Susanna Clarke - Jonathan Strange i pan Norrell

Здесь есть возможность читать онлайн «Susanna Clarke - Jonathan Strange i pan Norrell» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Город: Warszawa, Год выпуска: 2005, ISBN: 2005, Издательство: Wydawnictwo Literackie, Жанр: Фэнтези, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

Jonathan Strange i pan Norrell: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Jonathan Strange i pan Norrell»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Anglia, początek XIX wieku. Tajemniczy pan Norrell jest jednym z nielicznych, którzy zajmują się jeszcze czarami. Ale to właśnie dzięki niemu i jego młodemu przyjacielowi — Jonathanowi Strange’owi, Anglia stanie się na powrót krainą tajemnej sztuki. Dwaj bohaterowie posiądą niezwykłą władzę, a sam rząd poprosi ich o pomoc w walce z Napoleonem. Lecz magia ma swoją cenę…

Jonathan Strange i pan Norrell — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Jonathan Strange i pan Norrell», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

51

Horace Tott wiódł spokojne życie w Cheshire i miał zamiar napisać wielką księgę angielskiej magii, lecz nawet jej nie zaczął. Zmarł w wieku siedemdziesięciu czterech lat, przekonany, że weźmie się do pracy w następnym tygodniu, no, góra za dwa tygodnie.

52

Naturalnie pan Norrell oparł swój program nauczania na zestawieniach z De Generibus Artium Magicarum Anglorum Francisa Suttona-Grove’a.

53

Richard Chaston (1620–1695) napisał, że zarówno ludzie, jak i elfy mają w sobie przynajmniej odrobinę zdrowego rozsądku i talentu magicznego. W ludziach rozsądek jest silny, magia słaba, u elfów odwrotnie: z magią są za pan brat, jednak według ludzkich standardów właściwie brak im piątej klepki.

54

Błękitna księga. Próba ujawnienia najpowszechniejszych kłamstw i popularnych oszustw, prokurowanych przez angielskich magów przeciwko królewskim poddanym, jak i sobie nawzajem, Yalentine Munday, wyd. 1698.

55

Opowieść o córce lorda Nottinghamu (pan Norrell nic już nie wspomniał na ten temat) warta jest przytoczenia, więc ją tu umieszczam.

Jarmark, na który udała się młoda kobieta, odbywał się w dzień świętego Mateusza w Nottinghamie. Córka lorda spędziła przyjemny dzień, krążąc między straganami, kupując płótna, koronki i przyprawy. Po południu odwróciła się nagle, by popatrzeć na włoskich artystów, którzy występowali za jej plecami, i rąbkiem peleryny zahaczyła gęś stojącą obok. Zdenerwowany ptak ruszył na nią, wymachując skrzydłami ’ gęgając. Zaskoczona dziewczyna upuściła pierścień ojca, który wpadł prosto w otwarty dziób gęsi, a ta, zaskoczona, połknęła go. Zanim jednak córka lorda Nottinghamu zdołała zareagować, gęsiarek popędził gęś i oboje znikli w tłumie.

Ptaka kupił niejaki John Ford i zabrał go do swego domu w wiosce Fiskerton. Następnego dnia Margaret Ford, jego żona, zabiła gęś, oskubała i wyjęła wnętrzności. W żołądku znalazła ciężki srebrny pierścień z oczkiem z żółtego bursztynu. Położyła go na stole obok trzech kurzych jaj, które tego ranka zebrała.

Jajka natychmiast zadrżały i pękły. W każdym kryło się coś cudownego. W pierwszym był instrument strunowy podobny do wioli, tyle że miał rączki i nóżki. Maleńkim smyczkiem sam na sobie wygrywał słodkie melodie. Z drugiego jajka wyłonił się statek z kości słoniowej z żaglami z pięknego białego płótna i wiosłami ze srebra. Z ostatniego wydostało się pisklę o dziwnym, czerwonozłotym upierzeniu. Po godzinie lub dwóch wiola pękła jak skorupka jaja, a o zachodzie słońca statek z kości słoniowej postawił żagle i odpłynął w powietrze. Tylko ptak przetrwał. Kiedy urósł, spowodował pożar, który zniszczył większość Granthamu. Podczas pożaru widziano pisklę, które kąpie się w płomieniach, założono zatem, że to feniks.

Kiedy Margaret Ford uświadomiła sobie, że weszła w posiadanie magicznego pierścienia, postanowiła rzucać zaklęcia. Na nieszczęście była wyjątkowo niegodziwą kobietą; tyranizowała uległego męża i całymi godzinami knuła, jak by tu dopiec wrogom. John Ford, właściciel folwarku w Fiskerton, w ciągu kilku miesięcy otrzymał liczne ziemie i bogactwa od rozmaitych możnowładców, którzy obawiali się złej magii jego małżonki.

Informacja o czarach Margaret Ford wkrótce dotarła do Nottinghamu. Lord leżał wówczas na łożu śmierci. Tak wiele swych mocy ukrył w pierścieniu, że po jego utracie najpierw popadł w melancholię, potem w rozpacz, a w końcu się rozchorował. Gdy dowiedział się, gdzie jest pierścień, był już za słaby, aby działać.

