Robert Wegner - Wschód - Zachód
Здесь есть возможность читать онлайн «Robert Wegner - Wschód - Zachód» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Год выпуска: 2010, ISBN: 2010, Издательство: Powergraph, Жанр: Старинная литература, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.
- Название:Wschód - Zachód
- Автор:
- Издательство:Powergraph
- Жанр:
- Год:2010
- ISBN:9788361187165
- Рейтинг книги:3 / 5. Голосов: 1
-
Избранное:Добавить в избранное
- Отзывы:
-
Ваша оценка:
- 60
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
Wschód - Zachód: краткое содержание, описание и аннотация
Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Wschód - Zachód»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.
Wschód - Zachód — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком
Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Wschód - Zachód», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.
Интервал:
Закладка:
– Coś musiało się stać na Stepach, że kuzynkę przyniosło.
– Pewnie wszystka woda się spaliła i cała trawa wyparowała, czy jakoś tak.
– Nie było mnie ledwo dziesięć czy dwanaście dni, maluchy, nie przesadzajcie.
Fen’doryn i Gen’doryn byli najmłodszymi synami And’ewersa, bliźniakami identycznymi jak dwie krople wody, co według wierzeń Verdanno stanowiło zapowiedź dziwnego i pokręconego losu. Na razie jednak siedzieli w domu i pod okiem ojca uczyli się fachu. I rośli. Mieli dopiero po piętnaście lat, lecz w ciągu ostatniego roku strzelili w górę o dobre cztery cale. To tempo zaskakiwało w rodzinie chyba najbardziej Kailean. Czasem nie odwiedzała kowala przez miesiąc lub dłużej, wędrując z czaardanem po pograniczu, więc gdy wracała wreszcie do kuźni, widziała wyraźnie kolejne pół cala, które im przybyło. Mimo wszystko nadal nazywała ich maluchami. W końcu była przybraną starszą kuzynką i powinni się jej słuchać.
– Co tam znów zmajstrowaliście, hę? Na podkowę zbyt proste, a na miecz za krótkie. Będzie z tego coś więcej niż garść hufnali?
Fen’doryn – poznała po małej bliźnie nad lewym okiem – uniósł kawałek ciemnego już i wychłodzonego metalu i podał jej. Broń, widać było bowiem od razu, że to ostrze, była jednocześnie dziwna i znajoma. Dwunastocalowe ostrze wyraźnie rozszerzało się ku górze i zaginało. Lecz zaginało w przód, mając krawędź tnącą po wewnętrznej stronie. Trzymała w ręku głownię kavayo – bojowego noża Verdanno, zwanego także przecinaczem gardeł albo otwieraczem czaszek. Całość ważyła prawie dwa funty, po dodaniu rękojeści i małego jelca na pewno będzie cięższa. Taką klingą można bez trudu odciąć rękę czy rozrąbać na pół głowę. A jeśli kolczuga nie była naprawdę mocna, to pchnięcie kavayo przeszywało ją jak lnianą szmatę. Te noże uchodziły za tak dobre, że uzbrajali się w nie chętnie nie tylko Wozacy. Broń wojowników.
– Ojciec wie? – zapytała już na poważnie i zaraz skrzywiła się na własną bezmyślność. Oczywiście, że wiedział. Wiedział o wszystkim, co powstawało w jego kuźni.
Obaj uśmiechnęli się z politowaniem.
– A drugi? – Przynajmniej to pytanie miało sens.
Gen’doryn zdjął z wiszącej przy słupie półki drugie ostrze. Identyczne, co do ułamka cala, ale już niemal wykończone. Krawędź tnącą zahartowano i wstępnie wyostrzono. Lekko falisty wzór błękitnej stali nadawał klindze wrażenie lekkości i szybkości, i to pomimo szerokiego, tępego grzbietu. Gdy głownia zostanie już osadzona w rękojeści i ostatecznie naostrzona, utworzy piękną i zabójczą broń.
– Kiedy zamierzacie je skończyć?
– Za miesiąc, nie ma pośpiechu. Jeszcze rękojeści i pochwy, i ostrzenie, i szlif. To musi być zrobione dobrze, prawda, Fen?
Fen’doryn uśmiechnął się i pieczołowicie odłożył oba ostrza na półkę.
