Анджей Пилипюк - Czerwona gorączka

Здесь есть возможность читать онлайн «Анджей Пилипюк - Czerwona gorączka» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Год выпуска: 2013, Издательство: Fabryka Słów, Жанр: Фэнтези, Фантастика и фэнтези, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

Czerwona gorączka: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Czerwona gorączka»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

„Czerwona gorączka” to zbiór opowiadań, w których instrukcji pędzenia bimbru brak. Zawiera za to opowieści, w gruncie rzeczy, dość prawdopodobne i...
...- odkryjecie tajemnicę chińskiej szkatułki, odbędziecie lot nawiedzonym sterowcem oraz poznacie pasażerów widmowego pociągu krążącego po polskich torach. ...DEMASKATORSKIE - prawdziwa historia stanie dla Was otworem, gdy zrozumiecie skąd się biorą rewolucje, dlaczego w Rosji zwyciężył komunizm, a II Wojna Światowa skończyła się inaczej niż dotychczas sądziliście. ...JAK NAJBARDZIEJ AKTUALNE - zwiedzicie Europę, w której rządzą fundamentaliści arabscy, zaznacie nieco traumy szkolnej i przekonacie się, że dobry news potrafi kształtować rzeczywistość, czyli, że słowo ciałem się staje. UWAGA! W jednym z utworów Andrzej Pilipiuk dopuścił do głosu żonę Katarzynę. Sprawdźcie, ile jest Pilipiuka w Pilipiukach.
Czerwona gorączkaa to zbiór 11 opowiadań Andrzeja Pilipiuka, nie tylko formą nawiązujących do doskonale przyjętych a2586 krokówa, tomu wydanego w Fabryce Słów w kwietniu roku 2005. Powraca jeden z bohaterów, dr Paweł Skórzyński. W podobnej stylistyce utrzymane są okładki, podobnie zaskakujące pomysły i rozwiązania fabularne. Autor nie ustaje. Mamy zbrodnię i karę według Pilipiuka

Czerwona gorączka — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Czerwona gorączka», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

2) Remonty okresowe.

Zadumał się. Lokomotywa ma swoje resursy przebiegu. Co kilka miesięcy przechodzi kontrolę rewizyjną, a co ileś lat remont generalny. Prawidłowo użytkowana i konserwowana może funkcjonować nawet parę dekad. Nie brak przecież na polskich szlakach parowozów, które zaczęły służbę jeszcze w czasie zaborów. Stacji naprawczych są dziesiątki. Codziennie parę lokomotyw trafia do nich na przeglądy, celem drobnych i poważniejszych napraw, na remonty kapitalne. Wśród nich z pewnością trafiają się parowozy dokładnie tego samego typu co zaobserwowany w feralnym składzie.

3) Części zamienne.

Znowu się zamyślił. Parowóz chyba dość trudno zepsuć. Ruszt to stalowe belki, skrzynia ogniowa - podobnie. Czasem uszkodzi się jakaś zworka, czasem pęknie płomienica. Coś może się zepsuć w zbieraczu pary, tłokach, cylindrze, przepustnicy... Większość tych usterek jest typowa dla danego modelu parowozu. Mogli zgromadzić części zapasowe, sygnalizując nieistniejące uszkodzenia, a teraz korzystają do woli.

4) Miejsce postojowe.

Szlaki kolejowe to gigantyczny labirynt torów o łącznej długości wielu tysięcy kilometrów. Oprócz normalnych magistral istnieją tory rezerwowe, tory postojowe, ślepe odcinki prowadzące na przykład do fabryk czy kopalń. Część zakładów nie została odbudowana po wojnie, ale prowadzą do nich szyny przecinające zagajniki i wąwozy. Do tego wszystkiego dochodzą dziesiątki parowozowni, magazynów, zakładów naprawy taboru... Jeśli ktoś zna takie miejsca, może ukryć nie jeden, a dwadzieścia pociągów.

Przerwał pisanie, popatrzył na czerniejące na kartce linijki tekstu. Znowu z pasją zaczął stukać w klawisze:

Jeśli dodamy do siebie te elementy, wniosek może być tylko jeden. Istnieje rozgałęziony spisek, do którego należą kolejarze z różnych stron kraju. Spiskowcy dysponują co najmniej jednym pociągiem ozdobionym emblematami...