Tymczasem jego córka bardzo sobie wyrzucała, ze sprowadziła nieszczęście na rodzinę, uznała zatem za swój obowiązek odzyskanie pierścienia. Nie mówiąc nikomu o swych zamiarach, wyruszyła drogą wzdłuż rzeki do wioski Fiskerton.

Już w pobliskim Gunthorpe jej oczom ukazał się straszliwy widok. Niewielki zagajnik płonął. Od czarnego gryzącego dymu oczy dziewczyny łzawiły, a gardło piekło, lecz płomienie nie trawiły pni i gałęzi. Drzewa tylko szumiały jękliwie, jakby doskwierał im nienaturalny ból. Córka lorda rozejrzała się w poszukiwaniu kogoś, kto mógłby wyjaśnić jej, co się dzieje. Dostrzegła przechodzącego nieopodal leśniczego.

„Dwa tygodnie temu Margaret Ford zatrzymała się w tym lasku, wracając z Thurgarton — powiedział młody człowiek. — Odpoczywała w cieniu drzew, piła wodę ze strumienia i raczyła się orzechami oraz jagodami. Gdy zbierała się do dalszej podróży, korzeń chwycił jej stopę i przewrócił ją na ziemię. Kiedy tylko udało jej się wstać, wrzosiec dał dowód swej impertynencji, drapiąc ją w rękę. Tak więc rzuciła na lasek klątwę. Biedne drzewa będą wiecznie płonąć”.

Dziewczyna podziękowała rozmówcy za informacje i kontynuowała wędrówkę. W końcu, dręczona pragnieniem, przykucnęła, by nabrać wody z rzeki. Wtedy niespodziewanie z toni wychyliła się jakaś kobieta lub raczej istota niezwykle ją przypominająca). Jej ciało pokrywały rybie łuski, skórę miała szarą i nakrapianą jak pstrąg, a włosy były plątaniną kolczastych rybich płetw o burej barwie. Wydawało się, że istota patrzy na córkę lorda, ale ponieważ jej wyłupiaste, zimne rybie ślepia oraz sztywna skóra nie nadawały się do prezentowania ludzkich min, trudno to było ocenić.

„Och! — wykrzyknęła przestraszona córka lorda. — Proszę o wybaczenie!” Kobieta otworzyła usta, ukazując rybie gardło i brzydkie zęby, lecz nie mogła wydobyć żadnego dźwięku. W następnej chwili obróciła się i z powrotem zanurzyła w wodzie.

Świadkiem tego zdarzenia była niewiasta piorąca odzież na brzegu. Natychmiast pospieszyła z wyjaśnieniami. „To Joscelin Trent. Na swoje nieszczęście wyszła za mężczyznę kochanego przez Margaret Ford — tłumaczyła praczka. — Ta, trawiona zazdrością, rzuciła zaklęcie i teraz biedna dama musi dnie i noce spędzać na płyciznach rzeki, by zaczarowana skóra i ciało nie wyschły. A że nie potrafi pływać, wciąż się boi, że utonie”.

Córka lorda podziękowała za wyjaśnienia i poszła do wsi Hoveringham. Po drodze napotkała małżonków jadących na grzbiecie kuca. Poradzili jej, by nie szła do wioski, i powiedli ją okrężną drogą, wąskimi dróżkami i ścieżkami. Dziewczyna wspięła się na trawiasty pagórek i dostrzegła, że mieszkańcy wsi w dolinie noszą grube przepaski na oczach, a nieprzyzwyczajeni do ślepoty, nieustannie uderzają czołami w ściany, przewracają się o stołki i wózki, kaleczą nożami i narzędziami, parzą ogniem. W rezultacie wszyscy nosili ślady stłuczeń i obrażeń, ale mimo to nikt nie zdejmował opasek.

„Och! — westchnęła żona. — Ojciec z Hoveringhamu ośmielił się z ambony napiętnować niegodziwość Margaret Ford. Biskupi, opaci i kanonicy milczeli, lecz ten słaby stary człowiek przeciwstawił się jej, przez co rzuciła zaklęcie na całą wieś. Skazała mieszkańców na ciągłe oglądanie najgorszych koszmarów. Ci biedacy widzą, jak ich dzieci głodują, rodzice tracą rozum, ukochani gardzą nimi i ich zdradzają. Małżonkowie widzą swoich towarzyszy życia okrutnie pomordowanych. Choć to jedynie iluzje, wieśniacy muszą zasłaniać oczy, by nie popaść w szaleństwo”.

Córka lorda pokręciła głową nad niegodziwością Margaret Ford i ruszyła w dalszą podróż do posiadłości Johna Forda, gdzie napotkała Margaret i jej służki, każdą z kijem w dłoni. Właśnie przepędzały krowy na wieczorne dojenie. Dziewczyna śmiało podeszła do Margaret Ford, lecz ta w jednej chwili okręciła się i zdzieliła ją kijem.

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Jonathan Strange i pan Norrell»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Jonathan Strange i pan Norrell» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


Отзывы о книге «Jonathan Strange i pan Norrell»

Обсуждение, отзывы о книге «Jonathan Strange i pan Norrell» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x