Margit Sandemo - Trzy Orły

Здесь есть возможность читать онлайн «Margit Sandemo - Trzy Orły» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Жанр: Фэнтези, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

Trzy Orły: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Trzy Orły»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Unni i Jordi wraz z towarzyszami nareszcie dotarli do doliny rycerzy. Dookoła czają się niebezpieczeństwa, lecz największe zagrożenie stanowi członek ich grupy, Miguel, a właściwie demon Tabris, którego zadaniem jest zabicie wszystkich po osiągnięciu celu wyprawy. Unni stwierdza, że trzeba postawić wszystko na jedną kartę, uratować ich może jedynie magia miłości…

Trzy Orły — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Trzy Orły», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

– Mój ty świecie! – westchnęła Juana. – To dopiero historia!

– Skąd ty to wszystko wiesz, Sissi? – dopytywał się Miguel.

Dziewczyna uśmiechnęła się do niego trochę niepewnie.

– Widziałam w telewizji, w domu, na którymś z kanałów przyrodniczych. Discovery, National Geografie czy jakiś Travel. Nie pamiętam już, na którym.

W głosie Unni zabrzmiała nostalgia.

– W domu… telewizor… Jak to strasznie daleko! Zapadła cisza. Nagle poczuli, jak bardzo oddalili się od współczesności.

Unni westchnęła drżąco. Oczy jej błyszczały.

– Tak bardzo was wszystkich lubię – powiedziała nieswoim głosem. – Nigdy nie miałam lepszych przyjaciół od was.

– Tak samo jak ja – zawtórowała jej Juana. – Wydaje mi się, że to taka przyjaźń, która przetrwa całe życie.

– Z całą pewnością – syknął Antonio przez zęby. – Zwłaszcza jeśli to Tabris będzie o tym decydował.

Po chwili milczącego napięcia odezwał się Jordi.

– Na razie jednak dobrze jest nam razem. Sissi, jak to możliwe, żeby takie stare ślady osadnictwa się zachowały?

– Tak samo jak w Morzu Bałtyckim. Nie dochodzi tam tlen.

– Teraz ja muszę coś powiedzieć – oświadczył Morten. – Czytałem niedawno, że Arka Przymierza, mam na myśli nie tę menażerię Noego, tylko arkę, w której przechowywane są Mojżeszowe tablice z przykazaniami, wciąż istnieje.

– Naprawdę? – zdziwiła się Unni. – To dlaczego jeszcze jej nie pokazali?

– Bo nikt nie może się do niej zbliżyć. Arka znajduje się w Aksum, w niewielkiej wiosce w Etiopii. Wiecie, królowa Saby, która, jak się przypuszcza, pochodziła z Etiopii, przybyła w dziesiątym wieku przed Chrystusem do króla Salomona do Jerozolimy. Po powrocie do domu urodziła syna, Menelika. Pierwszego z rodu, który władał Etiopią przez trzy tysiące lat. Menelik jako nastolatek został wysłany na dwór swego ojca, króla Salomona. Ale nie ułożyło mu się tam najlepiej. W grę wchodziła zazdrość i podobne rzeczy. Odesłano go więc z powrotem do domu wraz z wielkim orszakiem kapłanów. Nie pamiętam dokładnie dlaczego, ale właśnie ci kapłani potajemnie skradli ze świątyni Salomona Arkę Przymierza.

– Paskudnie zrobili – powiedziała Sissi.

– Pewnie, że tak Ale Menelik wzniósł dla arki świątynię w Aksum. Uważał bowiem, że skoro przepotężna arka pozwoliła się skraść, to znaczy, że Bóg chciał, aby tak się stało. I od tej pory arka znajduje się właśnie tam. Strzeże jej jeden człowiek przez całe swoje życie i tylko jemu wolno ją oglądać. Obecnie jest to mężczyzna nazywany Aba Teklu, ale ma już ponad siedemdziesiąt lat i na swojego spadkobiercę wyznaczył dziesięcioletniego chłopca, któremu nigdy nie wolno opuszczać świątyni ani też stykać się z innymi ludźmi. Chłopiec zna tajemnice arki i nigdy nikomu ich nie zdradzi. Tak jest od trzech tysięcy lat. Dziennikarze próbowali się tam dostać, lecz oczywiście ich nie wpuszczono. Gdy ktoś pyta, czy arka naprawdę znajduje się w tej świątyni, Aba Teklu odpowiada z życzliwym uśmiechem, lecz bardzo zdecydowanie: „Nie wątpicie w to, ona jest tutaj!”

– To ogromnie ciekawe – stwierdziła Unni. – I naprawdę miło choć na chwilę się oderwać od naszych problemów.

– To prawda – przyznał Antonio. – Ale pora chyba iść dalej i przekonać się, dokąd zaprowadzi nas ten korytarz.

Ruszyli. Unni wyczuwała za plecami obecność Miguela, to znaczy wyczuwała Tabrisa, gdyż jego demonie cechy stawały się teraz coraz wyraźniejsze, pomimo że z wyglądu wciąż był Miguelem.

Unni zadrżała. To przecież oznaczało, że znajdowali się już bardzo blisko zapomnianej wioski. Ach, Tabrisie, Tabrisie, czy naprawdę musisz to zrobić? Czy musisz nas zabić?

Unni zaczekała moment, tak by mogli iść obok siebie. Wiedziała, że Miguel zmaga się ze swym wewnętrznym chaosem.

