Тадеуш Бой-Желеньский - Słówka
Здесь есть возможность читать онлайн «Тадеуш Бой-Желеньский - Słówka» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Год выпуска: 101, Жанр: vers_libre, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.
- Название:Słówka
- Автор:
- Жанр:
- Год:101
- ISBN:нет данных
- Рейтинг книги:3 / 5. Голосов: 1
-
Избранное:Добавить в избранное
- Отзывы:
-
Ваша оценка:
- 60
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
Słówka: краткое содержание, описание и аннотация
Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Słówka»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.
Słówka — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком
Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Słówka», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.
Интервал:
Закладка:
Oj oj oj Będziem jeździć do hetery,
Oj oj oj Będziem jeździć do hetery ( Pst! Fiakier! ) – F e l d m a n a, c z t e r
d z i e ś c i c z t e r y.
9 Ulica Berka Joselewicza posiadała w Krakowie swoje osobliwe przeznaczenie. ( Przyp.
wyd. )
141 Oj oj oj
Pisane w r. 1909
142 KILKA SŁÓW W OBRONIE ŚWIĘTOŚCI
MAŁŻEŃSTWA Dziwny jakiś w pojęciach
szerzy się zamęt, Czy małżeństwo to kpiny,
czy też sakrament? Jakaś zaraza padła Na wszystkie nasze stadła; Zamiast siedzieć
spokojnie, Wszystko dziś w wojnie.
Dawniej, kto się raz złączył w bożym przybytku, Wiedział, że ma do śmierci
trwać w swym korytku; Rozumiał, że ten związek To twardy obowiązek, Dwie dusze w
jednym ciele, Flaki w niedzielę.
Co Bóg komu przeznaczył, brano w pokorze, Nikt nie robił grymasów,
że tak nie może; Cel przyświecał im wzniosły, Dziatki ku górze rosły, No i tak się
tam żyło, Jakoś to było.
Jakież dziś społeczeństwa przyszłość ma szansę, Skoro ludzie z małżeństwa
czynią romanse. Dziś, czy prosty, czy krzywy, Każdy chce być – szczęśliwy!
! A to czysta wariacja Ta demokracja!
Wszędzie dziś do narzekań widać tendencję, Wszędzie skargi na mężów
imp. . . ertynencję; Trudno, mój miły Boże! Każdy robi, co może: Wszakże nie jest
nikt z panów Pułkiem ułanów. . .
143 Ówdzie znów mąż stroskany
krzyczy; o rety! Jak to, ja mam żyć z gęsią
zamiast kobiety? Są i takie wypadki, Fakt znów nie jest tak rzadki: Spojrzyj pan
po tej rzeszy, To cię pocieszy.
Tam znów młode dziewczątko wprost od ołtarzy Staje w progu sypialni
z powagą w twarzy; Zapowiada ci ostro, Że chce być tylko – siostrą. . . . ( Moja
miła pieszczotko, Bądźże choć – ciotką! ! )
Wszystko dziś rozwodami sobie urąga, Separacją od stołu,
no i. . . szezlonga: Łączą się parki lube Z sobą niby na próbę, Nim nie znajdzie
się czego Przyzwoitszego. . .
Gdy więc takie dziś macie kapryśne gusty, Nie mieszajcież kościoła
do tej rozpusty. Kto ma interes pilny, Niech bierze ślub cywilny, Skojarzy młodą
parę Prezydent Sare 10 .
Pisane w r. 1909 10 Wariant: Trzeba znaleźć w tym celu Pokój w hotelu. . .
144 PIOSENKA PRZEKONYWUJĄCA
Melodia: Delmet, Petit chagrin
Gdy twej miłości kwiat już zwiądł, Nim w kraj daleki pójdę stąd,
O mój ANIELE, W rozstaniu smutnej chwili tej Wysłuchać mojej prośby chciej:
To tak niewiele! Sentymentalnych zaklęć słów Nie lękaj się usłyszeć znów
Ani rozpaczy, Nie będę budził dawnych mar: Wszak musiał prysnąć szczęścia czar
Tak lub inaczej. . . Na wieki pomnieć będę ten O twej miłości cudny sen,
Upojeń tyle; Lecz nim me serce strącisz w grrrrrrrób – Ach, pozwól zostać u twych
stóp
Jeszcze choć chwilę! Nim pójdę cicho i bez skarg, Scałować pozwól z twoich warg
Ten wdzięk dziewczęcy – Niech twoich ust niestarty ślad Na ustach mych uniosę w świat,
Nie pragnę więcej. . . W twych sukniach pozwól twarz mi skryć I choć przez chwilę
jeszcze żyć
Szczęścia wspomnieniem. . . Gdy pieszczot mych palący szał Twych zmysłów szukał,
aż się stał – –
Wspólnym westchnieniem. . . Twą głowę pochyl na mą skroń I włosów twych drażniąca
woń
Niech mnie upoi. Po raz ostatni jeszcze niech Usłyszę spazmatyczny śmiech
Rozkoszy twojej. . . Wysłuchaj zatem prośby mej,
145 Wszak trudno chyba żądać mniej,
Bardziej nieśmiało. Niech dawnych wzruszeń słodka moc Odżyje choć na jedną noc,
Wszak to tak mało. . . Pisane w r. 1907
146 « ZIELONY BALONIK » –
MUZEUM NARODOWEMU Hołd jubileuszowy połączony z ukonstytuowaniem sal Jana Michalika
jako XXII filii tegoż Muzeum. Nuta: La Mattchie.