Przerwał. Jak ukraść cały pociąg i wyłączyć go z ewidencji? Lokomotywa to nie szpilka, spisanie każdej na straty należy zgłosić gdzie trzeba, potem parowóz transportowy holuje ją do huty na przetopienie. Ten etap także wymaga sporządzenia protokołu. Chyba że... Przypomniał sobie lokomotywę stojącą w szopie opodal stacji wodnej. Tak. To właściwe rozwiązanie. Od czasów wojny rdzewiała sobie gdzieś unieruchomiona przez awarie lokomotywa. Kolejarze spiskowcy stopniowo ją poskładali, uruchomili i teraz mają niezarejestrowany, nielegalny parowóz, którym mogą przy odrobinie ostrożności włóczyć się po kraju i podsycać swoją legendę. Wagony to mniejszy problem, codziennie parę idzie do kasacji lub generalnej odbudowy. Jest ich tyle, że kradzież kilku, szczególnie jeśli znikają w paromiesięcznych odstępach, nie stanowi dużego problemu. Piotrowski zatarł z uciechy ręce.

Nagle drgnął. Zaraz, a może to nie jest jeden pociąg? Może nawet nie musieli robić sztuczek z dłubaniem przy ewidencji! Przecież wystarczy dowolny skład trochę ucharakteryzować... Wczytał się ponownie w raporty. Nie. Parowozów tego typu jest może jeszcze kilka. Chyba jednak jeden...

Zna metodę, jakiej użyto, by stworzyć pociąg widmo. Wie, w jaki sposób jest zaopatrywany w materiały pędne. Domyśla się, jak jest ukrywany. Pozostaje pytanie, gdzie znajduje się w tej chwili.

Przymknął oczy, zapaliwszy papierosa, zaciągnął się potężnie. Dwa dni temu lokomotywa uderzyła w ciężarówki stojące w zasadzce. Oba pojazdy zostały całkowicie zniszczone. Czy jednak można założyć, że sam parowóz wyszedł z tej kolizji bez szwanku? Podarł zaczęty raport, zamknął materiały w teczce, opieczętował i wyszedł przed budynek. Kurier czekał, czytając gazetę.

- To odwieź generałowi - polecił - a te materiały niech mi przyślą z archiwum. Jak najszybciej. - Podał zapieczętowaną kopertę z zamówieniem.

- Tak jest.

Goniec wskoczył na siodełko, odpalił kopniakiem maszynę i pomknął drogą.

*

Nieśmiałe pukanie do drzwi pokoju zabrzmiało jak delikatny plusk kropli deszczu rozbijających się o kamienie.

- Proszę. - Stary odłożył gazetę.

- Wujaszku...

- Tak? - Podniósł na zawiadowcę pytający wzrok. Przez całe życie wszyscy tytułowali go wujaszkiem.

Przyjemnie było usłyszeć to przezwisko z ust zwierzchnika.

- Mamy tu nietypowe zadanie. Trzeba umyć kocioł w parowozie. To nie do końca leży w zakresie waszych obowiązków, policzyłbym jako nadgodziny.

- Nie ma problemu. Proszę kazać wprowadzić lokomotywę do szopy, zaraz przyjdę.

Maszynista był młody, może dwudziestopięcioletni. Chłopak znał się na rzeczy. Palacz już wcześniej wygasił palenisko, resztki ciśnienia w kotle wystarczyły do wykonania już tylko drobnych korekt ustawienia maszyny.

Wujaszek podłączył górny zawór do spustu pary. Od dołu podczepił drugi przewód. Poczekał, aż zejdzie para, i otworzył wyczystki. Poświecił do środka.

Kamienia na szczęście było niewiele, na dnie leżała za to gruba na trzydzieści chyba centymetrów warstwa szlamu. Igor przyciągnął przewód ciśnieniowy i puścił na nią mocny strumień wody.

Błoto szybko spłynęło do zbiornika odmulającego. Teraz zabrali się do pracy we trzech. Używając stalowych skrobaczek na długich kijach, w ciągu trzech godzin oczyścili z grubsza wnętrze zbiornika z kamienia. Jeszcze dwa płukania...

