Susanna Clarke - Jonathan Strange i pan Norrell

Здесь есть возможность читать онлайн «Susanna Clarke - Jonathan Strange i pan Norrell» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Город: Warszawa, Год выпуска: 2005, ISBN: 2005, Издательство: Wydawnictwo Literackie, Жанр: Фэнтези, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

Jonathan Strange i pan Norrell: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Jonathan Strange i pan Norrell»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Anglia, początek XIX wieku. Tajemniczy pan Norrell jest jednym z nielicznych, którzy zajmują się jeszcze czarami. Ale to właśnie dzięki niemu i jego młodemu przyjacielowi — Jonathanowi Strange’owi, Anglia stanie się na powrót krainą tajemnej sztuki. Dwaj bohaterowie posiądą niezwykłą władzę, a sam rząd poprosi ich o pomoc w walce z Napoleonem. Lecz magia ma swoją cenę…

Jonathan Strange i pan Norrell — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Jonathan Strange i pan Norrell», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

„Niegodziwa dziewko! — wykrzyknęła. — Wiem, kim jesteś! Pierścień mnie uprzedził. Wiem, że planujesz mi skłamać, choć nigdy nie wyrządziłam ci krzywdy, i poprosić o przyjęcie na służbę. Wiem, że zamierzasz skraść mój pierścień. Usłysz zatem, że rzuciłam nań potężne zaklęcia. Jeśli jakiś złodziej okaże się na tyle durny, by go dotknąć, wówczas nadlecą pszczoły, osy i wszelkiego rodzaju owady, ażeby żądlić nieszczęśnika. Orły, jastrzębie oraz inne gatunki ptactwa sfruną z nieba i go podziobią, a na koniec niedźwiedzie, dziki i inne bestie rozszarpią i zadepczą nikczemnika”.

Po tych słowach Margaret Ford stłukła dziewczynę na kwaśne jabłko i przykazała służkom skierować ją do pracy w kuchni. Służba Margaret — nieszczęsna, źle traktowana gromada — obarczała nową pomoc kuchenną najtrudniejszą pracą, a za każdym razem, gdy pani ich biła lub na nich wrzeszczała (czyli nader często), wyżywała się na córce lorda. Mimo to dziewczyna nie załamała się. Przez kilka miesięcy pracowała w kuchni, głowiąc się nad tym, jak przechytrzyć swą panią i sprawić, by upuściła lub zgubiła magiczny przedmiot.

Margaret Ford należała do kobiet okrutnych i gwałtownych, a jej złości, raz wywołanej, nie sposób było załagodzić. Przy tym wszystkim jednak darzyła uwielbieniem małe dzieci i korzystała z każdej okazji, by je tulić. Z dzieckiem w objęciach stawała się uosobieniem łagodności. Sama nie miała potomstwa i wszyscy, którzy ją znali, dobrze wiedzieli, jaki to dla niej dramat. Powszechnie podejrzewano, że Margaret usiłuje zajść w ciążę za pomocą magii, lecz na razie bezowocnie.

Pewnego dnia Margaret Ford bawiła się z córeczką sąsiadki i opowiadała, że najchętniej urodziłaby dziewczynkę, najlepiej o różanej cerze, zielonych oczach i miedzianych loczkach (taki był koloryt jej samej). „Och! — westchnęła niewinnie córka lorda. — Żona namiestnika królewskiego w Epperstone ma właśnie takie dziecko. To najpiękniejsze maleństwo pod słońcem”. Wówczas Margaret Ford nakłoniła ją do wspólnej wyprawy do Epperstone, gdzie zobaczyła pociechę namiestnika. W rzeczy samej, dziewczynka była najsłodszym i najładniejszym dzieckiem, jakie kiedykolwiek przyszło na świat. W związku z tym Margaret Ford zakomunikowała zdjętej grozą matce, że zamierza zabrać małą ze sobą.

Dziecko należało teraz do Margaret, która stała się całkiem inną osobą. Całymi dniami zajmowała się dziewczynką, bawiła się z nią i śpiewała jej. Znacznie rzadziej korzystała z magicznego pierścienia i prawie wcale nie traciła cierpliwości.

Córka lorda spędziła rok w domu Margaret Ford. Pewnego letniego dnia obydwie wraz z dzieckiem i służkami posilały się nad brzegiem rzeki. Po posiłku Margaret spoczęła w cieniu krzewu róży. Jako że dzień był upalny, wkrótce wszystkich ogarnęła senność.

Upewniwszy się, że Margaret Ford śpi, córka lorda wyjęła kandyzowaną śliwkę i pokazała ją dziecku. Dziewczynka doskonale wiedziała, do czego służą kandyzowane owoce, więc szeroko otworzyła usta, a córka lorda wsunęła w nie przysmak. Potem błyskawicznie (i tak, by żadna ze służek się nie zorientowała) zsunęła magiczny pierścień z palca Margaret Ford.

