• Пожаловаться

Graham Masterton: Czternaście Obliczy Strachu

Здесь есть возможность читать онлайн «Graham Masterton: Czternaście Obliczy Strachu» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию). В некоторых случаях присутствует краткое содержание. категория: Ужасы и Мистика / на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале. Библиотека «Либ Кат» — LibCat.ru создана для любителей полистать хорошую книжку и предлагает широкий выбор жанров:

любовные романы фантастика и фэнтези приключения детективы и триллеры эротика документальные научные юмористические анекдоты о бизнесе проза детские сказки о религиии новинки православные старинные про компьютеры программирование на английском домоводство поэзия

Выбрав категорию по душе Вы сможете найти действительно стоящие книги и насладиться погружением в мир воображения, прочувствовать переживания героев или узнать для себя что-то новое, совершить внутреннее открытие. Подробная информация для ознакомления по текущему запросу представлена ниже:

Graham Masterton Czternaście Obliczy Strachu

Czternaście Obliczy Strachu: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Czternaście Obliczy Strachu»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Kolejna, po "Dwóch tygodniach strachu", kolekcja błyskotliwych opowiadań angielskiego mistrza grozy. Tym razem czytelnik będzie miał sposobność odbyć podróż do czternastu różnych punktów ziemskiego globu… Na spowitych gęstą mgłą ulicach San Francisco odkryć sekret dziewczyny, która zrobi wszystko z miłości. Tajemnicę gorszą od największego koszmaru… Odbyć spacer po dużym londyńskim parku w czasie deszczu i poznać przerażającą prawdę o mężczyźnie, który ukrywa się pomiędzy drzewami… Odwiedzić Walię i stanąć twarzą w twarz z ludźmi, którzy poszukują śmierci…

Graham Masterton: другие книги автора


Кто написал Czternaście Obliczy Strachu? Узнайте фамилию, как зовут автора книги и список всех его произведений по сериям.

Czternaście Obliczy Strachu — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Czternaście Obliczy Strachu», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема

Шрифт:

Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Oba skarabeusze były jednak samcami. I ten, który przylgnął do wylotu penisa Granta, i ten, który przylgnął do wylotu penisa Hakima. Odległość między nimi wynosiła zaledwie centymetr. Odkryły wzajemną obecność nie poprzez zapach czy dźwięk, ale wyczuwając wibrację osłon ich skrzydełek, które drgały przy wydzielaniu podniecających chemikaliów. Oba były ślepo zawziętymi, wzajemnymi wrogami.

Grant zagłębiał penis raz po raz, mając wrażenie, że jest w niebie. Hakim robił to samo, śniąc o tańcach i fujarkach, i słońcach wybuchających nad pustynią. Przeżywali orgazm za orgazmem. A przez cały ten czas skarabeusze przedzierały się przez ciało Suzanny, oszalałe z wzajemnej nienawiści, wydzielając coraz więcej chemikaliów.

Suzanna osiągnęła jeszcze jeden wstrząsający orgazm. Wtedy właśnie skarabeusze przedarły się przez ściankę jej pochwy i zaczęły walczyć. Z pochwy trysnęła krew i zalała durry, ale ani ona, ani Grant, ani Hakim nie byli świadomi, co się dzieje. Im bardziej zawzięcie walczyły z sobą skarabeusze, tym silniejsze były wydzielane przez nie chemikalia, a trójka ludzi na łóżku trwała i trwała w nie kończącym się spazmie.

Godzina po godzinie skarabeusze ścigały się wzajemnie, przegryzając się przez macicę, nerki i jelito. Przedzierały się przez arterie, rozszarpywały błony śluzowe. Przegryzały się przez wątrobę i tkankę płucną. Krew wypełniała wszystkie wydrążenia. Suzanna przeżyła kolejny orgazm, a potem nagle ogarnął ją ból. Żołądek i jelita zaczęły ją piec tak, jak gdyby połknęła kwartę benzyny i podpaliła ją. Krzyczały w niej wszystkie nerwy.

