Dzieło De Generibus Artium Magicarum Ang/orum zyskało opinię najnudniejszej księgi z kanonu angielskiej magii. Była to pierwsza podjęta przez Anglika próba opisania dziedzin magii, które współczesny mag powinien przestudiować. Zdaniem Suttona-Grove’a, było ich trzydzieści osiem tysięcy dziewięćset czterdzieści pięć; wyszczególnił je wszystkie. Sutton-Grove wyprzedza wielkiego pana Norrella w jeszcze jednym: żadne z jego zestawień nie wspomina o magii tradycyjnie przypisywanej ptakom oraz innej dzikiej zwierzynie. Poza tym Sutton-Grove celowo pomija te rodzaje magii, do których zwyczajowo wykorzystuje się elfy, jak wskrzeszanie umarłych.
Książę Portlandu — premier i pierwszy lord skarbu w latach 1807–1809.
W Polsce znana raczej jako Fanny Burney. Autorka sentymentalnych romansów, jak Ewelina (przyp. tłum.) .
O elfie! Bardzo potrzebuje twej pomocy. Dziewica nie żyje, rodzina pragnie, by powróciła do życia.
Oto martwa kobieta pomiędzy niebem a ziemią! Wiedz, o elfie, że Wybrałem cię do tego zadania, gdyż…
Burlington House na Piccadilly był londyńską rezydencją księcia Portlandu, pierwszego ministra skarbu (wiele osób, na francuską modłę, nazywa piastującego tę funkcję premierem). Burlington House wzniesiono w czasach, gdy arystokraci nie obawiali się rywalizować z władcami w demonstracji władzy i bogactwa. Budynek ten nie miał sobie równych w stolicy. Sam książę, bardzo szacowny staruszek, nie nadawał się na premiera. Był bardzo wiekowy i schorowany. Leżał teraz gdzieś w odległej części domu, w pokoju z zaciągniętymi kotarami, otumaniony laudanum i powoli umierał. Kraj nie miał z niego żadnego pożytku. Jedyną korzyścią z jego premierostwa było to, że Portland pozwalał wykorzystywać swój przepiękny dom na miejsce spotkań i użyczał służby do przynoszenia z piwniczki, czego tylko dusza ministrów zapragnie (bowiem rządzenie Wielką Brytanią wysusza gardła).
William Pitt Młodszy (1759–1806). Wątpliwe, czy kiedykolwiek pojawi się podobna postać, gdyż Pitt został premierem w wieku dwudziestu czterech lat i rządził krajem, z trzyletnią przerwą, aż do śmierci.
Cztery lata później, podczas wojen na Półwyspie Iberyjskim, uczeń pana Norrella, Jonathan Strange, w podobny sposób krytykował ten rodzaj magii.
W tej przemowie pan Lascelles zdołał dokonać kompilacji wszystkich dzieł lorda Portisheada. Zanim ten zrezygnował ze studiów nad magią na początku 1808 roku, opublikował trzy książki: Życie Jacques’a Belasisa, Longman, Londyn 1801, Życie Nicholasa Gouierta, Longman, Londyn 1805, i Dziecięce lata Króla Kruków, Longman, Londyn 1807, z ilustracjami Thomasa Bewicka. Dwie pierwsze były naukowymi rozprawkami o dwóch szesnastowiecznych magach. Pan Norrell niezbyt je cenił, a już szczególnie nie cierpiał Dziecięcych lat… Jonathan Strange z kolei uważał je za znakomitą książeczkę.
„Dziwne, że takiego bogacza (gdyż lord Portishead był właścicielem sporej części angielskich ziem) charakteryzowała podobna skromność, ale pan Lascelles nie mijał się z prawdą. Lord Portishead był poza wszystkim oddanym mężem i ojcem dziesięciorga dzieci. Pan Strange mówił mi, że obserwowanie lorda Portisheada podczas zabawy z dziećmi to najwspanialsza rzecz pod słońcem.
W istocie lord sam nieco przypominał dziecko. Mimo wielkiej wiedzy nie potrafił rozpoznać zła, tak samo jak nie potrafiłby znienacka przemówić po chińsku. Był najskromniejszym lordem wśród całej angielskiej arystokracji.” (John Segundus, Życie Jonathana Strange’a, John Murray, Londyn 1820).
