Zygmunt Miłoszewski - Uwiklanie

Здесь есть возможность читать онлайн «Zygmunt Miłoszewski - Uwiklanie» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Год выпуска: 2011, Жанр: Старинная литература, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

Uwiklanie: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Uwiklanie»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Uwiklanie — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Uwiklanie», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Skończył sałatkę, nałożył sobie, zagonił córkę do łazienki i usiadł do komputera. Potrzebował odłączyć się na chwilę od reszty świata, potrzebował zagrać. Był dumny z tego, że przeszedł wszystkie szczeble ewolucji w tej dziedzinie - od ZX Spectrum i Atari z grami wgrywanymi z kaset magnetofonowych, przez C64 i Amigę z dyskietkami, po pierwsze komputery PC z zielonkawym monochromatycznym monitorem i w końcu dzisiejsze maszyny, które w milionach kolorów i w czasie rzeczywistym rysowały przed nim na monitorze alternatywne światy. Był pewien, że coraz doskonalsze gry z coraz lepszymi fabułami staną się wkrótce elementem kultury na równi z powieściami Dana Browna i filmami Spielberga. Co prawda świat gier nie doczekał się jeszcze swojego Imienia róży ani Amadeusza, ale to tylko kwestia czasu. Zwykle grał w przygodówki i taktyczne gry akcji, ale dziś miał ochotę zostać jedynym sprawiedliwym na tropikalnej wyspie, gdzie bardzo zły doktor prowadził bardzo złe eksperymenty genetyczne, korzystając z ochrony bardzo złych najemników. Gdyby uczestnicy procesów zdawali sobie sprawę, czym zajmuje się wieczorami wyniosły, zupełnie siwy mimo swoich trzydziestu sześciu lat, nienagannie ubrany prokurator... Śmiać mu się chciało za każdym razem, kiedy włączał komputer.

- Chyba nie masz zamiaru grać? - zapytała Weronika.

- Pół godziny - odparł, wściekły na siebie, że się tłumaczy.

- Myślałam, że rozmawiamy.

Oczywiście poczuł się winny.

- Za pół godziny. Chyba nie będziesz jeszcze spała.

- Nie wiem, jestem zmęczona. Może położę się wcześniej.

- Naprawdę zaraz kończę. Tylko dojdę do sejwa - odpowiedział automatycznie, skupiony już na snajperze, który zaczaił się na mostku rozbitego japońskiego lotniskowca.

- Mam tu kulę z twoim imieniem! - zagrzmiało z głośników, a tuż potem jeden z najemników rozpruł powietrze serią z karabinu maszynowego. Uskoczył za metalowe przęsło lotniskowca, ale i tak dostał. Cholera.

- Przepraszam, czy mógłbyś założyć słuchawki? - poprosiła zimno Weronika.

Sięgnął po nie.

- Zrobię ci nową dziurę! - wychrypiały z nienawiścią głośniki, zanim zdążył wpiąć jacka.

Rozdział trzeci

wtorek, 7 czerwca 2005

70 procent Polaków twierdzi, że życie i nauczanie Papieża zmieniło ich życie. Krytycznie Jana Pawła II ocenia 0 procent. Aleksander Kwaśniewski apeluje do Włodzimierza Cimoszewicza, żeby zmienił zdanie i wystartował w wyborach prezydenckich. Fizyk z UAM lansuje teorię, że co jakiś czas na Ziemi musi pojawić się super drapieżca, prawdziwa maszyna do zabijania, która robi porządek na planecie. Green Day dał koncert w Spodku. W Warszawie zderzyły się trzy tramwaje przed Muzeum Narodowym, 13 osób trafiło do szpitala. Muzeum Techniki w PKiN dostało defibrylator od Owsiaka, żeby móc ratować zwiedzających. Coraz więcej osób protestuje przeciwko zakazowi Parady Równości, organizatorzy zapowiadają wiece, na które nie muszą mieć zgody. Maksymalna temperatura w stolicy 15 stopni, mimo to dość słonecznie i bez opadów.

1

Bycie terapeutą to niewątpliwie intratne zajęcie, pomyślał Teodor Szacki, parkując pod nowiuteńkim apartamentowcem na Pawińskiego. Posiedział jeszcze chwilę w samochodzie, żeby wysłuchać do końca Origin of the Species z najnowszej płyty U2. Rewelacyjny kawałek, rewelacyjny album, panowie z Dublina w końcu wrócili do rockowych korzeni. Kiedy zameldował się u portiera na wyłożonej marmurem i granitem portierni, a potem przeszedł przez ślicznie utrzymane patio z fontanną i placem zabaw dla dzieci, pomyślał, że bycie terapeutą to cholernie intratne zajęcie. A kiedy wszedł do mieszkania na jedenastym piętrze, poczuł, że dałby wszystko, aby jeszcze raz stanąć u progu kariery, i wtedy bez wątpienia wybrałby psychologię.

Rudzki faktycznie sprawiał wrażenie chorego, a jego wiek to wrażenie potęgował. Sześćdziesięcioletni mężczyzna może wyglądać świetnie, ale tylko wtedy, kiedy o to zadba. W niedzielę na Łazienkowskiej Rudzki wyglądał doskonale, jak wypadkowa Ernesta Hemingwaya i Seana Connery'ego. Dziś, z tłustymi rzadkimi włosami, podkrążonymi oczami, ściśle opatulony szlafrokiem, był starym schorowanym człowiekiem.

