Zdarza się, że zstępujemy do krainy umarłych podczas szamańskich obrzędów, w czasie choroby, zatrucia lub podczas snu. Zdarza się też, że zjawiamy się w krainie zmarłych, nawet tego nie zauważając.
Dlatego też należy zdobyć wiedzę na temat kilku precyzyjnie określonych elementów.
W krainie zmarłych drzewa rosną w odwrotną stronę, wysuwając w górę swoje korzenie, rzeki płyną w stronę gór, noc jest jasna dzięki czarnemu światłu Księżyca, a dzień jest ciemny w bladych odbiciach Słońca.
To tych kilka drobnych szczegółów pozwala nam się zorientować, że z całą pewnością nie jesteśmy już pośród żywych.
Fragment rozprawy Śmierć, ta nieznajoma Francisa Razorbaka
Nasz gospodarz nazywał się po francusku święty Hieronim, a po hebrajsku nosił imię Asaliah, co oznacza „ten, kto wskazuje prawdę". Nazywał się jeszcze inaczej w wielu innych językach. Dla Egipcjan był to Ptah, Enki dla Sumerów, Apollo dla Rzymian, Mapanos dla Galów, Dianceht dla irlandzkich Celtów, Freyr dla Germanów, Swaróg dla Słowian, Sawitri dla Hindusów, Xochipilli dla Azteków, Illapa dla Inków…
Jego zadaniem było ujawnianie prawdy i pomaganie duszom w doskonaleniu duchowym. Bardzo chętnie odpowiedział na pytania Raoula dotyczące organizacji Raju. Otóż były tam siedemdziesiąt dwa anioły główne i siedemset tysięcy aniołów podrzędnych. Hierarchia była prosta. Pierwsza triada obejmowała Serafiny, Cherubiny i Trony, druga aniołów Panowania, Potęgi i Mocy. I wreszcie do trzeciej, najwyższej triady należeli aniołowie Księstwa, Archaniołowie i Aniołowie. Trzej główni archaniołowie: archanioł Gabriel (posłaniec i przewodnik), archanioł Michał (pogromca smoków), archanioł Rafał (przewodnik lekarzy i wędrowców).
Mieliśmy wybór: mogliśmy uznać aniołów za świętych, za lamedwowników albo też za bodhisattwów, za buddów, wybrańców albo za cadyków. Ich nazwa zmienia się w zależności od religii. Były to jednak zawsze istoty doskonałe, które miały udane życie i mogły wyrwać się z cyklu reinkarnacji, lecz mimo to postanowiły poświęcić się pomaganiu wciąż wędrującym duszom. Żeby się w tym wszystkim nie pogubić, zdecydowaliśmy się przyjąć ogólne i pojemne określenie „anioł".
W tym momencie Hieronim-Ptah-Xochipilli opuścił nas. Gdy popatrzyło się na kłębiący się w dole tłum, można było szybko się zorientować, że czeka go ogrom pracy. Sami zatem kontynuowaliśmy wizytę.
Zastanawiałem się, czy ponad tymi kohortami jest jeszcze jakiś bóg albo bogowie. Żydzi twierdzą wprawdzie, że jest jeden tylko Bóg, ale przecież Freddy powiedział mi kiedyś, że po hebrajsku Bóg nosi imię Elohim i że jest to liczba mnoga. A więc?
Siedemdziesiąt dwa główne anioły… ta liczba również mi coś przypominała.
– Taką właśnie liczbę szczebli miała Drabina Jakubowa – przypomniał mi telepatycznie Raoul.
Kilka przykładów imion głównych aniołów pojawiających się w Biblii, ale które równie dobrze mogłyby być aniołami greckimi, chińskimi, indyjskimi itd.
Pierwszy anioł: VEHUIA, czuwa nad medytacją i duchowym objawieniem.
Drugi anioł: JELIEL, tłumi niesłuszny bunt.
Trzeci anioł: SITAEL, chroni przed wrogiem.
Czwarty anioł: ELEMIAH, pomaga ujawniać zdrajców.
Piąty anioł: MAHAASIAH, pozwala żyć w pokoju z otoczeniem.
Szósty anioł: LELAHEL, pomaga wyleczyć chorobę.
Siódmy anioł: ACHAIAH, pomaga zgłębić tajemnice przyrody i wprowadzać nowe technologie.
Ósmy anioł: CAHETHEL, przegania złe duchy.
Dziewiąty anioł: HAZIEL, pomaga uzyskać przychylność ze strony Wielkich i pozwala dotrzymać obietnic.