Pismo „Przyjaciele Angielskiej Magii” wyszło po raz pierwszy w lutym 1808 roku i odniosło niebywały sukces. Do 1812 roku Norrell i La-scelles chwalili się nakładem w wysokości 13 000 egzemplarzy, choć nie wiadomo, czy to wiarygodne dane.
Od 1808 do 1810 roku redaktorem nominalnie był lord Portishead, ale nie ma wątpliwości, że zarówno pan Norrell, jak i Lascelles mieli wielki wpływ na charakter pisma. Zaistniała pewna niezgoda między Norrellem i Lascellesem co do ogólnych celów periodyku. Pan Norrell życzył sobie, by „Przyjaciele Angielskiej Magii” przede wszystkim uzmysłowili społeczeństwu ważność współczesnej angielskiej magii, po drugie korygowali błędne spojrzenie na jej historię, po trzecie zaś oczerniali tych magów i grupy, do których żywił nienawiść. Nie zamierzał zdradzać tajników magii — innymi słowy, nie chciał, by czasopismo było choć w najmniejszym stopniu pouczające. Lord Portishead, którego podziw dla pana Norrella nie miał granic, uznał za swój redaktorski obowiązek postępowanie według wskazówek wielkiego maga. W rezultacie pierwsze numery „Przyjaciół Angielskiej Magii” są raczej nudne i często zdumiewające, pełne dziwnych przeoczeń, zaprzeczeń i uników. Lascelles z kolei doskonale rozumiał, jak posłużyć się periodykiem, by zyskać poparcie dla idei odrodzenia magii w Anglii, i koniecznie pragnął nadać mu lekki ton. Coraz bardziej irytowała go skrupulatność lorda Portisheada. Dzięki sprytnemu manewrowi Lascellesa od 1810 roku on i lord Portishead wspólnie redagowali czasopismo.
John Murray był wydawcą „Przyjaciół Angielskiej Magii” aż do początku 1815 roku, kiedy to wda! się w awanturę z panem Norrellem. Pozbawiony poparcia Norrella zmuszony był sprzedać czasopismo innemu wydawcy, Ihomasowi Nortonowi Longmanowi. W1816 roku Murray i Strange planowali wydawać konkurencyjne czasopismo, zatytułowane „Famulus”, ale ukazał się tylko jeden numer.
Wierzono, że Król Kruków władał trzema królestwami: jednym w Anglii, jednym w Faerie i jednym w dziwnej krainie na krańcach Piekła.
Thomas Lanchester, Język ptaków , rozdz. 6
W końcu w obu procesach zapadły wyroki korzystne dla syna Laurence’a Strange’a.
Wręcz przeciwnie. Laurence Strange gratulował sobie, że przez wiele miesięcy nie będzie musiał płacić za jedzenie i ubrania chłopca. Oto jak przez miłość do pieniędzy człowiek inteligentny staje się małostkowy i śmieszny.
Biograf Strange’a, John Segundus, zauważył przy kilku okazjach, że Strange wolał towarzystwo inteligentnych kobiet od towarzystwa mężczyzn. Życie Jonathana Strange a, John Murray, Londyn 1820.
Spodnie do kolan noszone przez wyższe warstwy społeczne (przyp. tłum.) .
Teorię tę po raz pierwszy wyłożył kornwalijski mnich o nazwisku Meraud w dwunastym wieku; istniało wiele jej wariantów. W najbardziej skrajnej postaci teoria ta wyraża przekonanie, że każdy, kto został wyleczony, ocalony lub wskrzeszony za pomocą magii, nie podlega Bogu ani jego Kościołowi, tylko musi być posłuszny magowi lub elfowi, który mu pomógł.
Merauda aresztowano i sprowadzono przed oblicze Stefana, króla Anglii Południowej, i jego biskupów w Radzie Winchesteru. Meraud został napiętnowany, wychłostany i częściowo pozbawiony odzienia. Potem go wygnano. Biskupi nakazali wszystkim odmawiać mu pomocy. Meraud usiłował dostać się do Newcastle, zamku Króla Kruków. Zmarł w drodze.
Wierzenie, rozpowszechnione na północy kraju, że pewni mordercy nie należą do Boga ani do Szatana, lecz do Króla Kruków, to inna postać herezji meraudiańskiej.
Читать дальше