Hari Kunzru - Impresjonista

Здесь есть возможность читать онлайн «Hari Kunzru - Impresjonista» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Жанр: Современная проза, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

Impresjonista: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Impresjonista»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Na przełomie wieków, w odległym zakątku Indii, angielski urzędnik służby cywilnej poznaje młodą hinduskę podczas wyjątkowo ciężkiej ulewy. Dziewięć miesięcy później, rodzi się dziecko. Jego przyszłość jawi się niepewnie. Jasny kolor skóry Prana Natha jest odbierany jako symbol szlachetnego urodzenia, jednakże, gdy jego prawdziwe pochodzenie wychodzi na jaw zostaje wyrzucony z domu ojca. Sprzedany parze eunuchów, trafia do zaściankowego Pendżabu i staje się przynętą w dynastycznych intrygach rozwiązłego dworu hinduskiego. W końcu ucieka do Bombaju, gdzie odnajduje się w roli Pretty Boba (Ślicznego Boba), księcia dzielnicy czerwonych świateł. Gdy przypadkiem poznaje pewnego pijanego Anglika, w jego życiu dochodzi do niezwykłego przełomu. IMPRESJONISTA jest historią chłopca, którego życie zbudowano na kłamstwie. Autor stworzył niezwykle sugestywną opowieść, w sposób mistrzowski operując wyobraźnią. W swej pierwszej powieści przedstawił bohatera, jakiego można by długo szukać we współczesnej prozie. (Za tę pozycję, jej trzydziestoletni autor otrzymał już rekordową kwotę 1,8 miliona dolarów.)

Impresjonista — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Impresjonista», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Zadanie nie jest trudne. Przy następnym spotkaniu Bobby może już poinformować panią P, że brat pana Dutty zmarł w Kalkucie trzy lata temu i zabrał ze sobą do grobu tajemnicę dokładnej lokalizacji dokumentów dotyczących prawa własności jakiejś ziemi, zamurowanych gdzieś w starej rodzinnej rezydencji. Wygląda na to, że dokumenty są kluczem do przyszłej pomyślności materialnej pana Dutty i że to one raczej, a nie braterska miłość, budzą w nim tak gorące pragnienie nawiązania kontaktu z zaświatami. Bobby podaje jeszcze parę szczegółów, które Mabel sumiennie notuje w kartotece pana Dutty. Jej matka kiwa głową z uznaniem. Jedną ręką skrobie się w klatkę piersiową, drugą metodycznie napycha usta ryżem i dałem. Po opróżnieniu talerza szpera w obszernych fałdach sukni, z grubego zwitka wyłuskuje kilka zatłuszczonych banknotów i wręcza je gościowi.

Bobby ma pecha. Wychodząc od pani Pereiry, natyka się na pana Duttę we własnej osobie. Niezgrabnie próbują wyminąć się na wąskich schodach. Dutta w zakłopotaniu kiwa głową na powitanie, najwyraźniej usiłując odszukać go w zakamarkach pamięci. Bobby odpowiada ukłonem najkrótszym z możliwych, po czym oddala się szybko.

Nie przywiązuje wagi do tego spotkania, póki parę dni później nie staje twarzą w twarz z Elspeth Macfarlane. Pani Macfarlane wyrasta przed nim, gdy Bobby pędem przemierza salonik. To jego sposób na unikanie rozmów.

– Czandra, chcę z tobą porozmawiać. Bobby wzdycha i szura nogami.

– Jestem zmęczony, amma. Chcę iść na górę i położyć się.

– Popatrz na mnie.

Bobby patrzy. I boi się tego, co widzi.

– Mój znajomy twierdzi, że kręciłeś się koło jego domu, rozmawiałeś ze służbą.

– Nie.

– Czandra…

– No to co? Ja też mam tam przyjaciela. To… To czokidar.

– Rozumiem. Poza tym widział cię, jak wychodziłeś z mieszkania pani Pereiry. Nie wiedziałam, że odwiedzasz ją beze mnie. Popatrz na mnie.

Bobby podnosi wzrok.

– Poszedłem, żeby mi powróżyła. Chcę znać swoją przyszłość.

– Dlaczego mam wrażenie, że kłamiesz?

– Ja kłamię? Nie kłamię. Czemu miałbym panią okłamywać?

– Nie wiem, Czandra.

– Nie kłamię.

– Gniewam się na ciebie.

– Przepraszam, Ambaji.

– Za co?

Bobby milczy. Pani Macfarlane ciężko opada na krzesło.

– Przepraszasz? Co w twoim życiu każe ci przepraszać? Za co tak naprawdę przepraszasz?

– Jestem zmęczony, amma.

– Ty? O ósmej wieczorem? Przecież wstajesz o jedenastej. Bobby usilnie wpatruje się we własne stopy i słucha ulicznego zgiełku. Po chwili dociera do niego płacz pani Macfarlane.

– Czemu taki jesteś, Czandra? Przygarnęłam cię. Pomogłam ci, a ty… Co z tobą? Pan Dutta uważa, że go szpiegujesz. Powiedziałam mu, żeby nie przesadzał, ponieważ ty go nie szpiegujesz, prawda? Prawda, Robert? Co robisz? Co robisz w nocy?

Jej pytania spadają na niego kaskadą niczym woda z pękniętej tamy. Bobby stoi znieruchomiały. Tylko raz widział ją wcześniej płaczącą.

