Анджей Пилипюк - Wieszać każdy może

Здесь есть возможность читать онлайн «Анджей Пилипюк - Wieszać każdy może» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Год выпуска: 2015, Издательство: Fabryka Slów, Жанр: sf_irony, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

Wieszać każdy może: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Wieszać każdy może»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

> Kiedy wrogie armie ścierają się koło twego domu, kiedy Zieloni Mściciele wkraczają do akcji, a potężna klątwa egipska zagraża wszystkim i wszystkiemu, pojawia się On.
> Nie jest super bohaterem, nadczłowiekiem, nie ratuje ludzkości w imię wyższych celów.
> Rozpoznacie go bez trudu. Walonki, kufajka, czapka uszanka i ten specyficzny...aromat? Najbardziej charakterystyczny bohater polskiej fantastyki. Bimbrownik, egzorcysta...po prostu Jakub Wędrowycz. Powraca w wielkim stylu!
> „Wieszać każdy może”, to kolejna książka o tej kultowej postaci. W typowo „wędrowyczowskich” opowiadaniach poznacie jedną z wojennych przygód bohatera, dowiecie się kim są „Zieloni Mściciele” oraz wysłuchacie wykładu na tematy fachowe. Autor ujawni wreszcie prawdziwe imię Baby Jagi i pokaże zgubne efekty działania kaca. Po raz pierwszy okaże się również, że był ktoś, kto mógł wypić więcej niż Jakub Wędrowycz. Ale nie był człowiekiem, więc się nie liczy. A na koniec... na koniec poznacie siłę prawdziwej egipskiej klątwy.
> Tym razem do Wędrowycza dołączy również Wieśmin – bohater opowiadania nagrodzonego w konkursie literackim „U nas za stodołą”. Opowiadanie po części wyjaśnia tajemnicę niezwykłej płodności twórczej Andrzeja Pilipiuka.
>
>

Wieszać każdy może — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Wieszać każdy może», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

- Ze sponsorowaniem poczekaj do jutra - poradził Jakub. - Najpierw zobaczymy, co tu jest grane, bo, wiesz, jakbyśmy tak dali forsę, a klątwa nadal by działała, to ludzie, co tu wlezą kopać, mogą poginąć. Nie mówiąc już o tym, że sami byśmy oberwali, bo wysokiej klasy zabezpieczenie magiczne potrafi wyczuć i trzasnąć nawet za współudział.

- No właśnie - wszedł mu w słowo przyjaciel. - Mój wnuk jeszcze żyje, tylko sobie rozharatał łydkę szpadlem i stłukł łokieć. Czemu to tak?

- Bo kopie w złym miejscu - wyjaśnił egzorcysta. - A przy tym ma szczęście albo instynkt go chroni. Wyczuwam tu dwie silne klątwy, jedną rzucono przy wejściu do grobu, drugą na sarkofag z mumią faraona. Powinni byli przesunąć komorę grobową o jakieś półtora metra i zmienić nieco natężenie, ale może w tamtych czasach nie umiano tego wystarczająco precyzyjnie wyliczyć. A dwa źródła potężnej mocy magicznej zawsze trochę interferują.

- Tak jak fale radiowe z dwu nadajników? - upewnił się Piotruś. - Albo dwa magnesy?

- Coś tak jakby. A więc w tej dolinie są miejsca prawie wolne od przekleństwa i takie, gdzie działa podwójnie - Jakub zakończył swój wywód.

- Genialne - przyznał Semen. - Czyli jak zdejmiemy pierwszą, to cała dolina będzie miała pokrycie, a jak zdejmiemy drugą, to zero? Trza będzie uważać, żeby nas nie sponiewierało...

- Zawsze może jeszcze pojawiać się echo reliktowe, spowodowane długim napromieniowaniem przez pole sił bionekrotycznych, ale zasadniczo powinien być spokój. Poczekamy, aż archeolodzy zasną, i bierzemy się do roboty.

- A jak się obudzą? - zaniepokoił się Piotruś.

- Po tym, co im dosypałem do kolacji, tak łatwo się nie obudzą - mruknął pradziadek z satysfakcją i błysnął w ciemnościach złotymi zębami.

