Norman Davies - Boże Igrzysko. Tom II

Здесь есть возможность читать онлайн «Norman Davies - Boże Igrzysko. Tom II» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Город: Kraków, Год выпуска: 1999, Издательство: Znak, Жанр: История, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

Boże Igrzysko. Tom II: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Boże Igrzysko. Tom II»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Boże Igrzysko. Tom II — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Boże Igrzysko. Tom II», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Tylko niewielki procent ludności nadal mieszkał tam gdzie przed wojną. Większość miast, a także cały obszar Ziem Zachodnich, trzeba było na nowo zaludnić, osiedlając tam uchodźców lub rodziny przesiedlone ze Związku Radzieckiego.

Tam gdzie liczba ludności nowo przesiedlonej przekraczała liczbę rodzimych mieszkańców, trudno było o zachowanie dawnych tradycji.

Struktury społeczne zmieniły się nie do poznania. Chociaż żadna z grup społecznych nie uniknęła spustoszeń dokonanych przez okupantów, dwie ucierpiały o wiele poważniej niż inne. Inteligencja została zdziesiątkowana, a społeczność polskich Żydów praktycznie przestała istnieć. W rezultacie nie mogło już być powrotu do dawnych wzorców życia politycznego, kulturalnego i gospodarczego.

Mniejszości narodowe niemal całkowicie zniknęły. Zagłada Żydów, wysiedlenie Niemców, wcielenie do ZSRR Ukraińców i Białorusinów oraz napływ Polaków ze wschodu sprawiły, że mówiąca po polsku ludność wyznania rzymskokatolickiego zyskała status absolutnej większości. Tak zasadnicza zmiana musiała wpłynąć na klimat życia politycznego. Rzeczpospolita Ludowa miała się stać pierwszym prawdziwie narodowym państwem w historii Polski.

Tak więc, gdy w latach 1944-45 państwo polskie po przerwie wojennej wznowiło działalność pod auspicjami komunistów, nowy był nie tylko rząd i ustrój.

Była to nowa Polska.

XXI. GRANICE.

Terytorium dzisiejszej Polski (1919—1945)

Ludziom, którzy zamieszkują wyspy lub własne subkontynenty, niełatwo zrozumieć terytorialne obsesje narodów zajmujących tereny ze wszystkich stron otoczone lądem. Ponieważ nigdy nie przyszło im stanąć w obliczu perspektywy oddania Kentu Niemcom czy Kalifornii Związkowi Radzieckiemu, z zabarwioną zdziwieniem obojętnością, jeśli nie wręcz z pogardą, patrzą na tych, którzy są gotowi oddać życie za piędź ziemi lub przerywaną linię nakreśloną ma mapie.

Namiętności i pasje związane z historią granic dzisiejszej Polski są więc bardzo odległe od spraw, które absorbują obywateli świata anglosaskiego. A są to emocje tym silniejsze, że — poza jednym znaczącym wyjątkiem — Polakom nigdy nie pozwolono zadecydować o własnych granicach. Sto lat temu Polska w ogóle nie miała terytorium. „O Polsko”, pisał Cyprian Norwid, „granic twych nie widzę linii, nic nie masz oprócz głosu — tak uboga!” [431]Dziś wszystko się zmieniło. Polską duszę ubrano w nowe ciało. Ale proces reinkarnacji nie przebiegał gładko. Przez całą pierwszą połowę dwudziestego wieku przysparzał kłopotów europejskim politykom, stając się jednym z najtrudniejszych do rozwiązania problemów terytorialnych, jakie wystąpiły po obu wojnach światowych [432].

Międzynarodowa debata w sprawie granic współczesnej Polski rozpoczęła się 29 stycznia 1919 roku podczas konferencji pokojowej w Paryżu; zainicjował ją pamiętny tour de force głównego delegata Polski, Romana Dmowskiego. Przemawiając najpierw dobrą francuszczyzną, a następnie bezbłędną angielszczyzną, Dmowski zaszokował słuchaczy w tej samej mierze treścią swojego przemówienia, co jego techniczną sprawnością. Jednakże już od pierwszej chwili było rzeczą jasną, że w grę wchodzą dwie różne, nie dające się ze sobą pogodzić koncepcje.

