Dorota Terakowska - W krainie kota

Здесь есть возможность читать онлайн «Dorota Terakowska - W krainie kota» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Жанр: Современная проза, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

W krainie kota: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «W krainie kota»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Nowoczesna baśń o poszukiwaniu własnej tożsamości i rozumieniu samego siebie. Pomysł fabularny zaczerpnięty z symboliki Tarota, którego znaczenia można śledzić na kartach książki. Opowiedziana historia Ewy, jej trzymiesięcznego synka i uratowanego przez główną bohaterkę kota, który odwdzięcza jej się wyprawami w Krainę Tarota sugeruje, że życie ma swoją drugą stronę – tajemniczą, magiczną.

W krainie kota — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «W krainie kota», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

…Wszechświat wokół nas gnał w potężnym pędzie, my razem z nim i wiedziałam, że wkrótce znajdziemy się w tunelu, a przez niego dostaniemy się do Zwierciadlanej Komnaty. Gdy już ucichł szalony śpiew wiatru, spytałam Kotyka:

– Dlaczego znowu tędy, a nie jak zwykle, od razu TAM?

– Thet został uprowadzony przez Bramę i aby wrócić całym sobą, a nie tylko częściowo, musi ponownie przejść tędy. Inaczej jakiś fragment jego świadomości zostanie na zawsze w TAMTYM świecie, tak jak jest w twoim przypadku. Ty jednak masz TAM męża, dom, przyjaciół, a on nikogo. I chyba przyznasz, że jego przypadek jest inny. Przecież on jest już prawie Cesarzem, a ty zaledwie Księżniczką Mieczy. Więc jego obowiązuje pełny rytuał – wyjaśnił Kotyk.

„No tak, Cesarz nie może żyć między dwoma światami Musi skoncentrować się na jednym” – pomyślałam i nagle wykrzyknęłam z niepokojem:

– A gdzie jest Włóczęga?!

Właśnie wpływaliśmy tunelem do Zwierciadlanej Komnaty.

– Liczę na to, że Włóczęga czeka gdzieś blisko i pomoże nam otworzyć właściwe zwierciadło… – westchnął z niepokojem Kotyk.

Wszystkie cztery ogromne zwierciadła na razie odbijały tylko nasze sylwetki. Kot cały czas trzymał dłoń Theta, jakby bojąc się utracić go po raz wtóry, i zarazem z lękiem czekał na przeobrażenia luster.

– Nie mamy na to żadnego wpływu? – spytałam.

– Żadnego – odparł ponuro Kotyk. – Nie wiem, czyja wola rządzi Magicznymi Zwierciadłami. Domyślasz się, że jeśli tunel jest Bramą, to one są furtkami, prowadzącymi do konkretnych miejsc…

– Chyba najlepiej byłoby, gdybyśmy znaleźli się od razu w cesarskim pałacu, u rodziców Theta? – spytałam.

– Nie jestem pewien – odparł Kotyk, obchodząc w napięciu zwierciadlane ściany. – Thet, jaką suknię powinna dziś mieć na sobie twoja matka, a Najjaśniejsza Cesarzowa?

– Moja matka, zanim mnie porwano i przeniesiono w ten obcy świat, nagle zaczęła mylić dni tygodnia – odparł Thet w zadumie. – Niegdyś w poniedziałki zawsze nosiła błękit, a ostatnio potrafiła włożyć w ten dzień suknię rubinową, rezerwowaną wyłącznie na niedziele i święta. Na czwartki przeznaczony był szmaragd, ale zdarzało się, iż ubrała suknię białą, tymczasem biel w naszej rodzinie nosiło się jedynie z okazji wizyt gości Cesarstwa. Dziś mamy wtorek, więc matka powinna mieć na sobie fiolet… Ale ja boję się matki. Czy musimy do niej od razu wracać?

Nagle na wszystkich czterech ścianach Komnaty równocześnie zaczęły rysować się niewyraźne kształty! Kotyk zaniepokoił się. Odbywało się to zbyt szybko. Książę Thet, który znajdował się tu pierwszy raz w pełni świadomie, patrzył na to z napięciem, a na widok jednej ze ścian jego twarz spochmurniała, a potem zbladła. Znowu przypominał autystycznego chłopca z sierocińca, który chciałby gdzieś uciec. Przyjrzałam się zwierciadłu, na które patrzył i ujrzałam zarys obłych, śliskich stworzeń, wyłaniających się z mroku. Były czarniejsze niż ten mrok. A Kraina Mroku była Krainą Gimel. Całe zwierciadło pulsowało głęboką, złą czernią, a poruszające się w niej stworzenia przypominały monstrualnych rozmiarów węże z wydłużonymi paszczami pełnymi jadowitych zębów, inne zaś – ruchliwe, drapieżnie niespokojne – kojarzyły mi się z sępami o gigantycznych skrzydłach.

Kotyk natychmiast odciągnął nas ku przeciwnemu lustru. Ale tu właśnie, z mnogości jaskrawych, kolorowych plam, wyłaniał się znany mi już obraz dworu Cesarzowej. Dworzanie byli dopiero zarysem właściwych kształtów, wyblakłym rysunkiem, lecz ona sama była już prawie uformowana. Mimo wszystko odetchnęłam z ulgą. „Nawet jeśli nie lubiła Kotyka czy mnie, to przecież jest matką Księcia i widok ocalonego syna zmieni jej stosunek do nas” – pomyślałam. I wtedy rozległ się głos Cesarzowej, ostry i szyderczy:

– Ciągle wierzycie, że mnie oszukacie?! Chcecie podstawić mi chorego, głupiego chłopca zamiast prawdziwego syna i sądzicie, że ujdzie wam to na sucho?!

