• Пожаловаться

Margit Sandemo: Ostatni Rycerz

Здесь есть возможность читать онлайн «Margit Sandemo: Ostatni Rycerz» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию). В некоторых случаях присутствует краткое содержание. категория: Фэнтези / на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале. Библиотека «Либ Кат» — LibCat.ru создана для любителей полистать хорошую книжку и предлагает широкий выбор жанров:

любовные романы фантастика и фэнтези приключения детективы и триллеры эротика документальные научные юмористические анекдоты о бизнесе проза детские сказки о религиии новинки православные старинные про компьютеры программирование на английском домоводство поэзия

Выбрав категорию по душе Вы сможете найти действительно стоящие книги и насладиться погружением в мир воображения, прочувствовать переживания героев или узнать для себя что-то новое, совершить внутреннее открытие. Подробная информация для ознакомления по текущему запросу представлена ниже:

Margit Sandemo Ostatni Rycerz

Ostatni Rycerz: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Ostatni Rycerz»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Tristan Paladin, najwrażliwszy z Ludzi lodu, był człowiekiem głęboko nieszczęśliwym. Jego życie nie miało sensu, dopóki nie spotkał Hildegardy, poniewieranej i upokarzanej przez męża, cierpiącej na śmiertelną chorobę. Tristan, obdarzony rycerskim charakterem, zapragnął pomóc nieszczęśliwej kobiecie. Zetknął się z groźnym zakonem, składającym w ofierze ludzi i pragnącym obalić króla…

Margit Sandemo: другие книги автора


Кто написал Ostatni Rycerz? Узнайте фамилию, как зовут автора книги и список всех его произведений по сериям.

Ostatni Rycerz — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Ostatni Rycerz», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема

Шрифт:

Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Dziewczynka uniosła głowę.

W zamku panowała cisza. Księżyc na niebie przesunął się o spory kawałek od czasu, kiedy położyła się do łóżka.

Ale może…? Może dziś wieczorem nie przyjdzie?

Boże, zmiłuj się nade mną! Daj mi odwagę, by zasnąć.

Nie była w stanie pojąć, czego złego mogła dopuścić się matka. Matka, taka dobra! Ale Marina postanowiła ją chronić.

Gdyby tylko wiedziała, która jest godzina… Miała wrażenie, że powinien już być ranek, tak długo leżała bezsennie. Daleko w korytarzu na górze był zegar. Skąd wziąć śmiałość, by tam pójść?

Czego jednak miałaby się obawiać? To tu, w pokoju, kryło się niebezpieczeństwo.

Zdecydowanie, choć tak wylękniona, że niemal zapomniała o oddychaniu, wysunęła się z łóżka i podreptała do drzwi. Przez chwilę nasłuchiwała, przykładając ucho do pięknie rzeźbionej w dębowym drewnie futryny, ale wszędzie panowała cisza. Ostrożnie otworzyła i wyślizgnęła się z pokoju.

Korytarz był pusty, lampy paliły się w dużej odległości od siebie.

Na palcach przemknęła do górnego hallu i właśnie wtedy usłyszała podwójne uderzenie zegara.

Przystanęła. Nie musiała już iść dalej. Druga w nocy. To znaczy, że on już nie przyjdzie, już za późno.

Odwróciła się uspokojona i nagle drgnęła ze strachu.

Z drugiego końca korytarza nadchodził mężczyzna. Przez moment trwogi wydawało jej się, że to ON, ale potem ujrzała białe pasy skrzyżowane na piersi mężczyzny, charakterystyczne dla drabantów; był też o wiele szczuplejszy niż wujek Povl, szedł szybciej, chyba był młodszy.

– A cóż to za aniołek krąży tu po nocy? – zapytał przyjaznym głosem.

Marina milczała. Czy to możliwe, że on… Czy wszyscy mężczyźni są tacy? Czy on…?

