Margit Sandemo - Zimowe Marzenia

Здесь есть возможность читать онлайн «Margit Sandemo - Zimowe Marzenia» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Жанр: Фэнтези, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

Zimowe Marzenia: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Zimowe Marzenia»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Unni i jej przyjaciele już prawie wypełnili zadanie uwolnienia rodu od przekleństwa. Jordiego i Miguela wciąż jeszcze czekają trudne próby. Jordi musi wyeliminować groźne istoty ze świata tych, którzy nie mogą umrzeć, Miguel zaś, by móc się połączyć z ukochaną Sissi, powinien na zawsze zerwać ze swoją przeszłością demona, co okazuje się bardzo trudne, zwłaszcza gdy jego przyjaciele znajdą się w niebezpieczeństwie…

Zimowe Marzenia — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Zimowe Marzenia», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Unni stąpała za nią trochę zdziwiona. Birgit poszła po swój fartuch pielęgniarki, bo innej pielęgniarki we dworze nie było.

Doktor przygotowywał narzędzia.

Kiedy jednak poproszono Unni, by się rozebrała i położyła na stole operacyjnym w tej tajemniczej sali szpitalnej, kiedy zobaczyła strzykawkę w rękach doktora, przeraziła się. Chcą ją znieczulać? Co oni zamierzają? Aborcję?

Lekarz był kompletnie zaskoczony jej atakiem. Złapała jego rękę ze strzykawką i skierowała igłę ku niemu. Wbiła ją wprawdzie krzywo, igła przesunęła się po skórze, ale jednak trochę cieczy dostało się do mięśnia. I to wystarczyło.

Birgit Falk zaplątała się w rękaw fartucha i nie mogła się uwolnić, Unni zerwała się ze stołu i uciekła.

W drzwiach zderzyła się z panem Falkiem, Birgit wrzeszczała:

– Łap ją, Arne!

Unni jednak była szybsza, pchnęła go z całej siły tak, że się zachwiał, i zanim zdołał odzyskać równowagę, jej już nie było.

Biegła po schodach na górę, potem korytarzem i dalej z głównego budynku, a gospodarz wciąż deptał jej po piętach. Miała zamiar zamknąć się w swoim pokoju…

Ale zanim tam dobiegła, przydarzyło się coś nieoczekiwanego.

34

Arne Falk stał i wytrzeszczał oczy. Jego piękna opalona twarz ponad błękitnym swetrem zrobiła się sino – szara.

Unni nic nie widziała, po prostu biegła. Drzwi do jej pokoju były zamknięte, może nawet na klucz, jak zdoła się tam schronić?

Słyszała, że Arne Falk krzyczy za nią gardłowo na korytarzu, i odwróciła się. Widziała, że się zatrzymał, widziała, że jego urodziwą twarz wykrzywia śmiertelne przerażenie, na jej oczach zmieniał się w coś nieludzkiego, czego nawet nie potrafiłaby nazwać. Widziała, jak jest przyciskany do ściany i przebijany czymś… osunął się na podłogę z kołkiem wbitym w piersi. Skąd się wziął ten kołek?

Zmiany dokonywały się błyskawicznie. Twarz robiła się coraz bardziej pomarszczona, włosy rzadsze i siwe, teraz na podłodze leżał stary człowiek. Został wciągnięty do pustego pokoju i tam ułożony przez inną istotę ze świata upiorów.

– Jordi – wyszeptała Unni uszczęśliwiona. – Ja wiedziałam, że tu jesteś!

Nie mógł z nią rozmawiać, nie mógł jej powiedzieć, że powinna się schować. Ale na szczęście przybiegł Miguel, a razem z nim trzy dziewczyny: Sissi, Hege i Charlotte.

– Miguel! – krzyknął Jordi. – Powiedz im, że są jeszcze dwa upiory. Ja dostałem trzy osikowe kołki.

Słyszeli stukot obcasów od strony sali operacyjnej. Miguel dopadł do drzwi sali i zamknął je na klucz. Po tamtej stronie rozległo się wściekłe łomotanie.

Miguel wrócił.

– Birgit Falk jest drugim upiorem. Ale kim jest trzeci?

– Może lekarz? – wykrztusiła Hege przerażona. Charlotte bez słowa wytrzeszczała oczy.

– Nie – powiedziała Unni. – I mam nadzieję, że go nie zabiłam. Trucizną przeznaczoną dla mnie. Uff, to potworne. Nie, ja sądzę, że to raczej Wężowe Oko.

Wyjaśniła im, kogo ma na myśli.

– To on! – wykrzyknęła Sissi. – Pozwólcie mi się nim zająć!

– Nie! – zaprotestował Miguel.

– Owszem, ja wiem, gdzie on jest. W saunie. Tam można od zewnątrz zamknąć drzwi w zamku. Tylko przekręcę klucz, a wy zajmiecie się najgorszym, to znaczy panią tego domu – zawołała i pobiegła.

Za drzwiami sali operacyjnej w dalszym ciągu słychać było dudnienie. Potem jednak wszystko ucichło.

– Czy to naprawdę są wampiry? – spytała Unni z niedowierzaniem.

– Nie – odparł Miguel. – Otrzymaliśmy raport Hege, to chyba jakiś rodzaj wilkołaków, chociaż nie zmieniają się w wilki. Ale to upiory. No właśnie, Jordi kiwa głową, mamy rację.

Sissi wróciła.

– Wężowe Oko siedzi pod kluczem. To zagrożenie na razie jest opanowane.

– Bardzo dobrze, Sissi – powiedział Jordi, a Miguel przetłumaczył jego słowa.

Unni stała zamyślona.

