Fern Michaels - Lista życzeń
Здесь есть возможность читать онлайн «Fern Michaels - Lista życzeń» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Жанр: Современные любовные романы, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.
- Название:Lista życzeń
- Автор:
- Жанр:
- Год:неизвестен
- ISBN:нет данных
- Рейтинг книги:4 / 5. Голосов: 1
-
Избранное:Добавить в избранное
- Отзывы:
-
Ваша оценка:
- 80
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
Lista życzeń: краткое содержание, описание и аннотация
Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Lista życzeń»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.
Lista życzeń — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком
Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Lista życzeń», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.
Интервал:
Закладка:
Fern Michaels
Lista życzeń
Wish List
Przekład Bernadeta Minkowska-Koca
Chciałabym zadedykować tę książkę
dziadkowi Kena, Jerry’emu Loydowi (1937-1995).
1
Był to mroźny dzień, jeden z takich dni kiedy każdy chciałby jak najszybciej znaleźć się w domu, usiąść wygodnie przy kominku i, ciepło otulony, delektować się gorącym ponczem. Niektórym przydałby się jeszcze papieros i dobry scenariusz, aby ten obraz wydał się jeszcze bardziej prawdziwy.
Agnes Bixby, fanom oraz bywalcom kina znana lepiej jako Ariel Hart, weszła właśnie do swojego domu.
– Już jestem! – zawołała do starej przyjaciółki, która od wielu lat prowadziła jej gospodarstwo.
Od razu przy drzwiach pozbyła się torebki i butów, które poleciały gdzie popadło, a lekki płaszcz rzuciła na kanapę. Podeszła do małego stolika w hallu i z szuflady wyciągnęła gumkę do włosów. Ściągnęła je w koński ogon i roztrzepała grzywkę na czole. Długie włosy są dla młodych kobiet, a Ariel za kilka dni miała obchodzić pięćdziesiąte urodziny. Obowiązkiem ludzi z Hollywood, do których także się zaliczała, jest jak najdłużej zachować młodość, muszą więc mieć długie, puszyste włosy, podobnie jak skandalicznie gęste, uwodzicielskie sztuczne rzęsy.
– Jeżeli nie możesz pohamować apetytu na puree ziemniaczane i zawiesisty sos, to lepiej od razu zapomnij o szczupłej sylwetce i o karierze – mruknęła chmurnie Ariel, przypalając drugiego w tym dniu papierosa.
Z ponurą miną rozglądała się po pokoju, w którym spędzała najwięcej czasu. Można go było nazwać pokojem rodzinnym, dziennym, salonem albo jak kto chce. Było to piękne wnętrze, zaprojektowane i urządzone przez nią samą. Na początku kariery, kiedy jeszcze udzielała wielu wywiadów, salon stanowił doskonałe tło. Obecnie rzadko się zdarzało, aby ktoś prosił ją o rozmowę, a na stojących w nim meblach, mimo usilnych zabiegów Dolly, która ze szczególną pieczołowitością zajmowała się domem, wyraźnie widać już było ślady upływającego czasu.
– Kocham ten pokój, naprawdę go kocham – powiedziała sięgając po drinka, którego przyniosła Dolly. – Jest tu tak przytulnie. Wciąż mi się podobają te spokojne, pastelowe kolory, ale świat, w którym przyszło nam żyć, jest okropny, nienawidzę go.
Usadowiła się wygodnie na głębokiej, miękkiej kanapie i położyła nogi na stolik. Sięgnęła po trzeciego w tym dniu papierosa.
– Nie dostałaś tej roli, zgadza się? – zapytała Dolly.
– Niestety. Dostała ją aktorka młodsza ode mnie o pięć lat. Po operacji plastycznej twarzy miała jeszcze widoczne zaczerwienienia. Może i ja powinnam się zdecydować na lifting. Tak świetnie pasowałam do tej roli, ale… wiesz, o co chodzi… Aż trzy miesiące przyszło mi czekać na tę propozycję, i nic. Wiedziałam, że kiedyś nadejdzie ten feralny dzień, jednak nie przypuszczałam, że tak szybko. Nie byłam jeszcze przygotowana. Mój agent także nie jest dobrej myśli. Ostatnio rzadko zdarzają się dobre drugoplanowe role. Tymczasem ja z dnia na dzień coraz bardziej się starzeję. – Ariel wypiła łapczywie całego drinka, choć zwykle popijała go małymi łykami.
– Coś mi się zdaje, że zbytnio się rozczulasz nad sobą – powiedziała sucho Dolly. Odkorkowała budweisera i pociągnęła z butelki.
Była to drobna kobietka z ciemnym długim warkoczem, który sięgał jej szczupłych bioder. W uszach miała dźwięczące kolczyki w kształcie obręczy, których brzęk zapowiadał jej przyjście, zanim się jeszcze pojawiła. Lubiła nosić luźne fartuszki i kolorowe koszulki, a do tego koniecznie co najmniej siedem paciorkowatych meksykańskich wisiorków. Na specjalne okazje, kiedy przychodzili goście, Dolly wkładała elegancki strój francuskiej pokojówki, odpowiedni śnieżnobiały fartuszek i szpilki.