Pozakręcali wszystkie zawory i stary napełnił kocioł wodą. Palacz zaczął sypać węgiel do paleniska. Igor, obserwując jego pracę, ćmił spokojnie fajkę. Jeszcze może pół godziny i lokomotywa ruszy w trasę. Przypomniał sobie swój parowozik stojący na końcu szopy. Czy da się go uruchomić, czy nie? Żeby można było chociaż sprawdzić, czy instalacja jest sprawna. A gdyby tak...

- Dalibyście mi trochę pary rozruchowej? - zwrócił się do maszynisty.

Ten obrzucił starego zaskoczonym spojrzeniem. Naraz błysk zrozumienia rozświetlił jego oczy.

- Do tamtego złomu? - domyślił się, a Igorowi zrobiło się przykro. - Jasne. Masz pan rury łączące?

- Mam. Napełnię jeszcze tylko tamten kocioł. Przeciągnął wąż, odkręcił hydrant. Woda zaszumiała w rurach i z łoskotem runęła do wnętrza zbiornika. Dziesięć minut później wujaszek uznał, że wystarczy. Wyczyszczony parowóz też był już prawie gotów do drogi, załoga wyraźnie się spieszyła. Robią mu grzeczność, nie ma co przeciągać struny.

Igor dał znak. Kolejarz wszedł do kabiny swojego parowozu i powoli ruszył. Lokomotywy prawie zetknęły się buforami. Igor pospiesznie opuścił wiszącą pod sufitem rurę, założył, docisnął kołnierze obejmami. Przebiegł niczym młodzieniec do kabiny swojej lokomotywy i jak urzeczony wbił chciwe spojrzenie w manometr. Bał się, że mechanizm kompletnie zaśniedział, ale wskazówka drgnęła i podjęła mozolną wędrówkę po skali.

Przegrzana para techniczna wprowadzona do kotła zagotowała wodę w niespełna dwadzieścia minut. Wujaszek zdemontował instalację, podciągnął rury pod sufit, żeby nie przeszkadzały.

- Serdecznie dziękuję! - Skłonił się maszyniście.

- Nie ma sprawy! - Chłopak wyszczerzył w uśmiechu krzywe zęby. - Powodzenia!

- I wzajemnie. Szerokiej drogi, równych torów. Młody maszynista zmienił suwadłem kierunek przepływu pary i wyjechał z solidnie już zadymionej szopy.

Igor wdrapał się po stopniach do kabiny. Wskazówka manometru odrobinę już opadła, należało się spieszyć. Skontrolował wodowskaz. Szarpnął wajchę przepustnicy. Para z kotła ruszyła. Pociągnął spust piaskarki, rozsiewając na szynach cieniutką warstewkę, która zwiększając tarcie, miała ułatwić ruszanie. Poczuł znajome drżenie maszyny. Położył dłoń na dźwigni stawidła i pociągnął, otwierając zawory cylindra. Parowóz sapnął, z komina strzelił słup pary. Tłoki ruszyły, krzyżulec cofnął się, wiązary korbowodu zaskrzypiały i koła po raz pierwszy od ładnych kilku lat wykonały pełen obrót.

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Czerwona gorączka»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Czerwona gorączka» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


Анджей Пилипюк - 2586 кроків
Анджей Пилипюк
libcat.ru: книга без обложки
Анджей Пилипюк
libcat.ru: книга без обложки
Анджей Пилипюк
libcat.ru: книга без обложки
Анджей Пилипюк
libcat.ru: книга без обложки
Анджей Пилипюк
Анджей Пилипюк - Костлявая
Анджей Пилипюк
Cizia Zykë - Gorączka
Cizia Zykë
Анджей Пилипюк - Trucizna
Анджей Пилипюк
Анджей Пилипюк - Homo Bimbrownikus
Анджей Пилипюк
Анджей Пилипюк - Wieszać każdy może
Анджей Пилипюк
Анджей Пилипюк - Srebrna Lania z Visby
Анджей Пилипюк
Анджей Пилипюк - Wampir z MO
Анджей Пилипюк
Отзывы о книге «Czerwona gorączka»

Обсуждение, отзывы о книге «Czerwona gorączka» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x