- I jak sądzisz, to tutaj, czy może trochę obok? - Piotruś rozejrzał się po wykopie.

- Klątwa bije mocno. - Jakub wskazał walające się tu i ówdzie kawałki połamanych stylisk od łopat. – Ale musieli się pomylić o co najmniej dwadzieścia metrów. Jakby rozkopywali zasypisko prowadzące do szybu grobowego, waliłoby dużo mocniej.

- Czyli gdzie?

Egzorcysta rozejrzał się uważnie po dolince.

- Tam. - Wskazał kąt nieróżniący się niczym szczególnym od reszty. - Narzędzia...

Semen otworzył torbę. Wydobył krucyfiks, manierkę wody święconej, kredę i pęczek ziół.

Jakub z krzyżem w ręce ruszył w stronę usypiska głazów. Szedł ostrożnie, jak zwiadowca skradający się w stronę wrogiego okopu. Nagle rozległo się gardłowe warknięcie i dolinę wypełnił mdły poblask.

Na stosie kamieni pojawił się wysoki, muskularny osobnik z głową szakala. Obok niego zmaterializował się mężczyzna w fartuszku i z biało-czerwoną chustą na głowie.

- In nomine Pater et... - Jakub uniósł kropidło do ciosu, a Piotruś zamachał kadzielnicą, żeby dobrze się rozpaliła.

- Panowie, po co tak nerwowo? - zapytał Anubis. - Może najpierw pogadamy, wyjaśnimy sobie to i owo.

- Co za czasy parszywe nastały, że trupy, zamiast na cmentarzu leżeć, żywych nachodzą - Wędrowycz nieświadomie sparafrazował Ziemiańskiego.

- Przykro mi wyprowadzać pana z błędu, ale właśnie znajdujemy się na cmentarzu – odparł psiogłowy. - A co do najścia, mój podopieczny leży tu sobie spokojnie od przeszło trzech tysięcy lat, nikomu nie przeszkadzając, a tu naraz przyłazi banda hien cmentarnych zwanych archeologami wykopać mu...

- Archeolog kopie, bo musi z czegoś żyć. To nic osobistego, po prostu taki zawód - wyjaśnił Semen.

- To może niech poszuka złotych zębów u waszych nieboszczyków – zasugerował zgryźliwie faraon. - I bliżej będzie miał, i płycej zakopani.

- Hm... No fakt - zgodził się Wędrowycz, opuszczając kropidło. - Coś z racji pan ma...

- Jakub, święć teren, co się będziesz jakimś burkiem przejmował - warknął Semen. - Mało mi wnuka klątwą nie wykończyli, myśmy też oberwali, nawet Bardakowi się rykoszetem dostało, choć to ostatnie nawet nie takie złe było.

- To była usprawiedliwiona okolicznościami samoobrona - oświadczył Amenhotep.

Piotruś, nieco zdezorientowany, popatrzył na biało-czerwone pasy zdobiące nakrycie głowy faraona, ale zaraz zrozumiał, że nie o taką Samoobronę chodzi.

- Hm... - Teraz dla odmiany kozak popadł w zadumę. - Coś z racji niby w tym jest.

- My tu na swojej ziemi - powiedział władca dobitnie.

- Myślę, że dojdziemy jakoś do porozumienia - zaproponował psiogłowy. - Kulturalni i wykształceni ludzie zawsze znajdą wspólny język. Powiedzcie tylko, czego chcecie za powstrzymanie archeologów?

- Ich się nie da powstrzymać - mruknął chłopak. -Ten grobowiec to największe marzenie doktora Korczaszki. Nie zrezygnuje, póki żyje. Trzeba by go zamordować...

- Ja ci dam - syknął Semen.

- ...albo poważnie zmodyfikować mu pamięć, ale nawet wtedy i tak pozostaną artykuły w gazetach i książki.

- Zepchnąć na fałszywy trop - powiedział poważnie Jakub. - Zrobić coś, żeby uznał, że ta dolina nie jest ciekawa.

