Manuela Gretkowska - Silikon

Здесь есть возможность читать онлайн «Manuela Gretkowska - Silikon» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Жанр: Современная проза, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

Silikon: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Silikon»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

"Silikon" to zbiór błyskotliwych tekstów, w których Manuela Gretkowska ujawnia jeszcze jeden swój dar – talent publicystyczny. Pisze przeciw stereotypom, wbrew konwencjom obyczajowym i estetycznym. Autorka zaskakuje czytelnika, bawi go, a przede wszystkim – nie nudzi, opisując ikony popkultury, tajemnice litery Alef i Catherine Deneuve, półlesbijki z haremu i namolne feministki (…). Te publiczne wypowiedzi Gretkowskiej są dla jednych dowcipną, trafną analizą absurdów i zjawisk kulturalno-społecznych, a dla innych prowokacją i powodem podania autorki do sądu".

Silikon — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Silikon», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Autorki spektaklu Vivagina przewidują, że będzie grany latami. Tytuł wybrały ze względu na piękne brzmienie tego słowa i opisywaną przez nie funkcję. „Powinno się ją nazywać vaginą od łacińskiego słowa «pochwa», obejmuje bowiem miecz”. Być może nadszedł czas, by po ujawnieniu piękna oraz zalet vaginy schować miecz do pochwy i zakończyć wreszcie wojnę płci. Make love not war.

„Wprost” 1998, nr 10

Kontrowersyjka

„- Kto idzie? – Pan Andrzej stanął jak wryty. Uczyniło mu się nieco ciepło.

– Swój – odezwały się inne głosy. – Hasło? – Uppsala! – Odzew? – Korona!… Kmicic zmiarkował w tej chwili, że to straże się zmieniają”. Po czym wysadził kolubrynę. Myślę, że Szwedzi złupili Rzeczpospolitą, bo oprócz niezawodnej kolubryny mieli precyzyjny język. Na hasło „Uppsala” odpowiadali jednoznacznie „Korona”. Natomiast Polacy z nadmiaru patriotycznego sentymentu byliby w stanie na jedno hasło odpowiedzieć kilkoma odzewami: Koronka, Koroneczka, co prowadziłoby do nie lada konfuzji, zamieszania, licznych klęsk i w konsekwencji rozbiorów. Gołosłowie? W naszym barokowym języku? Przenigdy! Już służę przykładem. Pułkownik Kuklinowski na usługach Szwedów spaprał robotę, gdyż zamiast skupić się na wykonaniu zadania (torturowanie Kmicica), rozproszył swą uwagę lingwistycznymi ozdobnikami: „A ja… go ze skórki żywcem obłupię”, albo: „Chodź, robaczku, ze mną, chodź, przesławny żołnierzyku… potrzeba ci pielęgnacyjki”.

„- A może jeszcze marcheweczki? Barszczyku dolać? Kawusię podać?” – pochyla się nade mną kelner. Teraz, kiedy to Polacy oblegają pielgrzymkami Jasną Górę, płynę ze Szwecji do ojczyzny polskim promem. Na hasło: „Rachunek”, kelner daje niezawodny odzew: „Koronki? Złotóweczki?” Niczym pułkownik Kuklinowski, ma w oku złowrogi błysk. Jest sfrustrowany, nie cierpi swojej pracy, obsługiwania za marne złotówki, liche napiwki. Im bardziej nienawidzi turystów szastających walutą, tym słodziej okrasza słowa zdrobnieniami. Na polskiej ziemi zaczynam się bać tych wszystkich „kochanych, kochanieńkich” rodaków, podających mi w kiosku „gazetkę”, sprawdzających „bilecik”. Rozumiem, że ksiądz mówi do ludzi „kochani”, ale dlaczego również polityk i telewizyjny disc jockey? Nie ufam tym „kochającym” Podejrzewam, że pod czułymi słówkami kryje się psychopatyczny typ (na wzór pułkownika Kuklinowskiego), gotów przy byle okazji uraczyć „torturką”. Wkłada na twarz służalczy, przymilny kaganiec uśmiechu, a w uszy bliźnich słodką watę słów, mającą zagłuszyć wrogość. Zdrobnieniami mówi się do dzieci: miluśki, piciu, ciciu. Kiedy dorośli mówią tak do siebie, to albo starają się ukryć pogardę, niechęć, albo lekceważą, udziecinniają. W księgarni sprzedawczyni proponuje „Markezika”, jakby zachwalała „świeżutki salcesonik”. Ciekawe, czy już „upolszczono” Szymborską na „naszą kochaną Szymborcię”. A może zgrabniej na „Wisię”, wzorem Gombrowicza, o którym znawcy mawiają: „Wituś”. Jakiś odruch polskości każe zdrabniać, ściamkać dla łatwiejszego przyswojenia nawet tym, którzy uciekli od tego narodu za ocean, by niestrawny mentalnie naród przestał im się wreszcie odbijać (intelektualnie w dziełach).

