Zygmunt Miłoszewski - Uwiklanie

Здесь есть возможность читать онлайн «Zygmunt Miłoszewski - Uwiklanie» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Год выпуска: 2011, Жанр: Старинная литература, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

Uwiklanie: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Uwiklanie»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Uwiklanie — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Uwiklanie», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

- Nie wiem, nigdy nie próbowałem, jestem lekarzem, a nie iluzjonistą, szanowny panie prokuratorze – Rudzki wyraźnie poczuł się dotknięty pytaniem. - Ale proszę nie wierzyć w to, co opisuje w swoich powieścidłach Dean Koontz. Zaprogramowanie kogoś tak, aby zrobił coś wbrew swej woli i sumieniu, wymagałoby nie hipnozy, lecz regularnego prania mózgu. Wielu sesji hipnotycznych, połączonych zapewne ze wsparciem farmakologicznym, mających na celu taką przebudowę całej osobowości pacjenta, aby mógł on się zachować zgodnie z narzuconym programem. A i wtedy sukces nie jest pewny. W każdej książce o hipnozie znajdzie pan informację, że nieomalże niemożliwe jest zmuszenie kogoś, aby postąpił wbrew swojej moralności. Choćby taki znany przykład: w czasie zajęć na akademii wykładowca musiał na chwilę porzucić w sali pogrążoną w hipnozie pacjentkę, pozostawiając ją pod opieką studenta. Oczywiście student natychmiast kazał jej się rozebrać, na co ona ocknęła się i dała mu w pysk. Sam pan widzi, gdyby to było takie proste, to hipnozę wykorzystywano by w każdej firmie, żeby pracownikom nie chciało się chodzić na papierosa, plotkować i układać pasjansów.

Teodor Szacki potakiwał automatycznie, cały czas zastanawiając się, czy powinien powiedzieć Rudzkiemu o Kwiatkowskiej udającej zmarłą córkę Telaka. Rozmawiał już o tym z Wróblem, opinia psychologa nie była mu potrzebna. Ale mógł sprawdzić, co innego. Poprosił Rudzkiego o absolutną dyskrecję i puścił mu nagranie Telaka.

- Absolutnie niesamowite - terapeuta nie wyglądał na zszokowanego lub przestraszonego. Wręcz przeciwnie - dostał wypieków z podniecenia. - Czy pan wie, co to oznacza? Że pole może być silniejsze, niż ktokolwiek mógł by przypuszczać. Jeśli nagranie pochodzi z dwudziestej trzeciej, cztery godziny po zakończeniu sesji, to po prostu niezwykłe.

Wstał i zaczął przechadzać się po pokoju. A raczej kręcić się w kółko i podrygiwać, wielkość pomieszczenia nie pozwalała na spacery czy choćby zrobienie dwóch energicznych kroków.

- Cztery godziny po sesji tak silna identyfikacja, aż trudno w to uwierzyć. Można przypuszczać, że osobowość pani Hani była w jakiś sposób podobna do osobowości córki pana Henryka, że nastąpiło sprzężenie, ale i tak! Czy pan wie, o jak potężnej sile to świadczy? Nie zdziwiłbym się, gdyby teoria pola wyszła poza psychologię i stała się zalążkiem nowej religii!

Rudzki podniecał się coraz bardziej, tymczasem była już za piętnaście czwarta.

- Pod warunkiem, że nie udaje - wtrącił chłodno Szacki.

- Słucham? Nie rozumiem. Jak to „udaje”? - Lekarz przestał podrygiwać i spojrzał na prokuratora ze zdumieniem.

- Proszę nie zapominać, że puentę pańskiego eksperymentu terapeutycznego stanowi leżący na podłodze trup z okiem rozlanym po policzku. Ktoś go zabił i nie ukrywam - choć mam nadzieję, że zostanie to między nami - że pani Hanna Kwiatkowska jest dla mnie osobą najbardziej podejrzaną. Proszę spojrzeć - wszystko do siebie pasuje. Odgrywa córkę, która przez ojca popełniła samobójstwo, identyfikacja nie ustaje, prosi go, aby przyszedł do niej, ale on ucieka. Nie może tego znieść, chwyta za rożen... Wszystko pasuje.