Bliźniacy byli synami kowala i własnoręcznie wykonywali swoje kavayo. Za miesiąc, gdy skończą pracę, And’ewers podda ich noże drobiazgowym oględzinom i testom. Sprawdzi ostrość, wyważenie, odporność na zginanie. Jeśli wszystko wypadnie dobrze – a znając bliźniaków, nie wątpiła w to – obaj chłopcy wejdą w świat mężczyzn. Tak jak reszta jej przybranych braci. I wtedy w domu nie będzie już dzieci, tylko sami dorośli.
Coś się na zawsze zmieni.
Uśmiechnęła się szczerze.
– Cieszę się, chłopcy. Bardzo. Najwyższy czas.
Popatrzyli na nią uważnie, po czym poważnie skinęli głowami.
– Wiemy, Kailean. Najwyższy czas.
Później pomyślała, że powinna ją zastanowić ta nagła powaga u zwykle pokpiwających ze wszystkiego bliźniaków. Ale było tak gorąco, że myślała tylko o schronieniu się pod dachem i wypiciu czegokolwiek, byle zawierało odrobinę wody.
– Idę do ciotki, a wy nie zepsujcie tu niczego, dobrze?
Odwróciła się, zanim rzucili ripostę. Za miesiąc, gdy już skończą swoje noże, nie będzie mogła tak się do nich odzywać. Do mężczyzn trzeba się zwracać inaczej niż do chłopców.
* * *
Domostwo kuchenne było po prostu wozem, w którym królował piec. Jednak nie zwyczajny, lecz specjalna konstrukcja z żelaza i odpowiednio wypalanych cegieł, stojąca na czterech stalowych nogach i podtrzymywana przez kilka łańcuchów. Można w nim było bezpiecznie palić nawet wtedy, gdy wóz sunął przez stepy, kołysząc się z boku na bok; stalowe obręcze, zamocowane do ściany, zabezpieczały garnki przed zsunięciem się z blachy. Mimo iż wozy Verdanno dawno już nie wędrowały po równinach, ciotka Vee’ra nie chciała wymienić pieca na zwykły. Co oczywiście nie przeszkadzało jej narzekać, jaki to z niego przeżytek.
Dym, unoszący się z żelaznej rury pełniącej funkcję komina, powinien ją ostrzec, lecz Kailean była przekonana, że nigdzie nie może być gorzej niż w kuźni. Myliła się.
Parne gorąco uderzyło w nią od progu i na moment odebrało dech. Zupełnie jakby próbowała oddychać zupą. Niby zapach zachęcał, a przecież była już głodna, lecz ciało broniło się przed tym pomysłem. Krople potu błyskawicznie pokryły jej czoło i zaczęły spływać do oczu. Zamrugała.
– Nie stój w progu, dziewczyno, bo się zaziębisz. Wejdź.
Prawie zapomniała, po kim bliźniacy odziedziczyli poczucie humoru. Ostrożnie zrobiła głęboki oddech i weszła.
W środku pootwierano szeroko wszystkie okna i jeśli tylko zerwie się jakiś wiaterek, kuchnia znów zacznie przypominać miejsce przeznaczone dla ludzi. To „jeśli” było bardzo ważne, bo od kilku dni powietrze stało nieruchome jak przed burzą.
Jeden koniec wozu zajmował piec i kilka szafek ze wszystkimi niezbędnymi przyborami. W drugim królował długi stół, otoczony umocowanymi do ścian siedzeniami. Po ich podniesieniu można się tu było całkiem swobodnie poruszać. Poza tym takie siedzenia są po prostu lżejsze niż zwykłe krzesła czy ławy. A gdy od wagi zależy, jaki odcinek drogi pokonasz w ciągu dnia, liczy się każdy funt.
Kailean zawsze uderzało, że wszystko w domach-wozach jej przybranych krewnych opowiadało o tym, iż tak naprawdę są one miejscem zamieszkania nomadów; że te długie domostwa powinny stać na kołach i ciągnięte przez poczwórne zaprzęgi, wędrować w wielkich karawanach. Ława przymocowana do podłogi, podnoszone siedziska, półki i szafki z drzwiczkami zabezpieczonymi przed przypadkowym otwarciem, garnki i patelnie mocowane do ścian dodatkowymi uchwytami. Piec. Nawet po tylu latach przymusowego postoju ten wóz był przygotowany do wyruszenia. A ciotka, mimo że uśmiechała się szeroko i żartowała ze starych nawyków, nie mogła jaśniej wyrazić swojej tęsknoty.
Читать дальшеИнтервал:
Закладка:
Похожие книги на «Wschód - Zachód»
Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Wschód - Zachód» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.
Обсуждение, отзывы о книге «Wschód - Zachód» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.