- Jest przekonany, że to całkowicie dziewiczy teren - rozważał Piotruś. - Gdyby pojawiły się dowody, że tak nie jest...

Anubis strzepnął dłonią i z powietrza wyciągnął płachtę pożółkłego papieru.

- Gazeta z 1901 roku - rzekł. - Podrę ją i utknę strzępy pod kamieniami. Do tego puszki po angielskich konserwach. - Trącił nogą zardzewiały nieco stosik.

Pstryknął palcami. Kamienne usypiska zafalowały jak woda w jeziorze i współczesne śmieci zatonęły.

- To może nie wystarczyć - odezwał się Amenho tep. - Dalej będzie szukał mojego grobu. Jeśli zacznie na przykład kuć skały wokół...

- Po co kuć, to można załatwić w godzinkę grawimetrem albo radarem geologicznym. - Piotruś się uśmiechnął. - W ostateczności bierze się odpowiedni świder.

- Fakt, technika poszła do przodu przez ostatnie stulecia - odparł Anubis. - A właściwie po co mu ten grobowiec? Chce tylko wyrabować klejnoty? Może dałoby się osiągnąć jakiś kompromis? Na przykład pół na pół... - Archeolodzy szukają przede wszystkim wiedzy o przeszłości - wyjaśnił Semen. - Złoto jako takie interesuje ich mniej. A to znaczy, że zaiwanią kompletnie wszystko.

Amenhotep otarł czoło zroszone nagle zimnym potem. Co za zdumiewająco parszywa epoka...

- A gdyby tak - podsunął Jakub - skierować ich wysiłek badawczy na co innego? Gdyby tak wykopali coś cholernie ciekawego, co w dodatku trzeba analizować przez całe lata? Nie wystarczy im wtedy czasu ani ochoty, by grzebać za jakimś faraonem.

- Jest tu trochę nieodkrytych grobów, ale to ciut nieetyczne - zaprotestował psiogłowy.

- Po co zaraz groby. - Amenhotep uśmiechnął się wrednie. - Niech sobie zbadają świątynię Seta. Z tego, co pamiętam, jest o rzut kamieniem stąd. Trzeba tylko ciut poszerzyć szczelinę, którą można dostać się do przedsionka...

- No to do roboty. - Jakub zatarł ręce.

- Panu Zachodniej Pustyni chyba się to nie spodoba. - Strażnik Krainy Zmarłych najwyraźniej żywił jakieś obawy, ale jego psie oblicze też przyozdobił grymas pełen ponurego triumfu. - Ale w sumie czemu nie... I odegramy się przy okazji za ten numer z Leninem i jego bandą.

- Z kim? - zdumiał się Jakub.

- To długa historia. - Psiogłowy strzelił w powietrzu palcami, wyczarowując pięć egipskich taboretów, stolik, miskę daktyli, bukłak z winem i kubki. - Ale możemy opowiedzieć. Sami sobie z hołotą nie poradzimy, ten świat jest dla nas zbyt obcy, a wy wyglądacie na fachowców.

- Będą problemy z przekazaniem im pieniędzy za usługę - trzeźwo zauważył faraon.

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Wieszać każdy może»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Wieszać każdy może» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


Анджей Пилипюк - 2586 кроків
Анджей Пилипюк
libcat.ru: книга без обложки
Анджей Пилипюк
libcat.ru: книга без обложки
Анджей Пилипюк
libcat.ru: книга без обложки
Анджей Пилипюк
libcat.ru: книга без обложки
Анджей Пилипюк
libcat.ru: книга без обложки
Анджей Пилипюк
Анджей Пилипюк - Костлявая
Анджей Пилипюк
Анджей Пилипюк - Trucizna
Анджей Пилипюк
Анджей Пилипюк - Homo Bimbrownikus
Анджей Пилипюк
Анджей Пилипюк - Wilcze leże
Анджей Пилипюк
Анджей Пилипюк - Wampir z MO
Анджей Пилипюк
Анджей Пилипюк - Wampir z M-3
Анджей Пилипюк
Отзывы о книге «Wieszać każdy może»

Обсуждение, отзывы о книге «Wieszać każdy może» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x