Suzanna też krzyczała, nawet wtedy doznała jeszcze jednegoorgazmu. Skarabeusze były maleńkie, ale ich szaleństwo było szaleństwem pustyni, szaleństwem walki o przetrwanie. Łóżko nasiąkało krwią, która chlupotała, podczas gdy Grant i Hakim wybuchali jak bomby wodorowe.

Ręce Suzanny zatrzepotały i opadły, a nogi stopniowo zesztywniały.

Właściciel hotelu Africanus otworzył drzwi i pokazał kapitanowi Hamidowi, co się wydarzyło. Na łóżku było tyle krwi że wyglądało na to, iż ktoś przyniósł pełne jej wiadro z pobliskiej rzeźni i posmarował nią durry i trzy osoby, leżące na nim w tej chwili jak nieżywe. Dziewczyna miała pobladłą twarz i rzeczywiście nie żyła. Mężczyźni byli odrażająco pokrwawieni, ale spali mając na twarzach wyraz szczęścia. Siatkowe firanki falowały w porannym wietrzyku.

Kapitan Hamid dotknął kostki dziewczyny. Skóra była zimna. Krew już wyschła. Podniósł jedno z otwartych pudełek z drewna oliwkowego i powąchał je, a potem podał sierżantowi, który też je powąchał.

– Tak, to haszysz – potwierdził.

Na komisariacie policji kapitan Hamid, siedząc pod bezustannie pracującym wentylatorem, otworzył ostrożnie drewniane pudełeczko i postawił je na stole.

– Tak, to jest jedno z pudełek, w których trzymaliśmy skarabeusze. Scarabaeidae jajoukae. Profesor Hemmer z Tangier Institute opowie panu o nich.

Kapitan Hamid nosił bardzo starannie przystrzyżony wąsik. Jego wąsik przypominał Grantowi mały żywopłot, który oglądał w meczecie Kutubija w Marrakeszu.

– Przykro mi, ale nie ma ani takiego profesora, ani takiego instytutu.

– Nie pojmuję. Pojechaliśmy po nie do Jajouki w Little Hills.

– Jajouka? Przykro mi, ale nie ma takiej miejscowości.

– Ależ myśmy tam byli. Znaleźliśmy tam skarabeusze i przywieźliśmy je z sobą.

– Przykro mi, ale takich skarabeuszy nie ma.

– Przecież widzieliśmy je na własne oczy. Na litość boską, one zabiły Suzannę!

Kapitan Hamid posunął w jego stronę paczkę papierosów Casa Sport i pudełko zapałek z brązowego papieru.

– Pańska przyjaciółka umarła na skutek perforacji jelita, spowodowanej brutalnym stosunkiem analnym. Skarabeusz, przyjacielu? Nie ma takiej rzeczy. Ktoś naopowiadał panu kłamstw.

Mężczyzna w białym ubraniu włożył kapelusz. Zobaczył wyraz smutku, przebiegający po twarzy Granta, jak cień chmury przesuwającej się nad Saharą.

– Doktorze Donnelly, przepraszam za moją niegrzeczność.

– Nie, nie – powiedział Grant. – Nie musi pan przepraszać. Oto, proszę… – dodał, wyjmując swój bilet wizytowy.

Mężczyma wziął wizytówkę i trzymał ją niepewnie.

– Chce pan, żeby zatelefonować, kiedy wróci pan do Bostonu? – spytał.

– Chciałbym, żeby pan był ze mną w kontakcie. Jeśli zdarzyłoby się, że znalazł pan to, czego szuka.

Rzucił mężczyźnie ostatnie, znaczące spojrzenie. Potem poszedł przez błyszczący, wykafelkowany hall hotelu Splendid w stronę swojej żony. Ogarniała go taka żądza, że ledwie mógł mówić.