Podczas gdy Dmowski mówił o terytorium w obrębie historycznych granic sprzed rozbiorów i obejmującym wszystkie nacje zamieszkujące te rozległe tereny, większość z tych, którzy go słuchali, miała na myśli małą jednonarodowościową Polskę, ograniczoną do obszarów zamieszkanych przez etnicznych Polaków. Podczas gdy Polacy uważali się za panów swojego losu, którym przysługuje swoboda określania własnych granic z pozycji równego partnera wielkich mocarstw, większość zagranicznych obserwatorów zakładała, że Polska jest państwem zależnym, którego roszczenia należy przykrawać do potrzeb i wymagań jej protektorów. Tak w jednej, jak i w drugiej sprawie wszyscy całkowicie się mylili. W wyniku przemian, jakie zaszły w ciągu dziewiętnastego wieku, przywrócenie do życia uwspółcześnionej wersji dawnej Rzeczypospolitej okazało się zupełnie niemożliwe; ze względu na przemieszanie się ze sobą grup etnicznych równie niemożliwe było wytyczenie jakiejkolwiek prostej granicy etnicznej. W kwestiach politycznych natomiast przyjęcie przez polskich przywódców postaw wzorowanych na modelu posiadających ustaloną pozycję wielkich mocarstw było równie nierealne jak wiara owych mocarstw w to, że Polacy po prostu zrobią to, co im się każe [433]. Przez dwadzieścia pięć lat do znudzenia roztrząsano dobre i złe aspekty sprawy — ze znikomym skutkiem. Krzywd wynikłych z postanowień podjętych po zakończeniu pierwszej wojny światowej użyto do podsycenia ognia, jaki wznieciła druga.

Nieczytelne raporty niezliczonych komisji oraz sprzeczne ze sobą argumenty polskich, czeskich, niemieckich i rosyjskich apologetów zapełniały półki bibliotek i stronice gazet. Nazwy nie znanych prowincjonalnych miejscowości — od Olsztyna po Zbrucz — weszły do języka codziennego. Wyjątki zdarzały się rzadko — na przykład, gdy pewien brytyjski premier wyznał, że nigdy nie słyszał o Cieszynie, o Śląsku zaś sądził, że leży gdzieś w Azji Mniejszej [434]. Ze względu na istotę problemu sprawa wykluczała możliwość konsekwentnego stosowania jakiejkolwiek jednej z góry przyjętej zasady. Wszelkie decyzje w sprawie granic Polski podejmowano ad hoc , w warunkach z lekka tylko zamaskowanego międzynarodowego przetargu. Nie powiodła się żadna z prób dostosowania granic do potrzeb ludności, aż wreszcie w latach 1944-45 postanowiono — z inicjatywy Rosjan — przystosować ludność do wymogów arbitralnie ustanowionych granic.

W owym ćwierćwieczu ciągłych konfliktów roszczenia terytorialne Polaków nie znajdowały na Zachodzie większego zrozumienia, najmniej sympatii wzbudzając w Anglii i Stanach Zjednoczonych. Zmian, jakie dokonały się kosztem Niemiec na mocy postanowień traktatu wersalskiego, zaczęto wkrótce żałować. Ustanowienie korytarza polskiego, wyłączenie Gdańska z Rzeszy oraz podział Śląska były powszechnie uważane za powód do uzasadnionych pretensji ze strony Niemców. Żądania zmian terytorialnych kosztem Rosji, wysuwane przez Polskę, wywoływały szyderczy śmiech. Polskie wystąpienia w sprawie przywrócenia „historycznej Polski” odrzucano jako „imperialistyczne aspiracje małego mocarstwa” (choć jednocześnie żądania przywrócenia granic historycznych ziem św. Wacława uznawano z jakiegoś powodu za możliwe do przyjęcia). Jak zauważył Gathome-Hardy — w tonie tak bardzo typowym dla swego pokolenia — „wydaje się, że nową Polskę w większym stopniu charakteryzuje (…) brawurowy i niemal fanatyczny patriotyzm niż dyplomatyczna rozwaga, jakiej wymaga jej delikatne położenie” [435]. Z perspektywy czasu nietrudno znaleźć wyjaśnienia takiej postawy. Stanowisko krajów anglosaskich w ogóle, a Wielkiej Brytanii w szczególności, podyktowane było nie tylko tradycyjną już dbałością o zachowanie równowagi sił, ale w jeszcze większym stopniu logiką uświęconych tradycją sojuszy.

W dwóch wojnach światowych Wielka Brytania była sprzymierzona najpierw z Rosją, a potem ze Związkiem Radzieckim i liczyła na to, że rosyjscy żołnierze i rosyjska ofiarność przyczynią się do pokonania niemieckiej armii. W rezultacie Wielka Brytania nie widziała niczego śmiesznego w tym, że Czechosłowację utworzono w obrębie dawnych średniowiecznych granic. Przecież w końcu Czechosłowacja odbierała ziemię pokonanym państwom centralnym. W latach 1918—19 Brytyjczycy mieli niewiele przeciw włączeniu w obręb Czechosłowacji pokaźnych mniejszości narodowych — niemieckiej czy węgierskiej. Jednocześnie jednak nigdy nie mogliby sobie pozwolić na podobną tolerancję w sprawie analogicznych roszczeń ze strony Polski, ponieważ oznaczały one konflikt z potężnym rosyjskim sojusznikiem, od którego w ostatecznym rozrachunku zależał, jak wiadomo, ich własny ratunek.

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Boże Igrzysko. Tom II»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Boże Igrzysko. Tom II» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


Отзывы о книге «Boże Igrzysko. Tom II»

Обсуждение, отзывы о книге «Boże Igrzysko. Tom II» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x