Norman Davies - Boże Igrzysko. Tom II
Здесь есть возможность читать онлайн «Norman Davies - Boże Igrzysko. Tom II» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Город: Kraków, Год выпуска: 1999, Издательство: Znak, Жанр: История, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.
- Название:Boże Igrzysko. Tom II
- Автор:
- Издательство:Znak
- Жанр:
- Год:1999
- Город:Kraków
- ISBN:нет данных
- Рейтинг книги:4 / 5. Голосов: 1
-
Избранное:Добавить в избранное
- Отзывы:
-
Ваша оценка:
- 80
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
Boże Igrzysko. Tom II: краткое содержание, описание и аннотация
Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Boże Igrzysko. Tom II»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.
Boże Igrzysko. Tom II — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком
Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Boże Igrzysko. Tom II», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.
Интервал:
Закладка:
Jest trwałą zasługą marszałka sejmu, Ignacego Daszyńskiego, iż odmówił kontynuowania obrad pod groźbą użycia przymusu. Ale już w grudniu machinacje BBWR ostatecznie przyniosły pożądane skutki. Przywódców Centrolewu postawiono przed sądem. Ostateczny wyrok, wydany 15 czerwca 1933 roku, skazywał Adama Ciołkosza, Stanisława Dubois, Mieczysława Mastka i Józefa Putka oraz innych na kary trzech lat więzienia. Głównych oskarżonych — Wincentego Witosa, Kazimierza Bagińskiego, Władysława Kiemika, Hermana Liebermana i Adama Pragiera — skazano in absentia , umożliwiwszy im uprzednio ucieczkę za granicę. Ich fotografie, wraz z listami gończymi, wywieszono we wszystkich komisariatach policji i ratuszach kraju. Tymczasem prawicowa opozycja, która przyjęła organizacyjną formę kierowanego przez Dmowskiego Obozu Wielkiej Polski (OWP), przeżywała własny zmierzch. OWP został założony w 1926 roku jako reakcja na ponowne pojawienie się na scenie Piłsudskiego i od tego czasu coraz bardziej pogrążał się w nacjonalistycznej ksenofobii. Został ostatecznie rozwiązany przez policję w marcu 1933 roku pod zarzutem zagrożenia bezpieczeństwu publicznemu; dał początek kilku bandom politycznych gangsterów w rodzaju „Falangi” Bolesława Piaseckiego czy tzw. Grupy Dziennika „A.B.C.” Pod koniec dziesięciolecia szereg spośród jego mniej histerycznie nastawionych członków przeszło do Ozonu, na pewien czas przynajmniej kładąc w ten sposób kres zastarzałemu sporowi między zwolennikami Piłsudskiego, który już nie żył, i Dmowskiego, który przeszedł na emeryturę. Rywalizacja między lewym i prawym skrzydłem opozycji torowała szeroką drogę dla reżimu, dzięki czemu dalsze środki represji nie były już potrzebne. Za granicą opozycja koncentrowała się wokół domu Paderewskiego w szwajcarskim miasteczku Morges. Mimo że były premier formalnie wycofał się z życia politycznego, nadal utrzymywał bliskie stosunki z byłymi współpracownikami, a jego korespondencja z tego okresu jest świadectwem narastającego niepokoju w związku z postępowaniem sanacyjnego reżimu. W 1932 roku wiadomości o strajkach chłopskich wydały się generałowi Sikorskiemu na tyle przekonywające, że zrobił nawet aluzję do możliwości bliskiego upadku sanacji:
Wiele oznak wskazuje na to, że obóz, który wlecze za sobą następstwa gwałtu dokonanego w 1926, a nie usprawiedliwionego żadną ideą, rozkłada się i trzeszczy. Tzw. „elita” rządząca dziś państwem, to jest klika pułkowników, sprawująca jedną z najgłupszych i najszkodliwszych dyktatur, widzi, że masy nie są jedynie od tego, ażeby słuchać i biernie wykonywać rozkazy. (…) przebieg imponującego swą liczbą (15 000) i nastrojem zlotu chłopskiego w Zamościu (…) wykazał, że „silny rząd” nie panuje już nad sytuacją w kraju [365].
Ale sanacyjny reżim nie upadł, nawet po śmierci Piłsudskiego. W latach 1937—38, kiedy przy udziale Paderewskiego, Witosa, Korfantego i Józefa Hallera zorganizowano oficjalny Front Morges, zajmował się on bardziej polityką zagraniczną niż sprawami wewnętrznymi kraju. Ani na jedno, ani na drugie nie wywarł zresztą istotnego wpływu.