Rudzki usiadł na krześle.

- Pan jest szalony - wykrztusił. - Pani Hania nie ma z tym nic wspólnego. Ręczę za to głową. To absurd.

Szacki wzruszył ramionami i odchylił się nonszalancko na krześle.

- Czemu pan tak sądzi? Wie pan coś, o czym ja nie wiem? Proszę mi powiedzieć.

- Nie, skąd, pan po prostu nie rozumie. Morderstwo w potworny sposób obciąża system, jest zawsze przeciwko, nigdy dla. Ustawienie może być źródłem samobójstwa, ale morderstwa - nigdy.

- Może miała inny motyw niż system.

Terapeuta milczał.

- Nie wierzę w to - powiedział po chwili.

- Na pewno nie? Przychodziła do pana na terapię, opowiadała o sobie, swoim życiu, dzieciństwie, miłościach, nienawiściach. Nie pamięta pan nic, co mogłoby stanowić motyw?

Terapeuta milczał.

- Tak, tak, tak - powiedział Szacki i westchnął. - I tak mi pan nie powie, przecież kieruje się pan dobrem pacjenta, nie społeczeństwa. To już ustaliliśmy. Nie szkodzi, nawet, jeśli policjantom i prokuratorom ludzie nie zwierzają się tak chętnie jak analitykom, to i nam czasami udaje się czegoś dowiedzieć. Mam nadzieję, że jest pan świadom, iż obecnie kontakt z panią Kwiatkowską może pana zaprowadzić do aresztu? Sąd raczej nie uzna, że pomoc osobie podejrzewanej o zabójstwo to element przestrzegania tajemnicy lekarskiej.

Rudzki zaśmiał się cicho i pokręcił głową.

- Boże drogi, pan nawet nie wie, jak bardzo się myli.

- Chętnie się dowiem.

- Wszystko już panu powiedziałem.

- Jasne. Znał pan Kamila Sosnowskiego?

- Przepraszam, jak nazwisko? - Rudzki bardzo się starał wyglądać jak osoba, która nie dosłyszała pytania, ale Szacki zbyt wiele osób przesłuchał, żeby nie zauważyć, kiedy ktoś chce zyskać na czasie. Stara, prosta sztuczka, dająca kilka sekund więcej na zdecydowanie, czy mówić prawdę i zmyślenie kłamstwa.

- Kamil Sosnowski - powtórzył błyskawicznie.

- Nie, przykro mi. W pierwszej chwili wydawało mi się, że pan mówi Kosowski. Miałem kiedyś takiego pacjenta.

Gówno prawda, pomyślał Szacki. Chcesz zatrzeć złe wrażenie, kłamczuszku.

- Kosowski? To ciekawe. Leczył depresję po spędzeniu całego sezonu na ławce w Kaiserslautern?

- Przepraszam, ale nie rozumiem.

- To ja przepraszam, zebrało mi się na żarty - spojrzał na zegarek. Już był spóźniony. - Mam jeszcze prośbę: chciałbym przesłuchać kasety z nagrań terapii indywidualnej Henryka Telaka. Może mi pan je jutro dostarczyć przed południem?

- Przecież już chyba panu wspominałem, że terapia nie była nagrywana.

- Wtedy nie wiedziałem, że pan kłamie. Da mi pan te kasety czy mam zadzwonić po policję i razem pojedziemy przeszukać pana mieszkanie?

- Proszę uprzejmie. Może pan nawet zerwać klepkę. Jeśli znajdzie pan, choć jedną kasetę z zapisem terapii Telaka, oddam panu roczne dochody.

