Яцек Дукай - Król Bólu

Здесь есть возможность читать онлайн «Яцек Дукай - Król Bólu» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Год выпуска: 101, Издательство: Scan-Dal, Жанр: Фэнтези, Фантастика и фэнтези, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

Król Bólu: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Król Bólu»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Król Bólu – zbiór opowiadań lub niewielkich powieści autorstwa Jacka Dukaja opublikowany nakładem Wydawnictwa Literackiego w 2010 roku. Zbiór ma stanowić podsumowanie ostatnich 15 lat twórczości autora. W skład zbioru wchodzi 8 utworów, z czego część nie była wcześniej publikowana.
Jak bardzo jesteś w stanie zbliżyć się do drugiego człowieka? Wejdziesz mu do głowy? Poznasz myśli? Poznasz uczucia? Nigdy. Ciało to detal; to czy tamto, bez znaczenia. Ale wstyd ciała, ale bariera nagości, fizycznej i psychicznej, bariera zażenowania, lęku przed odsłonięciem, przed opuszczeniem maski - ona oddziela sytuacje konwencjonalne od sytuacji intymności. Ten ból, który czasami nazywamy wstydem, czasami zdradą, czasami upokorzeniem, ten ból nie jest więzieniem, z którego za wszelką cenę musisz się wyrwać - on jest pierwszym warunkiem intymności.
Nowy tom opowiadań, w skład którego wejdą: „LINIA OPORU „ , „Szkoła”, „Serce Mroku”, „Crux” i „Aguerre w świcie” oraz kilka nowych, m.in. „Król Bólu i pasikonik”, „Oko potwora” i „Piołunnik”. Zbiór bardzo różnorodny, ukazujący najlepsze cechy twórczości Autora - bogactwo fabularnej inwencji, rozmach kreacji oraz zaskakujące nowatorstwo formy. Wielka gratka dla miłośników jego twórczości oraz dla osób, które chcą dopiero zacząć przygodę z jego książkami.
(221 100 słow)

Król Bólu — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Król Bólu», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Poszli za nami do drуїniczуwki.

Na ostatnim zakrкcie w lesie przed torami wpadliњmy na trzech Niemcуw nad zwіokami swego kamrata. Dowуdca krzykn№і, obrуcili na nas pistolety maszynowe, konduktor odbezpieczyі swуj - Wyst№piіem naprzуd, unosz№c puste dіonie.

- Mуwi kto po niemiecku? - rzuciіem pуіgіosem, nie obracaj№c gіowy.

- Ja trochu - mrukn№і starzec z orderami.

- Powiedzcie im, їe pуjdziemy z nimi do jednostki, garnizonu czy gdzie tam bкd№ nas chcieli zabraж.

- Co...?

- Mуwcie!

Powtуrzyі. Zaczкіy siк osobliwe targi - nie chcieli nas donik№d zabieraж. Ten najniїszy, najmіodszy podszedі do nas z boku, poza lini№ strzaіu pozostaіej dwуjki, i odebraі konduktorowi schmeissera i magazynki, obszukaі systematycznie cywili, na koniec pozbawiaj№c mnie P-64. Niektуrzy z pocz№tku siк stawiali i bronili; powaliі dwуch na ziemiк, dopiero zrozumieli. Chіopi natomiast poddawali siк rewizji z caіkowit№ obojкtnoњci№.

Cierpliwie trzymaіem rкce nad gіow№. Trzy pistolety maszynowe, tіum cywili - ilu z nich uszіoby z їyciem? Widziaіem przecieї raporty z takich jatek ulicznych. Nikt nigdy nie wie, kto pierwszy nacisn№і spust. Kto pierwszy rzuciі kamieniem.

- Mуwi, їebyњmy go pochowali.

- Pochowali?

- Mamy go zabraж ze sob№ i pogrzebaж. Pod krzyїem. Wrуc№ i sprawdz№. Jutro.

- Jesteњcie pewni, їe dobrze ich rozumiecie?

Ale dowуdca Szwabуw juї poganiaі nas gestami, wskazywaі na trupa. Zerwaі byі mu z szyi nieњmiertelnik, wyci№gn№і z kieszeni papiery, zamkn№і powieki.