Najgorsze było to, że Cesarzowa zawołała głosem pełnym i wyrazistym, zanim w zwierciadle uformowały się ostatecznie jej czerwone, skrzywione w złym uśmiechu usta. Cesarz wydawał się mniejszy niż przedtem i prawie tonął w cieniu wielkiego, odzianego na czarno Maga. Wszyscy dworzanie, gdy już zarysowali się wyraziście, dzierżyli w dłoniach skierowaną ku nam broń…

Rzuciliśmy się ku ścianie trzeciej i tam, z rosnącą ulgą, za lustrzaną przegrodą ujrzałam Włóczęgę, obok którego stał wysoki, żylasty Starzec. Jod! Co to mówił o nim Kotyk? Że Jod, udający nauczyciela Theta, w rzeczywistości jest Białym Magiem, wrogiem numer jeden Czarownicy? Za plecami Włóczęgi i Joda rysował się niewyraźny kształt Wieży Wisielca… No tak, według praw obowiązujących w Cesarstwie Tarota, tam, na Wieży, bylibyśmy bezpieczni i nietykalni…

– Jod! Alef! – zawołał Kotyk. – Pomóżcie! Szybko!

Z drugiego lustra usłyszałam zły śmiech Cesarzowej i gdy obejrzałam się, ujrzałam jej wielkie, białe zęby. Ta drapieżna biel coś mi przypominała, ale nie pamiętałam co… Za to dostrzegłam, że zwierciadlana przegroda dzieląca nas od cesarskiego dworu stopniowo zanika, a cały obraz staje się soczyście realny. Moje Dziecko małymi piąstkami uderzało w lustro, kryjące Alefa z Jodem, lecz szklany dźwięk, jaki się przy tym rozlegał, dowodził, że nasz przyjaciel i Starzec tkwią ciągle za twardą, kryształową ścianą. Widzieliśmy ich, lecz nie byliśmy zdolni do nich dołączyć.

…za sobą usłyszałam bardzo wyraźny, przenikliwy syk, dobywający się z gardzieli monstrualnych wężów, i gdy spojrzałam w tę stronę, ogarnął mnie lęk: jedna z paszczy, pełna jadowitych zębów, wychylała się ku nam, na środek Zwierciadlanej Komnaty, co dowodziło, że tu przegroda też zniknęła. Cesarzowa ze swym dworem już postępowała ku nam, przekraczając swobodnie miejsce, gdzie wcześniej była granica lustrzanej ściany… Znaleźliśmy się w pułapce.

Biliśmy teraz wszyscy pięściami w zbawcze lustro oddzielające nas od Włóczęgi i Joda – lecz na próżno. Twardy kryształ nie poddawał się. Widocznie nie siła, lecz magia decydowała o tym, która z lustrzanych ścian zechce nas wpuścić do swojego świata.

– Przegraliśmy… – powiedział Kotyk, ruszając ze smutkiem wąsami, i spojrzał na mnie jednym zielonym okiem. – Przepraszam i ciebie, i twoje Dziecko. Boję się, że wciągając was w to wszystko, skazałem was na straszny los…

…i wtedy usłyszałam muzykę. To była tamta, słyszana wcześniej w jaskini Gimel, muzyka niebieskich sfer, muzyka skrzydeł Złocistego Ptaka. On sam rysował się niewyraźnym, świetlistym kształtem w czwartym zwierciadle. Drobne złote punkciki, tworzące Jego sylwetkę, migotały, jarzyły się, lśniły, towarzysząca temu muzyka zaś potężniała i słyszałam ją tak dobrze, jak organy w ogromnej katedrze…

Było mi teraz obojętne, co dzieje się wokół mnie, w innych lustrach, co robią Cesarzowa czy gigantyczne jadowite węże. Całą sobą chłonęłam widok, który miałam przed oczami i unosiłam się na skrzydłach muzyki. Złocisty Ptak rysował się coraz wyraźniej i po chwili lśnił już potęgą wszystkich barw, wśród których przeważała jednak barwa złota. Widziałam Jego wypukłe, mądre oczy, patrzące na nas z wysoka, i czułam bijący od Niego żar. Lecz nie był to żar spopielający wszystko wokół; przeciwnie – był to życiodajny ogień. Moje Dziecko poszybowało ku miejscu, gdzie był On – i jak piłka odbiło się od niewidocznej przegrody. Zaraz po Dziecku do lustrzanej ściany podbiegł Kotyk – i uderzył czarnym nosem w to coś, co dzieliło nas od Złocistego Ptaka. Ja też, jak zahipnotyzowana, szłam, aby być jak najbliżej Niego, gdy usłyszałam przytomny głos Włóczęgi:

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «W krainie kota»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «W krainie kota» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


Robert Silverberg - Z Cezarem w krainie cieni
Robert Silverberg
Dorota Terakowska - Lustro Pana Grymsa
Dorota Terakowska
Dorota Terakowska - Dobry adres to człowiek
Dorota Terakowska
Dorota Masłowska - Paw królowej
Dorota Masłowska
Dorota Terakowska - Poczwarka
Dorota Terakowska
Dorota Terakowska - Tam, gdzie spadają anioły
Dorota Terakowska
Dorota Terakowska - Samotność bogów
Dorota Terakowska
Dorota Terakowska - Ono
Dorota Terakowska
Dorota Terakowska - Córka Czarownic
Dorota Terakowska
Trish Morey - Kita moteris
Trish Morey
Отзывы о книге «W krainie kota»

Обсуждение, отзывы о книге «W krainie kota» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x