Margit Sandemo - Gorączka
Здесь есть возможность читать онлайн «Margit Sandemo - Gorączka» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Жанр: Фэнтези, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.
- Название:Gorączka
- Автор:
- Жанр:
- Год:неизвестен
- ISBN:нет данных
- Рейтинг книги:5 / 5. Голосов: 1
-
Избранное:Добавить в избранное
- Отзывы:
-
Ваша оценка:
- 100
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
Gorączka: краткое содержание, описание и аннотация
Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Gorączka»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.
Gorączka — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком
Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Gorączka», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.
Интервал:
Закладка:
– Tak, wszyscy o tym wiemy. Bądź tylko ostrożny z Villemo, Dominiku! Ona została najsilniej z was wszystkich naznaczona i z radością daje się ponosić uczuciom.
– Myślę, że teraz już nie – powiedział w zadumie. – Jej rodzice są bardzo z niej zadowoleni, choć dziwi ich uległość Villemo.
– Owszem, Gabriella wspominała mi o tym, ale cicha woda, jak to się mówi… a zresztą to dotyczy was wszystkich. Całej czwórki. Bądźcie ostrożni, nie szukajcie sam na sam z waszymi ukochanymi, nie wystawiajcie się na pokuszenie. Nie należy igrać z dziedzictwem Ludzi Lodu! Stokrotne dzięki, Dominiku, za czarujące róże. Masz bardzo wyrafinowany smak i wybierasz moje najpiękniejsze kwiaty. Zamierzałam ustawić je na weselnym stole.
Sprawiał wrażenie tak strasznie zakłopotanego, że obie z Irmelin wybuchnęły śmiechem.
– Nie martw się, do tego czasu zakwitną nowe – pocieszała go stara dama.
Ze wzruszeniem przyglądała się obojgu młodym. Jak dobrze rozumiała ich problemy!
Cofnęła się myślami w przeszłość, do pewnego wieczora niedaleko cmentarza w Grastensholm. Jak łatwo uległa pokusie i znalazła się w ramionach młodego pastora! Tylko dlatego, że był podobny do Alexandra, którego nie mogła mieć…
A ci młodzi… Ich głęboka miłość… Mają się teraz spotkać z ukochanymi po długiej rozłące.
Cecylia skuliła się wewnętrznie. Odniosła wrażenie, że przesunął się nad nią cień Tengela Złego.
Nikt nie wiedział, że flota duńska opuściła Oresund i popłynęła na północny wschód, by tam spotkać szwedzkie okręty. Wiadomości nie rozchodziły się tak szybko, odległości były znaczne, a plany operacji wojennych utrzymywano w tajemnicy. Rodzina żyła więc w nadziei, że wesele odbędzie się w spokoju i potem wszyscy zdążą wrócić do domów. O pośpiechu nie było mowy. Szwecja i Dania kłócą się nieustannie, nie ma się czym przejmować.
Wkrótce do Gabrielshus zjechała cała norweska gałąź rodu. Cecylia od kilku dni trwała na posterunku przy oknie i zobaczyła ich pierwsza.
– Jadą! Już tu są! – wołała podniecona i dumna, że to ona przynosi radosną nowinę.
Wszyscy rzucili się na spotkanie gości. Specjalnie wysłani do Kopenhagi służący spotkali Norwegów w porcie i eskortowali do Gabrielshus.
Villemo wysiadła z powozu ostatnia. Szła z pochyloną głową, nie miała odwagi spojrzeć przed siebie, bała się, że nie zdoła opanować wzruszenia. Przeżywała wszystko jak w transie, jakby jakaś mgła przesłaniała jej oczy, nie pozwalała widzieć wyraźnie, ba, nawet myśleć jasno.
Babcia Cecylia chwyciła ją w objęcia i Villemo z zaskoczeniem stwierdziła, jaka ta zawsze wysoka i postawna pani zrobiła się maleńka i krucha. Choć pewnie Villemo sama też od ostatniego spotkania trochę urosła.
Irmelin… Obejmując przyjaciółkę, spojrzała nad jej ramieniem na wspaniały różany ogród, lecz wszystko zdawało się rozmyte jak w zmatowiałym lusterku. Jak dobrze spotkać znowu przyjaciół z dzieciństwa!
O Boże, czy to Tristan? Ten wysoki, przystojny młodzieniec o smutnych oczach? Gdzie się podziały pryszcze i chłopięca niepewność?
A oto i Lena, naprawdę dawno nie widziana, gratuluję, Leno, jak najszybciej muszę zobaczyć twojego Orjana.
Mogła śmiać się i żartować! Głos nie odmawiał posłuszeństwa, usta poruszały się, Villemo zaskakiwała samą siebie.
Ciocia Jessica. Miła i pełna ciepła jak zawsze, tylko włosy jej posiwiały. Zmartwienia z powodu Tristana, mówiono, nikt jednak nie potrafił dokładnie powiedzieć, co to za zmartwienia.
Ciocia Jessica coś do niej mówiła.
– Jak ty wydoroślałaś, Villemo! A jaka się zrobiłaś ładna! I włosy masz znowu długie tak jak trzeba!
