• Пожаловаться

Margit Sandemo: Trudno mówić „nie”

Здесь есть возможность читать онлайн «Margit Sandemo: Trudno mówić „nie”» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию). В некоторых случаях присутствует краткое содержание. категория: Фэнтези / на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале. Библиотека «Либ Кат» — LibCat.ru создана для любителей полистать хорошую книжку и предлагает широкий выбор жанров:

любовные романы фантастика и фэнтези приключения детективы и триллеры эротика документальные научные юмористические анекдоты о бизнесе проза детские сказки о религиии новинки православные старинные про компьютеры программирование на английском домоводство поэзия

Выбрав категорию по душе Вы сможете найти действительно стоящие книги и насладиться погружением в мир воображения, прочувствовать переживания героев или узнать для себя что-то новое, совершить внутреннее открытие. Подробная информация для ознакомления по текущему запросу представлена ниже:

Margit Sandemo Trudno mówić „nie”

Trudno mówić „nie”: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Trudno mówić „nie”»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Elena jest najbardziej nieśmiałą i niepewna siebie przedstawicielką najmłodszego pokolenia w Królestwie Światła. Przekonana, że ze względu na niedostatki urody nikt się nią nie zainteresuje, jeśli nie będzie we wszystkim ulegała, z radością przyjmuje umizgi nieznajomego Johna. Ale i w Królestwie Światła nie wszystko jest idyllą. W mieście nieprzystosowanych grasuje morderca kobiet…

Margit Sandemo: другие книги автора


Кто написал Trudno mówić „nie”? Узнайте фамилию, как зовут автора книги и список всех его произведений по сериям.

Trudno mówić „nie” — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Trudno mówić „nie”», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема

Шрифт:

Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Oczywiście powinien najpierw rzucić się na Jaskariego, tak podpowiadał rozsądek, John jednak nie był w stanie słuchać głosu rozsądku, kompletnie oszalał, zamierzył się na Elenę, będącą przyczyną jego upokorzenia. Dziewczyna jeszcze raz zdołała mu się wywinąć, ale on się nie poddawał.

Teraz to już koniec, myślała Elena. Zobaczyła, że Jaskari z wysiłkiem podnosi się na kolana, żeby pospieszyć jej z pomocą, lecz nie doszedł jeszcze do siebie po ciosie zadanym w ramię.

Umrę, zginę, zginiemy oboje, pomyślała Elena i zakryła twarz dłońmi.

Ale cios nie spadł, zamiast niego rozległ się tupot wielu stóp.

John dostrzegł niebezpieczeństwo i wyskoczył przez okno, tłukąc szybę. Wielu ruszyło w pościg za nim.

Ktoś jednak został: Ram, Marco i Dolgo.

– Jaskari – jęknęła Elena. – On jest ranny.

Marco klęczał przy jej wiernym przyjacielu.

– Pokaż, masz przeciętą tętnicę, pozwól mnie się tym zająć.

Elena już chciała szukać apteczki, lecz Dolgo tylko pokręcił głową. Popatrzyła na dłonie Marca, zamykające się na ręku Jaskariego. Krew rytmicznie tryskająca przestała płynąć, palce Marca uczyniły kilka delikatnych ruchów wokół rany i jej brzegi się zamknęły. Wreszcie na skórze nie pozostał żaden najmniejszy nawet ślad.

– O rety! – westchnął Jaskari.

Marco podniósł głowę.

– Jak się czujesz, Eleno?

Dziewczyna spróbowała się uśmiechnąć, bez powodzenia.

– No, jeśli w równie łatwy sposób potrafisz naprawie moje ubranie… Szczerze mówiąc, prędko dochodzę do siebie. Nie mam też żadnej rany na duszy, bo nigdy tak naprawdę nic do niego nie czułam, po prostu mi imponował, a teraz jestem przede wszystkim zła. Porządnie wkurzona zachowaniem tego nikczemnika, mam nadzieję, Ram, że twoi ludzie go złapią.

