Kelly Harte - Masz nową wi@domość

Здесь есть возможность читать онлайн «Kelly Harte - Masz nową wi@domość» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Жанр: Современные любовные романы, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

Masz nową wi@domość: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Masz nową wi@domość»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Tak naprawdę Joanna nie ma pojęcia, jak do tego doszło. Jeszcze przed chwilą żyła sobie szczęśliwie z Danem i nagle – szast-prast! – spakowała manatki i wyprowadziła się od niego na dobre. A teraz się dziwi, bo Dan nie szuka jej po całym mieście. Mógłby chociaż przeżywać boleśnie jej odejście. A on, jak donoszą życzliwi, romansuje z sąsiadką. Gdyby tak na chwilę stać się kimś innym! Tymczasem nie dość, że Jo musi pogodzić się z tym, że jest dziewczyna samotną, to jeszcze niespodziewanie traci pracę z powodu zawirowań na rynku komputerowym. Na szczęście cuda techniki mogą coś niecoś pomóc. Korzystając z anonimowosci, którą zapewnia poczta internetowa, Jo wymyśla sobie nowś osobowość i nawiązuje wirtualną znajomosć z Danem. Wie, że wchodzi na grząski grunt, ale kto by się tym przejmował, zwłaszcza gdy jej życiowa sytuacja staje się coraz bardziej zagmatwana.

Masz nową wi@domość — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Masz nową wi@domość», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Wrócił do sypialni, żeby odebrać maile. To było ostatnie zajęcie przewidziane na ten dzień. Potem zamierzał wyłączyć komputer.

W skrzynce czekało tylko sześć wiadomości. Dwie z nich natychmiast wyrzucił do kosza, trzecia – propozycja napisania artykułu dla jednej gazet – mogła poczekać do jutra. Następna była od Steve’a – i nad nią musiał chwilę pomyśleć.

Ze Steve’em przyjaźnili się jeszcze w szkole i do dzisiaj pozostawali w bliskim kontakcie. Widywali się zawsze, kiedy Steve, mieszkający od dość dawna w Londynie, przyjeżdżał do Leeds, do którego czuł wyraźny sentyment. Dan pozostał na miejscu, gdyż pierwszą w życiu posadę zaproponowała mu redakcja miejscowej gazety. Pracował dla nich ponad pięć lat. Rzucił etat, kiedy miał pewność, że utrzyma się jako niezależny dziennikarz muzyczny, a ponieważ prosperował bardzo dobrze, nie widział już potrzeby, żeby przenosić się gdzie indziej.

Steve nie pojawiał się w północnej Anglii od sześciu miesięcy. Teraz planował przyjechać na cały weekend i pytał, czy może zatrzymać się u Dana.

Odpowiedź nie była prosta. Po pierwsze – z powodu książki, po drugie – z powodu Jo. Westchnął ciężko. Będzie musiał wdawać się w wyjaśnienia, na co wcale nie miał ochoty. Postanowił poczekać z decyzją do rana. Żeby jednak czymś się wykazać, zadecydował, że odpowie swojemu ulubionemu świrowi, który pisywał regularnie, od kiedy Dan po raz pierwszy opublikował adres e-mailowy w gazecie.

Dan nie miał pojęcia, jak wygląda Jedski (tak podpisywał listy jego korespondent), ale wyobrażał go sobie jako długowłosego faceta z przerzedzonymi włosami w strąkach i z tatuażami Crypt Factory na chudych ramionach. Jedski miał kompletnego fioła na punkcie tej kapeli i co najmniej dwa razy w tygodniu przysyłał Danowi materiały w ramach prywatnej kampanii, którą można by określić jako „Więcej szacunku dla Crypt Factory”. Nie wierzył, że fachowa prasa muzyczna poświęca zespołowi dość uwagi, mimo że Dan kierował go do licznych specjalistycznych publikacji. Było jasne, że nie ma szansy, żeby pozbyć się faceta.

Dzisiejszy mail miał tytuł „Ta cholerna muzyka country”.

Dan, chłopie,

Zauważyłem właśnie że NME opublikowało w tym tygodniu duży kawałek o sikorce o nazwisku Faith Hill i pytam jak można poświęcać tyle cennego miejsca jakiemuś beztalenciu o którym nikt nie słyszał a ignorować zupełnie Factory nie ma wątpliwości że to jest spisek ale mam zamiar dotrzeć do jego źródeł nawet jeśli będzie to ostatnia rzecz którą zrobię w życiu.

J

Dan parsknął śmiechem. Ponieważ Jedski nie zwracał uwagi ani na znaki przestankowe, ani na logikę, postanowił odpowiedzieć w podobnym stylu, zamiast wdawać się w wyjaśnienia, że w ciągu tego roku Faith Hill sprzedała kilka milionów albumów, a Crypt Factory około dwunastu sztuk.

Prawdopodobnie masz rację Jedski ale w naszych czasach wygląd jest wszystkim a wiadomo że piękne kobiety podnoszą ciśnienie.

D

Została już tylko wiadomość bez tematu od kogoś podpisującego się „dalysara”. Już miał do niej zajrzeć, kiedy zadzwonił telefon. Był niemal pewny kto to i nie pomylił się.

– I jak ci leci? – usłyszał głos swojej mamy.

– Da się wytrzymać. A co u ciebie i taty?

– W porządku, dziękuję. Ojciec jest teraz na jednym ze swoich zebrań, ale prosił, żeby cię uściskać. A co u Jo? Nie rozmawiałyśmy już całe wieki.