Dość było w Polsce gratów Od antenatów; Lecz się walały w kątku
Tak bez porządku; Ażeśmy zbrzydli Bogu
Bez katalogu, Więc zesłał nową erę.
Dał nam – Koperę. . Dyrektor nie dla formy
Wszczyna reformy; Sprężysty, chociaż słodki,
Zmienia gablotki, Heblują się deszczułki
Na nowe półki, W wielki dzwon bije ON,
Sztuce polskiej wznosi tron. Najwięcej pożarł cyfer
Sam kaloryfer; Pozycja też niecienka
Schludna łazienka; Jest wszystko od A do Zet :
Angielski klozet; Są także, z ludzkiej łaski,
Jakieś obrazki. Są skarby w tej kolekcji
Na wszystkie gusta: Jest urna aż z elekcji
Króla Augusta; Choć inni znawcy sądzą
( Może i błądzą) , Że ją miał Leszek Biały,
Kiedy był mały. . . Są różne fotografie
I etnografie; Kamienie, co przetrwały
Z lat dawnej chwały;
147 Są bijące zegary,
Cenne puchary. Co kto ma, niechaj da,
Niech skarbnica rośnie ta. Śpiewajmy więc Te Deum :
Mamy Muzeum, Co już ć w i e r ć w i e k u całe
Porasta w chwałę; Dziś doszło do zenitu
Swojego bytu: Dalej więc, wznieśmy krzyk,
Na zdrowie mu – A. . . . a psik! Słowiański świat Dziś krzyczy mu: wiwat! Niech nam
sto lat Do grata zbiera grat!
Więc schodzą bratnie nacje Się na kolację: Jedzą pieczeń cielęcą,
Dzień wielki święcą; Muzyka rżnie od ucha
Z Wesołej wdówki,
Radcy pchają do brzucha I kropią mówki.
Potem wydaje festyn Czynciel Celestyn Na wiekopomnym dachu
Swojego gmachu; A w końcu Jan Michalik
Wyprawia balik: Swoich sal wręcza klucz,
Łzy mu słodkie ciekną z ócz. Ten pokój pan opustosz:
Tu będzie kustosz; Tam w sieni będzie stało
Dwóch woźnych z pałą; Trochę się to zagraci,
Słowian się sprosi, Potem Szukiewicz Maciej
Odczyt wygłosi. Więc wznieśmy krzyk: Niech żyje Michalik!
148 Handelek znikł,
A „ filia ” wstaje w mig. . . Po filii filia rośnie
Jak długi Kraków: Witają je radośnie
Serca Polaków, Aż ta stolica cała
Wreszcie się stała, Z rozkwitem nowej ery,
Filią Kopery. . . Przechodniów już nie straszy
Policjant groźny, Stolicy strzeże naszej
Uprzejmy woźny; Prezydent abdykuje,
Rządy sprawuje Przebrany Pagaczeski
W mundur niebieski. I – Boże daj, Przemieni cały kraj W antyków raj, Jemu w to tylko
graj!
Więc pierś okrzykiem wzbiera „ Wiwat Kopera! ” Niech długo nam gromadzi,
Spisuje, ładzi, Skupuje, segreguje,
Kataloguje, A gdy kto, za lat sto,
Znów odwiedzi cudo to: Dyrektor z twarzą słodką
Prowadzi gości, Gdzie wiszą za gablotką
Malarzy kości; Ostatnie to zabytki
Tej rasy brzydkiej: Z głodu zdechł – trudno, , ech!
Taki, widać, miał już pech! Śpiewajmy więc Te Deum:
Mamy Muzeum! Niech znów przez wieki całe
Porasta w chwałę;
149 O b r a z ó w z a k u p a m i
N i e c h s i ę n i e s p l a m i, A dojdzie do zenitu
Swego rozkwitu! I cały świat Wykrzyknie mu: wiwat! Niech setki lat Do grata zbiera
grat!
Pisane w r. 1909
150 JESZCZE JEDNA « FILIA » MUZEUM
NARODOWEGO ( Napisał Boy & Taper)
Nuta: Chińczyk warkocz ma. . . ( Gejsza)
Felix Mangha w swych podróżach zwiedził cały świat I niejeden przywiózł z sobą osobliwy
grat; I przysięgą klął się wielką na Kopery grób, Że z Krakowem jego graty wieczny
wzięły ślub!
Mangha zbiory ma, Lecz ich nie chce dać: Jeśli chcesz zbiory mieć,
To, Krakowie, płać! Mangha zbiory ma,
Lecz ich nie chce dać: Gdy chcesz
zbiory mieć – pensję płać!
Wnet powstaje wielka „ filia ” muzealnych sal, , Na początek wydał Mangha w filii
wielki bal; W filii sypia, w filii jada, w filii w karty gra, Kustosz filii buty
Читать дальшеИнтервал:
Закладка:
Похожие книги на «Słówka»
Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Słówka» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.
Обсуждение, отзывы о книге «Słówka» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.