David Weber - Honor wśród wrogów

Здесь есть возможность читать онлайн «David Weber - Honor wśród wrogów» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Город: Poznań, Год выпуска: 2002, ISBN: 2002, Издательство: REBIS, Жанр: Космическая фантастика, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

Honor wśród wrogów: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Honor wśród wrogów»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Szósty tom przygód Honor Harrington. Szósty tom przygód Honor Harrington, która wraca w nim do Royal Manticoran Navy, ale jako dowódca grupy czterech statków pułapek, czyli jednostek handlowych przerobionych na okręty wojenne, z załogami, na których nie można zbytnio polegać. Ma oczyścić z piratów obszar Konfederacji Silesiańskiej, gdzie marynarka handlowa ponosi przez nich duże straty. Jak się jednak okazuje, nie wszyscy oni są wyłącznie piratami, a na dodatek starzy wrogowie w Gwiezdnym Królestwie Manticore nie zapomnieli o Honor Harrington i zrobili, co mogli, by tak zadanie, jak i przeciwnik oraz środki, które dano jej do dyspozycji, gwarantowały przegraną…

Honor wśród wrogów — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Honor wśród wrogów», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

— Racja. Poza tym to najskuteczniejszy sposób na podniesienie morale. No i przyznaję, że zjadłbym kodiaka maxa. No, może bez futra.

— Ja też — przyznała. — A kiedy…

— Skipper! Skipper!

Honor podskoczyła, słysząc ten rozpaczliwy wrzask w słuchawkach. Głos należał bowiem do Scotty’ego siedzącego wraz z Harknessem w pinasie. Byli pierwszą wachtą wypatrującą, czy sensory pokładowe nie wykryją jakiejś zbliżającej się jednostki.

Alarmujące było jednak coś innego — przez te wszystkie lata znajomości nigdy nie słyszała, by domagał się czegoś tak gwałtownie.

— Słucham, Scotty?

— Skipper, mam przed oczami najpiękniejszy obrazek w całym tym zasranym wszechświecie! — oznajmił, prawie krzycząc i po raz pierwszy, odkąd pamiętała, używając słów niecenzurowanych. — To wspaniałe, skipper!

— Co jest wspaniałe?! — zażądała odpowiedzi.

— Moment, skipper, tylko przełączę… — zaproponował Scotty zamiast odpowiedzieć.

Ogłupiona Honor spojrzała pytająco na równie ogłupiałego Cardonesa, a zaraz potem w słuchawkach rozległ się głos:

— Wayfarer, tu Harold Sukowski. Zbliżam się z waszego 025 na 319. Jestem na pokładzie Andrew wraz z komandor porucznik Hunter. Towarzyszą nam John, Paul, Thomas i trzy promy. James i Thaddeus mają oko na Artemis, a my pomyśleliśmy sobie, że może chcielibyście, żeby ktoś podwiózł was do domu…

ROZDZIAŁ XLII

Komandor Warner Caslet i jego oficerowie prowadzeni przez jednego Marine przeszli korytarzem i dotarli do drzwi pilnowanych przez znajomego gwardzistę w zielonym uniformie. Ten zapukał we framugę otwartych drzwi i oznajmił:

— Komandor Caslet i jego oficerowie, milady.

— Wpuść ich, Simon — odpowiedział mu dźwięczny sopran.

Mattingly odsunął się i ku zdumieniu Casleta Marine zrobił to samo. Mattingly zamknął za nimi drzwi i znaleźli się w kajucie, w której byli jedynie Honor Harrington i Andrew LaFollet. Choć tak na dobrą sprawę nie tylko, bowiem na oparciu fotela Harrington znajdowały się także dwa treecaty. Mniejszy wtulał się w jej kark, a większy siedział w pobliżu i spoglądał nań opiekuńczo. Caslet wiedział, co się stało z człowiekiem adoptowanym przez Samanthę. Całe jej zachowanie świadczyło o utracie kogoś najbliższego. Podobnie jak zachowanie Nimitza… i w oczach Harrington widać było miłość i troskę.

— Proszę, siadajcie — Honor wskazała im krzesła stojące przed biurkiem, a gdy usiedli, pojawił się MacGuiness z tacą pełną kielichów wina.

Honor oparła się wygodniej, z czego skorzystała Samantha, zmieniając pozycję. Zwinęła się w kłębek na jej kolanach. Honor wzięła ją w ramiona i przytuliła tak, jak przytuliłaby Nimitza. Poczuła pełną aprobatę, ale myślami była już gdzie indziej — przypomniała sobie, co wydarzyło się w ciągu tych ostatnich zwariowanych tygodni…

W pierwszym momencie nie uwierzyła w przylot Sukowskiego, a to z tego prostego powodu, że mimo pozorów opanowania i trzeźwego myślenia wiedziała — nie sądziła, ale wiedziała, że wszyscy i tak zginą. Najtrudniejsze było przekonanie samej siebie, że tak się jednak nie stanie, i to nawet mając przed oczami namacalny dowód. A gdy w końcu się to udało, po krótkim okresie euforii radość zastąpił gniew. Była wściekła na Sukowskiego, Fuchien i Hunter za to, że tak ryzykowali po tym, jak Wayfarer zapłacił tak olbrzymią cenę, by umożliwić Artemis ucieczkę.

