Margit Sandemo - Trzy Orły

Здесь есть возможность читать онлайн «Margit Sandemo - Trzy Orły» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Жанр: Фэнтези, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

Trzy Orły: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Trzy Orły»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Unni i Jordi wraz z towarzyszami nareszcie dotarli do doliny rycerzy. Dookoła czają się niebezpieczeństwa, lecz największe zagrożenie stanowi członek ich grupy, Miguel, a właściwie demon Tabris, którego zadaniem jest zabicie wszystkich po osiągnięciu celu wyprawy. Unni stwierdza, że trzeba postawić wszystko na jedną kartę, uratować ich może jedynie magia miłości…

Trzy Orły — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Trzy Orły», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Drżenie, które przeszło przez jego ciało, tym razem było silniejsze. Sissi poczuła, że jego ręce podsuwają się w górę i kładą na jej plecach, tak delikatnie jakby była z najbardziej kruchej porcelany. Pieszcząc jego włosy, znów zbliżyła się wargami do jego ust, lecz w ostatniej chwili zabrakło jej odwagi i zamiast tego lekko pocałowała go w szyję. Poczuła mocne pulsowanie krwi. Ale gdy zorientowała się, jak mocno zacisnęły się jego ręce, a mięśnie ramiona napięły, znów się wycofała.

Miguel z trudem łapał oddech. Puścił ją w końcu zrezygnowany.

– Co się stało, Miguelu?

– To Tabris! Tabris we mnie grozi, że zwycięży.

– Trudno – szepnęła. – Chyba rzeczywiście musimy to przerwać.

– Tak.

Siedzieli obok siebie w milczeniu. Miguel rozpalił w niej ogień. Wiedziała jednak, że dalej nie mogą się posunąć. Sam już przecież jej to wyjaśnił. Silne uczucia, takie których dotychczas nie znał, doprowadziłyby do tego, że nie mógłby dłużej zachowywać postaci Miguela.

Ale ona tak bardzo chciała spełnienia. Po drżeniu jego ciała poznała zaś, że on również tego pragnie.

– Sissi – odezwał się po dłuższej chwili Miguel – bardzo chciałbym zrobić to, co ty zrobiłaś i co prawie zrobiłaś, bo chyba zaczynam się domyślać, co to jest miłość. Ale się boję.

– Rozumiem.

– Sissi, jeżeli kiedykolwiek wydostaniemy się stąd… Tak nie będzie, ale jeśli… Obiecaj, że zrobisz to jeszcze raz. Ale nie za blisko.

Sissi uśmiechnęła się do siebie. Zrozumiała jednak, co chciał powiedzieć.

Miguel ciągnął:

– Bo ja tak bardzo bym chciał okazać ci swoją miłość.

– Już to zrobiłeś.

– Kiedy?

– W tych niezliczonych razach, kiedy pomagałeś i mnie, i innym, i kiedyś zrezygnowałeś z zabijania mnie.

Miguel pomroczniał.

– Wiesz, że muszę to zrobić.

– Tak, ale nie teraz. Odchylił głowę w tył.

– Zrobię to szybko i bezboleśnie tak, żebyś nic nie poczuła, lecz jak powiedziałem, jeszcze nie teraz.

Sissi przełknęła ślinę. Miguel odszukał jej dłoń. Ujęła go za rękę. Siedzieli w milczeniu na twardej posadzce z kamienia, plecami oparci o nierówną skałę. Targała nimi rozpacz.

32

Negocjacje w starym kościele, w którym nie odprawiano mszy od blisko tysiąca lat, toczyły się opornie.

Nikt nie chciał ustąpić.

Brat Flavii, hrabia, i Thore Andersen upierali się, by ich trójkę puszczono przodem do krypty.

Jordi i Antonio nie chcieli się na to zgodzić, doskonale zdawali sobie sprawę z tego, że bez względu na to, co rycerze przygotowali w krypcie, to jest to niezwykle delikatny obszar.

Antonio spytał:

– Ten list, dziennik… Czy jest tam coś o zagadce rycerzy?

– Nie – odparł hrabia. – Wyłącznie o skarbie.

– Wynika z tego, że jedna z sióstr bliźniaczek, Ana, jak przypuszczam, dowiedziała się o skarbie, natomiast druga, Margarita, poznała historię przekleństwa przechodzącego z pokolenia na pokolenie. Właśnie w tym momencie wiedza została podzielona.

Emma doszła do siebie, lecz daleko jej było do zwykłej elegancji.

– Zapominacie o mnie – rzekła z nienawiścią. – Moja rodzina zawsze wiedziała o skarbie i dlatego tylko ja wiem o pięciu wielkich darach.

– Ja też o nich wiem – ze spokojem powiedziała Juana. Hrabia oświadczył ostrym głosem:

– My także. To Święte Serce Galicii, Złoty Ptak z Ofir z Asturii, klucz z czystego złota Kantabrii, dwie korony królewskie Vasconii, a z Nawarry…

– No właśnie! Co z Nawarry? – spytała wyzywająco Emma. – To najwspanialszy dar. Powiedzcie, co to było!

Zarówno hrabia, jak i Juana milczeli.

– Nikt nie wie, co ofiarowała Nawarra – stwierdził Alonzo. – Ale że to najwspanialszy dar, to się zgadza.

– Ponieważ Nawarra od bardzo dawna była już królestwem, to rzeczywiście bardzo możliwe – przyznała Juana.

