Norman Davies - Boże Igrzysko. Tom II
Здесь есть возможность читать онлайн «Norman Davies - Boże Igrzysko. Tom II» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Город: Kraków, Год выпуска: 1999, Издательство: Znak, Жанр: История, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.
- Название:Boże Igrzysko. Tom II
- Автор:
- Издательство:Znak
- Жанр:
- Год:1999
- Город:Kraków
- ISBN:нет данных
- Рейтинг книги:4 / 5. Голосов: 1
-
Избранное:Добавить в избранное
- Отзывы:
-
Ваша оценка:
- 80
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
Boże Igrzysko. Tom II: краткое содержание, описание и аннотация
Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Boże Igrzysko. Tom II»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.
Boże Igrzysko. Tom II — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком
Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Boże Igrzysko. Tom II», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.
Интервал:
Закладка:
Niemiecka obrona była już jednak w tym czasie nieodwołalnie złamana. Choć tu i ówdzie podejmowano jeszcze próby oporu — na Wale Pomorskim w styczniu i lutym, a przede wszystkim w niemieckich „twierdzach” w Bielsku, Głogowie czy Wrocławiu, którym kazano walczyć do ostatniego żołnierza — nic nie mogło powstrzymać zalewu wojsk radzieckich, zmiatających z drogi wszystkie przeszkody. Gdy 9 maja 1945 roku ogłoszono koniec wojny — w 2078 dni od chwili jej rozpoczęcia inwazją na Polskę — ziemie polskie znajdowały się całkowicie pod kontrolą ZSRR.
Dla każdego, kto przeżył wojnę w Polsce, negocjacje dyplomatyczne w sprawie przyszłości kraju mają zdecydowany posmak czegoś nierealnego. Nie wywarły one większego wpływu na złagodzenie tragicznych skutków okupacji, a wybrane przez Sowietów rozwiązanie sprawy polskiej modyfikowały jedynie w najmniej istotnych szczegółach. Dziwne, że historycy poświęcają im tak wiele nieuzasadnionej uwagi [422].
W okresie działania paktu hitlerowskich Niemiec ze Związkiem Radzieckim uwidoczniła się wyraźnie izolacja polityczna i słabość polskiego rządu emigracyjnego. Rząd ten, utworzony we Francji w listopadzie 1939 roku pod kierownictwem premiera — generała Władysława Sikorskiego — a w czerwcu 1940 roku przeniesiony do Londynu, cieszył się pełnym oficjalnym uznaniem zachodnich mocarstw. Mimo to nie był w stanie znaleźć u nich zrozumienia dla swoich interesów.
Zwłaszcza zaś nie potrafił ich przekonać o tym, że ZSRR jest odpowiedzialny za zniszczenie niepodległości kraju i wybuch wojny w tej samej mierze, co hitlerowskie Niemcy. Polski rząd emigracyjny przyjmowano życzliwie jako partnera w wojnie z Hitlerem, ale z niechęcią podchodzono do jego nieodmiennej wrogości wobec Związku Radzieckiego, z którym wszystkie zachodnie rządy utrzymywały pokojowe stosunki. Sytuacja ta nie mogła ulec poprawie aż do 21 czerwca 1941 r., gdy Wehrmacht zaatakował Rosję — a i tak była to zmiana tylko chwilowa [423].
Przez dwa lata — od roku 1941 do roku 1943 — polskiemu rządowi emigracyjnemu udawało się utrzymać stosunki dyplomatyczne z byłym sowieckim przeciwnikiem. Przywódcy sowieccy, zmuszeni wymogami chwili, byli skłonni do rokowań ze swoimi byłymi polskimi ofiarami. 30 lipca 1941 roku nawiązano stosunki dyplomatyczne. ZSRR dał wyraz swojej gotowości do utworzenia wojska polskiego na terenie Rosji, do objęcia amnestią wszystkich internowanych Polaków oraz do anulowania postanowień paktu hitlerowsko—radzieckiego w jego części dotyczącej Polski. 4 sierpnia „Prawda” zamieściła oświadczenie, że sprawa ustalenia granicy polsko—radzieckiej pozostaje otwarta do czasu przyszłego rozstrzygnięcia. 12 sierpnia podpisano konwencję wojskową. Uchylenie oczywistych niesprawiedliwości przedstawiono światu jako wspaniałomyślne ustępstwa ze strony Związku Radzieckiego.
Napięcia utrzymujące się w obrębie sojuszu zawartego przez dwóch przeciwników rzucały się w oczy od samego początku. Polacy, świadomi własnej słabości, byli zdecydowani nie ustąpić ani na krok w kwestiach terytorialnych i politycznych. Sowieci uciekali się do wszelkich form nacisku i prowokacji oraz używali wykrętów. Polaków uwięzionych na terenie ZSRR nie uwolniono od razu.
Polskich i żydowskich przywódców ponownie aresztowano i — w niektórych przypadkach — rozstrzelano. Wojsko Polskie nie otrzymało obiecanej pomocy ani dostaw. Polskie organizacje komunistyczne, wrogo nastawione wobec rządu emigracyjnego, zostały powtórnie powołane do życia. Nie udzielono żadnego zadowalającego wyjaśnienia w sprawie 15 000 zaginionych polskich oficerów. Sowiecka prasa i agencje propagandowe występowały przeciwko roszczeniom Polski.
