• Пожаловаться

Margit Sandemo: Tęsknota

Здесь есть возможность читать онлайн «Margit Sandemo: Tęsknota» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию). В некоторых случаях присутствует краткое содержание. категория: Фэнтези / на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале. Библиотека «Либ Кат» — LibCat.ru создана для любителей полистать хорошую книжку и предлагает широкий выбор жанров:

любовные романы фантастика и фэнтези приключения детективы и триллеры эротика документальные научные юмористические анекдоты о бизнесе проза детские сказки о религиии новинки православные старинные про компьютеры программирование на английском домоводство поэзия

Выбрав категорию по душе Вы сможете найти действительно стоящие книги и насладиться погружением в мир воображения, прочувствовать переживания героев или узнать для себя что-то новое, совершить внутреннее открытие. Подробная информация для ознакомления по текущему запросу представлена ниже:

Margit Sandemo Tęsknota

Tęsknota: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Tęsknota»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Irja Mattiasdatter była ciężka, niezdarna i zniekształcona przez chorobę. Ludzie wyśmiewali się z niej, nadali jej przezwisko Oset. Irja miała jednak dużo większe zmartwienie: była nieszczęśliwie zakochana w bogatym i lekkomyślnym Taraldzie, synu barona Daga Meidena i Liv z Ludzi Lodu. Taralda zaś interesowała jedynie jego piękna kuzynka Sunniva. Ale związek między nimi groził poważnymi następstwami z powodu ciążącego na rodzinie dziedzictwa…

Margit Sandemo: другие книги автора


Кто написал Tęsknota? Узнайте фамилию, как зовут автора книги и список всех его произведений по сериям.

Tęsknota — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Tęsknota», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема

Шрифт:

Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Wszyscy czworo ubrali się szybko do wyjścia i przekazali służbie wiadomość, dokąd się udają. Irji drżały ręce, gdy wkładała rękawiczki. Nie bardzo miała ochotę na spotkanie z duchową ozdobą parafii.

Pani Julia, szeleszcząc sztywnymi spódnicami, wyszła im na spotkanie do dużej sieni. Pobladła na twarzy, ale panowała nad sytuacją.

– Co za miła wizyta, tak późnym wieczorem – powiedziała, jak zwykle ukrywając złośliwości w eleganckich zwrotach. – Czemu zawdzięczam ten honor?

Głos zabrał Dag jako asesor i sędzia.

– Pani Julio, wystąpiła pani wobec mojej synowej z ciężkim oskarżeniem przeciw mojemu synowi. Proszę łaskawie wytłumaczyć się z tego!

Julia skuliła się. Ponieważ jej własne małżeństwo miało czysto formalny charakter, nie wzięła pod uwagę czegoś takiego, że małżonkowie mogą się darzyć wzajemnym zaufaniem. Nigdy by się nie spodziewała, że ta głupia, beznadziejna Irja ośmieli się wspomnieć mężowi o tym, co od niej usłyszała! Ale, ona mu to na pewno rzuciła w twarz podczas kłótni. Ta myśl sprawiła Julii przyjemność.

– Nie wiem, o co pani Irja oskarżyła swego męża, niezależnie od tego jednak, co ona mu zarzuca, ja przecież wyraźnie prosiłam, by mu tego oszczędziła. Pani Irja postąpiła inaczej i, moim zdaniem, zachowała się nielojalnie.

Oczy Taralda miotały skry.

– Irja niczego mi nie zarzuca i o nic mnie nie oskarża, pani Julio! Po prostu nie rozumie nic z tego, co pani jej opowiedziała, więc mnie zapytała. Zasmucona, ale spokojna.

Julia poczuła się bardzo niedobrze. Czegoś takiego spodziewała się najmniej. I sam asesor przychodzi z pretensjami. Cóż to za dziwaczne stosunki panują u tych snobów z Grastensholm? Dobrze, że Martininusa nie ma w domu!

– A co ja takiego powiedziałam o panu, panie Taraldzie? – zapytała chłodno.