Jordi i Antonio wiele by dali za możliwość zajrzenia do dziennika, na pewno mogliby tam znaleźć jakieś wskazówki.

Jordi powiedział na głos:

– Ten dziennik… właściwie należy do Mortena. Ukradliście go.

– Do Mortena! – pogardliwie prychnęli hrabia i Emma. Emmie najwyraźniej zaczęło przejaśniać się w głowie.

– Właściwie dlaczego tak się przed nimi płaszczycie? Przecież żadnemu z nich nigdy w życiu nie starczy odwagi, by wystrzelić!

Do diaska, zapomnieli o nałożeniu kagańca Emmie.

– My nie zabijamy – przyznał Jordi. – Ale kula wystrzelona w nogę również potrafi być bardzo nieprzyjemna.

Hrabia, o ile to możliwe, jeszcze chłodniejszym głosem oznajmił:

– Nie przebyłem całej tej długiej drogi tutaj po to, by stać tu i rozmawiać o bzdurach z jakąś bandą przemądrzałych łobuzów obu płci. Andersen, bierz ich!

Jordi wystrzelił Nie trafił w nogę Thorego Andersena, lecz nogawka spodni załopotała, a jej właściciel pobladł.

Stali nieruchomo.

W tym momencie nad doliną z wrzaskiem przeleciał kruk. Unni uważała wrony, kruki i ich krewniaków za ptaki zwiastujące szczęście, lecz wszyscy pozostali w kościele zadrżeli, zdjęci strachem. Gdy kruk przyzywa, zapowiada śmierć, tak mówili starzy ludzie. Być może niejedno z nich przypomniało sobie właśnie ów stary przesąd.

I wtedy zadzwonił telefon Unni. Ach, nareszcie mają kontakt ze światem! Ale też i Unni miała najlepszy aparat.

– Halo – powiedziała nerwowo.

– Unni? To ty?

– Witaj, Veslo!

– Skąd wiedziałaś, że to ja?

– Za każdym razem tak mówię, kiedyś w końcu muszę trafić. Jak się miewasz?

– Dobrze. Czy mogłabym rozmawiać z Antoniem? Unni pospiesznie oceniła sytuację. Antonio absolutnie nie mógł teraz rozmawiać przez telefon.

– To trochę trudne – zawołała, bo połączenie było nie najlepsze. – Trzyma linę, a jeśli ją puści, Jordi spadnie. Czy mogę mu coś przekazać?

– Wszystko u was w porządku?

– Jak najbardziej – skłamała Unni.

– To pozdrów go ode mnie i powiedz, że został ojcem ślicznego chłopczyka.

– Naprawdę? Gratuluję! Antonio, masz pięknego syna! No, Jordi spadł – oświadczyła, kiedy Antonio wypuścił z rąk plecak.

Wiedziałam, że kruki przynoszą szczęście, pomyślała Unni. Połączenie zostało przerwane, ale wszyscy z ich grupy rozpromienili się jak słoneczka.

– Czy koniec już z tymi rodzinnymi bzdurami? – zniecierpliwił się hrabia.

Przyjaciele rycerzy nie byli gotowi do tego, by zejść do krypty. Brakowało wśród nich Sissi, a wraz z nią gryfa Kantabrii.

„Gryfy są kluczem”.

Nie chcieli mówić o tym głośno. Czyżby jednak musieli puścić poszukiwaczy skarbów przodem? Pozbyć się ich, by potem móc działać w spokoju?

Poszukiwacze skarbu rozdzieleni jednak byli na dwie grupy, które wcale nie chciały ze sobą współpracować. Poza tym, jak powiedział Jordi, istniały przesłanki, by sądzić, że skarb ma jednak związek z zagadką.

Unni straciła dobry humor.

– Przybyliśmy tu, by ocalić kilka wspaniałych starych rodów od przekleństwa. A tymczasem jakaś wataha żarłocznych sępów podstępem wyciąga od nas pomoc i przeszkadza nam w działaniu. Nikt z was nie jest nam potrzebny, tylko nam zawadzacie. Wynoście się stąd więc! Wszyscy drobni kryminaliści, dziwki i playboye za dychę! Wynocha!

Oczywiście nikt nie wyszedł. Podniósł się za to głośny gwar, bo wszyscy poczuli się urażeni, i Jordi zorientował się, że sytuacja wymyka się spod kontroli. Flavię brat uwolnił ze swetra, wykasływała teraz wełniane włoski, z sykiem powtarzając, że Emma miała rację: nikt z zebranych na kamiennej płycie nigdy nie wystrzeli, choćby tylko po to, by zranić. Jordi poczuł się urażony, bo, prawdę powiedziawszy, usiłował trafić Thorego Andersena w stopę, ale nie wcelował.

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Trzy Orły»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Trzy Orły» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


Margit Sandemo - Gdzie Jest Turbinella?
Margit Sandemo
Margit Sandemo - Przeklęty Skarb
Margit Sandemo
Margit Sandemo - Kobieta Na Brzegu
Margit Sandemo
Margit Sandemo - Cisza Przed Burzą
Margit Sandemo
Margit Sandemo - Zbłąkane Serca
Margit Sandemo
Margit Sandemo - Lód I Ogień
Margit Sandemo
libcat.ru: книга без обложки
Margit Sandemo
Margit Sandemo - Milczące Kolosy
Margit Sandemo
Margit Sandemo - Skarga Wiatru
Margit Sandemo
Отзывы о книге «Trzy Orły»

Обсуждение, отзывы о книге «Trzy Orły» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x