Monstradamus
Skąd się wzięła nazwa rogów obfitości?
Ariadna
W rogach jest wszystko: ciepłe uczucia, krzywe spojrzenia, wzniosłe słowa, ostateczne decyzje i tak dalej. Prawdziwy magazyn albo śmietnik. Ale ta nieskończona różnorodność tak naprawdę składa się wyłącznie z przeszłości. Jeżeli dobrze zrozumiałam, rogi obfitości wzbogacają przeszłość, podobnie jak w przemyśle wzbogaca się na przykład rudę. Przemieszczając się pod ciśnieniem sytuacji, przeszłość miesza się w nich z całą resztą, wzbogaca i nabiera wartości, skutkiem czego w warkoczu potylicznym powstają bańki nadziei, które przemierzają sekcję przyszłości, mijają zwierciadło Tarkowskiego i ostatecznie zdają się świeżutką, chrupiącą niespodzianką.
Monstradamus
Od dawna czułem, że jest w tym jakiś hak, coś paskudnego, ale ciągle nie wiedziałem co konkretnie. Teraz już chyba wiem. Komu się zdają?
Ariadna
Jak to komu? Asteriskowi.
Monstradamus
Otóż i to. A gdzie niby jest ten Asterisk? Przecież hełm, jeśli dobrze zrozumiałem, skonstruowany został tak, że nie zmieści się w nim ani głowa, ani choćby pięść. Pewnie o to nie zapytałaś?
Ariadna
Nie, nie musiałam. Karzeł sam mi powiedział. Asterisk pojawia się tam, gdzie cała reszta. W wirówce labiryntowej.
Monstradamus
A potem?
Ariadna
Potem ciśnienie sytuacji wtłacza go do rogów obfitości, miesza z całą resztą, wzbogaca i w postaci baniek nadziei rzuca na sito teraz.
Monstradamus
Nie rozumiemy się. Chciałbym wiedzieć, gdzie jest podmiot odbioru całego tego xxx. Ostateczny podmiot. Załapałaś?
Ariadna
Faktycznie nie bardzo wiem, o co ci chodzi z tym ostatecznym podmiotem odbioru. W każdym razie musi być w rogach obfitości, bo gdzie indziej po prostu być nie może.
Monstradamus
Wobec tego skąd się bierze?
Ariadna
Z wirówki labiryntowej. Jak cała reszta.
Monstradamus
I tak w kółko Macieju? Po co?
Ariadna
Nie wiem.
Monstradamus
W porządku. Jeszcze raz. Skąd się bierze odbiór?
Ariadna
Powstaje w wirówce labiryntowej.
Monstradamus
Z czego?
Ariadna
Z przeszłości. Przecież był w przeszłości?
Monstradamus
Był.
Ariadna
Więc dlaczego miałby nagle zniknąć z teraźniejszości i przyszłości?
Monstradamus
Gdzie jest Dziadek? Sam tego nie rozgryzę.
Nutscracker
Cały czas uważnie śledzę waszą rozmowę.
Monstradamus
Zaraz mi się hełm grozy przegrzeje. Słuchaj, sformułuję pytanie inaczej. Jeżeli Asterisk, odbiór i cała reszta powstają w wirówce labiryntowej, dlaczego mówimy, że to Asterisk je odbiera?
Ariadna
Karzeł powiedział, że to po prostu jego właściwość jako produktu wirówki. Inaczej mówiąc, model, w którym to on wszystko odbiera, powstaje w wirówce labiryntowej razem z całą resztą.
Nutscracker
Z czego powstaje?
Ariadna
Z niczego. Trzeba było słuchać.
Nutscracker
OK. Wobec tego też mam pytanie. Jeżeli dobrze zrozumiałem, Asterisk powstaje w wirówce labiryntowej?
Ariadna
Zgadza się.
Nutscracker
I zamiast głowy ma hełm grozy?
Ariadna
Tak.
Nutscracker
Czyli wychodzi na to, że hełm grozy powstaje w wirówce, która znajduje się wewnątrz tegoż hełmu?
Ariadna
No tak, na to wychodzi.