Nikt nie mógłby twierdzić, że polityka Drugiej Rzeczypospolitej była jednym nie kończącym się sukcesem. Demokracja parlamentarna załamała się po zaledwie ośmiu latach i nigdy już nie zastąpił jej żaden inny spójny system. Arbitralne posunięcia reżimu sanacyjnego były równie mało budujące, co polityczny zamęt, jaki je poprzedzał. Aby zacytować słowa pewnego człowieka odważnego duchem: przewrót majowy był podobny do „napaści bandytów na szpital wariatów” [366]. Gwałt i przemoc przez cały czas taiły się tuż pod powierzchnią. Zamordowanie w grudniu 1922 roku pierwszego konstytucyjnego prezydenta, Gabriela Narutowicza (1865—1922), było pierwszym z serii głośnych morderstw politycznych — w tym zabójstwa sowieckiego ambasadora w Warszawie, Wojkowa, w 1927 roku. W latach trzydziestych sytuacja zaczęła się zdecydowanie pogarszać. Na mniejszości narodowe wywierano coraz większy nacisk. Represje ludności ukraińskiej na wsiach zbiegły się z rosnącym zagrożeniem bezpieczeństwa Żydów w miastach. Narastających antagonizmów nie były w stanie uciszyć ani akcje policyjne, ani kampanie reklamowe na rzecz oficjalnego „anty—antysemityzmu”. Reforma rolna stopniowo traciła rozpęd. Los chłopów niemal nie uległ poprawie. Reforma gospodarcza i przemysłowa przyniosła skutki o wiele za skromne i o wiele za późno.
Równowagę finansów osiągnięto kosztem małych inwestycji i dużego bezrobocia. Centralne planowanie otwierało drogę do przyszłości, która nie zdążyła już nadejść. Wśród klasy robotniczej panował nastrój niezadowolenia, a jej możliwości zarobkowe były wręcz opłakane. Zaufanie zagranicy do Polski było niewielkie; obcego kapitału wyraźnie brakowało. Ogólnie rzecz biorąc, zasoby społeczne były wykorzystywane do maksimum, a i tak zaledwie dotrzymywały kroku zwiększającemu się błyskawicznie przyrostowi naturalnemu, który wywindował liczbę mieszkańców Rzeczypospolitej z 26,3 miliona w roku 1919 do 34,8 miliona w roku 1939. Jedyny sukces — oświata — okazał się wątpliwym dobrodziejstwem. Ludzie ciemni byli potulni. Ludzie, którzy nauczyli się czytać, nauczyli się także niezadowolenia. Do końca lat trzydziestych radykalizacja mas ludności poczyniła znaczne postępy. Gdyby Druga Rzeczpospolita nie padła ofiarą haniebnego morderstwa z rąk obcych agentów, niewątpliwie wkrótce zostałaby złożona jakąś poważną chorobą, wywołaną przyczynami wewnętrznymi.
Jednocześnie jednak należy owe klęski dostrzegać we właściwych proporcjach. Jest rzeczą bardzo istotną uświadomienie sobie całego ogromu problemów oraz osądzanie Polski w kontekście współczesnej Europy. W Polsce istniała wprawdzie krzywda i niesprawiedliwość, ale nie było masowego umierania z głodu i masowych morderstw, jak w Rosji, nie było uciekania się do bestialskich metod, jakimi posługiwał się faszyzm czy stalinizm. Absurdem byłoby porównywać na przykład warunki panujące w polskim obozie dla internowanych w Berezie Kartuskiej (gdzie liczbę ofiar śmiertelnych szacuje się na siedemnaście osób) ze stalinowskimi czystkami, które kończyły się śmiercią dziesiątków milionów osób, albo też sugerować, że niewygody, jakich doświadczali Żydzi pod polskimi rządami, są w jakimkolwiek sensie porównywalne z okropnościami Oświęcimia. Jest oczywiście prawdą, że polityka zagraniczna rządu pułkownika Becka nie uratowała Rzeczypospolitej. Jednocześnie jednak pozostaje rzeczą wątpliwą, czy jakiekolwiek posunięcie polskiego rządu mogłoby cokolwiek zmienić. Warunki życia w międzywojennej Polsce były bardzo trudne, ale nie można ich było poprawić, zwracając się o pomoc do sąsiadów Polski.
Natomiast życie intelektualne w Polsce przeżywało okres prawdziwej twórczej eksplozji. W dziedzinie nauk teoretycznych warszawska szkoła filozofii analitycznej pod kierownictwem Jana Łukasiewicza (1878—1956), wynalazcy tzw. „polskiego zapisu”, rywalizowała na arenie międzynarodowej z lwowską szkołą matematyki, której przewodził Stefan Banach (1892—1945), pionier analizy funkcjonalnej. Antropolodzy Edward Loth (1884—1944) i Jan Czekanowski (1882—1965), językoznawcy Jan Baudouin de Courtenay (1845—1929) i Jerzy Kuryłowicz (1895—1978), ekonomista Michał Kalecki (1899—1970), któremu przypisuje się opracowanie teorii Keynesa przed samym Keynesem — wszyscy ci uczeni wyróżnili się jako twórcy reprezentowanych przez siebie dyscyplin. We wszystkich dziedzinach sztuki — zwłaszcza w grafice i malarstwie, dramacie, poezji i muzyce — ustalone formy wyrazu atakowano gradem eksperymentów. Przytoczenie samej listy nazwisk mijałoby się z celem; najlepszym chyba wyrazem witalności epoki stał się jednak niezwykły talent dwóch artystów i filozofów, Leona Chwistka (1884—1944) i Stanisława Ignacego Witkiewicza, znanego jako Witkacy (1885—1939).
Читать дальшеИнтервал:
Закладка:
Похожие книги на «Boże Igrzysko. Tom II»
Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Boże Igrzysko. Tom II» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.
Обсуждение, отзывы о книге «Boże Igrzysko. Tom II» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.