– Mają rozkaz wziąć go żywcem – burknął Ram. – Tak łatwo się z tego nie wywinie.

Co się z nim stanie? chciała spytać, uznała jednak, że może lepiej to przemilczeć. Może nie warto wiedzieć?

Napotkała życzliwy, współczujący wzrok Dolga, ten człowiek ma takie czyste spojrzenie, takie, takie…

Do diaska, zaraz się rozpłaczę. Jaskari, gdzie twoja szeroka pierś?

Była tuż przy niej, gotowa przyjąć wszystkie wylane przez nią łzy.

22

Przybyły pozostałe gondole, pojawili się przyjaciele, Usłyszeli tragiczną historię. Wszyscy przeżyli szok.

– Nie możesz dzisiaj w nocy zostać sama, Eleno – oświadczyła Indra. – Zostanę z tobą.

– Nie, nie – zaprotestował natychmiast Jaskari. – Tego łajdaka wciąż jeszcze nie odnaleziono, Elena potrzebuje męskiego oparcia.

– Zamierzałem zostawić tutaj dwóch Strażników – zakomunikował Ram.

– To wcale niepotrzebne – rzekł Jaskari. – Bylebym tylko miał rewolwer.

Ram i Indra wymienili porozumiewawcze spojrzenia, które nie uszły uwagi Eleny, wewnętrznie się zarumieniła.

– Poradzę sobie sama.

– Wcale nie – pokręcił głową Ram. – Zgoda, Jaskari, masz tutaj rewolwer, tylko nie strzelaj na oślep, sprawdź najpierw, w kogo celujesz, sporo ludzi krąży tu dziś po nocy.

– Szkoda, że nie ma Nera – westchnęła Indra. – On świetnie umie wywęszyć wroga. Bezbłędnie oddziela ziarno od plew.

Dolg powiedział im, że Nero niecierpliwie czeka w gondoli, nie chciał zabierać ukochanego przyjaciela na spotkanie z rozwścieczonym mordercą. Wyszedł po psa.

– Będę naprawdę dobrze strzeżona – ucieszyła się Elena.

– Być może nie przed wszystkim – zauważyła Indra głosem słodkim jak miód.

Jaskari kopnął ją w kostkę.

Zostali sami, Jaskari, Elena i Nero.

– No dobrze, co teraz będziemy robić? – zapytała dziewczyna. – Grać w pokera?

Jaskari nie odpowiedział, sprawdził, czy dom jest „zamknięty na cztery spusty”. To znaczy włączył mechanizm sprawiający, że dom stał się dźwiękoszczelny i zaciemniony od zewnątrz. Niemożliwe, by ktoś wdarł się do środka.

Miłym uczuciem było patrzeć, jak to robi.

Jaskari wrócił.

– Eleno… Czy ty się w nim zakochałaś?

– Ależ skąd – odparła cierpko. – Zafascynował mnie tym, że sprawiał wrażenie, iż mu się podobam, ale nawet to nie było prawdą. Do diaska, nic nie czułam, kiedy mnie całował.

– Dlaczego więc mu na to pozwoliłaś?

– Tak trudno mi mówić „nie”, rozumiesz to chyba?

– Wcale tego nie rozumiem – zaprzeczył Jaskari z goryczą. – Czy to znaczy, że jeśli jakikolwiek facet będzie cię chciał pocałować, nie odmówisz mu, po prostu z uprzejmości?

Ostatnie słowo wykrzyczał.

– Tego… nie wiem. John był dla mnie bardzo miły.

Jaskari jęknął, a potem przez chwilę milczał.

Stali w kuchni, sprzątali ze stołu szklanki i filiżanki po licznych gościach, Nero leżał przy drzwiach wejściowych tak jak poprosił go Dolgo. Elena myślała o tym, że John musiał być w lesie sam i tylko udawał ściganego.

– A zatem gdybym ja próbował cię pocałować, to byś nie protestowała? – dopytywał się Jaskari natarczywie.

Ojej, serce podskoczyło jej w piersi na samą myśl.