– Pan Dutta mówi, że pracujesz dla pani Pereiry. Myśli, że szpiegujesz go z jej polecenia, że szpiegujesz nas wszystkich dla Anglików i że ktoś powinien cię przymknąć. Mówi, że pani Pereira jest oszustką i że powiadomi policję. Powiedziałam mu, żeby nie był głupi. Pani Pereira jest wspaniała, ma ponadzmysłowe zdolności. Pan Dutta mówi, że nawet jeśli nie wsadzą cię do więzienia, my i tak będziemy swoje wiedzieli i nie pozwolimy ci zaszkodzić naszej sprawie. Pani Pereira ma dar, Czandra. Ty też tak myślisz, prawda? Prawda?

Tu go ma. Powinien przytaknąć, ale nie może. Żal mu jej. Żal kobiety z dwoma nieżyjącymi synami i pozostałych, którzy uparcie szukają kontaktu ze swoimi zmarłymi przy wydatnej pomocy stóp pani Pereiry.

– Pani Macfarlane, nie powinna pani więcej chodzić do pani Pereiry. To nie jest dobra…

Nie dane mu jest skończyć. Elspeth wymierza mu policzek.

– Mnie też szpiegowałeś? Dlatego tu jesteś? Żeby szpiegować? Bobby nie może wydusić z siebie słowa. Próbuje ułożyć usta w „nie”. Pani Macfarlane mówi bardzo cicho:

– Możesz odejść. Zabierz swoje rzeczy i odejdź.

– Amma…

– Dla ciebie nie jestem amma.

– Pani Elspeth Macfarlane? Przepraszam, czy pani Macfarlane?

Za nimi stoi wyraźnie zakłopotany angielski kapitan policji w towarzystwie dwóch hinduskich policjantów. Elspeth odwraca się, zdziwiona ich obecnością w salonie.

– Pani Macfarlane, przykro mi, ale musi pani pójść z nami. Na mocy ustawy o obronie interesów Indii otrzymaliśmy rozkaz zastosowania wobec pani aresztu prewencyjnego.

٭

Policjanci dają pani Macfarlane czas na zabranie paru ubrań, a potem prowadzą ją do ciężarówki. Z tyłu siedzi już trzech zatrzymanych Hindusów. Patrzą w milczeniu na gęstniejący tłum, który przygląda się aresztowaniu. Atmosfera grozi wybuchem. Bob-by widzi, jak brytyjski kapitan rozpina skórzaną kaburę, by w razie potrzeby szybko sięgnąć po rewolwer.

Kiedy towarzyszący mu policjanci odpychają gapiów, kapitan pomaga pani Macfarlane wsiąść do ciężarówki. Wyjmuje jej z rąk torbę i prowadzi ku oblepionej brudem drewnianej ławce. Robi to z osobliwą uniżonością teatralnego biletera, który nagle stwierdził, że ma na sobie mundur. Cały czas podtrzymuje rozmowę, starając się pokryć zmieszanie. Zapewnia panią Macfarlane, że nic strasznego się nie stanie, że to tylko czterdzieści osiem godzin, osobiście o czymś zapewnia, za coś ręczy słowem honoru. Aresztantka ignoruje jego zabiegi. Siedzi sztywno wyprostowana i upina luźne siwe kosmyki, które wysunęły się z koka.

Wreszcie kapitan przestaje paplać i zeskakuje na ulicę, gdzie wygłasza krótką przemowę do tłumu. Gapie mają się rozejść, wracać do domu i pozwolić oficerom Jego Królewskiej Wysokości wypełniać swoje obowiązki. Potem wali ręką w bok auta i każe swoim ludziom wsiadać. Gdy kierowca zapuszcza silnik, Bobby biegnie na tył, ale mimo rozpaczliwego machania i wołania nie udaje mu się nakłonić Ambaji, by na niego spojrzała. W końcu któryś z policjantów wstaje i opuszcza brezentową plandekę. Ciężarówka rusza bardzo wolno. Kierowca nie przestaje trąbić i przednim zderzakiem ociera się o ludzką ciżbę. Tłum rozstępuje się niechętnie. Po chwili auto roztapia się w ciemnościach.

Bobby znajduje wielebnego Macfarlane’a u wejścia do kościoła. Obrzuca surowym spojrzeniem grupkę chłopców, którzy kręcą się po drugiej stronie ulicy.

– Precz! – krzyczy do nich po angielsku. – Wynoście się! Bezbożna hołota!

– Wielebny – mówi Bobby błagalnym tonem – pani Macfarlane została aresztowana.

– Tak, widziałem. Precz! Wynoście się, zanim użyję pasa!

– Co zrobimy?

– Zrobimy? Nic, chłopcze. Ta kobieta zbiera, co posiała, trzymając z bolszewikami i satanistami. Gdzie byłeś? Czekałem na ciebie po południu. Miałeś mi pomagać przy eksperymencie.

Jeden z młodych ludzi rzuca kamieniem, który odbija się ze stukiem od drzwi kościoła.

– Imperialista! – krzyczy. – Sługus kapitalistów!

Wielebny Macfarlane sadzi wielkimi krokami na drugą stronę ulicy. Chłopcy pierzchają z kolejnymi komunistycznymi hasłami na ustach. Wielebny wraca czerwony na twarzy, bez tchu. Udaje mu się wymóc na Bobbym obietnicę pomocy jutro rano. Bobby wykorzystuje pierwszą sposobność, by przeprosić wielebnego i pójść do siebie na górę.

Twarze ze zdjęć, setki twarzy z czasopism patrzą na niego z wysokości niczym gwiazdy z firmamentu. Bobby czuje się jak robak, który nigdy nie oderwie się od ziemi.

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Impresjonista»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Impresjonista» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


Отзывы о книге «Impresjonista»

Обсуждение, отзывы о книге «Impresjonista» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x