Skłoniła się przerażona, chociaż ojciec wpajał w nią, że nie musi kłaniać się nikomu oprócz królów i królowych, ponieważ jest wyższego rodu niż wszyscy, no, prawie wszyscy, ale na pewno stoi wyżej od królewskich dralbantów.

Był już teraz tuż przy niej. Wyglądał na miłego. Wujek Povl też wydawał się sympatyczny, ale tu było tylko powierzchowne wrażenie. Ten człowiek naprawdę był inny.

– Śnił ci się jakiś koszmar? – zapytał ze zrozumieniem.

– Nie – odszepnęła Marina. – Tylko tak bardzo się bałam, że ktoś przyjdzie.

– Nie możesz zamknąć drzwi?

– Nie mam klucza.

Muszę uważać na to, co mówię, by nie powiedzieć za wiele, pomyślała. Niczego nie można być pewnym. A może to przebrany kat? Nie, kat miał złe oczy, a oczy tego pana są takie smutne. I dobre.

Rozejrzał się dokoła.

– Gdzie mieszkasz?

Marina wskazała palcem na drzwi swego pokoju.

Podszedł do nich natychmiast i zaczął macać ręką nad futryną. Marinę ogarnęło nagłe gorące pragnienie, by schronić się w jego opiekuńczych ramionach i jednym tchem wyrzuć z siebie wszystkie troski, poprosić, by zbił wujka Povla, by został z nią przez całą noc i powiedział, że to, co przeżyła, było tylko złym snem.

Stała jednak w miejscu milcząc.

– Tak robiłem, kiedy byłem mały – wyjaśnił. – Służące tam chowały klucz, żebym nie przekradał się do matki i ojca. Ogromnie bałem się ciemności, ale zaobserwowałem, gdzie zwykle kładą klucz. Mnie zamykano, tobie zabraniają się zamykać. Spójrz, jest tak, jak myślałem.

Trzymał w dłoni tę cudowną, upragnioną rzecz – klucz.

– Masz prawo zamykać drzwi, jeśli się boisz. A czego się obawiasz? Duchów?

– Nie – odszepnęła Marina spuściwszy głowę, a potem wyrwało jej się: – Pewnego mężczyzny.

Przeraziła się. Nie powinna była tego mówić!

Zacisnęła usta, nie śmiała już powiedzieć nic więcej.

Z cichutkim „dziękuję” wzięła klucz z rąk nieznajomego i zniknęła w swym pokoju.

Tristan usłyszał, jak przekręca klucz w zamku. Dwa razy, spróbowała i trzeci, ale już się nie dało.

Zadumany pokręcił głową i poszedł dalej. Te samotne dzieci, myślał. Tysiące samotnych dzieci tu, na zamku i we wszystkich dworach. Wychowane w tak żelaznej dyscyplinie, że dorosłym nawet przez myśl by nie przeszło, by się jej podporządkować!

ROZDZIAŁ IV

Nazajutrz o świcie Tristan wyruszył na poszukiwanie moczopędnych ziół, o których istnieniu miał jedynie mgliste wspomnienia z czasów odwiedzin na Grastensholm. Jakie one były…?

Podniecony jak dziecko, za wszelką cenę pragnął pomóc biednej księżnej. Nareszcie coś dla niego! Po latach pustki mógł spełnić dobry uczynek.

W zagajnikach wokół Kopenhagi ćwierkały ptaki. Tristan prawie nie spał tej nocy, długo rozmyślając nad receptą i odpowiednimi proporcjami ziół. Formuła, tak jak wszystko inne w skarbie Ludzi Lodu, stanowiła tajemnicę, której nie wolno było zdradzić obcym.

W trawie jeszcze mokrej od rosy czmychnął mu spod nóg wystraszony młody zajączek. Tristan prowadził go wzrokiem, uśmiechając się z rozrzewnieniem. W głowie nawet nie zaświtała mu myśl o strzelbie i polowaniu.

