Fern Michaels - Twarz z przeszłości

Здесь есть возможность читать онлайн «Fern Michaels - Twarz z przeszłości» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Жанр: Остросюжетные любовные романы, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

Twarz z przeszłości: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Twarz z przeszłości»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Gdy doktor Blake Hunter spotyka Casey Edwards błąkającą się po ulicach miasteczka Sweetwater, jest ona kobietą bez przeszłości. Pamięć wyparła ślady przerażających wydarzeń, jakie stały się jej udziałem przed dziesięcioma laty. Jedyne, co ma, to skrawek papieru z adresem wspaniałej posiadłości, w której mieszka jej matka.

Twarz z przeszłości — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Twarz z przeszłości», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Popatrzyła na jego spodnie. Uśmiechając się, zaczęła rozpinać klamrę. Stał nieruchomo, pozwalając jej rękom wędrować po swoim ciele. Musnęła żołądź jego penisa wystającą znad slipów. Kiedy polizała końce palców i przesunęła nimi po jej połyskującym czubku, omal nie eksplodował.

– Wiesz, co sprzedaję, Robercie? – zapytała.

Och, do diabła, wiedział, i do cholery, był pewien, że to kupi.

– Powiedz mi – odparł przez zaciśnięte zęby, gdy znalazła jego jądra. Chwyciła je, trochę za mocno, ale uświadomił sobie, że nie obchodzi go, jak mocno je ściska.

– To. – Wsunęła się na jego biurko i pokazała swój towar.

Częstość uderzeń jego serca zwiększyła się czterokrotnie, kiedy zobaczył, że Eve nie ma niczego pod krótką dżinsową spódniczką. Rozłożyła nogi i Robertowi zaparło dech w piersiach.

– Podoba ci się? – drażniła go.

Słowo „podoba” było za słabe.

Uniosła podkoszulek, odsłaniając jędrne krągłe piersi z małymi sutkami. Z rozszerzonymi oczami i rozwartymi ustami patrzył, jak sama się pieści.

Miał wcześniej w życiu mnóstwo cipek, ale jeszcze nigdy żadna nie zaprezentowała mu się tak elegancko. Nie mógł dłużej czekać. Jego penis pulsował tak, jakby miał zaraz wybuchnąć. Nie był pewien, czy to się nie stanie od razu, kiedy w nią wejdzie. Powstrzymywał się, chcąc cieszyć się każdą chwilą tej seksualnej fantazji dziejącej się naprawdę.

Podsunął jej spódniczkę do talii, myśląc tylko o tym, żeby zagłębić język w to gorące, wilgotne miejsce. Lizał ją, aż zaczęła wić się w ekstazie. Jego język był jak gorąca włócznia. Wcisnął go między miękkie fałdy. Podskakiwała, napierając na niego. Cała zatrzęsła się, gdy szczytowała. Omal nie udusiła go, ściskając nogami jego szyję.

– Mój Boże, Robercie! Patrz, co przegapiłeś w szkole średniej – powiedziała, kiedy ostatni dreszcz przebiegał przez jej ciało.

Robert miał już wsunąć w nią swojego przekrwionego penisa, kiedy ześlizgnęła się z biurka.

Poprawiła ubranie, zaśmiała się; wyszła z jego gabinetu, zostawiając go z tak wielkim wzwodem, że musiał się uciec do chłopięcych praktyk…

Teraz, zatopiony w seksualnych snach na jawie, Robert ledwie zdążył ukryć erekcję, kiedy Becky, jego sekretarka, weszła, przypominając mu o obecnym kłopotliwym położeniu.

– Czy nie mówiłem ci, żebyś pukała? – warknął.

– Przepraszam. Pomyślałam, że to ważne.

Lepiej, żeby takie było, bo inaczej będzie musiał ją wyrzucić. Łamiesz zasadę, mówisz do widzenia. Zasada numer jeden: Nigdy nie wchodzić do jego gabinetu bez pukania. Wpoił jej to wiele lat temu, bo nadal od czasu do czasu uprawiał seks na swoim biurku.

– O co chodzi, Becky? Mam dużo pracy.

– Właśnie zadzwonił doktor Hunter. Poprosił o teczkę pani Edwards do wglądu. Zostawił dla pana swój numer faksu, przefaksowal też formularz zezwolenia podpisany przez panią Edwards.

Teraz, kiedy wszystko właśnie zaczynało się pomyślnie układać, ta psychiczna pasierbica Johna Worthingtona musiała akurat wrócić do domu. Nie udało mu się dalej tego opóźniać. Wyszła.

Od lat jako dyrektor szpitala robił wszystko, co było w jego mocy, aby nie dopuścić do jej zwolnienia, a teraz lekarz, którego zatrudnił dwanaście lat temu, miał wszystko zniszczyć.

Do pracy w szpitalu wybierał najbardziej nieudolny personel. Kiedy pojawiał się wolny etat psychiatry, Robert dbał o to, żeby zatrudnić lekarza, który miał jakąś plamę w życiorysie. Tak jak ten sukinsyn doktor Macklin. Chociaż tym razem go zaskoczył.