Urzędnicy sowieccy uparcie traktowali wszystkich obywateli polskich pochodzenia ukraińskiego, białoruskiego, litewskiego czy żydowskiego tak, jak gdyby byli obywatelami radzieckimi; sowieccy dyplomaci rozpoczęli kampanię na rzecz uznania granicy wzdłuż linii Curzona. Niemożliwość uzyskania prostych odpowiedzi na proste pytania uwidoczniała się przy każdej próbie podejmowanej przez stronę polską:
Rozmowa Kota ze Stalinem na Kremlu 14 listopada 1941 roku.
Kot: Jest Pan autorem amnestii dla obywateli polskich w ZSRR. Zrobił Pan ten gest, byłbym też Panu, Panie Prezydencie, bardzo wdzięczny, gdyby Pan zechciał wpłynąć na to, by gest ten został w pełni wykonany.
Stalin: Czyż są jeszcze nie zwolnieni Polacy?
Kot: Z obozu w Starobielsku, rozpuszczonego wiosną 1940 r., nie mamy jeszcze ani jednego oficera.
Stalin: Rozpatrzę się w tej sprawie (…).
Kot: Mamy nazwiska i spisy, np. dotychczas nie znalazł się gen. Stanisław Haller. Brak nam oficerów ze Starobielska, Kozielska i Ostaszkowa, wywiezionych stamtąd w kwietniu i maju 1940.
Stalin: Zwolniliśmy wszystkich, nawet ludzi, których nam przysłał gen. Sikorski, by wysadzali mosty i zabijali sowieckich ludzi, nawet te osoby pozwalnialiśmy. Zresztą to nie gen. Sikorski ich wysyłał, tylko jego szef sztabu Sosnkowski. (…)
Kot: Wszystkie nazwiska są zapisane u rosyjskich dowódców, którzy co dzień wszystkich jeńców wywoływali do apelu. Ponadto NKWD z każdym z osobna prowadziło dochodzenie. Nie oddany został ani jeden oficer ze Sztabu armii gen. Andersa, jaką dowodził w Polsce.
Stalin: (od paru minut wstał i przechadzał się wolno wzdłuż stołu, paląc papierosa, jednak słuchając uważnie i odpowiadając na pytania. Nagle podchodzi szybkim krokiem do telefonu przy biurku Mołotowa i łączy się z NKWD).
Mołotow wstaje i podchodzi również do telefonu: To tak się łączy (przesuwa przełącznik, po czym siada przy stole konferencyjnym).
Stalin: (do telefonu) NKWD? Tutaj Stalin. Czy wszyscy Polacy zostali zwolnieni? (Cisza — słucha odpowiedzi). Bo tu jest u mnie Ambasador Polski, który mówi mi, że nie wszyscy. (Znów słucha odpowiedzi, po czym odkłada telefon).
(Wracając do stołu konferencyjnego). Ja również chciałbym zadać Panu Ambasadorowi pytanie, kiedy i gdzie polskie wojska chcą działać przeciw Niemcom. (…)
Kot: Pozwalam sobie podkreślić, że każda dywizja polska, o której sformułowaniu [sic!] dostaje się wiadomość do Polski, ma wielkie znaczenie dla kształtowania się nastrojów przyjaznych dla zbliżenia polsko—radzieckiego w tamtejszym społeczeństwie.
Stalin: Oczywiście, rozumiem to. (Wstaje na dźwięk dzwonka telefonicznego i słucha zapewne odpowiedzi na pytanie postawione przed paru minutami co do zwolnień Polaków. Odkłada słuchawkę i wraca, powiedziawszy półgłosem jakby do siebie:) Oni mówią, że wszyscy zwolnieni.
Kot: Pragnę podziękować Panu Prezydentowi za obietnicę dalszego formowania armii naszej oraz oswobodzenie naszych obywateli. (…)
Stalin: Co do mnie, osobiście zależy mi na tym, bym mógł się przyczynić do odbudowania niepodległego Państwa Polskiego bez względu na jego ustrój wewnętrzny (…).
Rozmowa gen. Sikorskiego ze Stalinem na Kremlu 3 grudnia 1941 roku.
Sikorski: Wracam jednak do naszej sprawy. Stwierdzam wobec Pana Prezydenta, iż jego oświadczenie o amnestii nie jest wykonywane. Dużo, i to najcenniejszych naszych ludzi znajduje się jeszcze w obozach pracy i w więzieniach.
Stalin: (notując): To jest niemożliwe, gdyż amnestia dotyczyła wszystkich i wszyscy Polacy są zwolnieni (ostatnie słowa kieruje do Mołotowa — Mołotow potakuje). Anders: (podaje szczegóły na żądanie gen. Sikorskiego): Nie jest to zgodne z istotnym stanem rzeczy (…).
Sikorski: Nie naszą rzeczą jest dostarczać Rządowi Radzieckiemu dokładne spisy naszych ludzi, ale (…) mam ze sobą listę około 4 tysięcy oficerów, których wywieziono siłą (…).
Читать дальшеИнтервал:
Закладка:
Похожие книги на «Boże Igrzysko. Tom II»
Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Boże Igrzysko. Tom II» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.
Обсуждение, отзывы о книге «Boże Igrzysko. Tom II» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.