Manuela Gretkowska - Silikon

Здесь есть возможность читать онлайн «Manuela Gretkowska - Silikon» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Жанр: Современная проза, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

Silikon: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Silikon»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

"Silikon" to zbiór błyskotliwych tekstów, w których Manuela Gretkowska ujawnia jeszcze jeden swój dar – talent publicystyczny. Pisze przeciw stereotypom, wbrew konwencjom obyczajowym i estetycznym. Autorka zaskakuje czytelnika, bawi go, a przede wszystkim – nie nudzi, opisując ikony popkultury, tajemnice litery Alef i Catherine Deneuve, półlesbijki z haremu i namolne feministki (…). Te publiczne wypowiedzi Gretkowskiej są dla jednych dowcipną, trafną analizą absurdów i zjawisk kulturalno-społecznych, a dla innych prowokacją i powodem podania autorki do sądu".

Silikon — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Silikon», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать
Manuela Gretkowska Silikon I Sen i sens Można nie wierzyć w duchy ale - фото 1

Manuela Gretkowska

Silikon

I

Sen i sens

Można nie wierzyć w duchy, ale trudno nie wierzyć w cmentarze. Można nie wierzyć w sny, ale… mogę być niezadowolona, że stworzono mnie na obraz i wzór sennego marzenia, a właściwie majaku.

Adam też był niezadowolony z tego, co zrobił dla niego Bóg. „Nie jest dobrze, by człowiek był sam, uczynię mu pomoc” – pomyślał Bóg i stworzył zwierzęta. Adam nie poczuł się z nimi mniej samotny.„Nie ma dla mnie pomocy”- narzekał.Niezły początek, pierwszy prezent i pierwsze rozczarowanie. Rozżalony Adam usnął i marzył o istocie tak onirycznie pięknej, żeby zapomnieć przy niej o samotności.

W snach zdarzają się też koszmary. Tym razem Bóg uczynił to, czego pragnął Adam. Z jego snu ulepił Lilith, pierwszą żonę Adama. Została później przegnana z raju, czy też sama uciekła, apokryfy nie są co do tego zgodne. Wiemy o niej niewiele. Na pewno miała włosy czarne jak noc, bo Lilith i leila (noc) pochodzą od tego samego hebrajskiego słowa. Lilith, uwodzicielski koszmar, chciała opętać Adama, chociaż nie była zła. Jabłko dobrego i złego dopiero dojrzewało. Człowiek wyrwał się z jej objęć i Lilith błąka się nocą po rozstajach dróg, obejmując zagubionych podróżnych, a swe pragnienie gasi, chłepcząc krew noworodków, potomków Adama.

Człowiek nie mógł mieć pretensji do Boga, sam wyśnił Lilith. Ale miał też piękny sen o Ewie, matce życia. Bóg, zapatrzony w drugi sen Adama, stworzył mu drugą kobietę i przyprowadził ją do niego jak przeznaczenie, jak ojciec pannę młodą do ołtarza. Nadzieja na Miłość jest cnotą Wiary.

„To jest kość z mojej kości” – zachwycił się Adam, widząc, że Ewa jest jego spełnieniem. Żeńską stroną człowieka stworzoną we śnie, bo „Nie jest dobrze, by człowiek był sam”, by rządził nim tylko rozsądek. Potrzebna mu jest podświadomość, pomoc sennej zjawy, by z jeszcze większym smakiem mógł zakosztować realności.

„Elle” 1996, nr 25 (październik)

Nawrócić czy porzucić

Jeżeli nie wyrzuci się z lektur obowiązkowych Sienkiewicza i Prusa, wyrośnie nowe pokolenie misjonarek. Misjonarka jest przekonana, że siłą woli i zbożnym przykładem zmieni łajdaka w porządnego faceta. Nawróci go, poślubi (jeśli jeszcze tego nie uczyniła), ucywilizuje i będzie jak w książkach. Przecież wystarczyło, by Krzysia poruszyła swym czarnym wąsikiem, a Panu Wołodyjowskiemu świat aż po kresy się zamglił. Ligia jeno spojrzała na Winicjusza, a ten stał się chrześcijaninem. Oleńka nóżką tupnęła i Kmicic tak się przeraził, że prawie całą Rzeczpospolitą wyzwolił, a Wokulski dla Izabeli nauczył się angielskiego. Więc misjonarka się poświęca, czeka, robi za niego niemal wszystko (90 procent prac domowych wykonują w Polsce kobiety), by on miał czas się nawrócić. Niekiedy dopadają misjonarkę zwątpienie i beznadzieja, wtedy jej „wzrok dziki, suknia plugawa”, ale wkrótce odzyskuje energię, bo przecież jest w misji… a On? On się zmieni, sporządnieje, pokocha do szaleństwa. Niestety, łajdak – kochaś czy superman – zostanie, jaki był, choć zdarzy mu się na krótko, najczęściej w okresie godowym, stać się ideałem. Ale długie stanie nuży. Siostry misjonarki, zrozumcie: faceta nie da się zmienić, chyba że na innego…

Niestety, kolejne pokolenie panienek jest już zatrute polską klasyką. Tegoroczna warszawska miss nastolatek oświadczyła, że jej ulubioną lekturą jest Sienkiewicz. O ile pamiętam, w liceum ulubionymi lekturami były te nieobowiązkowe, a nawet zakazane. Autorytetem dla miss jest mama (spróbuj no, wychudła-jak-modelka córo marnietrawiąca, nie słuchać mamy) i papież. Też jestem fanką papieża, ale wiem, że nastolatki wolą słuchać „U2” niż Jana Pawła 2. Missjonarka chciała chyba zasugerować, że skoro czytuje Sienkiewicza, to nadaje się na kobiecy ideał, czyli męczennicę, a mając za patronów mamę i papieża, jest na pewno dziewicą. Nikt w to nie wątpi, wszak przeciętna Polka ma za sobą ten pierwszy raz w wieku siedemnastu, osiemnastu lat, a te inteligentniejsze, co fascynują się Sienkiewiczem, dobrze po dwudziestce.