- Niestety, nie wolno mi wziąć od pana nawet dziesięciogroszówki. Ustawa o prokuraturze.

Nawet, jeśli Rudzkiego zmartwiła ta informacja, to nie dał tego po sobie poznać.

- W takim razie proszę odpowiedzieć na jedno pytanie. I zaznaczam, że to protokołowane przesłuchanie i jest pan zobowiązany mówić prawdę. Inaczej może pan później zostać oskarżony o składanie fałszywych zeznań.

- Pouczył mnie pan już wcześniej.

- Wiem, ale zauważyłem, że czasami nie dosłyszy pan tego, co mówię. Czy Henryk Telak opowiadał panu o miłości z dawnych lat, ze studiów, być może o kochance z okresu, kiedy był już żonaty? O kimś bardzo ważnym, kto być może - choć niekoniecznie - zginął tragicznie? Albo z kim Telak rozstał się w dramatycznych okolicznościach?

Mężczyzna po drugiej stronie biurka zdjął okulary, przetarł je irchą wyciągniętą z kieszeni marynarki i ułożył starannie na nosie. Szacki pomyślał, że ostatnio przesłuchiwał samych okularników. Jarczyk i Kwiatkowska też miały wadę wzroku.

- Nie, nigdy o takiej kobiecie nie wspominał - powiedział, patrząc Szackiemu w oczu, a prokurator zdziwił się, gdyż spojrzenie świadka było pełne smutku. - I nie wierzę, aby taka kobieta istniała. Henryk Telak kochał tylko swoją Jadzię i nikogo więcej. Nawet córki nie kochał tak jak jej. Kochał ją tak, że prawdopodobnie ani pan, ani tym bardziej ja nigdy nie zaznamy takiej miłości. I być może powinniśmy podziękować za to Bogu.

5

Było dziesięć po czwartej. Prokurator Teodor Szacki szybko maszerował Żurawią, zacienionym drzewami chodnikiem po stronie urzędu geodezyjnego. W podcieniach budynku po drugiej stronie ludzie siedzieli przy stolikach knajp, które powstały tu ostatnimi laty. Jedna z nich, włoska Compagnia del Sole, należałaby do jego ulubionych, gdyby mógł sobie pozwolić na bywanie w niej częściej niż raz na rok. Tak rzadko jadał na mieście, że trudno mu mówić o jakiejkolwiek ulubionej knajpie, nie licząc kebabiarni przy Wilczej. Znał wszystkie okoliczne tureckie fast foody i akurat w tej dziedzinie był ekspertem. Bar Emil był jego zdaniem najlepszą kebabodajnią w Śródmieściu. Ale wątpił, żeby tą informacją mógł zrobić wrażenie na którymkolwiek z jadających lunche po czterdzieści złotych.

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Uwiklanie»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Uwiklanie» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


libcat.ru: книга без обложки
Zygmunt Miłoszewski
Zygmut Miłoszewski - Gniew
Zygmut Miłoszewski
Zygmunt Zeydler-Zborowski - Major Downar Zastawia Pułapkę
Zygmunt Zeydler-Zborowski
Zygmunt Zeydler-Zborowski - Kardynalny Błąd
Zygmunt Zeydler-Zborowski
Zygmunt Bauman - Identitat, (2a ed.)
Zygmunt Bauman
Zygmunt Bauman - Dialektik der Ordnung
Zygmunt Bauman
Zygmunt Bauman - Europa
Zygmunt Bauman
Krasiński Zygmunt - Nie-Boska komedia
Krasiński Zygmunt
Gloger Zygmunt - Dolinami rzek
Gloger Zygmunt
Domańska Antonina - Paziowie króla Zygmunta
Domańska Antonina
Zygmunt Krasiński - Moja Beatrice
Zygmunt Krasiński
Отзывы о книге «Uwiklanie»

Обсуждение, отзывы о книге «Uwiklanie» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x