Monstradamus
Potrafisz powtórzyć?
Ariadna
Pamiętam, że hełm grozy składał się z kilku elementów głównych i wielu pomocniczych. Poszczególne elementy nazywały się dziwnie: łapacz frontalny, sito teraz, wirówka labiryntowa, rogi obfitości, zwierciadło Tarkowskiego i tak dalej. Największe było sito teraz połączone z łapaczem frontalnym. Tworzyły razem dwie części, które niekiedy zlewały się w jedną całość. Część zewnętrzna, łapacz, wyglądała jak dziurkowana przyłbica, a wewnętrzna, sito, dzieliła hełm na partię górną i dolną, tak że nie zmieściłaby się już w nim nawet najmniejsza głowa. Karzeł powiedział, że sito teraz oddziela przeszłość od teraźniejszości, dlatego że to, co nazywamy teraz, istnieje właśnie w nim. Stąd termin. Przeszłość znajduje się w górnej części hełmu, a przyszłość w dolnej.
Monstradamus
To jakieś nielogiczne. Może odwrotnie?
Ariadna
Nie, zapamiętałam dokładnie. Potem karzeł tłumaczył mi, jak działa hełm. Powiedział, że trzeba zrozumieć zasadę, a potem wchodzić w szczegóły. Cykl pracy hełmu nie ma początku, więc możemy zacząć od dowolnej fazy. A zatem, powiedział, na twoją twarz pada delikatne światło letniego dnia. Podobnie strumień wrażeń pada na łapacz frontalny, który następnie, rozgrzany, oddaje ciepło situ teraz. Sito dmucha na zmagazynowaną w górnej części hełmu przeszłość, która przechodzi w stan pary i pod ciśnieniem sytuacji unosi się do rogów obfitości. Rogi obfitości wychodzą z czoła, obiegają hełm bokami i na potylicy splatają się w warkocz, który wchodzi w podstawę hełmu. Tam, pod sitem teraz, znajduje się sekcja przyszłości, do której trafiają bańki nadziei wyrzucane z warkocza potylicznego. Bańki te płyną w górę i pękają na sicie teraz, wytwarzając ciśnienie sytuacji, które z kolei uwalnia strumień wrażeń w wirówce labiryntowej. A strumień wrażeń rozbija się o łapacz frontalny, nagrzewa sito teraz i dostarcza energię potrzebną do następnego cyklu. Ciepło, o którym mówił, używając słowa „nagrzewać”, nie jest takie jak ciepło ognia, raczej jak ciepło miłości. Powiedział, że użył porównania z czymś, co dobrze znam, żebym mogła wyobrazić sobie, jak to wygląda. Również strumień wrażeń donikąd nie płynie, bańki nadziei to nie całkiem bańki i tak dalej.
Monstradamus
Chyba nie do końca to wszystko rozumiem.
Ariadna
Najpierw też nic nie rozumiałam i karzeł powiedział, żeby pytać. Nie wiedziałam, od czego zacząć, wszystko było równie dziwne. Na końcu wspomniał o bańkach nadziei. Zapytałam, dlaczego się tak nazywają. Karzeł nieco się stropił i powiedział, że to tylko oficjalna nazwa, taka trochę na pokaz. A naprawdę wcale niekoniecznie chodzi o nadzieję, częściej o strach i obawy, podejrzenia, nienawiść, różne głupstwa, po prostu gumę, którą bezmyślnie żujemy z przyzwyczajenia… Tu zaciął się, lękliwie rozejrzał dokoła i wymamrotał, że nie wolno mówić w ten sposób. W każdym razie, kontynuował poprzednim lektorskim tonem, z technicznego punktu widzenia są to po prostu bańki przeszłości. Nazywa się je bańkami, ponieważ stale usiłują zapełnić sobą całe wnętrze hełmu, nie dopuścić żadnych innych obiektów i nie zostawić miejsca ani możliwości poznania tego, co dzieje się aktualnie. Karzeł stuknął wskaźnikiem w tę część tablicy, na której przedstawione było coś w rodzaju pionowej wężownicy, warkocza, który tworzyły złączone z tyłu hełmu rogi obfitości, i powiedział, że bańki nadziei powstają w warkoczu potylicznym wskutek wzbogacenia przeszłości w rogach obfitości. Jednak ponieważ przeszłość wzbogacić można jedynie przeszłością, bańki nie zawierają nic poza przeszłością właśnie, są po prostu inną jej formą. Dlatego kiedy Asterisk wpatruje się w przyszłość, nie widzi nic poza przeszłością. Dolna część hełmu służy przede wszystkim do tego, żeby schładzać bańki nadziei do stanu wiosennej świeżości i giętkiej, jędrnej tajemnicy. Później, rozbijając się o sito teraz, bańki wytwarzają ciśnienie sytuacji, które wypycha przeszłość z górnej części hełmu do wlotu rogów obfitości i przepuszcza ją przez wirówkę labiryntową, w której powstaje strumień wrażeń.