Coњ tu jest mocno nie w porz№dku. Miaіem czas przyjrzeж siк ich zniszczonym mundurom, wychudzonym twarzom, zapadіym policzkom pod wielodniowym zarostem. Cholewy butуw obwi№zane mieli dіugimi szmatami, heіmy porysowane, powgniatane, z plecakуw wystawaіo zardzewiaіe їelastwo. Od kiedy to Wehrmacht porzuca polegіych na pastwк wroga? Sk№d - skiedy - z jakiej ziemi pochodz№ ci їoіnierze? W ich oczach tylko zmкczenie - i rozpacz.

Zabraliњmy zabitego, Jakub wskazaі mіodzieсcуw, by ponieњli ciaіo do drуїniczуwki. Niemcy bez sіowa zniknкli w lesie.

W drуїniczуwce zastaіem siedmioro nowych - ostatni pasaїerowie, ktуrzy opuњcili stoj№cy na torach skіad. Byі wњrуd nich energiczny weterynarz, ktуry zd№їyі pod moj№ nieobecnoњж porozdzielaж miejsca do spania, dla siebie zaj№wszy kozetkк drуїnika. Ale razem z chіopami z Wylisin zebraіo siк nas tu juї ponad piкжdziesiкcioro, wiкkszoњж i tak bкdzie musiaіa spaж na ziemi. A jak zacznie padaж?

- Pod drzewa, do lasu.

- W bіocie?

- Wracajmy lepiej do poci№gu, tu i tak nic nie jeџdzi, jutro pуjdziemy dalej na poіudnie.

- Albo naprawi№ juї trakcjк.

- A jak wjedzie w niego po ciemku inny poci№g?

- No wіaњnie musieliby wczeњniej naprawiж trakcjк...!

- Parowуz.

- Prкdzej drezyna.

- S№ gwiazdy, nie bкdzie padaж.

Wyszedіem na papierosa. Na niebie rzeczywiњcie migocz№ jasne konstelacje. Las szumi i skrzypi, odzywaj№ siк zwierzкta. Czy їyje tutaj jakaњ grubsza zwierzyna? Uњmiechn№іem siк, wydmuchuj№c dym. Na ten przykіad tury.

Jakubowi chіopi rozkіadali siк za drуїniczуwk№, na granicy lasu moszcz№c na wyњciуіce zielone posіania. Zapіonкіo pierwsze ognisko. Trzymali siк z dala od pasaїerуw, uciekaj№c przed ich pytaniami i opuszczaj№c wzrok ku ziemi. Natomiast dzieci goniіy siк ze њmiechem miкdzy drzewami, te bose i w przepasanych konopnym sznurem portkach, i te w trampkach i dїinsach. Trup Niemca leїaі pod okapem, przykryty їуіtym brezentem. Obw№chiwaі go przywi№zany do szlabana jamnik.

To nie ma przyszіoњci, pomyњlaіem. To w ogуle nie istnieje poza chwil№ teraџniejsz№, nie istnieje w czasie. Co „teraz" dzieje siк w moim domu? Dziadek pewnie bawi siк z chіopakami w partyzantkк, Lidka siedzi przed starym telewizorem, zrzкdz№c na zepsutego panasonica i na mnie, na mnie gіoњniej, i ogl№da relacje z pochodуw... Nie ma їadnego „teraz" poza tym przejazdem kolejowym.

Jest jednak pamiкж i z niej rodz№ siк podejrzenia. Co ci№gnкіo Gniewosza do W№tіego, dlaczego musiaі byі wrуciж do swego mordercy - instynkt czy wspomnienie? - wrуciж i њledziж, chodziж za nim przez miasto, dzieс i noc, jak upiуr, jak duch szekspirowski? Czy to jest jakaњ reguіa, nieuniknione nastкpstwo historii, przyci№gaj№ce ofiarк do kata, wroga do wroga, jak syna do matki, kobietк do mкїczyzny, їe znajduj№ siк niechybnie za kaїdym razem, w kaїdych okolicznoњciach, i tu, i „teraz" takїe, jak ci kozacy, krasnoarmiejcy, powstaсcy, їoіnierze II Rzeczypospolitej, Niemcy i Polacy, myњliwy i tur, rycerz i -

Wiкc dlatego Mіotowi zaleїaіo, by krуlowie, wodzowie nie wstali z Wawelu - czy to go tak przeraziіo (teraz wiem: byі przeraїony), їe nie dowierzaі ludziom ze Sіuїby krakowskiej, tylko jeszcze mnie musiaі posіaж, uciekaj№c siк do osobistego szantaїu...? Sk№d by jednak wiedziaі, jeњli nie od doktora Szajsa -

- Kapitanie Rzewiecki.