Robert utrzymywał, że rodzina Worthingtonów chce, aby Casey nadal przechodziła terapię i dostawała lekarstwa. Opowiedział o tragicznych okolicznościach, które doprowadziły do umieszczenia dziewczyny w szpitalu. Polecił też doktorowi informować o wszelkich oznakach poprawy. Wyjaśnił, że jej karta choroby ma być zamykana każdego wieczoru i że tylko on i doktor Macklin będą mieli klucz. Ale bez wiedzy doktora Macklina Robert trzymał u siebie duplikat jej karty. Nieważne, że parę rzeczy zostało tu i tam dodanych.

Działało to świetnie, dopóki Robert nie odkrył, że doktor Macklin go przechytrzył.

Na początku swojego życia zawodowego doktor Macklin został wyrzucony ze Szpitala Psychiatrycznego Mercy w Savannah. Zwolnił na weekend pacjentkę, u której rozpoznano schizofrenię paranoidalną. Młoda czarnoskóra kobieta najwyraźniej dostała napadu furii. Po poszukiwaniach znaleziono ją w domu jej byłego chłopaka. Powiesiła się.

Doktor Macklin gorliwie wykonywał polecenia Roberta, który jednak wiedział, że nie może ujawnić za wiele. Premia tu i tam, od czasu do czasu wycieczka morska dawały mu całkowitą władzę nad doktorem Macklinem. Skończyło się to przed dwoma miesiącami.

Robert był wtedy zajęty łagodzeniem konfliktu z Normą, która właśnie się dowiedziała o jego licznych grzeszkach. Nie zauważył nagłego wycofania leków u pani Edwards, zapisanego w jej karcie. Nie zwrócił też uwagi, że pacjentka spaceruje po korytarzach szpitala, nie miał pojęcia, że nawet pomaga personelowi przy codziennych obowiązkach i że robi to od wielu tygodni.

Dbając o reputację swoją i szpitala, informował rodzinę Worthingtonów o wszystkich próbach, które podejmowali, i o tym, że kończyły się one zawsze niepowodzeniem. Jeśli Casey odzyskałaby kiedyś pamięć, to nie dzięki medycynie, tylko w jakiś inny sposób.

Potem drogi doktor Macklin poprosił go o spotkanie, co już samo w sobie było niezwykłe.

Okazało się, że rodzice młodej dziewczyny, która popełniła samobójstwo, nie uwierzyli, że ich córka to zrobiła. Była chora od dawna, jeszcze zanim rodzina umieściła ją w Mercy. Znali swoją córkę, w żadnym razie nie odebrałaby sobie życia. Mówili dalej, że doktor Macklin, którego opiniom ogromnie ufali, powiedział im, że Amy może nawet będzie mogła funkcjonować w normalnym społeczeństwie, ponieważ jej stan codziennie się poprawia.

Kiedy doktor Macklin został wyrzucony z Mercy, rodzina błagała lokalną policję o sprawdzenie dawnego chłopaka Amy, Jasona Dewitta.

Policja z Savannah ignorowała ich wielokrotnie ponawiane prośby. Robert słyszał, że gliniarze nawet opowiadali sobie o tym dowcipy.

W końcu, po odziedziczeniu większych pieniędzy, rodzina wynajęła Dicka Johnsona, prywatnego detektywa, który od sześćdziesięciu lat mieszkał w Savannah. Jego matka, tancerka w Vegas, pojechała na Południe szukać swojego kochanka włóczęgi. Nigdy go nie znalazła, ale poznała i poślubiła Richarda Johnsona, jednego z pierwszych czarnoskórych adwokatów praktykujących w Savannah, a przynajmniej pierwszego, który został zaakceptowany w kręgu białych prawników. Chociaż od czasu do czasu, gdy ktoś wspomniał o Dicku, pojawiała się wzmianka o „zebrze”, „kokosie” czy „mieszańcu”.

Kiedy rodzice zmarłej dziewczyny przyszli do jego agencji detektywistycznej, pragnąc poznać prawdę o śmierci Amy, Dick był zbyt dobrze wyszkolony, by ich nie wysłuchać. Sprawa go zainteresowała. Rodzice nie sprawiali wrażenia osób z gatunku tych, którzy dążą do obciążenia kogoś winą, żeby zatrzeć grzeszny uczynek swojego dziecka. Sądzili, że między Amy a jej byłym chłopakiem zdarzyło się więcej, niż ujawniły policyjne raporty. To, że byli biedną murzyńską rodziną, nie pomagało im.

Dick zdołał zebrać kilka informacji. Według raportu z sekcji zwłok Amy się powiesiła, ale na jej szyi nie było śladów od liny, której zresztą nie znaleziono. Dalsze dochodzenie detektywa wykazało, że Jason Dewitt, biały kochanek Amy, właśnie wtedy dowiedział się, że dziewczyna jest w ciąży. Dick był przekonany, że Jason zabił Amy w napadzie wściekłości, dusząc ją, a potem upozorował jej samobójstwo.

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Twarz z przeszłości»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Twarz z przeszłości» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


Отзывы о книге «Twarz z przeszłości»

Обсуждение, отзывы о книге «Twarz z przeszłości» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x