– Że nastawałem na pani cześć, kiedy Irja oczekiwała dziecka. Że nie umiałem opanować swoich żądz i zainteresowania panią. To śmieszny pomysł! Kocham Irję, a pani nic mnie nie obchodzi, nie tylko dlatego, że jest pani żoną mojego najlepszego przyjaciela, lecz po prostu pani mnie nie pociąga.

To była już zbyt grubiańskie i Dag powstrzymał go gestem.

Julia roześmiała się, ale zabrzmiało to nienaturalnie.

– Ależ mili państwo, to kompletne nieporozumienie! Nigdy przecież nie powiedziałem, że pan Tarald mnie osobiście czynił jakieś propozycje! Mówiłam, że to pewna dziewczyna z naszej parafii była narażona na pana zaczepki i pan dobrze o tym wie, panie Taraldzie. Dziewczyna przyszła do mnie ze skargą, a ja byłam pełna oburzenia, że pan mógł zrobić coś takiego swojej małżonce.

Irja znowu poczuła się niepewnie, lecz Tarald nie dał się zbić z tropu.

– Ale kłamstwa! – krzyknął rozgniewany. – Co to za dziewczyna?

– Nie, tego nie mogę panu powiedzieć. Zresztą sam pan dobrze wie, o kogo chodzi.

– Otóż nie wiem! A nie chodzę śpiąc i odkąd ożeniłem się z Irją, nie upijam się. Więc o co tu właściwie chodzi?

Liv, dotychczas milcząca, podeszła do Julii i położyła jej ręce na ramionach.

– Biedna pani Julia. Pani jest chora – rzekła łagodnie i podprowadziła oniemiałą kobietę do kanapy. – Proszę usiąść. Pani jest po prostu samotną, nieszczęśliwą istotą, dręczoną zmartwieniami, o których my nie mamy pojęcia.

W końcu jednak pastorowa odzyskała mowę.

– Chora? Ja? To wy macie zwyrodniałe dusze. Było tak, jak powiedziałam, pewna dziewczyna z parafii przyszła i… przyszła i powiedziała mi o tym, to ona, oczywiście, była chora. Tak. Tak właśnie było!

Zdołała się już opanować, znowu była spokojna i łagodna, jak zawsze.

– Powinniśmy więc puścić w niepamięć tę nieprzyjemną historię, która wyniknęła z czystego nieporozumienia. Dziewczyna ma źle w głowie i coś sobie ubzdurała…

Teraz Irja nie ustępowała.

– Ja zdecydowanie odniosłam wrażenie, że to pani Tarald się jakoby narzucał. A wiem, że on tego nie zrobił.

– To nie byłam ja, mogę na to przysiąc – oświadczyła Julia. – To tamta dziewczyna.

W mądrych oczach Liv pojawił się błysk.

– Kiedy to wszystko miało miejsce?

– To było… niech sobie przypomnę…Tak, to było w sierpniu!

– Jest pani tego pewna?

– Muszę się zastanowić! Dziewczyna była u mnie w końcu sierpnia. Tak, że to musiało się stać na krótko przedtem.

– Dziękuję za odpowiedź – rzekła Liv spokojnie. – Wtedy Tarald ciężko chorował na świnkę. Przez cały miesiąc leżał w łożu. Nie sądzę, by wtedy miał siły uwodzić kobiety.

Julia wstała, uznając rozmowę za zakończoną.

– Jest tak, jak mówiłam. Dziewczyna musiała sobie to wszystko wymyśleć.

Widocznie jednak ich sceptyczne miny podziałały jak kropla, która przepełniła czarę.

– Państwo nie chcą wierzyć żonie pastora? Wierzą państwo raczej swojemu rozpustnemu synowi, który oszukuje swoją paskudną, podobną do ostu żonę i kłamie jej w żywe oczy?

Meidenowie długo przyglądali się jej bez słowa, a Julia zbyt późno spostrzegła, że posunęła się za daleko. Oni jednak zbierali się już do wyjścia.

– Ze względu na pani męża nie będziemy dalej roztrząsać tej sprawy – oświadczył Dag zimno.

Liv potwierdziła skinieniem.