Mieszkanie musiało być dość duże, około stu metrów, ale Szacki mógł się tylko tego domyślać, podobnie jak rozkładu pokoi w części prywatnej. Rudzki zaprowadził go do salonu i tym razem prokurator nie był w stanie powstrzymać swoich emocji. Kwadratowe pomieszczenie, połączone z kuchnią, miało powierzchnię około czterdziestu metrów (całe jego mieszkanie miało pięćdziesiąt dwa), a ściany wychodzące na północ i zachód były całkowicie przeszklone, składały się wyłącznie z okien. Widok zwalał z nóg. Na zachodzie było, co prawda widać niewiele - dachy Ochoty, paskudną kopułę Blue City, Górkę Szczęśliwicką. Za to na północy pysznił się warszawski Manhattan. Z tego miejsca wszystkie wieżowce Śródmieścia wydawały się stać obok siebie. Stare - Forum, Marriott i Intraco II, nowe - Intercontinental, Złote Tarasy, Rondo 1, budynek Daewoo, oczywiście Pałac, który stanowił nawet ciekawy kontrast dla otaczającego go morza szkła. Widok był tak absolutnie warszawski, że dystansował nawet panoramę lewego brzegu z mostu Gdańskiego. Szacki pomyślał, że musi znaleźć pretekst, aby przyjechać do Rudzkiego po zmierzchu. Może przeszukanie?

- Imponujące, czyż nie? - wychrypiał Rudzki, podając Szackiemu kubek kawy. - Musi pan kiedyś przyjechać do mnie po zmierzchu. Czasami potrafię w nocy stać godzinę przy oknie i nie nudzi mi się wcale.

Szacki przywołał się do porządku. - Faktycznie, może się podobać - skomentował obojętnie.

PROTOKÓŁ PRZESŁUCHANIA ŚWIADKA. Cezary Rudzki, ur. 2 sierpnia 1944, zamieszkały przy ul. Pawińskiego, wykształcenie wyższe, prowadzi prywatną poradnię psychologiczną. Stosunek do stron: obcy, niekarany za składanie fałszywych zeznań.

Uprzedzony o odpowiedzialności karnej z art. 233 kk zeznaje, co następuje:

Henryka Telaka poznałem przypadkiem w listopadzie ubiegłego roku. Przygotowywałem konferencję terapeutyczną i szukałem firmy, która mogłaby wydrukować zaproszenia i plakaty. Tak trafiłem do firmy Polgrafex, w której dyrektorem lub wicedyrektorem był Henryk Telak. Nie miałem z nim wówczas kontaktu, jedynie z jednym ze sprzedawców. Tydzień później chciałem odebrać zamówienie, ale było ono niegotowe. Zażądałem rozmowy z dyrekcją i tak poznałem Henryka Telaka. Był bardzo miły, zapewnił, że tego samego dnia dostarczą mi materiały kurierem na swój koszt, przepraszał, zaprosił mnie na kawę. Przy kawie zaczął pytać o moją pracę, zaciekawiony treścią zaproszeń i plakatów. Opowiadałem o pracy terapeuty. Że staram się pomagać ludziom, że często spotykam się z osobami, które straciły sens życia. Wtedy powiedział mi o samobójstwie córki i chorobie syna, wyznał, że nie potrafi z tym żyć. Spytałem, czy może chciałby się ze mną spotkać. Powiedział, że nie jest pewien, ale tydzień później zadzwonił i umówił się na wizytę. Spotykaliśmy się raz w tygodniu, w czwartki, tutaj, w moim mieszkaniu.

Nie nagrywałem tych sesji, robiłem jedynie notatki. Pan Telak dużo milczał, często płakał. Miał ciężkie życie. Uciekł z domu, kiedy miał szesnaście lat, niedługo potem jego rodzice zginęli w wypadku samochodowym. Nie zdążył się z nimi pożegnać, nie wiedział nawet o pogrzebie. Z tego powodu czuł się bardzo winny i to poczucie winy zaważyło na jego przyszłym życiu. Jego małżeństwo z Jadwigą Telak - którą Henryk Telak, moim zdaniem, bardzo kochał, podobnie jak dzieci - nie było udane, o czym Henryk Telak mówił ze smutkiem i wstydem. W czasie terapii skupiliśmy się na jego rodzinie pochodzenia, aby mógł wyjść z cienia swoich nieżyjących rodziców. Sądziłem, że to jest podstawa do tego, aby uzdrowić stosunki w jego obecnej rodzinie. Miałem wrażenie, że to przynosi efekty, weekendowe ustawienie miało być „kropką nad i”. Właściwie w tym ustawieniu chodziło mi przede wszystkim o Henryka Telaka. Pozostałe osoby, które dobrałem spośród moich pacjentów, są w o wiele lepszym stanie psychicznym. Cierpią na stosunkowo łagodne nerwice.

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Uwiklanie»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Uwiklanie» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


libcat.ru: книга без обложки
Zygmunt Miłoszewski
Zygmut Miłoszewski - Gniew
Zygmut Miłoszewski
Zygmunt Zeydler-Zborowski - Major Downar Zastawia Pułapkę
Zygmunt Zeydler-Zborowski
Zygmunt Zeydler-Zborowski - Kardynalny Błąd
Zygmunt Zeydler-Zborowski
Zygmunt Bauman - Identitat, (2a ed.)
Zygmunt Bauman
Zygmunt Bauman - Dialektik der Ordnung
Zygmunt Bauman
Zygmunt Bauman - Europa
Zygmunt Bauman
Krasiński Zygmunt - Nie-Boska komedia
Krasiński Zygmunt
Gloger Zygmunt - Dolinami rzek
Gloger Zygmunt
Domańska Antonina - Paziowie króla Zygmunta
Domańska Antonina
Zygmunt Krasiński - Moja Beatrice
Zygmunt Krasiński
Отзывы о книге «Uwiklanie»

Обсуждение, отзывы о книге «Uwiklanie» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x