Z pewnym wahaniem powiedziała:

– Wydaje mi się, że zaczęłam rozumieć jeden z twoich problemów.

Miguel z początku nie odpowiedział. W końcu jednak rozległo się jego ciche, jakby zachęcające:

– Tak?

– Zrozumiałam twój stosunek do Juany.

Jej stwierdzenie wyraźnie go poruszyło, wyczuła to, lecz przyjęła jego milczenie za zachętę do dalszej rozmowy.

– Sam mówiłeś, że demon nie ma żadnych uczuć dla innych.

– To prawda.

Gdyby nie chciał jej słuchać, to chyba by odszedł, on jednak nie odsuwał się od niej nawet odrobinę.

Echo ich kroków miękko odbijało się od ścian. Przyjaciele byli już dość daleko z przodu.

– Tymczasem Juana stała się dla ciebie wielkim problemem. Zaczęło się od tego, że mimowolnie wywołała w tobie coś, do czego nie chciałeś się przyznać. Troskliwość.

– Nie masz racji, to się wcale tak nie zaczęło.

– To opowiedz!

– Owszem, możesz to usłyszeć – powiedział cierpko, z pewną pogardą. – Moja nienawiść do Zareny nie ma granic. Kiedyś szukała mnie, a Juana jak zwykle deptała mi po piętach. I wtedy ja, nie chcąc, żeby Zarena odniosła sukces i miała łatwość w dopadnięciu swej ofiary, zmieniłem się w Tabrisa i ukryłem Juanę pod swoimi skrzydłami, uprzednio wprawiwszy ją w trans. Ale byłem wtedy demonem i rozpaliła mnie bliskość Juany. To nastąpiło odruchowo, nie było w tym żadnych uczuć. Wydaje mi się, że Juana zaczęła się później domyślać, co się stało.

– Stało?

– Nic poza tym, że się rozpaliłem. Wszystko inne byłoby nie do pomyślenia.

– No tak, o tym rzeczywiście nie wiedziałam. Ale od tamtej pory między tobą a Juana zaczęło się dziać coś dziwnego, prawda? Coś poszło nie tak. Wiem, że przez pewien czas okazywałeś jej nieprzychylność, nawet wrogość, ale potem pożałowałeś tego i zacząłeś traktować ją lepiej, bo ona przecież jest miła, dobra i bardzo samotna. Ale kiedy przeszła ci złość, ona cię źle zrozumiała i zaczęła sądzić, że się w niej zakochałeś, ponieważ bardzo chciała w to wierzyć. Prawda natomiast jest taka, że ty nigdy nie kochałeś się w Juanie. Mam rację?

– Jesteś mądrą kobietą. Mówiłem to już wcześniej.

– Natomiast Juana przez te wasze zawikłane relacje sprawiła, że chyba zacząłeś odczuwać coś do innych. Pojawiła się w tobie ludzka strona, do której nie chcesz się przyznać.

– Mów dalej! – powiedział tonem, w którym zabrzmiała niemal groźba.

– Wszystko szło dobrze aż do dzisiaj.

– Skąd o tym wiesz? – wykrzyknął gwałtownie. – Przecież niczego nie dałem po sobie poznać!

– No tak, ale ja i tak to zauważyłam. El amor brujo. Czarodziejska siła miłości. Wiesz, Miguelu, wydaje mi się, że jesteś wspaniałym, dobrym człowiekiem.

– Człowiekiem? Dość już tego, nie chcę więcej niczego słuchać!

– I ja nic więcej nie powiem. Tylko to, że zacząłeś liczyć się z innymi i że to naprawdę niezwykłe jak na demona, o ile wolno mi się tak wyrazić. Ale wiesz, że po jutrzejszym dniu nie będziesz już musiał się z nikim liczyć – to przecież taki nudny ludzki wymysł. I właśnie stąd bierze się twój dylemat.

– Owszem, będę musiał się z kimś liczyć, ale w innym wymiarze.

– Oczywiście. To będzie niezwykłe, delikatne i bolesne. Nagle jakby cały bunt i opór wyparowały z niego.

– Co ja mam zrobić, Unni? Prędzej czy później znów stanę się Tabrisem i wtedy wszystko będzie już naprawdę niemożliwe.

– Wykorzystaj więc szansę teraz – uśmiechnęła się Unni. – Tylko daj jej trochę czasu, sprawdź, jak wszystko naprawdę wygląda. Niewiele wiesz o jej stosunku do… erotycznego związku. Z tym drugim postaram ci się pomóc.

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Trzy Orły»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Trzy Orły» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


Margit Sandemo - Gdzie Jest Turbinella?
Margit Sandemo
Margit Sandemo - Przeklęty Skarb
Margit Sandemo
Margit Sandemo - Kobieta Na Brzegu
Margit Sandemo
Margit Sandemo - Cisza Przed Burzą
Margit Sandemo
Margit Sandemo - Zbłąkane Serca
Margit Sandemo
Margit Sandemo - Lód I Ogień
Margit Sandemo
libcat.ru: книга без обложки
Margit Sandemo
Margit Sandemo - Milczące Kolosy
Margit Sandemo
Margit Sandemo - Skarga Wiatru
Margit Sandemo
Отзывы о книге «Trzy Orły»

Обсуждение, отзывы о книге «Trzy Orły» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x