– Mam ku temu powody – odrzekła Ariel wyraźnie poirytowana. – Ta praca przyprawia mnie o ból głowy. Chyba powinnam zakończyć już karierę, problem w tym, że to ona pierwsza chce skończyć ze mną. Coraz częściej myślę o założeniu własnej firmy producenckiej. A wtedy, Bóg mi świadkiem, przetrząsnę całe to miasteczko i wszystkie scenariusze z rolami dla starszych pań będą w moim posiadaniu! Sama powiedz, czy to sprawiedliwe, że mężczyźni wraz z wiekiem stają się bardziej poważani i atrakcyjni, podczas gdy kobiety odsuwa się w cień? Nalej mi jeszcze drinka. I jeszcze jedno: na obiad proszę dziś puree ziemniaczane, zawiesisty sos i solidny kawał pieczeni. Do sosu dodaj jedno jabłko i zmiksuj je po ugotowaniu. Świeże bułeczki z dużą ilością masełka i surówkę z młodej kapusty. Żadnych więcej warzyw. Na deser proszę o napój brzoskwiniowy ze świeżą bitą śmietaną, prawdziwą śmietankę do kawy i, oczywiście, brandy.
– Rozchorujesz się, jeśli zjesz to wszystko. Takich rzeczy nie jadłaś od lat. Twój żołądek przyzwyczaił się do tuńczyka, sałatek i soku cytrynowego. Będę musiała jechać do sklepu.
– Nic mnie to nie obchodzi! Mogę się rozchorować. Czy będziesz miała lepszy humor, jeśli poproszę jeszcze o marynowane buraczki? No, jedź już. Na jutro zamawiam stek i frytki, a na pojutrze udziec barani. Potem ci powiem, co chcę dostać w czwartek.
– Dobrze, już dobrze, ale musisz wiedzieć, że od tego przytyjesz co najmniej o dziesięć funtów. Mogłabyś z tym żyć? Będziesz musiała przejść na dietę albo kupić luźniejsze ubrania. No dobrze, już idę. Czy ziemniaki mają być z przyprawami?
Ariel nie wierzyła własnym uszom. Czyżby Dolly naprawdę tak szybko się poddała?
– Oczywiście. Z dużą ilością masła, soli i pieprzu. I nie zapomnij o brandy, najlepiej przynieś od razu dwie butelki. Czuję, że muszę się dzisiaj upić.
– Po trzech takich drinkach wylądujesz pod stołem i prześpisz się tam do rana. Kto wtedy zje ten wymyślny obiad?
– Obudzisz mnie. No, idź już!
Ariel przełożyła drinka do lewej ręki, sięgnęła po słuchawkę i wcisnęła klawisz z pamięcią.
– Sid, mówi Ariel. Nie dostałam tej roli. Dali ją Wynonie Dayton. Była świeżo po liftingu. Mam dziś ochotę upić się do nieprzytomności. To było już dwunaste z kolei podejście, które skończyło się fiaskiem! Powinnam poważnie się zastanowić nad swoją przyszłością. Po tym, co mnie dziś spotkało, wiem już na pewno, że muszę… zmienić coś w swoim życiu. Tak, tak, wiem, że aktorstwo było dla mnie wszystkim, ale przecież świat się na tym nie kończy. Poza filmem jest jeszcze inne życie, które toczy się normalnym trybem – usłyszała desperację w swym głosie i jeszcze bardziej posmutniała.
Boże, cóż ona ma teraz ze sobą począć? Popatrzyła na statuetkę Oscara, którą otrzymała przed czterema laty za najlepszą rolę drugoplanową. Potem dostała już tylko dwie dobre role, później proponowano jej tylko coraz gorsze.
Dopiła drinka i dopiero wtedy zorientowała się, że Dolly rozcieńczyła go wodą. Cholera.
– Oczywiście, że słucham. Zawsze cię słuchałam, Sid. Mam pomysł. Zapraszam cię na obiad. Dzisiaj będziemy jeść prawdziwy obiad – pieczyste i napój brzoskwiniowy. Nie, nikt nie umarł. Po prostu zamierzam od dzisiaj tak się odżywiać.
Przez chwilę słuchała piskliwych protestów w słuchawce.
– Oczywiście, że mówię poważnie. Dzisiejszy dzień przekonał mnie, że Hollywood nie chce już mnie znać. I wiesz co? Ja też mam tego dosyć, oczywiście chodzi mi o aktorstwo. Nadeszła właściwa pora, abym zrealizowała swoje plany. Otóż mam zamiar otworzyć własną firmę producencką. Może też uda mi się coś wyreżyserować? Kto wie… No to jak, przychodzisz na ten obiad czy nie? Świetnie, w takim razie jutro z tobą porozmawiam. To znaczy, może tak, może nie.
Читать дальшеИнтервал:
Закладка:
Похожие книги на «Lista życzeń»
Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Lista życzeń» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.
Обсуждение, отзывы о книге «Lista życzeń» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.