Wiedziała, że wściekłość jest skutkiem ubocznym zbyt gwałtownej zmiany emocji w zbyt krótkim czasie, ale świadomość nie była w stanie powstrzymać jej przed okazaniem tego. Szybkość i gwałtowność, z jaką Sukowski i Hunter zaczęli tłumaczyć jej, że tak naprawdę ryzykowali minimalnie, byłaby nawet zabawna, gdyby znajdowała się nieco bliżej granicy zdrowego rozsądku.

I prawdę mówiąc, zachowali jak najdalej idące środki ostrożności — po wystartowaniu promów, Artemis i towarzyszące jej kutry powoli i ostrożnie zeszły do pasma alfa. Artemis nie używał nawet impellerów, co było możliwe, ale jedynie przy naprawdę dobrych: kapitanie, sterniku i pierwszym mechaniku. I tam pozostały, Sukowski zaś poprowadził ekspedycję ratunkową. Sensory kutrów rakietowych były co prawda słabsze i miały mniejszy zasięg od sensorów krążownika liniowego, ale sygnatury ich napędów były również nieporównanie słabsze, toteż operatorzy powinni zauważyć jakikolwiek okręt Ludowej Marynarki znacznie wcześniej, niż ten miałby okazję zauważyć kutry. Wszystkie jednostki pozostawały w stałej gotowości do natychmiastowego wyłączenia napędów.

Sukowski był też autorem doskonałego planu poszukiwań, ale i tak najprawdopodobniej nie znaleźliby Wayfarera, gdyby nie wykryły ich pasywne sensory pinasy.

Potem Scotty po prostu doprowadził ich do wraku. Honor nadal oblewała się zimnym potem, gdy myślała o szansach na sukces tego przedsięwzięcia. Ale udało się i to było najważniejsze. Cztery kutry i trzy pasażerskie promy miały dość miejsca, by zabrać wszystkich żywych przebywających na pokładzie Wayfarera.

A potem, choć szansa na to, że ktoś natknie się na jego wrak, zanim ten nie zostanie zniszczony przez najbliższą falę grawitacyjną, była minimalna, Honor dopilnowała, by stała się zerowa. Sama nastawiła zapalnik zegarowy ładunku autodestrukcyjnego na dwanaście godzin i uruchomiła go, nim wsiadła na pokład Andrew.

Ponieważ wiadomo było, że będzie ciasno, wydała rozkaz, by nikt z załogi nie brał ze sobą bagażu, ale Mac do spółki z ocalałymi gwardzistami przemycili na pokład Miecz Harrington i jej colta.45, nie wspominając o kluczu patronki Harrington i złotej odznace za rekordowy przelot. Ona sama zabrała tylko holosześcian z wizerunkiem Paula. No i naturalnie Nimitza i Samanthę.

Powrót na miejsce spotkania z Artemis był trudnym doświadczeniem dla wszystkich, jako że spotkanie z czymś tak małym jak konwój złożony z kutrów i promów po przejściu tam i z powrotem przez różne pasma grawitacji był wyczynem nawigacyjnym, z którego rodziły się legendy, ale Margaret Fuchien dokonała tego. Artemis powoli dotarł do pasma delta, niczym okręt podwodny wynurzając się z głębin i to ledwie dwieście tysięcy kilometrów od zakładanej pozycji. Reszta była już prosta.

Po przesiadce i zniszczeniu kutrów powoli wyszli z nadprzestrzeni, gdzie spędzili pełne dziesięć dni na naprawach, po czym zachowując wszelkie środki ostrożności, Artemis wszedł z powrotem w nadprzestrzeń, i korzystając z pasma gamma, skierował się ku systemowi New Berlin. Roboty na pokładzie było dość, toteż Honor pomagała Fuchien, jak mogła — raz dlatego, że była taka potrzeba, dwa, by uciec przed myślami o poległych. Dopiero po południu czternastego dnia Klaus Hauptman grzecznie poprosił o wpuszczenie do kabiny, którą Fuchien przydzieliła Honor.

Z dwunastu członków Gwardii Harrington pięciu zginęło na Wayfarerze, a tego popołudnia wartę przed drzwiami trzymał Jamie Candless. Gdyby to od niego zależało, Hauptman odszedłby nie tyle z kwitkiem, ile ze śladem podeszwy na tyłku. Ponieważ nie zależało, przekazał pytanie Hauptmana z porażającą pogardą w głosie. Dorównywała jej jedynie pogarda LaFolleta wobec przybysza. Jednak ani on, ani sama Honor nie byli przygotowani na to, co usłyszeli.

— Lady Harrington, przyszedłem, żeby panią przeprosić. — Hauptman powiedział to cicho, lecz wyraźnie i pewnie.

Jedynie dzięki Nimitzowi Honor była w stanie uwierzyć w to, co słyszy, a jedynie dzięki nadzwyczajnemu wysiłkowi woli nie zamarła z wytrzeszczonymi oczyma i otwartymi ustami.

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Honor wśród wrogów»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Honor wśród wrogów» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


Отзывы о книге «Honor wśród wrogów»

Обсуждение, отзывы о книге «Honor wśród wrogów» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x