W świecie przerabianym na bezsmakową papkę zdrobnień dla zdziecinniałych umysłów wynaleziono także określenie na poglądy bez poglądów. Modne określenie „kontrowersyjny” – co znaczy sporny, dyskusyjny – używane jest po to, by broń Boże ktoś nie pomyślał, że ma się ochotę na spór czy dyskusję. Oceniając dzieła sztuki lub osoby jako „kontrowersyjne” uważa, że już się wypowiedział. A ja nie wiem, czy jest za, czy przeciw. Coś jest dobre czy złe? Takie i takie? Nijakie? Będzie wiadomo, ile co warte, gdy zadecydują o tym eksperci? Dlaczego na tej samej zasadzie nie nazywać kontrowersyjnymi, fałszywych pieniędzy? Przecież póki się nie okaże, że nie są nic warte, warte są tyle, ile na nich napisano.

A może po polsku „kontrowersyjny” znaczy odważny, mówiący prawdę? Najnowszy (znakomity) teledysk Nosowskiej o głupawym krytyku muzycznym nazywa się „kontrowersyjnym” chyba dlatego, że „zbrodnia to niesłychana, artystka (wreszcie) skrytykowała pacana!”. Kontrowersyjność straszy również po śmierci. Pogaduszki „Na każdy temat” nawiedził pan, wspominający swe życie po życiu. W zaświatach poddano go samoobsługowemu sądowi ostatecznemu, podczas którego jeden z własnych uczynków ocenił jako „kontrowersyjny” (podlegający dyskusji względem boskich przykazań czy diabelskich pokus?). Świętemu Piotrowi musiały opaść ręce, aureola na oczy i nic dziwnego, że tak oślepiony słusznym gniewem, odesłał delikwenta z powrotem na ziemię, by oduczył się „kontrowersyjności”, a nabył rozumu.

Do RTL-owskiego talk show Wojtka Jagielskiego zaproszono m.in. Krystynę Jandę, Urszulę. Na koniec pokazano nowojorskie nagranie „rozmowy z Madonną”. Jagielski przedstawił się i zadał Madonnie kilka pytań. Czekam na podpis, komentarz, że to wszystko żart, że obejrzeliśmy program satyryczny, coś w rodzaju „Wiadomości” Jacka Fedorowicza. „Rozmowę” Jagielskiego z Madonną widziałam dwa tygodnie wcześniej z tą różnicą, że była to konferencja prasowa i te same pytania zadawało kilku innych dziennikarzy. Jagielski powycinał cudze głosy, podłożył swój, zrobił nowy montaż i miał Madonnę tylko dla siebie, na konferencji, na której – podejrzewam – w ogóle nie był. Chociaż wybrał dobrą pointę, skierowaną niby do niego. Madonna mówi: „Lecz się na głowę” – do dziennikarza pytającego ją, czy myśli o seksie, śpiewając córce piosenkę. Rzeczywiście: „Wojtek, lecz się na głowę” – skoro, wbrew temu, co widzieliśmy w TV, nie powiedziała Ci tego osobiście Madonna, pozwól, że usłyszysz tę radę ode mnie.

Czy i ten ewidentny szwindel będzie nazwany kontrowersyjnym talk show? Kiedy brakuje najprostszych słów „tak”i „nie”,„prawda”i „fałsz”- pojawiają się kontrowersje, czyli różne wersje prawdy albo niekiedy głupoty, rozmywające sensy i oceny.