KSZTAŁT BESTII

Northwood, Middlesex

Wróciliśmy z lotniska. Pozostało jeszcze ostatnie miejsce gdzie musimy się zatrzymać: Falworth Park w Northwood, w hrabstwie Middlesex. Jest to jedna z tych wiosek, które uległy urbanizacji skutkiem niepohamowanego rozrostu przedmieść. W pamięci współczesnych zachowały się polne drogi, farmy i wiejskie puby; można także znaleźć ślady życia dawnej wsi: przełazy, końskie żłoby opuszczone stodoły.

W wieku dziecięcym czułem się bardzo zadomowiony w Northwood i w Hatch End, gdyż odwiedzałem regularnie moich dziadków, mieszkających w pobliskim Pinner. Dziadek, Thomas Thorne Baker, był wynalazcą farby odblaskowej i techniki przesyłania fotografii prasowych drogą radiową. Przesiadywałem godzinami w jego laboratorium, bawiąc się wagami chemicznymi i przeszkadzając mu. Nigdy nie okazywał niezadowolenia.

Między dziadkami i wnukami istnieje zawsze pewna szczególna więź.

Kształt bestii ukazuje przykład takiej więzi, wraz z nieprzyjemnymi jej konsekwencjami.

Robert klęczał na siedzeniu przy oknie, opierając ręce o szybę i patrząc, jak wiatr pędzi liście po trawniku. Chmury przelatywały po niebie z nienaturalną szybkością, a drzewa kołysały się, jakby chciały z przestrachu uwolnić się od korzeni.

Wichura trwała całe popołudnie, wyjąc w szczelinach drzwi, atakując kominy i rycząc głucho w przewodach kominków.

Najbardziej jednak niepokoiły Roberta drzewa. Nie z powodu ich bezustannego pochylania się i falowania, ale z powodu niesamowitych kształtów, pojawiających się wśród bezlistnych gałęzi. Każde drzewo wydawało się gęsto otoczone czarownicami, złośliwymi karłami i niemożliwymi do opisania demonami: splatające się gałązki tworzyły ich pootwierane usta, a oczami były nieliczne drżące listki, nie strącone jeszcze przez październikowe wichry.

W odległym końcu długiej, łukowatej alei wjazdowej rósł olbrzymi dąb. W jego najwyższych gałęziach szalał potwór którego Robert bał się najbardziej. Skomplikowany układ rozwidleń i odgałęzień formował zwierzę w kształcie olbrzymiego dzika, z czterema krzywymi kłami i maleńkim, złośliwym oczkiem, które w rzeczywistości było kałużą, położoną o prawie dwieście metrów dalej. Kiedy wiatr się wzmagał – oko mrugało, a bestia jeżyła garbaty grzbiet.

W takich chwilach jedynym marzeniem Roberta było móc oderwać od niej wzrok.

Bestia trwała jednak na swoim miejscu i pochłaniała jego uwagę podobnie jak motyw maski weneckiej na gobelinie albo małe, szczerzące zęby pieski na tkaninie poduszek, a nawet szeregi ubranych w purpurowe płaszcze mężczyzn, odwróconych konspiracyjnie plecami w stronę realnego świata – ze wzoru na tapetach ściennych. Robert żył w świecie tajemniczych twarzy, naturalnych wzorów i abstrakcyjnych map.

Klęczał jeszcze na siedzeniu przy oknie, kiedy wszedł dziadek, niosąc talerz z tostami i szklankę zimnego mleka. Dziadek usiadł koło niego i przyglądał mu się długo. Potem wyciągnął rękę o skórze jak pergamin i dotknął ramienia chłopca, jak gdyby chciał go pocieszyć.

Читать дальше
Тёмная тема

Шрифт:

Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Czternaście Obliczy Strachu»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Czternaście Obliczy Strachu» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё не прочитанные произведения.


Отзывы о книге «Czternaście Obliczy Strachu»

Обсуждение, отзывы о книге «Czternaście Obliczy Strachu» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.