Pierwsze zioła: skrzyp i mącznicę, już znalazł. Potrzeba ich było o wiele więcej! Jeśli lekarstwo miało poskutkować, niezbędne były wszystkie składniki. Pojmował, że opuszczona przez dworzan księżna cierpi na przewlekłą i bardzo poważną chorobę.

Pochylił się, chcąc lepiej przyjrzeć się listkom napotkanego ziela. Nie, to nie to, choć bardzo podobne do przetacznika, którego pilnie poszukiwał. Że też to takie trudne! No tak, z tym powinien się liczyć, nie miał przecież żadnego doświadczenia.

A jeżeli się pomyli i przypadkiem otruje księżnę?

Tristan był zdecydowanie bardziej Paladinem niż potomkiem Ludzi Lodu. Subtelne rysy twarzy, delikatna karnacja, długie i wąskie, szlachetnie uformowane dłonie świadczyły o arystokratycznej krwi płynącej w jego żyłach. Cechowała go też ogromna wrażliwość, którą podobnie jak jego ciotka Gabriella odziedziczył po rodzie Paladinów. I jakże często potomków tego rodu dotykało nieszczęście. Dziad Alexander, Gabriella, on sam…

No cóż, teraz ród już wygasał. I tak chyba było najlepiej.

Przystanął na chwilę, osaczony myślami o odległej przeszłości. Powrócił do dnia, który na zawsze odcisnął piętno na jego życiu. Tristan poczuł wszechogarniającą rozpacz, jak zawsze gdy sięgał pamięcią do wydarzeń, których nie mógł znieść nawet we wspomnieniach.

Jeszcze dzisiaj nie był w stanie uwierzyć, że to właśnie on okazał się na tyle głupi, by dać się złapać w sidła siostrze Eldara Svartskogena. Jak ona miała na imię? Gudrun? Miał wówczas piętnaście lat i nigdy nie widział tak pięknej dziewczyny. Ale jej uroda była tylko cudowną powłoką, osłaniającą zgniłe jądro; zrozumiał to dopiero później. Słyszał, że zmarła na skutek owych straszliwych chorób, które z dziką premedytacją przekazała jemu. Chorób, które odebrały mu radość, zniszczyły całe życie.

Jakiż był naiwny! Odprowadził ją do szałasu należącego do Svartskogen, ponieważ sądził, że spełnia rycerski uczynek. Ta biedna dziewczyna tak bardzo bała się ciemności! A potem tak przekręciła wszystko i tak przeinaczyła, że uwierzył i sam wmówił sobie, że to on ją uwiódł. Później, wiele, wiele lat po tym zdarzeniu, zrozumiał jej podstęp. To była istna diablica!

Długie lata młodości, podczas których nie śmiał nikomu się zwierzyć… Wypełnione samotnością, pełne bolesnych udręk i lęków. Środek, który otrzymał od Mattiasa, zapobiegł najgorszemu. Ale wewnętrzne następstwa pozostały, życiodajna siła zginęła bezpowrotnie. Kiedy wreszcie ośmielił się szukać pomocy u medyka, było już za późno. Chorobę zatrzymano, ale nigdy już nie będzie w pełni mężczyzną. Nigdy nie będzie mieć potomków.

Читать дальше
Тёмная тема

Шрифт:

Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Ostatni Rycerz»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Ostatni Rycerz» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё не прочитанные произведения.


Sandemo Margit: Sol Z Ludzi Lodu
Sol Z Ludzi Lodu
Sandemo Margit
Margit Sandemo: Fatalny Dzień
Fatalny Dzień
Margit Sandemo
Margit Sandemo: Ogród Śmierci
Ogród Śmierci
Margit Sandemo
Margit Sandemo: Wiatr Od Wschodu
Wiatr Od Wschodu
Margit Sandemo
Margit Sandemo: Przewoźnik
Przewoźnik
Margit Sandemo
Margit Sandemo: Dom W Eldafjord
Dom W Eldafjord
Margit Sandemo
Отзывы о книге «Ostatni Rycerz»

Обсуждение, отзывы о книге «Ostatni Rycerz» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.