Manuela Gretkowska - Europejka

Здесь есть возможность читать онлайн «Manuela Gretkowska - Europejka» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Жанр: Современная проза, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

Europejka: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Europejka»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

To dziennik powrotu z Europy do Polski, która staje się właśnie Europą. Paradoksy polskiej codzienności opisuje pisarka uchodząca za narodową skandalistkę, a prowadząca przykładne rodzinne życie na wsi. Europejka to również książka o młodych Polkach usiłujących zrozumieć mężczyzn, świat, a przede wszystkim same siebie. Pełna ironii i gorzkiej czasem refleksji, ale również dowcipna, jest lekturą dla każdego, kto pragnie intelektualnej przygody.

Europejka — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Europejka», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Japończykom imponuje mistrzostwo wykonania markowych towarów. Ich kultura polega na perfekcyjno-obsesyjnym wykonywaniu chociażby najprostszych czynności, zamienianiu ich w ceremonię. A tradycyjne poszanowanie hierarchii przekłada się podczas zakupów na pogoń – za najlepszym. Nie można tego porównać do zachodniego kupowania prestiżu i gustu za pomocą firmowych napisów. Jest w tym niuans różnicy, dystans pozwalający ludziom Zachodu odróżniać prestiż marki od kupienia sobie w niej miejsca. Wkroczenia w imaginacyjną hierarchię, do której przyzwyczajeni są Japończycy. U nas nikt poza fiksatami nie zrobi sobie z domu muzeum ciuchów i gadżetów ulubionego projektanta. Niektórym Japończykom to się zdarza i nikt nie odsyła ich do psychiatryka, chociaż już dawno przekroczyli granicę fashion victim i stali się fashion zombie żyjącymi pod hipnozą nazwiska:

Gaultier, Galliano. By nie wyrwać się ze swego stanu fascynacji, wyrzucają z domu wszystko, co nie jest firmowane przez uwielbianego projektanta. Jeśli jedzą, to na talerzach z jego logo, jeśli patrzą na zegarek, to też od niego.

Perfekcjonistyczną kulturę Japonii można by zdiagnozować jako obsesyjno-kompulsywną. Pół biedy, gdy obsesja dotyczy duchowości. Kiedy z braku metafizycznych celów przerzuca się na materię i jej kompulsywne zakupy… W japońskiej sztuce i filozofii zen żmudne ćwiczenia powtarzane w nieskończoność doprowadzają do mistrzostwa: podmiot i przedmiot stają się jednością. Łucznik utożsamia się ze strzałą, kupujący z kupowanym, klient Prądy z Pradą: zwykły Japończyk w dziupli tokijskiego mieszkania obwieszonego ciuchami Prądy, w trampkach od Prądy, majtkach, spodniach Prądy, zajadający prądowy ryż.

Handlowy raj Zachodu jest ciągle na Wschodzie. Nie trzeba do niego wracać, wystarczy podbić.

KWIECIEŃ

3 IV

Kobiety lepiej niż faceci nadają się na alegorie? W Komisji Śledczej były dwie. Jedna – sentymentalna kretynka – idealny symbol lepperowców. Druga, która zniszczyła roczną pracę Komisji, jest zawodową psychopatką – na obraz i podobieństwo swojej partii.

4 IV

Na skrzyżowaniu przy Marszałkowskiej mignął mi chasyd w meloniku, z pobożnie zakręconymi pejsami. Zobaczyłam w nich boski szyfr dwóch helis DNA obijających się o rozmodloną twarz. Zmieniły się światła i musiałam ruszyć. Na tyle szybko, że z przechodzącej chodnikiem kobiety rozmazanej prędkością zostało tylko jej pijacko podpuchnięte spojrzenie. Pod oczami nie miała worów, zwisały jej flaki trawiące to co widziała.

5 IV

Wychowując Polę, wychowuję razem z nią siebie sprzed lat – dziewczynkę, o którą troszczyli się moi rodzice. Powtarzam ich słowa, karcące miny. Opiekuję się też dziewczynką, która nigdy nie dorosła. Temu niedorozwojowi nikt nie dogodzi. Siedzi we mnie i tupie z radości, albo rzuca się na mnie w rozpaczy. Wszystkim trzem podsypuję cukierków. Nie wychowuję więc jedynaczki.

6 IV

Co dzień nowa afera: sprzedawanie dysków z MSZ na bazarze jest symbolicznym obrazkiem rozpadu państwa – równie dobrze te dokumenty mogłyby się walać po ulicach jak w czasie wojny domowej czy inwazji. Szef rządu zlecający aresztowanie menadżera przeszkadzającego mu w interesach – typowo mafijna zagrywka. Po ogłoszeniu tych rewelacji premier skarży się, że przez niego przezywają mu w szkole wnuczkę. Bidak, powinien obejrzeć Rodzinę Soprano - instruktaż dla mafiosów radzenia sobie z życiem rodzinnym i zawodowym. Dzieci głównego bohatera też prześladowano w szkole z powodu gangsterskiej rodziny.

Trzy lata temu premier zaczynał karierę rządową plakatem wyborczym okraszonym dziewczynką dźwigającą tornister. Propagandowo-pedofilsko naobiecywał jej cudów, jeśli z nim pójdzie. Teraz odchodzi skompromitowany i znowu zastania się dziewczynką, skrzywdzoną wnuczką. Nie wierzę w napadanie na nią za politykę dziadka. Przynajmniej nie w tej amerykańskiej szkole, do której podobno chodzi. Zwiedzałam ją, to inny świat, ogrodzony i strzeżony przed polską zwyklizną. Premier przerzucił wnuczkę za mur tej szkoły, uratował z wybudowanego przez siebie getta. Uratował z Polski, którą rządzi?