Monstradamus
A czym jest wirówka labiryntowa?
Ariadna
To taka płytka z zygzakowatymi otworami znajdująca się w okolicy czoła, przed wlotem rogów obfitości. Wirówka labiryntowa jest najważniejszą częścią hełmu grozy. Właśnie ona generuje z niczego wszystko pozostałe, czyli uwalnia strumień wrażeń. Zachodzi w niej również oddzielenie przeszłości, teraźniejszości i przyszłości. Przeszłość wznosi się, przyszłość osiada, a teraźniejszość w postaci strumieni świadomości pada z zewnątrz na łapacz frontalny, prowokując nieodparte pragnienie powtórzenia całego cyklu, tak że całość staje się swego rodzaju perpetuum mobile.
Monstradamus
Chwileczkę. Bańki nadziei są po prostu inną formą przeszłości, zgadza się?
Ariadna
Tak, tak to zrozumiałam.
Monstradamus
A kiedy pękają, powstaje przeszłość, teraźniejszość i przyszłość?
Ariadna
No tak.
Monstradamus
Czyli przeszłość rozpada się na przeszłość, teraźniejszość i przyszłość?
Ariadna
Właściwie jest to po prostu rotacja teraźniejszości w różnych stanach umysłu. Podobnie woda może być lodem, morzem albo pragnieniem.
Monstradamus
Dlaczego w wirówce labiryntowej powstaje strumień wrażeń?
Ariadna
Pod ciśnieniem sytuacji.
Monstradamus
Jasne. Poczekaj. Wirówka labiryntowa znajduje się wewnątrz hełmu?
Ariadna
Tak.
Monstradamus
Ale przecież powiedziałaś, że strumień wrażeń pada na hełm z zewnątrz. Jakim cudem, skoro powstaje w środku?
Ariadna
Też o to zapytałam. Karzeł roześmiał się i odpowiedział, że to tylko pozorny paradoks. Rzecz w tym, wyjaśnił, że wewnątrz i na zewnątrz, do których się odwołuję, same w sobie nie istnieją. Powstają pod ciśnieniem sytuacji w wirówce labiryntowej i stamtąd przepływają do rogów obfitości, gdzie wzbogacają przeszłość do stanu baniek nadziei. Ale ponieważ wewnątrz i na zewnątrz istnieją jedynie w rogach obfitości, powstający tam strumień świadomości może bez problemu padać na hełm z zewnątrz. Podobnie jest z całą resztą. Ale karzeł uprzedził, żeby w żadnym razie nie traktować całego procesu materialnie, tak naprawdę jest on raczej czymś w rodzaju indukcji elektromagnetycznej w transformatorze.
Monstradamus
Yhy. A czym jest zwierciadło Tarkowskiego?
Ariadna
To maleńkie zaparowane lusterko ustawione pod kątem czterdziestu stopni pomiędzy sekcją przyszłości a sitem teraz. Nadciągające z dołu bańki nadziei odbijają się w nim jakby już wyżej i przez to sprawiają wrażenie, że dążą w konkretnym kierunku.
Monstradamus
Jasne. Powiedz jeszcze, dlaczego wirówka labiryntowa stanowi najważniejszą część całej konstrukcji?
Ariadna
Po pierwsze, właśnie tam pojawia się strumień wrażeń. Po drugie, powstają w niej „ja” i „ty”, dobro i zło, strony lewa i prawa, czerń i biel, piąte i dziesiąte i tak dalej. Ta część hełmu grozy jest najważniejsza, wyjaśnił karzeł, i już od tysiącleci niezmienna. Kiedy to mówił, promień słońca padł na wiszący obok tablicy plakat przedstawiający kreteńską monetę z planem labiryntu. Znakomicie, powiedział karzeł, to jest właśnie wirówka labiryntowa. Wygląda bardzo charakterystycznie. Tu pośrodku mamy krzyż, do którego prowadzą wszystkie wejścia, a wokół krzyża mnóstwo identycznych ścieżek, które początkowo wiodą jakby w nieznane, a później zwracają się w głąb siebie. To najbardziej popularny schemat labiryntu, właśnie on pojawia się na niemal wszystkich antycznych monetach i rysunkach. Dlatego też możemy zdefiniować rogi obfitości, sito teraz, wirówkę labiryntową, przeszłość i przyszłość jako różne części ciągle tej samej i niekończącej się trasy, której w rzeczywistości nikt nie przemierza.
Читать дальше