„Wprost” 1998, nr 27

Po „Kontrowersyjce” zaczęła się wymiana korespondencji i oskarżeń. Producenci Wieczoru z Wampirem napisali list otwarty do „Wprost”: Manuela Gretkowska popełniła rzecz zgoła nie kontrowersyjną, posunęła się mianowicie do oszczerstwa. Omawiając rozmowę Wojtka Jagielskiego z Madonną (emitowaną w bijącym rekordy oglądalności programie Wieczór z Wampirem) pani Gretkowska stwierdziła, że wywiad był fałszerstwem. Chcielibyśmy w związku z tym uświadomić zarówno Manueli Gretkowskiej, jak i jej czytelnikom, że Wojtek Jagielski w styczniu tego roku uczestniczył w zorganizowanej w Los Angeles konferencji prasowej z Madonną. Pytania, jakie zadał artystce, a także jej pełne odpowiedzi wiernie przedstawiliśmy w jednym z odcinków naszego programu. (…)

Opatrywanie nieprawdziwych informacji agresywnym komentarzem przekracza granice felietonowej nonszalancji. Uważamy zatem, że Wojtkowi Jagielskiemu należy się sprostowanie i przeprosiny ze strony autorki owych pomówień.

Odpowiedziałam w następnym numerze:

Producenci programu Wieczór z Wampirem nazwali moją opinię o wywiadzie Wampira z Madonną oszczerstwem, na dowód czego proponują pokazanie zapisu tego wywiadu na kasecie wideo. Pisząc, że wspomniana rozmowa jest medialnym oszustwem, powołałam się właśnie na to, co widziałam i słyszałam podczas wspomnianego programu z Wampirem. Piszą panowie: „Chcielibyśmy uświadomić zarówno Manueli Gretkowskiej, jak i jej czytelnikom, że Wojtek Jagielski w styczniu tego roku uczestniczył w zorganizowanej w Los Angeles konferencji prasowej z Madonną” Problem polega na tym, że oszustwem nazwałam nie udział Wampira w publicznej konferencji prasowej, podczas której pytania zadawali różni dziennikarze, ale jego osobisty wywiad z Madonną. Proszę mi wytłumaczyć, jak to możliwe, że widziałam wcześniej amerykańską konferencję prasową z Madonną, emitowaną przez szwedzką ZTV, podczas której dziennikarze (różnych narodowości) zadali dokładnie te same pytania, co pan Jagielski? Może to zbieżność, w końcu zestaw pytań i odpowiedzi zdaje się ograniczony, ale dlaczego oczy Madonny „biegają” po ekranie, gdy odpowiada panu Jagielskiemu, jakby kierowała słowa do ludzi siedzących w różnych miejscach, a pan Jagielski nie pokazuje się na ekranie i jego głos słyszymy z offu? Nie leży to w formule jego Wieczoru z Wampirem. Napisałam dosłownie: „Jagielski powycinał cudze głosy, podłożył swój, zrobił nowy montaż i miał Madonnę tylko dla siebie, z konferencji, na której – podejrzewam – w ogóle nie był”. Moje podejrzenie bierze się stąd, że skoro można spreparować prywatny wywiad, to po co w ogóle fatygować się na publiczną konferencję. Być może Wampir pojechał na konferencję, ale – według mnie – nie przeprowadził prywatnego wywiadu z Madonną. Z kawałków taśmy spreparował nowy twór, a że pan Jagielski – Wampir jest z zawodu lekarzem, od tego czasu myślę o nim niejako o Wampirze, lecz jako o doktorze Frankensteinie, zszywającym z cudzych kawałków własne dzieło. Jeżeli panowie nadal podtrzymują swoją opinię, że mój felieton jest oszczerstwem, proponuję oddać sprawę (kasetę RTL i kasetę z publicznej konferencji Madonny promującej swoją najnowszą płytę) w ręce ekspertów. Prawda, choć bywa kontrowersyjna, jest jedna.

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Silikon»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Silikon» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


Manuela Gretkowska - My Zdies’ Emigranty
Manuela Gretkowska
Manuela Gretkowska - Polka
Manuela Gretkowska
Manuela Gretkowska - Europejka
Manuela Gretkowska
Manuela Gretkowska - Namiętnik
Manuela Gretkowska
Mag. Manuela Maria Holzmeister - Sexkonsum
Mag. Manuela Maria Holzmeister
Manuela Kistenpfennig - Hemmungslos durchgevögelt
Manuela Kistenpfennig
Manuela Tietsch - Die flüsternde Mauer
Manuela Tietsch
Manuela Schwesig - Die Besten Kochtipps
Manuela Schwesig
Manuela Tietsch - Im Bann des Bernsteins
Manuela Tietsch
Manuela Reibold-Rolinger - Die Bauretter
Manuela Reibold-Rolinger
Отзывы о книге «Silikon»

Обсуждение, отзывы о книге «Silikon» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x