Wuj Tancred, jak zawsze w żartobliwym nastroju:
– Gabriello, skąd ci się wzięła taka córka? Przecież ona jest po prostu śliczna! I wygląda na inteligentną, zwłaszcza kiedy milczy!
– Nie słuchaj go, Villemo – śmiała się Gabriella. – Zawsze kiedy jest wzruszony, prawi ludziom złośliwości.
Villemo uśmiechała się, lecz twarz miała jak zdrętwiałą.
Wiem, że tu jesteś, Dominiku. Kątem oka widzę twój cień. Ale nie mam odwagi na ciebie spojrzeć. Jeszcze nie teraz.
Bardzo trudne spotkanie: rodzice Dominika.
Głęboki ukłon przed ciotką Anette. Ja jestem w połowie z rodu Paladinów, ona natomiast pełnej krwi de Saint-Colombe. Z Loupiac w Bearn.
Zawsze się trochę bałam ciotki Anette. Zaciska wargi z wyrazem surowości. Mama powiada, że nie powinnam się tym przejmować, bo ciotka Anette po prostu nieustannie się pilnuje, by nie zrobić czegoś nieodpowiedniego. A tak naprawdę jest bardzo miła i sympatyczna, twierdzi mama. Ale nie sądzę, by mnie lubiła. Ona wie. Wie, że Dominik prosił o moją rękę. Dlatego się mnie boi. Nazwisko Paladin jest wystarczająco dobre, ale kim, na Boga, jest córka Kaleba Elistrand? Ciotka jest jedyną osobą w rodzinie, która traktuje Kaleba z góry ze względu na jego pochodzenie. Mojego ojca! Najwspanialszego człowieka na ziemi!
Tuż za rodzicami Dominik, a jakże.
Chłodny uścisk na powitanie od jego matki; zdołała stanąć tak, byśmy się nie otarły o siebie. Do diabła, nie jestem przecież brudna!
Och, nie wolno mi się złościć.
Wuj Mikael. Marzyciel. Na jego widok czuję ciepło w piersi. Wuj Mikael jest taki dobry, taki odległy od złego świata. Jak oni się nie dobrali! Ale przed chwilą widziałam, że ona ukradkiem uścisnęła jego rękę. Może szukała otuchy i siły na spotkanie z całym rodem? Może to prawda, co mówi mama, że matka ciotki Anette w dzieciństwie całkiem wypaczyła jej charakter? I że ona nic już na to nie może poradzić. Jeśli tak, to szczerze mi jej żal.
Myśli, potok myśli po to tylko, by oddalić ten moment…
Villemo uśmiechnęła się promiennie do Anette znad ramienia Mikaela i otrzymała w odpowiedzi blady, spłoszony uśmieszek.
Biedny wuj Mikael! On uścisnął mnie szczególnie mocno. On także wie, ale rozumie mój ból.
Tak więc został tylko Dominik…
Głęboki głos:
– Dzień dobry, Villemo! Miło znowu cię zobaczyć!
Bądź silna, Villemo! Poczekaj do pożegnania! Do tego czasu musisz postępować zgodnie z życzeniem rodziców!
– Dzień dobry, Dominiku! Jak ty wyrosłeś, mój chłopcze!
Nareszcie podnoszę na niego oczy. On się śmieje. Inni też się śmieją. To tego spotkania lękali się najbardziej. Znalazłam właściwy ton. Wszyscy odetchnęli z ulgą.
Tylko ja czuję długi uścisk dłoni Dominika. Tylko my widzimy nawzajem w swoich oczach tęsknotę i żar.
Wszyscy mnie obejmowali. Dominik tego nie robi. Dzięki ci za to, mój przyjacielu. Ty i ja wiemy, że to by było zbyt trudne.
Nic się nie zmieniło. I… to szaleństwo z mojej strony tak myśleć, ale Bogu niech będą za to dzięki!
Boże mój, chyba zapomniałam, że on jest aż tak pociągający! Wiem, że to moje uczucia czynią go dla mnie jeszcze piękniejszym, ale serce szarpie mi nieutulona tęsknota. Sprawia mi to fizyczny ból. Z trudem powstrzymałam się, by nie paść mu w ramiona.
Bo on mnie przecież nigdy nie obejmował, w każdym razie nigdy inaczej niż wtedy w Romerike, wiele lat temu, a wtedy też tylko dlatego, że sama nie mogłam ustać na nogach.
Później rozdzielili nas, wszyscy ci mądrzy, rozsądni ludzie, którzy tyle wiedzą o złym dziedzictwie Ludzi Lodu. Ale co oni wiedzą o gorączce we krwi żywego człowieka? O gorączce, której nie można ukoić inaczej, jak tylko poprzez obecność ukochanej osoby?
Dominik puścił moją rękę. Powinien był to zrobić już dawno, ale zwlekaliśmy oboje. Muszę teraz odejść od niego. Odwrócić się i powiedzieć coś zwyczajnego. Posłuchaj, moje ciało! Bądźcie posłuszne, zmysły!
Читать дальшеИнтервал:
Закладка:
Похожие книги на «Gorączka»
Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Gorączka» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.
Обсуждение, отзывы о книге «Gorączka» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.