1434–1444) i Węgier (1440–1444). [przypis edytorski]
dwadzieścia lat miał, gdy zginął w onej strasznej bitwie. Za wielką chlubę i cześć sobie poczytuję, że w jednych obaśmy leciech 29 29 leciech (daw.) – dziś popr. forma Ms. lm: latach; w jednych leciech: w tym samym wieku. [przypis edytorski]
byli: dlatego też łacniej 30 30 łacnie (daw.) – łatwo. [przypis edytorski]
mi to wyliczyć. Tedy dziś mamy… dziś mamy… rok pański… Pieter?
– Tysiąc czterechsetny siedemdziesiąty dziewiąty.
– Juści, prawiuteńko się zgadza, bo mi się na pięćdziesiąty szósty obróciło 31 31 mi się na pięćdziesiąty szósty obróciło (gw.) – skończyłem pięćdziesiąt sześć lat. [przypis edytorski]
. Zatem, jak raz trzydzieści pięć lat temu będzie w dniu dziesiątym listopada.
– Prawdę gadacie, że mnie na świecie nie było, bo mi się skończy w żytnie żniwa trzydzieści cztery roki 32 32 roki, roków (gw.) – lata, lat. [przypis edytorski]
. Ale co ta o mnie, powiadajcież od początku. Pietrowi ta wszystko jedność, kiej zna 33 33 znać (gw.) – wiedzieć. [przypis edytorski]
, jak było, a ja nie.
– A więc posłuchajcie: Jak się miłościwy pan gotował na oną wyprawę, wszystkie narody i wszyscy monarchowie radowali się, że mieczem polskiego króla moc turecka zostanie na proch zgnieciona. Węgierskie wojsko pod dowództwem, jakże mu to było… aha… Huniad 34 34 Huniad – właśc. Jan Hunyady (1387–1456), magnat węgierski, wojewoda siedmiogrodzki, po śmierci Władysława Warneńczyka regent Węgier, sprawujący władzę w zastępstwie czteroletniego nowego króla. [przypis edytorski]
, wojewoda siedmiogrodzki. Więc Węgrzy, Siedmiogrodziany 35 35 Siedmiogrodziany – dziś popr. forma M. lm: Siedmiogrodzianie; Siedmiogród a. Transylwania – kraina w środkowej części dzisiejszej Rumunii, zasiedlona w średniowieczu przez osadników węgierskich i niemieckich. W XVI i XVII w. księstwo zależne od tureckiego Imperium Osmańskiego, potem przeszło pod władzę Austrii i Węgier. Z Siedmiogrodu pochodził król Polski Stefan Batory (1533–1586). [przypis edytorski]
i nasi, a nad wszystkimi hetmanem nasz młody król, Władysław. Ale się miłościwy pan gryzł niesłychanie, że tak niewiele miał wojska: ino dwadzieścia tysięcy. A o Turkach gadano, że się ich zebrało tysiąców 36 36 tysiąców – dziś popr. forma D. lm: tysięcy. [przypis edytorski]
sto, tedy pięć razy tyle, co naszych.
Walenty łyknął miodu i prawił dalej:
– Mnie wzięto między ciury 37 37 ciura – sługa obozowy, dbający o ekwipunek, konie i jedzenie dla żołnierzy. [przypis edytorski]
, do posług, alem się wyprosił u jednego starszego i pozwolił mi, jak przyjdzie do bitwy, iść z łucznikami.
– A umieliście się z kuszą obchodzić?
– Byli już tacy, co nauczyli – odparł organista – a nauczyli niezgorzej, bo w kilku potrzebach 38 38 potrzeba (daw.) – bitwa. [przypis edytorski]
człek posłał pohańców 39 39 pohaniec (daw., pogard.) – poganin; tu: muzułmanin, Turek a. Tatar. [przypis edytorski]
do piekła diabłu na pociechę z pół kopy 40 40 kopa – 60. [przypis edytorski]
, jeśli nie więcej. Idzie tedy chmara ludu, wszystko zbrojne, wyćwiczone, a takie łakome krwi tureckiej, niczym wina. Po drodze zamki bez wiela kłopotu zdobywają nasi, gdzie niektóre ze strachu same się poddają, a my ino naprzód a naprzód. Trzeciego dnia października miesiąca przeprawiliśmy się przez Dunaj. Aż tu przyjeżdża z cztery tysiące 41 41 z cztery tysiące – dziś popr. forma: z czterema tysiącami. [przypis edytorski]
wojska Dragula, wojewoda wołoski 42 42 wołoski – z Wołoszczyzny, krainy położonej w płd. części dzisiejszej Rumunii. Wołoszczyzna, rządzona przez hospodara, pozostawała zależna politycznie od Węgier i Turcji. [przypis edytorski]
. Odradzał on strasznie naszemu miłościwemu panu tę turecką wyprawę; aż płakał pono. Wreszcie syna własnego z onymi czterema tysiącami przy królu zostawił, a sam do dom powrócił. Młodym wtedy był 43 43 młodym wtedy był – byłem wtedy młody. [przypis edytorski]
, niczego nie rozumiejący, ani mnie o to głowa nie bolała, kędy 44 44 kędy – dokąd. [przypis edytorski]
nas wiodą, szedłem jak baran za inszymi, za łaskę to sobie mając, że mnie, chudzinę, biednego ciurę, choć czasem między żołnierstwo wetkną. Pod jednym zameczkiem tom się tak siepał, tak dokazował 45 45 dokazował – dziś popr.: dokazywał. [przypis edytorski]
, aż mnie rotmistrz zauważył i w nagrodę przeznaczył do posług miłościwego pana.
– O Jezu… toście go mogli z bliska oglądać?
– No jakże? Ma się wiedzieć, żem się temu cudnemu obliczu do syta napatrzył… Ilekroć wspomnę o tym wszystkim, to go jak żywego przed sobą widzę.
– O mój Walanty, powiadajcież, jaki był?
– Rosły był; gdy stał w polu z inszymi hetmany 46 46 z hetmany (daw.) – dziś popr. forma N. lm: z hetmanami. [przypis edytorski]
w naradzie, to z daleka powiewały białe pióra na jego hełmie, pół głowy ponad tamtymi. Śniadego był ciała i czarnych włosów, twarzy pociągłej, a oczy… niczemu nie przyrównane – królewskie. Zanim usta przemówiły słowo, rozkazywały oczy. Gdy na cię spojrzał, ogień i mróz cię przelatował 47 47 przelatował – dziś popr.: przelatywał. [przypis edytorski]
. A w insze razy znowu, gdy te gwiazdy łaskawie ku tobie zwrócił, to jakby głos jakiś wołał wielki: na kolana! Ilem ja razy chciał przypaść do nóg umiłowanego króla i stopy jego całować… inom nie śmiał. Przed namiotem jak pies leżeć i snu pańskiego strzec, to był zaszczyt najpiękniejszy i niejeden mi tego szczęścia zazdrościł.
Читать дальше