„Och, och! — wykrzyknęła następnie. — Proszę pani, proszę się zbudzić! Dziecko zdjęło pani pierścień i wepchnęło go do ust! Och, dla dobra kochanego maleństwa proszę zdjąć zaklęcie! Niech pani zdejmie zaklęcie!” Margaret Ford ujrzała dziewczynkę z wypchniętym policzkiem, lecz była nazbyt senna i zdumiona, by zrozumieć, co się dzieje. W pobliżu przeleciała pszczoła — córka lorda wskazała ją i wrzasnęła, a wraz z nią wszystkie inne służki. „Szybko, proszę pani, błagam!” — krzyczała dziewczyna. „Och! — podniosła wzrok. — Nadlatują orły i jastrzębie! Och! — popatrzyła w dal. — Biegną niedźwiedzie i dziki, by rozedrzeć biedactwo na strzępy!”

Margaret Ford zawołała, by pierścień powstrzymał magię, co też się momentalnie stało. Niemal w tej samej chwili dziecko połknęło śliwkę. Gdy Margaret Ford oraz służki nakłaniały dziewczynkę do wykrztuszenia magicznego pierścienia, córka lorda uciekła w stronę Nottinghamu.

Dalej historia przebiega w typowy dla takich opowieści sposób. Gdy tylko Margaret Ford odkryła podstęp, posłała w pościg konnych z psami. Kilka razy zdawało się, że córkę lorda spotka tragiczny los — jeźdźcy byli tuż-tuż, a psy prawie jej dosięgały. Lecz jak to w baśniach bywa, dziewczyna wychodziła za każdym razem z opresji dzięki wszystkim ofiarom złej magii Margaret Ford: wieśniacy z Hoveringhamu zdarli opaski i mimo przerażających wizji, które ich nawiedzały, popędzili budować barykady, powstrzymujące pogoń. Biedna Joscelin Trent wychyliła się z rzeki, próbując wciągnąć Margaret Ford do błotnistej wody. Torturowany ogniem las ciskał w nią płonącymi gałęziami.

Ostatecznie pierścień zwrócono lordowi Nottinghamu, który naprawił wszystkie niegodziwości, jakich dopuściła się Margaret Ford, dzięki czemu wyzdrowiał, odzyskał majątek oraz reputację.

Istnieje jeszcze jedna wersja tej historii, w której nie ma mowy o magicznym pierścieniu, gorejącym zagajniku ani o feniksie. Tak naprawdę nie pojawiają się tam żadne cuda. Wedle tej wersji Margaret Ford oraz córka lorda Nottinghamu (zwała się Donata Torel) wcale nie były przeciwniczkami, tylko przewodziły stowarzyszeniu kobiet magów, założonemu w dwunastowiecznym hrabstwie Nottingham. Hugh Torel, lord Nottinghamu, był przeciwnikiem organizacji i postanowił za wszelką cenę doprowadzić do jej rozbicia (mimo że córka była jej członkinią). Zamiary możnowładcy niemalże się powiodły, lecz kobiety uciekły od swych ojców i mężów i osiadły w lasach pod ochroną Thomasa Godblessa, maga znacznie wybitniejszego niż Hugh Torel. Ta mniej barwna wersja opowieści nigdy nie dorównała popularnością pierwszej, ale właśnie ją Jonathan Strange uznał za prawdziwą i umieścił w Historii i zastosowaniu angielskiej magii.

56

Cierpię głód, którego zupa nie zaspokoi.

57

Stephen opisał, jak Juliusz Cezar wkrótce po przybyciu na te ziemie oddalił się od swych oddziałów i skierował się do małego lasu. Po krótkim czasie napotkał dwóch młodych mężczyzn, którzy głęboko wzdychali i tupali ze złością. Obaj byli niezwykle przystojni i ubrani w piękne szaty ufarbowane na nietypowe barwy. Juliusza Cezara tak uderzyła szlachetność bijąca od młodych ludzi, że zaczął zadawać im najrozmaitsze pytania, a oni odpowiadali mu otwarcie i bez zahamowań. Wyjaśnili, że obaj są powodami w sprawie sądowej. Sąd zbierał się w dzień wpłat kwartalnych, by rozstrzygać spory i karać złoczyńców wśród miejscowych. Niestety, przedstawiciele ich rasy byli niezwykle niegodziwi i kłótliwi-w tej chwili nie rozsądzano żadnych konfliktów, gdyż nie dało się znaleźć bezstronnego sędziego — każdą szacowną osobę wśród nich natychmiast oskarżano o przestępstwo albo okazywała się ona powiązana zjedna ze stron. Słysząc to, Juliusz Cezar natychmiast ich pożałował i z miejsca złożył propozycję, że sam zostanie sędzią — na co z chęcią przystali.

Zaprowadzili go przez las do leżącej nieopodal, porośniętej trawą doliny. Tu znalazł około tysiąca najpiękniejszych kobiet i mężczyzn, jakich kiedykolwiek widział. Usiadł na zboczu i wysłuchał ich skarg oraz pretensji, a potem wydawał wyroki tak mądre, że wszyscy byli zachwyceni i nikt nie czuł się pokrzywdzony.

W rzeczy samej tak uradowały ich wyroki Juliusza Cezara, że w ramach zapłaty zaproponowali mu wszystko, czego tylko zapragnie. Juliusz Cezur zastanowił się przez chwilę i odparł, że chciałby rządzić światem. Wobec tego zgodzili się spełnić jego życzenie.

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Jonathan Strange i pan Norrell»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Jonathan Strange i pan Norrell» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


Отзывы о книге «Jonathan Strange i pan Norrell»

Обсуждение, отзывы о книге «Jonathan Strange i pan Norrell» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x