– Wilkołaki i ludzie – niedźwiedzie znani są z tego, że wyrywają z kobiet płody.

Za ich plecami rozległ się głos Birgit Falk. Najwyraźniej znalazła inne wyjście.

– Ale my to robimy o wiele ładniej i skuteczniej, prawda? – rzekła z nienawiścią.

Sissi spojrzała na jej napiętą twarz, jakby podciągniętą w górę przez zaczesane do tyłu włosy, i rzekła chłodno:

– Wiem, wy pozwalacie, by młode dziewczyny były uwodzone przez urodziwych młodzieńców” i żeby zachodziły z nimi w ciążę.

Pani Falk krzyknęła histerycznie:

– A co wy tutaj robicie? Kto wam pomógł wydostać się z wyspy?

– Nikt – odparła Sissi. – W takich sprawach radzimy sobie sami.

W to pani nie mogła uwierzyć. Bez łodzi? ™ dodatku suchą nogą, nie zamoczywszy nawet ubrań? Sissi mówiła dalej:

– Po sześciu tygodniach usuwacie ich płody i dzięki nim pozostajecie młodzi i piękni. W bliższe szczegóły nie chcę się wdawać. Ale nasza Hege, tu obecna, widziała to i owo na farmie.

Oczy gospodyni wpatrywały się w Hege z nienawiścią.

– Przestaniesz węszyć, ty smarkulo? Ale teraz będzie z tobą źle. Mój mąż się tobą zajmie!

Hege pobiegła do hallu, ścigana przez Birgit Falk. Reszta gnała za nimi.

Miguel krzyczał ze schodów:

– Została pani sama, pani Falk. Małżonek pani leży na górze w jednym z pokojów, przebity osikowym kołkiem, i sprawia wrażenie potwornie starego.

– Nie! – wrzasnęła Birgit. Szok spowodował, że nie mogła oddychać. – Nie! Nie! – rzęziła.

Miguel zszedł na dół.

– Tak właśnie jest. A wasz kompan został zamknięty w saunie.

Birgit czyniła wysiłki, by się opanować.

– Nigdzie nie został zamknięty! Stoi za wami! Odwrócili się. Tylko Miguel widział, że Jordi zaraz zostanie zaatakowany, ale napastnikiem nie jest Wężowe Oko.

Jordi walczył przeciwko trzeciemu upiorowi, który próbował wyrwać mu z rąk drewniany kołek, sam jednak za blisko nie podchodził. Była to bardzo trudna walka, upiór się nie dawał i Jordi musiał angażować wszystkie siły, by trzymać go na odległość.

– Paul! – zawyła Charlotte i rzuciła się ku niemu. – Ratuj mnie, oni powariowali! Paul, ja ci pomogę, wiesz o rym. Wiem, że mnie kochasz, i ja kocham ciebie. Ale co ty robisz? Dlaczego tak machasz rękami?

– Zjeżdżaj stąd, ty mała kurewko! – syknął Paul, a o jego twarzy można byłoby powiedzieć wszystko tylko nie to, że jest piękna i dobra. Straciła całkiem jakikolwiek ludzki wygląd, dziewczyna patrzyła na potwora. Charlotte przestała panować nad sytuacją, zaczęła się cofać i wpadła w ramiona Birgit Falk, która złapała ją uradowana i potraktowała jako zakładniczkę.

– Jeden ruch z waszej strony i ona umrze! A skąd się wzięła ta bestia? – wrzasnęła przerażona na widok Jordiego, który dla niej był, rzecz jasna, widzialny.

Przyjaciele Jordiego stali jak wrośnięci w ziemię.

Obawiali się o los Charlotte, nie wiedzieli, co zamierza Paul, który dziwnie wymachiwał rękami.

– Miguel, zrób coś – wyszeptała Sissi. – Tylko ty możesz teraz pomóc Jordiemu.

Domyślała się bowiem, co się dzieje.

– Masz rację, ukochana – rzekł Miguel. – Wybacz mi! Sissi miała łzy w oczach.

– Musisz wierzyć, że nasz czas jeszcze nadejdzie. Mam taką nadzieję.

I oto w pomieszczeniu zjawił się Tabris. Ogromny, górujący nad wszystkimi, jak prawdziwy duch otchłani, którym przecież wciąż pozostawał. Nawet Unni była wstrząśnięta ogromem jego postaci, choć przecież widziała go już wiele razy. Birgit Falk w przerażeniu cofnęła się, wypuściła z objęć Charlotte, która natychmiast wybiegła z domu w ciemność nocy. Hege zemdlała i leżała na podłodze w hallu. Sissi zamknęła drzwi prowadzące do rejonu kuchennego. To nie są sprawy dla wrażliwych dusz.

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Zimowe Marzenia»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Zimowe Marzenia» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


Margit Sandemo - Gdzie Jest Turbinella?
Margit Sandemo
Margit Sandemo - Przeklęty Skarb
Margit Sandemo
Margit Sandemo - Kobieta Na Brzegu
Margit Sandemo
Margit Sandemo - Miasto Strachu
Margit Sandemo
Margit Sandemo - Magiczne księgi
Margit Sandemo
Margit Sandemo - Cisza Przed Burzą
Margit Sandemo
Margit Sandemo - Zbłąkane Serca
Margit Sandemo
Margit Sandemo - Lód I Ogień
Margit Sandemo
Margit Sandemo - Wiosenna Ofiara
Margit Sandemo
libcat.ru: книга без обложки
Margit Sandemo
Margit Sandemo - Milczące Kolosy
Margit Sandemo
Отзывы о книге «Zimowe Marzenia»

Обсуждение, отзывы о книге «Zimowe Marzenia» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x