Obejrzaіem siк na weterynarza, zdumiony. Nie odwrуciі oczu.

- Wylegitymowaі siк im pan, prawda? Opowiadaj№ sobie teraz, jak pan nie sіyszy.

Poczкstowaіem go silesiami. Zapaliі.

- A wiкc zawrуciі pan. - Zakaszlaі, ale zaci№gn№і siк po raz drugi. - Czego siк pan tam spodziewaі?

- Moїe mam nieaktualn№ mapк drogow№. Wskazaі na zwіoki Niemca.

- Oni jeszcze nie wiedz№, co o tym myњleж.

- Pan wie.

- Najpierw poszedіem na przeіaj, przez las i і№ki. Zobaczyіem -

- Co?

Potrz№sn№і gіow№.

- Tu wszкdzie s№ pobojowiska. Padali, gdzie ich zabito. Ale ci, ktуrzy spіynкli juї do ziemi, ktуrzy kr№ї№ w sokach drzew, w robakach wкdruj№cych przez czarn№ glebк, ci, ktуrych spalono, ktуrzy opadali z dymem stosуw i krematoriуw... A wszyscy oddychamy tym powietrzem. Pijemy tк wodк, jemy ten sam chleb.

Str№ciіem popiуі z papierosa.

- Kim pan jest? - spytaіem uprzejmie.

- Leczк zwierzкta.

Leczyі zwierzкta. Nie wiem, czemu siкgn№іem lew№ rкk№ i nacisn№іem skуrк na karku i nad karkiem, na koњci czaszki. Guz, nic wiкcej. Dla pewnoњci spojrzaіem na palce. Ani њladu krwi, nawet rozciкcia nie ma.

Przypomniaіem sobie studenta W№tіego. To teї byі tyі gіowy. Їyje. Znaczy, nie ma њladu.

Papieros wypadі mi z dіoni. Ale przecieї - organizmy w chwili opadu їywe wydaj№ siк odporne na dziaіanie czornobyliny. Musi min№ж co najmniej dwadzieњcia godzin od kontaktu z substancj№ przenoszon№ drog№ powietrzn№. Minкіo?

To przyspiesza.

Niemoїliwe. Jak. Kiedy. Bzdura.

Wci№gn№іem gікboko do pіuc nocne powietrze, chіodny oddech lasu.

To musiaіo siк staж na poczcie. Ale kiedy? Nie straciіem przytomnoњci. Nie trafili wtedy - jedna powierzchowna rana na ramieniu, cуї to znaczy, ot, draњniкcie. Lecz gdy upadіem w gruz, przywaliіo mnie, dostaіem w gіowк, po raz drugi... Nie, teї nie byіo czasu. Odjechaіem. Nie straciіem przytomnoњci, nie byіo przerwy. Dopiero jak zasn№іem w aucie... Zasn№іem?

- Udar krwotoczny. Boli pana gіowa?

Czy ja to wszystko mуwiіem na gіos?

- Bolaіa. Teraz - nie, teraz nie boli.

- Od kiedy? Zaїywaі pan coњ na nadciњnienie?

- Tak. Ale ostatnio -

- Brak czucia, paraliї, niedowіad?

- Nie. To znaczy - ale to po upadku, potіukіem siк... No tak.

- Pogorszyі siк panu wzrok?

- Myњlaіem, їeby do okulisty iњж... - Zamrugaіem. - Teraz dobrze widzк.

- Teraz dobrze.

- Juї nie boli.

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Król Bólu»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Król Bólu» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


libcat.ru: книга без обложки
Яцек Дукай
Яцек Дукай - Лёд
Яцек Дукай
Яцек Дукай - Собор (сборник)
Яцек Дукай
libcat.ru: книга без обложки
Яцек Дукай
libcat.ru: книга без обложки
Яцек Дукай
libcat.ru: книга без обложки
Яцек Дукай
Яцек Дукай - Zanim noc
Яцек Дукай
Яцек Дукай - Extensa
Яцек Дукай
Яцек Дукай - Szkola
Яцек Дукай
Яцек Дукай - Starość aksolotla
Яцек Дукай
Отзывы о книге «Król Bólu»

Обсуждение, отзывы о книге «Król Bólu» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x