Dan zaczerwienił się. Czuł się jak mały chłopiec przyłapany na kłamstwie. Całe szczęście, że matka nie może go teraz zobaczyć, bo rozpracowałaby go od razu.

– U Jo też wszystko dobrze – odpowiedział. – Znowu poszła do klubu poćwiczyć. Chyba jest już uzależniona.

Co za szczęście, że wymyślił ten cholerny klub. Bo jak inaczej wytłumaczyłby ciągłą nieobecność Jo? Nie miał pojęcia, dlaczego wciąż nie powiedział matce prawdy. Na początku wydawało mu się, że wszystko się naprawi i Jo wróci – zamiast więc wdawać się w niepotrzebne wyjaśnienia, zaczął wysyłać ją na gimnastykę. Oczywiście, gdyby mama znała Jo tak dobrze jak on, nie kupiłaby nigdy tej historyjki. Po pierwsze – Joanna Hurst nie znosiła ćwiczeń fizycznych w żadnej formie, po drugie – nawet jeśli zaczynała coś w tym rodzaju, wytrzymywała nie dłużej niż dwa tygodnie.

– Jo musi być teraz w świetnej formie – zaśmiała się matka.

– Uhm – chrząknął.

– Nie myślałeś, żeby się do niej przyłączyć? Wciąż tylko siedzisz przy komputerze i trochę ruchu dobrze by ci zrobiło.

– Pomyślę o tym – mruknął niewyraźnie. Temat stawał się niewygodny.

– A skoro już mowa o siedzeniu przy komputerze – zaczęła ku jego wielkiej uldze. – Jak sobie radzisz z forsą? Wystarcza ci na czynsz?

Nie powiedział jej o książce z tego samego powodu co innym.

– Spoko, mamo. Bardzo dobrze mi idzie.

– Cieszę się. Wpadnij do nas z Jo, kiedy znajdziecie wolną chwilę. Wiem, że jesteś zabiegany, ale nawet jeśli nie uda ci się przyjechać wcześniej, koniecznie zarezerwuj sobie czas na Boże Narodzenie.

– Jasne. Tego nie dam sobie odebrać.

– Cudownie. Kończę. Pozdrów ode mnie Jo i powiedz, żeby czasem do mnie zadzwoniła. Trochę mi brakuję naszych rozmówek o tobie.

– Powiem jej, mamo. Trzymaj się.

Było mu głupio, kiedy odłożył słuchawkę. Musi jak najszybciej powiedzieć mamie całą prawdę – szczególnie teraz, kiedy Jo była z kimś innym, a do Bożego Narodzenia zostało kilka tygodni. Westchnął ciężko i wrócił do komputera. Otworzył wiadomość bez tematu, potem pomyślał minutę i wystukał odpowiedź.

Rozdział 3

Nie wiedziałam, jak zareagować na list, który następnego ranka czekał w mojej skrzynce. Poprzedniego wieczoru zabrałam się do studiowania dostępnej mi fachowej literatury muzycznej, tak jak sobie zaplanowałam. Dzisiaj byłam zbyt zmęczona, żeby wymyślić, jak zachowałaby się Sara. Postanowiłam poczekać z odpowiedzią, mimo że z listu Dana wynikało jasno, że nie oczekuje dalszego ciągu korespondencji.

Nie spodziewałam się czegoś podobnego. Przez krótką chwilę wyobrażałam sobie nawet, że przez pomyłkę wysłałam list Sary do kogoś innego, kto podjął grę i odpowiedział mi, podszywając się pod Dana.

Saro, zaczął. Żadnych tam dodatków w rodzaju: Droga Saro. Nawet mi się spodobało, że nie rzuca tym przymiotnikiem na prawo i lewo. Ale to wszystko, co spodobało mi się w jego liście. Dalej było tak:

Bądź wdzięczna losowi, że Twoi rodzice mieli dobry gust i znali się na muzyce (kiedy ja dorastałem, moja mama czuła niezdrowy pociąg do George’a Michaela). Zgadzam się - może nie zauważyli, że czasy się zmieniły, ale dlaczego niszczyć ich złudzenia, całkowicie nieszkodliwe zresztą? Radzę ci, kup im coś do ogrodu - o ile go mają, oczywiście.

Dan

To brzmiało… bo ja wiem? – cynicznie i protekcjonalnie (czyżby wpływ Aisling?). Jakby Dan od razu uznał, że Sara jest głupia i nie chciał zrozumieć, o czym pisze. Jasne. Macie rację. Dobrze pamiętam, że sama miałam Sarę za osobę naiwną i trochę głupią, ale teraz czułam, że muszę jej bronić. W końcu prosiła go tylko o radę! Nie powinien tak się przed nią wymądrzać. Musiałam też trzymać stronę Jean, matki Dana. I cóż z tego, że była kiedyś fanką George’a Michaela? Bardzo lubiłam Jean za szczerość i życzliwość, z jaką traktowała ludzi. Była całkiem niepodobna do mojej matki, której – kiedy jej kogoś przedstawiano – nie interesowało, kogo spotyka, ale to, co ten człowiek robi. Moja matka oceniała ludzi według ich zawodowej pozycji. Jeśli stwierdziła, że nie są na odpowiednim poziomie – mierzonym oczywiście według jej standardów – to był koniec. Nie mieli już szans, żeby się zrehabilitować.

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Masz nową wi@domość»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Masz nową wi@domość» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


Отзывы о книге «Masz nową wi@domość»

Обсуждение, отзывы о книге «Masz nową wi@domość» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x