Dziesiąty anioł: ALADIAL, chroni tych, którzy obawiają się, że ich tajemnice zostaną ujawnione.
Do najbardziej pożytecznych zalicza się także:
Dwunasty anioł: HAHAIAH, panuje nad światem snów i ujawnia czasami w onirycznej formie święte tajemnice.
Trzynasty anioł: IEZALEL, odpowiada za przyjaźń, pojednanie i małżeńską wierność.
Czternasty anioł: MEBAHEL, chroni przed fałszywymi świadkami.
Szesnasty anioł: HAKAMIAH, chroni przed złą wolą zdrajców.
Siedemnasty anioł: LAUVIZH, odsuwa od nas smutek i nocne lęki.
Osiemnasty anioł: CALIEL, udziela szybkiej pomocy w nieprzewidzianych losowych przypadkach.
Dwudziesty anioł: PAHALIAL, chroni duchownych i czarowników.
Dwudziesty trzeci anioł: MELAHEL, czuwa nad naszym bezpieczeństwem w podróży.
Dwudziesty szósty anioł: HAAIAH, pomaga nam wygrać proces.
Trzydziesty ósmy anioł: HAAMIAH, pomaga nam odkrywać skarby.
Czterdziesty drugi anioł: MIKAEL, chroni polityków i rządzących.
Pięćdziesiąty anioł: DANIEL, daje natchnienie tym, którzy wahają się przed dokonaniem wyboru.
Pięćdziesiąty trzeci anioł: NANAEL, wspiera naukowców.
Pięćdziesiąty dziewiąty anioł: HARAEL, przekonuje dzieci, by okazywały więcej szacunku swoim rodzicom.
Sześćdziesiąty dziewiąty anioł: ROCHEL, pomaga w odnajdywaniu przedmiotów, które zgubiliśmy lub które zostały nam ukradzione.
Siedemdziesiąty drugi anioł: MUMIAH, pomaga przedsiębiorstwom w odniesieniu sukcesu, a ludzi wspiera, by żyli dłużej.
N. B. W przypadku konkretnych problemów, w przeciwieństwie do znanego ludowego porzekadła, zgodnie z którym „lepiej jest zwrócić się do Boga niż do świętych" zalecane jest odwołanie się do wyspecjalizowanego anioła aniżeli do bóstwa traktowanego globalnie.
Fragment rozprawy Śmierć, ta nieznajoma Francisa Razorbaka
217 – W DOBRYM TOWARZYSTWIE
Stefania, która odzyskała całą swoją werwę, zaczepiła pewnego anioła, który wyglądał i na kobietę, i na mężczyznę. Jego współtowarzysze nie odzywali się do niego, a i on zdawał się nie mieć ochoty na ich towarzystwo.
– Jakie jest twoje imię?
On także nie zdziwił się zanadto, widząc nas tutaj. Chętnie odpowiedział:
– Samael. Ale w waszym świecie najczęściej nazywają mnie Szatanem albo aniołem Śmierci, Hadesem lub Wielkim Hermafrodytą. Sumerowie nadali mi imię Nergal, dla Egipcjan zaś noszę imię Seth. Muszę być też znany pod całą masą innych imion, lecz przykro mi, nie przychodzą mi teraz wszystkie na myśl.
Lśnił zagadkowym światłem… Czarnym światłem! Trochę jak lampy w dyskotekach, które nadają białym ubraniom surową fosforyzującą poświatę.
Stefania z trudem powstrzymała się, by nie okazać mu odrazy.
– I tolerują cię tutaj, w Raju?
Rozległ się jego gromki śmiech.
– No pewnie. Raj, Piekło, to jedno i to samo. Tolerują mnie zarówno tutaj, jak i tam na dole, w tym waszym świecie. Jestem zresztą najpotrzebniejszym ze wszystkich aniołów. Oczarowuję ignorantów i popycham ich do złych uczynków, żeby jeszcze bardziej udowodnić im niewiedzę. Owszem, zdaję sobie sprawę, że na ziemi mój wizerunek nie jest najlepszy, ale właśnie uświadamiając niewiedzę ignorantom, możemy sprawić, że będą się rozwijać! Dzięki mnie wszyscy ci, którzy czynią źle, będą mogli się poprawić. Czy w waszych ludowych mądrościach nie jest powiedziane, że aby się wznieść, trzeba najpierw dotknąć dna? Pomagam więc ludziom dotknąć dna, żeby potem mogli się wznieść.
Читать дальше