Okrągły stół po piętnastu latach okazał się okrągłym stolcem nasranym na ten kraj.

7 IV

Tchórzyłam przed kinową kasą. Zamiast na Pasję chciałam kupić bilet na cokolwiek innego. „Zawsze możesz wyjść z tego makabrycznego kiczu” – przekonał mnie zły anioł stróż. Wielka Środa, pół sali struchlałej przed krwawo migającym ekranem. Nikt nie wychodzi. W końcu wiedzą, na co przyszli. Drogi Krzyżowej też nie opuszcza się z niesmakiem.

Zastanawiałam się, w czym ten film ma być antysemicki. Jeżeli już anty, to antyludzki. Okrucieństwo jest ogólnoludzkie, nie etniczne. Mówienie o antysemityzmie w kontekście tej historii jest antychrześcijańskie – zaprzecza dobrowolności ofiary Chrystusa i sensowi zbawienia. On sam wydał się na mękę, o czym jest modlitwa w Getsemani pokazana też na początku filmu.

W ewangeliach jest wystarczająco dużo, żeby ich nie udziwniać, co niestety zrobił Scorsese w Ostatnim kuszeniu: włoską operę o niezbyt udanym libretcie. Dlatego tak ważna jest tam muzyka Petera Gabriela. Prologiem do filmu Gibsona może być Ewangelia według św. Mateusza Passoliniego. Uboga, w bieli i czerni, udająca dokument sprzed dwóch tysięcy lat o życiu tego samego Jezusa, który w Pasji umiera.

Straszenie kiczem, krwią (nieuzasadnionym, sadystycznym okrucieństwem, jakby kiedykolwiek okrucieństwo miało sens poza tą właśnie historią odkupienia) jest pomyleniem wrażliwości religijnej z medialną. Okiem kamery, nie wyobraźni widziałam to samo, co na każdej Drodze Krzyżowej. Łatwiej ją odprawiać dlatego, że Chrystus wydaje się bardziej boski niż ludzki, więc i cierpienie przyjmował mniej cieleśnie. Pasja pokazuje człowieczeństwo Chrystusa, wykrwawia je, obnaża do kości wyszarpanych biczowaniem. Boska natura zostaje w Jego słowach, pokorze. No i na koniec w wyjściu z grobu, dla mnie jedynym zgrzycie filmu. Nie żebym zgadzała się z Simone Weil – jej do uwierzenia wystarczyła śmierć Jezusa bez zmartwychwstania. W Pasji zmartwychwstały Chrystus jest długowłosym, półnagim rockmanem ruszającym zza kulis na koncert. Nie ta muzyka, nie ta konwencja. Chyba wystarczyłby sam opadający całun – już wyglądał nieziemsko. I oślepiające światło (wiary i zmartwychwstania) kończące, przepalające film.

Dróg Krzyżowych i Męk Pańskich jest tyle, za ilu grzeszników cierpią! Chrystus. Ta według Gibsona powstała na podstawie pism Kathariny Emmerich – dziewiętnastowiecznej mistyczki. Po spisaniu swej wizji uznała, że żaden drukowany tekst nie dorówna jej przeżyciom. Zmieniłaby zdanie, widząc film?

11 IV

Eliot o kwietniu: „Najokrutniejszy miesiąc”. Łysa ziemia. Czaszki na dawnych obrazach symbolizujące marną doczesność, przewiercone robalem. Myśli są robactwem obłażącym głowę.

12 IV

Pojechaliśmy na wielkanocne przyjęcie. Dzieci rozbiegły się do ogródka i piaskownicy. Grzebały w ziemi, jak my dorośli widelcami w talerzykach. Upozowani na luz i przyjemność bycia razem. Gospodarze to obfotografowali i włożą do albumu. Albumowy był chyba też powód zaproszenia gości. Wystawa fotograficzna życiorysu: ci z wakacji pod palmami, tamci ze szkoły. Stałam koło basenu i połykałam własne uśmiechy. Nie zdążyły się odkleić i już podchodzili nowi ludzie. Ocierali się wzajemnie w tłumie z równą obojętnością, co postacie na posklejanych zdjęciach.

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Europejka»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Europejka» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


Manuela Gretkowska - My Zdies’ Emigranty
Manuela Gretkowska
Manuela Gretkowska - Polka
Manuela Gretkowska
Manuela Gretkowska - Silikon
Manuela Gretkowska
Manuela Gretkowska - Namiętnik
Manuela Gretkowska
Mag. Manuela Maria Holzmeister - Sexkonsum
Mag. Manuela Maria Holzmeister
Manuela Kistenpfennig - Hemmungslos durchgevögelt
Manuela Kistenpfennig
Manuela Tietsch - Die flüsternde Mauer
Manuela Tietsch
Manuela Schwesig - Die Besten Kochtipps
Manuela Schwesig
Manuela Tietsch - Im Bann des Bernsteins
Manuela Tietsch
Manuela Reibold-Rolinger - Die Bauretter
Manuela Reibold-Rolinger
Отзывы о книге «Europejka»

Обсуждение, отзывы о книге «Europejka» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x