Nutscracker
Ale przecież hełm to coś więcej niż jeden z jego elementów. Jak może znajdować się wewnątrz własnej części składowej?
Ariadna
Karzeł powiedział, że wewnątrz i na zewnątrz istnieją tylko w rogach obfitości. Podobnie jak więcej i mniej. W ogóle w rogach jest wszystko, o czym można i nie można mówić.
Nutscracker
Więc również hełm istnieje tylko w rogach obfitości?
Ariadna
Tak, tak mi się wydaje.
Nutscracker
Czyli w każdym wypadku wychodzi na to, że hełm powstaje w jednej z własnych części. A istnieje wewnątrz innej. Gdzie tu logika?
Ariadna
Jak to gdzie. W rogach obfitości.
Nutscracker
Słuchaj, Ariadno, czy ty się ze mnie nabijasz?
Ariadna
Może i tak. A może nie. Prawdę mówiąc, jestem wykończona. Jeżeli spotkam karła, koniecznie go o wszystko zapytam. Tylko wymyślcie pytania.
Monstradamus
Poczekaj jeszcze chwilkę. Jak skończył się sen?
Ariadna
Po wykładzie wyszłam na korytarz. Nie było tam żywej duszy, wisiało tylko lustro w owalnej ramie. Podeszłam, zajrzałam w nie i zaraz się obudziłam.
Monstradamus
Co w nim zobaczyłaś?
Ariadna
Siebie.
Monstradamus
Nic więcej? Nic niezwykłego?
Ariadna
Miałam na głowie słomiany kapelusik; na jego rondzie leżały dwa bukieciki konwalii spięte z tyłu. Kapelusik miał gęstą koronkową woalkę z okrągłymi dziurkami, przez którą zupełnie nie było widać twarzy. Wszystko razem wyglądało bardzo pięknie, ale nie wiedzieć czemu ogarnął mnie strach. Najpierw nie wiedziałam, o co chodzi, a później rozpoznałam w swoim odbiciu tę spiżową maskę i przeraziłam się, i wtedy sen się skończył. No dobrze, wystarczy, znikam.
Organizm(-:
Od samego początku podejrzewałem, że ten łoś chodzi w wirtualnym hełmie. Słowo honoru.
Nutscracker
Co ma do tego wirtualny hełm? Żaden hełm, to jakiś garnek czy inny szybkowar. Czysta dziecinada. W końcu wiem, jak działa wirtualny hełm, kiedy biorą się za to poważni, dorośli ludzie. Żadnego porównania.
Organizm(-:
A niby jak działa?
Nutscracker
Może i nie za bardzo pamiętam, jak tam w nim biegną impulsy elektryczne i w co się zmieniają, ale za to jestem na sto procent pewien, co człowiek w takim hełmie widzi i myśli. Bo tym akurat zajmowałem się zawodowo. Badałem kwestię wyboru w środowisku interaktywnym. Pracowaliśmy właśnie z takimi hełmami.
Organizm(-:
Nigdy o czymś takim nie słyszałem. Powiedz no, o co chodzi.
Nutscracker
Wyobraź sobie, że sam decydujesz, kto kogo zastrzeli, kiedy oglądasz na przykład film sensacyjny. Jeżeli postanowisz, że w zaraz pierwszej strzelaninie zginie główny bohater, co stanie się z resztą fabuły? Gdybyś naprawdę miał wolny wybór, cała impreza skończyłaby się dość smutno. A sztuka powinna nas cieszyć, a nie smucić.
Monstradamus
Fakt. A nawet jeśli nas smuci, ten smutek powinien nas cieszyć.
Nutscracker
O to to. Dlatego tak naprawdę nie ma żadnej interaktywności, to tylko złudzenie. Albo, powiedzmy, interaktywność jest możliwa jedynie w bardzo ograniczonym zakresie, w którym nie jest w stanie zmienić istoty sprawy. Podstawowy problem polega na tym, żeby wykluczyć wolność wyboru, skutecznie skłonić delikwenta do podjęcia właściwej decyzji i przy tym zachować pozory, że wybór jednak istniał. Naukowo nazywa się to przymusową orientacją.
Читать дальше