– Nie wygłupiaj się – prychnęła ze śmiechem. – Między nami do takich rzeczy nie dojdzie. Dlaczegóż, u diabła, miałbyś to robić?

– Może dlatego, że miałbym po prostu ochotę. Ale za skarby nie chciałbym, żebyś ty mi się pozwoliła całować tylko dlatego, że trudno ci mówić „nie”. W takim razie wolę raczej całkiem zrezygnować.

Elena poczuła, że znajduje się na niepewnym gruncie. Wstawiała do szafki swoje najlepsze szklanki, w których podała napoje Ramowi i jego Strażnikom, i słyszała, jak delikatnie uderzają o siebie w jej drżących dłoniach. Zauważyła niepewnie:

– Ale walczyłam z nim, kiedy sprawy posunęły się za daleko, naprawdę.

Jaskari zastanowił się.

– Owszem, kiedy zrozumiałaś, że jest mordercą.

– No… nie. Już wcześniej czułam do niego niechęć. Przytrzymałam bluzkę.

– To imponujące – zauważył złośliwie. – No cóż, punkt dla ciebie.

Elena kompletnie nieprzemyślanie wyznała:

– To było całkiem co innego niż z Tsi.

Jaskari odwrócił się i popatrzył na nią wielkimi oczami.

– Byłaś z Tsi?

– Nie, nie – próbowała się usprawiedliwiać. – Nie w takim sensie jak myślisz. Chciałam powiedzieć, że w jego obecności wyczuwam bijącą z niego zmysłowość, a z Johnem wcale tak nie było, chociaż bardzo się starałam.

Och, użyła tego samego wyrażenia, jakim posłużyli się Móri i Tsi, mówiąc o niej. Ciekawe, co na ten temat sądzi Jaskari?

Oczywiście on nie wyczuwał nic takiego w jej obecności, byli sobie jedynie „miłymi wrogami”.

Jaskari odłożył ścierkę, którą wycierał filiżanki, ujął głowę dziewczyny w dłonie, pogładził kciukami po skroniach i popatrzył na nią ze współczuciem.

– Eleno, Eleno, gdzieś ty się taka uchowała? Co się z tobą stało, że jesteś taka uległa? Tak przeklęcie, tak głupio uległa wszystkim?

Elena nie była w stanie patrzeć mu w oczy, spuściła wzrok.

– Matka zawsze mi powtarzała: jeśli będziesz dobra i posłuszna, wszyscy będą cię lubić.

Jaskari westchnął, puścił ją – niestety, zorientowała się Elena – i objąwszy za ramiona poprowadził do salonu.

– Twoja matka miała niesłychanie ciężkie dzieciństwo, podobnie jak wuj Rafael, całe ich życie polegało na rym, żeby być dobrym i posłusznym, aż do czasu gdy zabrali ich do siebie twoi dziadkowie, Theresa i Erling. To jednak, co przeżywa się w najwcześniejszym dzieciństwie, często potrafi głęboko utkwić w człowieku. Danielle pragnęła wyłącznie twego dobra, ogromnie się o ciebie bała, nie chciała, by ktokolwiek cię zranił, w ten sposób pragnęła cię chronić, nauczyć bycia grzeczna, i dobrą dziewczynką, to niestety teraz wychodzi.

Читать дальше
Тёмная тема

Шрифт:

Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Trudno mówić „nie”»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Trudno mówić „nie”» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё не прочитанные произведения.


Margit Sandemo: Noc Świętojańska
Noc Świętojańska
Margit Sandemo
Margit Sandemo: Lilja I Goram
Lilja I Goram
Margit Sandemo
Margit Sandemo: Na Ratunek
Na Ratunek
Margit Sandemo
Margit Sandemo: Ciemność
Ciemność
Margit Sandemo
Margit Sandemo: Wyprawa
Wyprawa
Margit Sandemo
Margit Sandemo: Chłopiec z Południa
Chłopiec z Południa
Margit Sandemo
Отзывы о книге «Trudno mówić „nie”»

Обсуждение, отзывы о книге «Trudno mówić „nie”» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.