Ofiarami szkolnych lektur wydają się też piosenkarki rockowe. Niektóre młode, utalentowane polskie rockmanki mają cudowną manierę liryczności: śpiewają, że jest źle, duszą się, rzężą… (i tak im nie wierzę). Występują w długich sukniach, sukmanach (tzw. sceniczny purytanizm), aż chciałoby się chwycić nożyczki i obciąć te giezła, by pokazać nogi, wydłubać dekolt i błagać o naturalność. Wiem: świat jest zły i ponury, ale szczęśliwcy, mający MTV, mogą pooglądać na przykład uśmiechniętą Sheryl Crow (uśmiechnięte też są niezłe), grającą i nie zgrywającą się na młodą-starą.

Pragnienie cierpiętnictwa, gwarantującego zasłużony sukces (patrz Kamień i cierpienie o genialnym Michale Aniele), jest wszechogarniające. Jeśli jedna z niewielu młodych gwiazd piosenkarskich wygląda jak modelka, śpiewa jak anioł i ma urok naturalności, to tworzy się wokół niej aurę niechybnego nieszczęścia. Szepty i plotki, jakoby ciążyła nad nią klątwa, bo już dzieciństwo miała tragiczne. A dziewczyna ma talent, wrażliwość, zdrowa jest jak rzepa i tak szczęśliwa, że wszystkim paniom i krytykom muzycznym tego życzę.

„Elle” 1995, nr 13 (październik)

Zakazane pieszczoty

Mieszkam przy Nowym Świecie i kilka razy musiałam przechodzić w poprzek różnych manifestacji, by dojść do ulicy Wareckiej. Przedzierając się przez tłum, żądający ustawy antyaborcyjnej, maszerowałam chwilę z demonstrującymi, na tyle długo, na ile nasze poglądy były zbieżne (życie jest świętością), jednak po paru metrach nasze drogi się rozeszły. Kiedy dotarłam z pustymi baniakami do źródełka oligoceńskiego przy Wareckiej, pomyślałam, że cudem byłoby długo oczekiwane Przyjście Ministra, umiejącego jakąś ustawą przemienić brudną wodę w czystą. Jeżeli nadal będziemy truli się kranową, to nowo narodzone dzieci nie napoczną swego życia, uśmiercone wodą podczas chrztu.

Wracam, wychlapując wodę z pełnych baniaków na bruk ulicy Ordynackiej, gdzie modlący się co tydzień protestują przed przychodnią zdrowia w takim stylu, jakby skrobanka była zakazaną pieszczotą erotyczną. Przecież żadna kobieta nie usuwa ciąży dla przyjemności! Poddające się aborcji w większości zachowałyby dziecko, gdyby mogły je wychować. Dlaczego miliony ludzi w Polsce, żądając ustawy antyaborcyjnej, nie pomyślą naprawdę o dobru matki i dziecka? Dlaczego nie żądają, by podnieść zasiłek rodzinny z 25 do 300-600 zł, bo tyle mniej więcej potrzeba na miesięczne utrzymanie dziecka (w stanie zadowalającym normy ludzkie i boskie)? Że wstrząsnęłoby to gospodarką? Przecież papież głosi, iż człowiek jest ważniejszy od ekonomii. Ciężarne nie są matrycami do produkcji dzieci, są matkami i należy się im społeczny szacunek, wyrażony choćby prawdziwym zasiłkiem, a nie jałmużną, zwaną, „rodzinnym” Urodzenie dziecka będzie wtedy tym, czym być powinno – darem miłości i życia, a nie rodzajem samobójstwa. Jestem osobą wierzącą, ale także rozumiejącą – w przeciwieństwie do Tertuliana, który wierzył, bo nie rozumiał, a z jego pomysłów Kościół mimo wszystko wiele zaczerpnął. Rozumiem nieszczęście kobiet decydujących się na aborcję. Nie rozumiem natomiast, dlaczego nieźle zarabiający posłowie i senatorowie, którzy nie kwapią się ze zmianą zasiłków humorystycznych na naprawdę rodzinne, nie skorzystali dotychczas z mądrości Aborygenów.

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Silikon»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Silikon» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


Manuela Gretkowska - My Zdies’ Emigranty
Manuela Gretkowska
Manuela Gretkowska - Polka
Manuela Gretkowska
Manuela Gretkowska - Europejka
Manuela Gretkowska
Manuela Gretkowska - Namiętnik
Manuela Gretkowska
Mag. Manuela Maria Holzmeister - Sexkonsum
Mag. Manuela Maria Holzmeister
Manuela Kistenpfennig - Hemmungslos durchgevögelt
Manuela Kistenpfennig
Manuela Tietsch - Die flüsternde Mauer
Manuela Tietsch
Manuela Schwesig - Die Besten Kochtipps
Manuela Schwesig
Manuela Tietsch - Im Bann des Bernsteins
Manuela Tietsch
Manuela Reibold-Rolinger - Die Bauretter
Manuela Reibold-Rolinger
Отзывы о книге «Silikon»

Обсуждение, отзывы о книге «Silikon» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x