– Od dawna wiedzieliśmy, że jego małżeństwo nie jest szczęśliwe i zastanawialiśmy się, dlaczego. Teraz już wiemy. Biedny Martin! Biedna pani Julia! Ze wszystkich najbardziej żal mi pani, bo panią dławi własna pycha i niezdrowe ambicje. I jakieś psychiczne zahamowania.

Meidenowie wyszli. Julia wściekła otworzyła jeszcze za nimi drzwi i wrzeszczała tak, że było ją słychać na całej plebanii.

– Nie wyobrażajcie sobie, że możecie być tacy zarozumiali, o nie! Wiem takie rzeczy o waszej córce, że to was zaraz sprowadzi na ziemię, jak się dowiecie!

Po czym trzasnęła drzwiami z taką siłą, że zawieszona nad nimi podkowa spadła na ziemię.

Dobra pastorowa była miła jak kot, dopóki się ją głaskało. Jeśli jednak ktoś się jej sprzeciwił, wszystko co było w niej niedojrzałe, dziecinne, stłamszone, wylewało się na zewnątrz. Tyle tylko, że tej strony swojej osobowości nigdy nie ujawniała wiernym parafianom.

Meidenowie spoglądali po sobie. Dag chciał zawrócić, by pociągnąć ją do odpowiedzialności za insynuacje pod adresem Cecylii, ale Tarald go powstrzymał.

– Nie, ojcze – powiedział cicho. – Uważam, że nie powinniśmy się specjalnie zagłębiać w problemy Cecylii. Myślę, że tu właśnie tkwi sedno sprawy, nie rozumiecie tego?

Liv zgodziła się z synem, Dag także.

Wsiedli do sań. Nieprzyjemne uczucia przemieniły się w ich sercach w głębokie zatroskanie.

ROZDZIAŁ XIV

Irja długo nie spała, leżąc, z ramieniem podłożonym pod kark Taralda i jego głową na swojej piersi. Obejmowali się oboje czule, pragnąc okazać sobie najwięcej zaufania. Nikt, ani anioł, ani żadna fałszywa parafialna święta nie może ich rozdzielić.

Teraz on spał głęboko. Ostrożnie uwolniła zdrętwiałe ramię i delikatnie pieściła jego ciemne loki.

Kocham cię, myślała spokojnie. Kocham cię za tę słabość, która kiedyś była twoją cechą i za tę siłę, którą masz teraz. Ty i ja… Długa była nasza droga do siebie nawzajem. Musieliśmy pokonać tyle przeszkód. Ale dziś po raz pierwszy czuję się przy tobie naprawdę bezpieczna. Dotychczas mój brak urody, moja niezdarność sprawiały, że bałam się uwierzyć w twoją miłość. Teraz mogę być jej pewna. Ty mnie potrzebujesz. Pragniesz mnie kochać. Pozwoliła myślom płynąć swobodnie i wkrótce zaczęła się zastanawiać nad tym drugim zmartwieniem Taralda, jak zdołają spłacić jego karciany dług, żeby nie martwić rodziców? Ona sama, jak mogła mu pomóc? Eikeby także było ubogie we wszystko, z wyjątkiem ludzi potrzebujących pieniędzy.

Читать дальше
Тёмная тема

Шрифт:

Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Tęsknota»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Tęsknota» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё не прочитанные произведения.


Margit Sandemo: Móri I Ludzie Lodu
Móri I Ludzie Lodu
Margit Sandemo
Sandemo Margit: Sol Z Ludzi Lodu
Sol Z Ludzi Lodu
Sandemo Margit
Margit Sandemo: Ostatni Rycerz
Ostatni Rycerz
Margit Sandemo
Margit Sandemo: Przewoźnik
Przewoźnik
Margit Sandemo
libcat.ru: книга без обложки
libcat.ru: книга без обложки
Margit Sandemo
Margit Sandemo: Cisza Przed Burzą
Cisza Przed Burzą
Margit Sandemo
Отзывы о книге «Tęsknota»

Обсуждение, отзывы о книге «Tęsknota» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.